MATKA OCTOWA - POMAGA TWORZYĆ WSPANIAŁE OCTY 

Wielkie dzięki

Wielkie dzięki 🙏 już zrobiłam pierwszy ocet z jabłek wyszedł bardzo dobry i uczę się dalej od pani.

Super...Pozdrawiamy 🙂

Tak ja u siebie octem jabłkowym konserwuję inne owoce. zobacz moje wynalazki :)

A co robicie z tym musem który pozostaje na dnie słoika?pozdrawiam słuchających.

Tylko nadal nie ma wzmianki czy wyrzucać kożuch, czy z niego zrobi się matka

Nie znam lepszego toniku, a nawet nie rozcieńczam i nie dodaję gliceryny, choć ta zatrzymuje wodę, po prostu mieszam codziennie w słoju i mokrą ręką przecieram twarz, łokcie, stopy, cudo, od lat nie używam kremów.

Prawda! Ja robię tonik z płatków dzikiej róży. Zalewam je gotowym, własnym octem z jabłek i maceruję kilka dni w lodówce. Po przecedzeniu dolewam nieco gliceryny/dla utrwalenia/, trzymam w szklanej buteleczce ( w lodówce). Piękny kolor i zapach, a co najważniejsze - służy! Pozdrawiam ❤️🍀😄

@@lza0 a czy taki nierozcieńczonej nie jest zbyt mocny na twarz?

@@agnieszkawasko9833 Nie Agnieszko, nasza skóra lubi odczyn kwaśny, pH skóry wynosi 4,7-5,6 a octu 5,5, także ocet mógłby być jeszcze bardziej kwaśny i nadal byłby zdrowy. Poza tym te cenne bakterie kwasu mlekowego, które się przyczyniły do powstania octu, tworzą dobroczynny film na skórze, to one bronią nas przed innymi bakteriami, wirusami czy grzybami, wcale nie środki odkażające, bo te niszczą pH skóry. Warunek jest jeden, stosuję ocet własny, sklepowym nie ufam. Z jabłka wyrzucam tylko zdrewniały ogonek, poza tym każdą skórkę i ogryzek mrożę, gdy uzbieram woreczek nastawiam ocet, nie używam całych jabłek, wolę zrobić mus czy inaczej spożytkować. Pozdrawiam.

@@lza0 dziękuje serdecznie za odpowiedz, ja mam mnóstwo octów, a moj ulubiony to ocet z kwiatów bzu czarnego jest tak pachnący i pyszny , boski poprostu, zrobiłam nastaw octowy z malin i zapowiada się wspaniale🤗😁

Nie tylko wykorzystać ponownie można też tą galaretę zjeść a co w sobie zawiera to opowiadam u siebie.

Podzielam Pani zdanie. Też nie wyrzucam osadu z octu.

Prawdziwy ocet powinien być mętny wtedy ma najwięcej wartości odżywczych.

@@barbarasz9291 Też dużo się uczyłam na temat octów i te pełnowartościowe to mętne i niepasteryzowane. Zapraszam do zobaczenia moich octowych wynalazków.

Witam. A co to ta kombucha jest?? Niebawem powinienem już mieć ten kożuch fermentacyjny więc chętnie się dowiem co to. I mam pytanko. Otóż w moim słoju znalazła się dzika róża, malina, jabłko i cynamon i wszystkie owoce nie opadły, a już zaczął robić się ten kożuch. Z tego powodu odcedziłem owoce - nie wiem jednak czy nie zbyt wcześnie, bo może jeszcze tydzień by mogły być aż wszystko opadnie; niestety teraz niema co opadać. Pozdrawiam.

Super...też mamy borówki i skorzystamy porady...Dzięki 🙂

mozna zrobic z tych jablek musztarde.

Wiesz jaki u mnie teraz szampan z bio pomarańczy powstał zapraszam zobaczyć moje wynalazki.

To się stało naszą pasją, a na pasję zawsze czas się znajdzie...Serdeczności ;-)

My też jeden słój wylaliśmy..z matką 😁

@@perma-kultura,,, a gdzie tą matkę octową dać , jak się wytworzy

@@aneri327 Skorzystaj z matki i daj ją do kolejnego nastawu lub też można zjeść. Opowiadam u siebie co się w niej kryje.

Skorzystaj z matki i daj ją do kolejnego nastawu lub też można zjeść. Opowiadam u siebie co się w niej kryje.

