Max Payne [PC] -- Retro 

Max Payne ma chyba jeden z nielicznych polskich dobrych dubbingów w grach.

"Zdjąłem palec ze spusta i wtedy było po wszystkim".

Grałem wczoraj w max payna i pamiętam jakby to było wczoraj

Uwielbiam teksty Maxa... "You'd find that Lady Luck was really a hooker, and you were fresh out of cash..." I ta gęsta atmosfera.... jedna z lepszych w grach...

Pamiętam jak za szczyla miałem zainstalowane na komputerze Max Payne i Mafie, przez brata, nie mogłem wtedy kompletnie przekonać się do tych gier, podchodziłem wielokrotnie i za każdym razem mnie odrzucały, nie rozumiałem fenomenu, do obu tytułów wróciłem po ~10 latach, z miejsca przeszedłem po 3 razy i zacząłem szanować, to dowód na to że dobre stare gierki bawią tak samo dobrze niezależnie kiedy do nich podejdziemy, każdemu kto ma jakieś zaległości w klasykach retro, a chciałby się przekonać o fenomenie, radzę się nie zastanawiać tylko odpalać i wsiąknąć :)

Max Payne... gra dzieciństwa. Chyba pierwsza pełna wersja gry w jaką zagrałem na PC. Genialny gameplay, fabuła, dubbing (Radek Pazura zagrał tu życiową rolę :) ) bardzo fajny system strzelania z "bulet time'em". Miód, cud i orzeszki. Do tej pory sobie pogrywam w Max'a. Ale przede wszystkim KLIMAT tej gry jest nie do opisania.

To wciąż jest dla mnie gra numer 1. Pierwsza jaką przeszedłem z maxymalnym (hehe) zaangażowaniem. Świetnie opowiedziana kapitalna historia...

Przeszedłem tę grę miesiąc temu po raz pierwszy w życiu na xboxie classic i woow jestem pod wrażeniem, na tamte lata musiał to być totalny szotos.

Kurde co to za czasy że Max Payne to już retro

grało się jak się miało 12 lat i cisnęło się cały dzień ! Bezcenne czasy aż leska w oku się kreci

Pamiętam jak dziś, usiadłem rano przed PC i wieczorem skończyłem grę. Cały dzień z przerwą tylko na WC, takie to wtedy robiło wow !

CIAŁA UPADŁYCH ANIOŁÓW !!!

Ta gra była czymś cudownym. Była genialnie zoptymalizowana i chodziła elegancko na moim kalkulatorze, mimo że wszystko inne mi się cieło i wywalało. Poza tym gra miała klimat - a ja nie lubię strzelanek, więc... Przeszedłem ją kilka razy i patrząc na ten filmik, zrobiłbym to z chęcią ponownie. Liniówka - ale w ogóle się tego nie czuło. Zwroty akcji, jakieś zaskoczki. Choćby to chodzenie po białej ścieżce. Szacunek i sentyment.

Zamiast oficjalnego dubbingu lepszy był ten "ruski", to była dopiero magia.

Wspaniała gra , super rozgrywka , wspaniała fabuła , historia , cel , cała gra zasługuje na 11/10 ! grałem jak byłem mały i zdarza się zagrać nawet w wieku 28 lat :) gdy obowiązki i rodzina na głowie . Pozdrawiam :)

Świetna gra, przede wszystkim cenie ją za narracje, fabułę oraz rewolucyjny i dopracowany system strzelania. Swoją drogą rozdział o koszmarach Maxa był okropny jak grałem za dzieciaka - nie wiedziałem gdzie trzeba iść :D

Ah ten dubbing, gdzie głosów użyczyło czworo aktorów! "Za chwilę przez te drzwi wparuje Payne z rządzą mordu w oczach... wpakuję w sukinsyna tyle ołowiu, że trumnę będą musieli podnosić dźwigiem!"

Level ze snu, w którym stąpa się po krwawych nitkach to ewidentny ukłon w stronę serii komiksów Thorgal, a dokładnie albumu pt. "Ponad krainą cieni". Ot taka ciekawostka dla fanatyków "Pejna".

Uwielbiam tą grę okropnie. Mam do niej sentyment bo uważam ją za pierwszą grę w której totalnie się zatopiłem za sprawą historii i klimatu. Śniła mi się dosłownie po nocach. Po Maxie zacząłem do gier podchodzić inaczej niż jak do zwykłego "szczelania". Wiedziałem też czego szukam - klimatu, historii. Lubię wracać do Maxa jak do dobrej książki, którą czytasz po raz kolejny bo ją znasz i wiesz że się nie zawiedziesz.

