Mazda 787B zmieniła historię... a potem została zbanowana. Wankel został najlepszym silnikiem świata 

Zabrakło mi tej wzmianki w tym odcinku

Nie no auto wygralo troche fuxem xd

W końcu opracowany przez Niemca. A Niemcy, to praktyczny naród.

@@Piotrek581 owszem Niemiec go opatentował ale to Japończycy go rozwinęli do tego stopnia Sami Niemcy szybko porzucili koncept

@@sahiel5 tak. Zgadzam się z tobą. Nie wiem ile masz lat. Ale ja pamiętam taka niemiecka markę. NSU. Nawet w czasach PRL można je było zobaczyć.

Za niedługo elektrykami się będą ścigać. Dźwięk ...z głośnika.

@@tirman65 Eurokouchoz A może to już 4 Rzesza Nam to szykuje

@@mariuszszuszkiewicz6865 myślę, że jesteś w dużym błędzie. Gdy motorsport przeżywał złote czasy, świat był zupełnie inny. Tylko niewielka część świata była znaczącym konsumentem energii i emitentem gazów różnego rodzaju. Nawet w Polsce, w latach 80-tych czy 90-tych, samochód, telefon czy np. latanie samolotem było czymś luksusowym i elitarnym. Dziś, ludzie w afrykańskich czy chińskich wioskach mają już zamiast paleniska i rikszy: telefony, samochody, telewizory itp. Świat po prostu bardzo się zmienił. Pozostaje tylko kultywować miłe wspomnienia, czasem otulać się ciepłym kocykiem nostalgii i cieszyć, że w ogóle coś takiego miało miejsce. Warto też wspomnieć, że takie grube inwestycje w niszowe modele czy motorsport, doprowadziły japońską motoryzację na skraj bankructwa. To był niesamowity i chwilowy splot wydarzeń, który przy okazji dał nam, szarym ludziom, masę frajdy i pozytywnych emocji.

@@AndrzejK86 Zastapili jedno drugim. (bilans jest podobny) Zadam 2 pytania co do zużycia energii. 1 Czy zastanawiałeś się nad tym ile Energi pochłaniają te krypto koparki? O tym zieloni milczą a tego jest w h... 2 Gdzie idzie ta cała moc obliczeniowa tych krypto koparek, kto korzysta z tej mocy?

@@mariuszszuszkiewicz6865 też uważam, że krypto to zło.

To nie koniec historii. W 2011 roku przed wyścigiem Le Mans było można jeszcze raz usłyszeć Mazdę z Herberthem za kierownicą. Po pełnym okrążeniu stanął na najwyższym stopniu podium przy aplauzie kibiców i komentatorów. W ten sposób został nagrodzony jedyny zwycięzca tego wyścigu który nie stanął na podium

Podpisuję się pod tym 😄

A mazda Furai.?

A myślałem, że tylko mnie to poruszyło :-)

bez kitu oglądam to i mi łzy wzruszenia lecą xD

I bez słuchawek są ciary i gęsia skórka 😅

Mi tak samo, poleciały łzy ❤️

Myślałem że tylko ja tak miałem..

Też się wzruszyłem i ciarki mega 👌

o tym samym pomyślałem

Tamten film to kibel i historia mało ciekawa. Ta historia zasługuje na nagranie ale to japońskie auto a nie amerykańskie. Smuteczek

@@dukebalsagoth2924 Dlaczego? Do dziś mam uznanie tego, jak Amerykanie utarli nosa Włochom w F1 - silnikiem do 7 litrów, a jak Włosi dostawali baty i przeforsowali zmianę na silniki do 5 litrów, to nic to nie zmieniło - dalej dostawali baty od Amerykanów.

@@moneypullaction no ok. Ale Amerykanie wolą nagrać film o swoich autach i historiach niż o japońskich

@@dukebalsagoth2924 Pomijając wymiar biznesowy - dziwisz się? Dlaczegóż mieliby budować pomnik konkurentowi? Japończycy chyba sami by to zrobili najlepiej - na pewno nie w kooperacji z Niemcami, ani Francuzami

nie ty jeden.

Haha kurde szczerze mówiąc ja też, dobrze wiedzieć że nie tylko ja bo się jakoś dziwnie poczułem wzruszając się na jakąś wygraną w wyściu z czasów gdzie mnie jeszcze nie było na świecie. ;D Lubie rotory ale nie wiedziałem że aż tak bardzo xD

@Tajitsu Takeuchi Ale cały szereg innych japońskich można uznać za domowe voodoo audio. Oczywiście nie porównujmy high-endu z hi-fi (żeby ktoś zaraz nie wyskoczył z czymś)

@Tajitsu Takeuchi Może się nie rozumiemy - hifi to rząd od kilku tysięcy dolarów w górę. High end to tak w uproszczeniu od stu tysięcy złotych w górę - bez górnego limitu. To o czym mówisz za 50k jenów, to low end. W high endzie od samej elektroniki cenniejszy element stanowi kunszt i innowacja samej akustyki, czyli kolumn. Kolumny niszowych manufaktur potrafią być droższe od całej reszty zestawu. W przypadku hifi to elektronika jest cenniejsza od kolumn. Jeśli chodzi o low end to najcenniejszą rzeczą jest stan portfela z tytułu oszczędności po zakupie niskobudżetowca. Każdy znajdzie coś dla siebie - bogaty i biedny. A większość ludzi i tak nie ma odpowiedniego zakresu rozpiętości słuchu by docenić różnice pomiędzy sprzętem za X i np X-33%. Nie każdy ma tzw słuch muzyczny i nie każdy się nadaje do np szkoły muzycznej. To przekłada się na wrażliwość odsłuchu. Edit : a samo pojęcie audio voodoo występuje u mnie w znaczeniu pozytywnym - jako entuzjasta, a nie jako oszołom - u innych. Stąd może niezrozumienie. A sama marka Sansui ma swoje miejsce w historii i nawet negatywne opinie (jeśli ktoś takie ma) tego nie zmienią albowiem trzeba porównywać porównywalne, a nie nieporównywalne. Jako że jesteśmy na kanale motoryzacyjnym, to za nieporozumienie uważam np zestawianie marek i modeli z różnych klas.