Matkę albo dajesz do kolejnych octów albo można zjeść opowiadam u siebie co to za cudo i co zawiera.

Dziękuję za podpowiedź bo ja jestem na etapie odstawienia słoi i wg wskazówek p. Małgosi miałam to wyrzucić. Dzięki Pani ja ten osad osobno dam a później zużyję do zakwaszania potraw. Bardzo dobry pomysł bo żal byłoby to wyrzucać... Mam jeszcze pytanko. Na tym osadzie nie zrobi się już chyba matka octowa i jak długo można trzymać taki osad w słoikach? No i czy należy trzymać w lodówce czy wystarczy w piwnicy tj w ciemnym miejscu?

Ja nie trzymam w lodówce. Nie psuje się 😘

W ub roku zrobiłam ocet z malin z sokownika, wyszedł Super,nawet matka octowa była 🙂pozdrawiam

Ocet jablkowy jest znanym od stuleci kosmetykiem i lekarstwem!Jest duzo publikacji na ten temat! Jest swietnym naturalnym pilingiem na skore twarzy!Ja rozcienczam ocet pol na pol z woda i nacieram nim kilka razy twarz! Zostawiam tak,niech dziala!Po kilkunastu minutach ,lekko przyciskajac rekawice kapielowa,szoruje skore twarzy,oplukuje woda ,wycieram i nakladam krem!Robie to1-2 razy w tygodniu! Efekt jest znakomity! Poza tym,zdrowa skora powinna miec ujemny odczyn ph,czyli powinna byc lekko kwasna ! Wiedza to dobrzy dermatolodzy i ci,ktorym sie chce,mowia pacjentom o potrzebie zakwaszania skory.Jest wtedy bardziej odporna np. na wszystkie choroby grzybowe .Dlatego po kapieli ,juz od lat wcieram w nia ocet jablkowy, rowniez rozcienczony! Ocet jablkowy zmieszany z sola kuchenna do papki, swietnie likwiduje niektore brodawki!Trzeba tylko byc cierpliwym i robic to jak najczescie i regularnie! Ale w czasach,w ktorych wszystko musi byc "natychmiast" ,nie jest to rada dla wszystkich! To tylko kilka uwag!Moze sie przydadza! Pozdrawiam!

@@joannaeiman8358 dziękuję, dla mnie cenne rady🙂zdrówka życzę 😘

@@joannaeiman8358 Wspaniale...Serdecznie Pozdrawiamy i Wielkie Dzięki za komentarz 🙂

Oo dzika róża 😍 a trzeba wyjmować pestki czy z całych się da?😉

@@Ines090 Proszę użyć całe owoce.W pestkach jest sporo cennych składników. Dokładnie opisał to dr.Różański na swoim blogu "Medycyna dawna i współczesna"

@@marekk6987 dziękuję za odpowiedź:)

Czyli ocet śliwkowy...robi się tak samo jak inne octy...teraz będziemy robić winogronowy...Serdeczności 🙂

@@perma-kultura chodziło mi bardziej o owoce , czyli jak zrobić i przechowywać takie śliwki w occie aby były twarde i czy pasteryzować.

@@JagodaJurekMagiawkuchni Witam. Podzielę się przepisem mojej Mamy - 'śliwki w occie'. 1/2 litra octu 6% + 1/4 litra wody - zagotować z goździkiem i cynamonem. Śliwki bez pestekez pestek wrzucić do garnka lub miski i zalać gotującym octem na 15 min. Odcedzić, wystudzić. Powtórnie zagotować ocet i zalać śliwki na 10 min. Następnie wycedzić i ostudzić. Układać śliwki w słoiczkach i przesypywać warstwami cukrem - szczelnie zamknąć. Pozdrawiam. 😊

Alez oczywiscie.

Tak, ja robię tylko z miodem. 4 łyżki na litr.

Wysoka temperatura zabija bakterie kw. mlekowego, ma być temp pokojowa, moje octy robią się w kuchni na blacie, bez udziału słońca, ale nie musi być ciemno. Najważniejsza czynność to mieszanie, przynajmniej 2x dziennie drewnianą łyżką. Mieszamy po to, aby obmywać wystające ponad poziom roztworu części owoców i aby nie dopuścić do rozwoju pleśni. Pozdrawiam i powodzenia.

@@lza0 Dokładnie tak...

Dziękuję bardzo robię pierwszy raz, bardzo mnie Pani zachęciła pozdrawiam 😊