Jedna z najlepszych gier w jakie kiedykolwiek grałem i do których do tej pory wracam. Wolę jednak oryginalny angielski dubbing

Max, jesteś bohaterem gry komputerowej...

Gra jest zajebista, pamiętam jak w to grałem na początku 2002 roku, to było coś. Przeszedłem to nieraz, ostatnio kilka miesięcy temu i myślę że jeszcze co najmniej kilka razy ją przejdę :)

Remedy i Sam Lake opowiada świetne historie i za to ich uwielbiam. Mam nadzieje że pracują nad jakąś nową historią.

"O laluniu" profesjonalny dubbing z ruskiego tłoka, polecam!

Piękna gra, Piękne wspomnienia. Szkoda, że nowsze twory nie oddają jej piękna.

Cholera, dożyłem czasu, gdzie Max Payne to już retro. ;/

Ach Max Payne, pokazał mi tą grę świętej pamięci ojciec. Wczoraj zakupiłem na moje PS4, zaraz wracam do tej przygody😉

Czekam na ekranizację "Panowie i Damy"

Ukończyłem pierwszego Max Payne'a z 7 albo 8 razy głównie na matrixowych modach. Zabawa mega;)

Gra, ktora przeszedlem ponad 100 razy... serio. Potrafilem ja przejsc i od razu odpalic ja znowu i tak kilka razy pod rzad.. Cos pieknego :') te animacje i klimat

Kurde jaka to była (jest) świetna gra. Pamiętam że w jakimś periodyku dziennikarzyna coś narzekał że miało być lepiej ale z mojej perspektywy to było mistrzostwo świata. Zabawa w strzelanie była przednia, bullet time, sporo rodzajów pukawek, fajne komiksowe przerywniki i przede wszystkim ten obłędny klimat. Do dziś mało jest tak dojrzałych gier, które jednocześnie dają tyle frajdy. A koszmary Maxa do dziś gną czasoprzestrzeń, to czysta oniryczna, odrealniona psychodelia. Chyba czas znów zagrać.

Absolutnie kultowa gra! A najlepszy program w TV, to parodia Star Treka :)

Trudno uwierzyć, że Max Payne to już gra retro :) Archonie, grałeś może na padzie, czy takie duże mouse sensitivity miałeś ustawione? :)

Max Payne to zdecydowanie moja ulubiona strzelanka. przechodze co najmniej 2 razy w roku :)

Nasze materiały napędza ceneo.pl, największa porównywarka cen gier.

Max Payne w retro... chyba się starzeję :) jedna z ulubionych gier i ulubione spolszczenie, dzięki Radoslawowi Pazurze i jego chłodnej grze idealnie wpasowujacej się w klimat noir.

Widzę,że nie tylko ja sobie znowu zaczynam przechodzić Maxa Payne ;D

Akurat tak się złożyło, że z dwa tygodnie temu skończyłem Maxa Payne po raz kolejny ;) Tak mnie naszło na wspominki :) Jedynka i dwójka najlepsze części, trzecia część najlepsza mechanicznie, najbardziej współczesna, ale moim zdaniem to już nie to samo. Favele nie robią takiego klimatu jak zimowy/deszczowy New (Noir) York ;) A z tym bugiem, o którym mówił Archon - miałem to samo. W kilku miejscach w tej misji się krzaczyła gra (i chyba jeszcze jakoś później też) ale to mi pachniało starymi grami, które przecież też nie były wolne od bugów a internetu nie było więc spaczować się ich nie dało a jakoś się je przechodziło, szukając sposobu jakby tu ominąć ten bug. Ot taki dodatkowy, oldschoolowy smaczek ;)

Bullet Time!!!!!Pierwszy raz w historii gier .Dzięki siostry Wachowskie

A teraz w tą grę możemy grać na telefonie:)