Ja tez ❤️😅

Dźwięk poezja. Trochę przypomina V10 F1

Szczególnie w rękach Johnnego Herberta na Des Hunaudières i na Mulsanne przy downshiftach

@@dariuszsloma5521 mam takie same skojarzenia

co kto lubi, ja wole bulgot starych V8 z USA...

@@Heady1991 a ja tam kocham klekot pastucha 1.9 tdi

Ograniczenia tak działają :D

Ja sie wyleczyłrm z Mazdy. Pierwsza 626 była super, potem różnie. 323F kapryśna, 6 ze słynnym dieslem to pomyłka. No i ta rdza. Dobre samochody, ale są lepsze marki.

@@grumpy_0ld_man Ja już z 15 lat tylko mazda mi i nie miałem z żadną problemów :) mialem 323F BA i BG, 6gg, 2 rx8 teraz 6gh i za niedługo najnowsza 6 będzie :)

@@dominikjifjk372 niestety ale z rdzą jest prawda - zaczęły rdzewieć polifty 626 GE czyli od 1995 roku bo do 1994 jeszcze były OK. Jeździłem taką 9 lat i tylko z jednej strony próg zgnił - reszta blach zdrowa. O 6 nie będę mówił bo szkoda mi nerwów

@@grumpy_0ld_man ale fajne miałeś te mazdy. 626 piękna (miałem) i 323F też zawsze mi się podobała. Oczywiście, że są lepsze. Jak kogoś ruda nie obchodzi bo kupił na 3 lata, to auto w sam raz

@@moneypullaction No tak lubią rdzewieć łe szczerze mówiąc to tylko w 323F BA którą kupiłem stuknięta za 700zl miałem z tym problem i po 4latach poszła na złom a reszta była zawsze kupowana powyżej średniej ceny rynkowej i było ok.:) Obecna 6gh kupiłem za 31tys (silnik 2.5, 2009r) i na start oddałem na konserwację za kolejne 5 tys i zero rdzy :) co więcej...kolega kupił niedawno audi A5 chyba z 2014 albo 2015r i tam już rdza wychodzi :)

No to poleciał waszmość z tym komplementem o telewizji xD Bez urazy :D

@@waszkaHG Lubię to.

Ja znacznie bardziej wolę Le Mans od F1. Same bolidy to też arcydzieła na kołach. Dostawaj w palnik non stop przez całą dobę i nie klęknij ;)

Po co zadręczać się Gran Turismo 5, skoro jest Gran Turismo 7, a sam silnik 787B (który bardzo trudno zdobyć) można włożyć do... drogowej RX-7 :D

I sukcesy w motorsporcie przed zwycięstwem Mazdy w Le Mans były (Dominacja w MotoGP( trwająca od 1975 tytuły, konstruktorów czy zawodników zdobywali zawodnicy jeżdżący Hondą, Yamahą lub Suzuki), Tytuł Sainza w 1990 jeżdżącego Toyotą w WRC i oczywiście Honda robiąca wtedy najlepsze silniki w F1), także Japonia w tym okresie znaczyła chyba najwięcej w Motorsporcie i tylko Le Mans im brakowało

Moż chodziło o wzrost?😉

Mały jako kraj i jego granice a nie ludność i lub wzrost xdd myślcie troche

@@yacushhh1579 Była mowa o "małym dzielnym narodzie" a nie kraju. Stąd ta dyskusja i żarty.

I tak i nie :) Herbert owszem dawał z siebie wszystko i owszem wyścigi długodystansowe są potwornie wyczerpujące, natomiast fakt, że kierowca stracił przytomność wziął się z odwodnienia na skutek... zatrucia pokarmowego. W jednym wywiadów Herbert wspomniał, że przed wyścigiem zjadł jakieś sphagetti na wynos, które zniszczyło jego układ pokarmowy :D W dużej mierze stąd jego wyczerpanie.

Niektórych dyletantów wyleczy tylko doświadczenie na własnej skórze. Wystarczy ich zapakować do cupówki 911 na siedzenie pasażera i zrobić kilka kółek. Światopogląd przestawiony o 180 stopni. Okazuje się, że człowiekiem miota na wszystkie strony jak workiem kartofli i tylko pasy szelkowe powodują, że nie lata po całej kabinie. Do tego przeciążenia powodują mega zmęczenie, nie mówiąc o tym ile waży na zakrętach głowa w kasku i że utrzymać prosto ręce żeby nagrać coś telefonem staje się wyzwaniem. No i gorąco - bez wygłuszeń i izolacji termicznych wszystko bardzo szybko nagrzewa się od silnika, a w większości innych aut również od wydechu. Także w chłodne dni mamy małą saunę, a w upały mamy prawdziwe piekło. To wszystko tylko siedząc w środku i będąc wiezionym, bez kierowania, bez konieczności myślenia, reagowania, przewidywania, szybkiego podejmowania decyzji.