Max Jest Wspaniały mnóstwo razy ograłem tą czesc i dalej mi sie nie znudziła

To była moja pierwsza gra na pc. Pamiętam jak poszedłem z tatą do sklepu i nie wiedząc co wybrać doradzilismy się sprzedawcy a on od razu zaproponował Max Payne twierdząc, że jest to bardzo dobra gra. Wtedy nabyłem ją jeszcze w dużym pudełku (teraz w czasach wirtualnych nośników i steamowych zakupów gier takie pudełko to już jak relikt), które przez długi czas zdobiło moją półkę. I faktycznie jak w to pierwszy raz zagrałem byłem pod ogromnym wrażeniem. Rewelacyjny system strzelania bullet time, wciągająca fabuła, mroczny klimat Nowego Jorku i znakomita jak na tamte czasy grafika i to z możliwością interakcji z otoczeniem (ile to satysfakcji dawało spłukiwanie wody w kiblu albo obsługa automatu z napojami :D). Pamiętam że przechodziłem ją kilkadziesiąt razy i mimo że po pewnym czasie jak każda w sumie gra znudziła się po pewnym czasie to i tak za każdym razem bawiłem się świetnie. I należy dodać że Max Payne został w całości spolszczony i choć niektórzy mogą zgrzytać zębami na dubbing Radosława Pazury to mnie się jednak spodobał i uważam że akurat świetnie wypadł w roli Maxa Payna. Myślę, że to gra jedna z najlepszych w historii i śmiało mogę ją polecić nawet dzisiaj po ponad 20 latach! :)

Pamiętam te czasy jak w Max Payne'a grałem aż sie łezka w oku kręci

Jak zwykle świetny materiał. Jakie tam retro, przecież ta gra ma dopiero... o cholera ... tyle co pierwszy Gothic. Ale ten czas leci nieubłaganie.

Zaciekawiła mnie końcówa gdzie mówiłeś o poziomach tworzonych w latach 90. Sam chętnie wracam do starych gier bo lubię popatrzeć jak wtedy podchodzono do tego tematu i radzono sobie z projektami poziomów biorąc pod uwagę óweczesne ograniczenia technoliczne. Ale możliwe że tylko ja mam takie zboczenie, bo zajmuję się na co dzień grafiką 3D.

Właśnie przeszedłem Maxa Payne'a, świetna gra

Swietna gra, super teksty Maxa w polskiej wersji językowej i pamiętny tekst z drżącą beretą. MIODZIO!!!!!

Pamiętam jak kiedyś w 99 czytałem zapowiedź tej gry. Mega się nią podjaralem wtedy . Wyszła dopiero po jakiś 2 latach od tej zapowiedzi. Niestety mój komp był już za słaby by ją udźwignąć ;(

Gram co roku w okresie świąt BN! Epicka gra :)

Maxa dostałem od chrzestnego na ósme urodziny xD Chrzestny był jajcarz i do dziś nie wiem, czy wybrał pierwszą grę z brzegu czy celowo kupił mi mocno krwawą strzelankę, niemniej jednak - jak do tamtej pory z chłopakami zagrywaliśmy się Herosów 3, tak wtedy siedzieliśmy i graliśmy w Maxa Payne'a.

Bardzo specyficzny klimat. Gra zdecydowanie warta uwagi, a przede wszystkim zapamiętania. Majstersztyk.

2:26 NIEEeeEeEEEeeEEeEeeeEEE

Świetna gra, ta muzyka z oryginalnymi dialogami po angielsku. Coś pięknego :)

Już retro ?:0 mam wrażenie że grałem w to wczoraj;0 świetna gra :)

Super odcinek! Gra mojego dzieciństwa ;) Szkoda że nie wspomniałeś o sekretach ukrytych w grze. Pozdrawiam :)

Dla mnie to był techniczny majstersztyk w tamtym czasie. Interakcja z otoczeniem na niespotykanym poziomie, dziury po kulach, odpadające kafelki, nawet strzelając w dokumenty albo żywą gotówkę można było wywołać eksplozję postrzępionych papierków. Chodząc po krawędzi biurowca człowiek czuł, że tam jest kilkadziesiąt pięter w dół, bo można było realnie spaść na ziemię a nie w czarną dziurę. Pamiętam w tamtym czasie zobaczyłem taką scenkę bodajże w 3DMark2001 - opartą o silnik Max'a. Myślałem, że jeśli kiedykolwiek gry będą tak wyglądać, to bardziej realistyczne chyba nie będą potrzebne. I nagle się okazało, że jest takie coś, i jeszcze płynnie mi chodzi.

Moja ulubiona seria ;) Paradoksalnie dorwałem do niej dopiero jakieś 5 lat temu i przez jakiś czas było to powodem słabej frekwencji na wykładach:)

Pamiętam z recenzji w prasie (i to akurat było chyba w KŚ:Gry), że chwalono możliwość niszczenia otoczenia w postaci dziur w ścianach po kulach ;)

Ej bez jaj Pazura dał radę jako Max Payne. Jeden z lepszych POL dubbingów. Aż mnie ciarki przechodzą jak słyszę ten głos.

grafa w Maxie 1 była zajebista... pamiętam jak ogladałem magazyny i rozdziawiałem mordę w niedowierzaniu jak to wygląda.

Moment w którym ktoś nazywa Max Payne grą retro, a Ty wiesz że pomimo wewnętrznego sprzeciwu musisz przyznać mu rację...

Czekam na Max Payne 2 - Retro

Kompletnie nie zgodzę się w kwestii liniowej konstrukcji lokacji. Design w tej grze był idealny. Fabularnie było to umotywowane, by iść w określonym kierunku, a poszczególne lokacje były dość otwarte mimo liniowego charakteru. Max Payne łączył akcję ze skradanką w świetny sposób. Było to zdecydowanie lepsze niż te wszystkie współczesne shootery osłonowe m.in. Max Payne 3, który jest zakałą serii. W Maxie Paynie nie wystarczyło schować się za osłoną i ostrzeliwać wszystkich na spokojnie. Gra nas mocno karała za lekkomyślność. Wysoka celność i unikanie linii ognia były kluczowe. O dziwo grafika zestarzała się bardzo dobrze i nawet dziś gra wygląda po prostu nieźle. Zasługa w tym dobrej kolorystyki i stonowanego, choć statycznego oświetlenia. Na tle dzisiejszych gier z toną post-procesu i gradacji kolorów Max Payne 1 wygląda bardzo atrakcyjnie. Mafia 1 i Half-Life 2 były grami, które udoskonaliły ten styl graficzny. Max Payne miał jednak jedną zasadniczą wadę, a mianowicie poziom trudności wymagający nadużywania quick save'ów. To zresztą plaga gier z tamtego okresu. Czasem nawet udane wyczyszczenie pomieszczenia zmuszało nas do wczytania save'u, bo zostało nam 5% zdrowia. Tak w tej grze można było zrobić save'a w stanie, który praktycznie uniemożliwiał przejście dalszych fragmentów lokacji. Drugą mniej oczywistą wadą było to, że Max podnosił się zaraz po strzale z rzutu w bok, efektywnie wystawiając się na ogień pozostałych przy życiu wrogów. W drugiej części problem rozwiązano. Jak już mowa o drugiej części, to właśnie Max Payne 2 był grą, która pokazała światu piękną implementację silnika Havok i pięknych interakcji fizycznych. Wszyscy zachwycali się fizyką w Half-Life 2, ale to właśnie Max Payne 2 wyprzedził Valve o mniej więcej rok. Do tej pory pamiętam opad szczęki, gdy przeciwnik padł na ścianę rozwalając szafkę i z rzucając wszystkie puszki i inne obiekty na ziemię. To było zaraz na początku gry i tylko ta scena sprawiła, że mój późniejszy kontakt z HL2 był pozbawiony zachwytów.

Dzięki bardzo za reckę, słynny Max w końcu zawitał na mojej Vicie Ech, jak ja kocham konsole acz Maxa ongiś na piecu ogrywałem. Jest git, jest łapka, jest i subik Pozdrawiam

A mi takie "granie na szynach" w zupełności nie przeszkadza. Moim skromnym zdaniem jedynie potęguje opowiadaną historię, wiemy, że każdy element otoczenia ma jakieś znaczenie, a nie jest jakąś zwyczajną zapchaj dziurą. Szczerze to irytuje mnie dzisiejszy trend, gdzie każda gra musi być open word.

Brakuje mi tej serii. Dałbym wiele za remake jedynki.

Pamiętam jak grałem u kumpla w 2002r kiedy jeszcze swojego kompa nie miałem; Było całkiem nieżle :D Złaszcza ten moment kiedy Max nam osobiście dziękuje po zestrzeleniu syreny alarmowej w banku. Parę lat temu pożyczyłem od niego Maxa Payne abym mógł zagrać u siebie i tam też wgrałem takiego moda inspirowanego komiksowym Bladem :P ciachanie wampirów kataną i te wygibasy przy strzelaniu było znacznie lepsze od nie zmodowanego Maxa.

01:36 - Ja dopiero kilka lat temu się dowiedziałem / zrozumiałem dlaczego twarz głównego bohatera wydawała się "znajoma" w sensie, że nie była ona zmyślona a właśnie oparta o osobę ze świata realnego :)

Gra klasyk pamiętam jak grałem z siostrą. Piękne czasy

Max Payne to zdecydowanie jedna z najlepszych postaci w uniwersum gier, a sama trylogia również jako gra na najwyższym poziomie. Max Payne to niemal postać z krwi i kości. Jedyna kultowa. Szkoda, że trójki nie robiło Remedy i, że akcji nie było w NY, ale i tak było wykurwiście :) kultowa seria.

Max Payne to i tak najlepsza strzelanka TPS w ogóle. Polecam mod zmieniający balans broni, strzelaniny stają się bardziej emocjonujące.

Jedna z fajniejszych gier na osi czasu. Materiał jak zwykle itp top.. no może poza faktem, że wybrałeś polski dubbing T_T

Już wiem, jaką grę muszę odszukać i w nią zagrać ;) dzięki Archonie :D

Zdałem sobie sprawę że miałem bardzo spokojne retro dzieciństwo.

Ależ ten tytuł po dziś dzień jest wybitny!!!

WOW Archon WOW! Ogrywałem jako małolat i nie pamiętałem o tych nawiązaniach do Twin Peaks. Dobre! :)

1:40 koktajl zapala gości i rozwala gaśnice, ta zamiast wybuchnąć zaczyna "gasić pianą", która jest niezbyt skuteczna :D

Max Payne to genialna gra. Uwielbiam ten klimat. :}

Czy tylko mi się wydaje , że max Payne ma lepszą grafikę niż GTA 3?

przeszedłem maxa w wersji ang później pl. Gdy gra wychodzila to był dla mnie szczyt możliwości graficznych normalnie fotorealizm hehe 🤗

jedna z ulubionych gier jakie miałem na ps2

#jprdl Aż się wzdrygnąłem na wspomnienie tego klimatycznego głosu Radosława Pazury. Te flashbacki kiedy grało się ukradkiem przed rodzicami w czasie premiery (oczywiście pirat podawany od kolego do kolegi, shame on me ale takie czasy jeszcze były). Potem powtórzyłem grę w 2006r. bardziej ogarniając fabułę. A teraz zainstalowałem od nowa, dzięki Aruch...

Świetna gra, świetna fabuła i klimat. Dlaczego nie robi się teraz takich gier?

Szkoda, że tylko recenzja. Myślałem, że zrobisz "pigułkę" o produkcji całej serii.

pierwsza część miała niezapomniany klimat

9:32 Hahahahah nie moge z tego , dopiero teraz to wyczaiłem. Wyszczerzony cały koleś i nagle celownik na łeb i mina zbita z tropu , brakuje tylko przed strzałem tego monologu ''It was at this moment that he knew he fucked up'' xDDD . Sytuacja pare sekund wcześniej,gdy zabija się kolesia obok niego też przepiękna hahah no nie moge po prostu , ostatnio właśnie przeszedłem tego klasyka i dla podsycenia wrażeń chciałem sobie powtórzyć ten materiał,powiem szczerze , nie żałuje xDD

ja maniakalnie grałem na modzie co miał: - różne pozy podczas slo-mo - muzykę z matrixa podczas slomo - akrobatykę Jakie to było zajebiste

I już wiem w co będę grał w tym tygodniu 😎

W jakiejś gazetach z lat 2003 znajduję się genialny lecz nieco zbugowany matrix mod i tak się składa że mam ją na płycie

Czekamy na następne części !!!

Pamiętam jak uwielbiałem grać w Max Payn'a na PS2. moja rozgrywka zawsze się kończyła na sekwencji w której trzeba było uważać na lasery w windzie :/

Pamiętam jak jeszcze na plejku 2 w nax payna 2 grałem.

5:30 Do jakiego filmu to jest nawiązanie? Coś podobnego było chyba w Johnnym Bravo xD ("jestem suką").

Świetny materiał!

Max Payne to wciąż jedna z moich ulubionych gier. Grałem w nią tyle razy, a nigdy nie miałem tego błędu z niedziałającym skryptem. Ciekawe od czego to zależy. Nie wiem nawet już ile lat temu grałem w nią po raz ostatni, może teraz na o wiele nowszym sprzęcie, kiedy to już gorzej z kompatybilnością sterowników itd. takie coś mi się zdarzy. Ech, chętnie zagrałbym w jakiś remake pierwszej części. ;)

Grałem jak wyszła i polecam 😉

jedna z pierwszych gier na pececie w które grałem :) nieśmiertelny tytuł :) a o tym kung fu dodatku niewiedizałem , kiedys sprawdze :)

świetna gra i grałem w nią jakieś 14-15 lat temu

Matkoboskokochano uwielbiałem tę grę! Kiedyś się założyłem z kumplem, że przejde ją tylko kijem bejsbolowym, cóż to była za frajda!

swietny material wiecej retro