Mam GL 450 benzyna 2012 rok. Kupiłem 4 lata temu z usa z uszkodzoną Lampą lewą maską i Zderzakiem. Naprawiłem i do dziś zrobiłem 130 tysięcy km, oczywiście na LPG. Z napraw wymieniłem rozrusznik, w zeszłym roku amortyzatory tylne. Poza tym bez kosztowy.
Cena poniżej rynkowej, elementy konstrukcyjne nie ruszone. Jeżeli ktoś jest świadomy ile kosztuje utrzymanie takiej lochy to zbić cenę, doprowadzić zderzaki co dobrego stany, środek trochę uzupełnić i sobie latać. Gdyby mnie było na takie auto stać bo spokojnie bym go kupował
Ja mam zawsze usmiech na twarzy jak pewnego dnia w roku 2015 pracowałem obok mechaników samochodowych. Auto było po dachodaniu, praktycznie do kasacji lecz to polska. Z racji tego ze nie mogli chlopaki wjechać tym co zostało z auta poproszono mnie bym przyjechał pomoc wepchnąć go do warsztatu. Przestrzegam przed dalsza częścią petrol headow czy innych pasjonatów aut bo ich serduszka na temat motoryzacji zostaną złamane:( Ok, moja pomoc miała wyglądać następująco: wozek widlowy miał złapać tyl, a przodem ktos sterowal.. pojechałem po sprzet na butle lpg i pytam się czy na jakieś palecie go unieść. Chlopaki się usmiali.. pamiętam wystrzał airmatic i reszty zawieszenia pod naciskiem wagi na czystych metalowych widłach wózka :D wchodził GL jak w masło pomimo dużej wagi. Dzwiek pękającego plastiku i innych podzespołów byl niczym kasa sklepowa nabijająca kolejne produkty. Koniec. Zapytałem się tylko czy nie lepiej było zabezpieczyć auto, otrzymałem odpowiedź " nie, wiecej zaplaci za naprawę skoro chce go zrobić". Dziekuje za wypowiedz.
Nawet jeśli byłby niebity to koszty ewntualnych napraw w takim aucie szybko mogą przekroczyć jego wartość.Wiek robi swoje i tu niestety będziemy mieli skarbonkę. Taki zakup trzeba dobrze przemyśleć i odpowiedzieć sobie czy stać mnie na serwis tego wozu.
Ulep za 70 tys, a najlepiej "Mirek handlarz" opisał w ogłoszeniu - serwis zawieszenia airmatic w Aso i pojechał jak już nie mógł nic wykombinować w stodole ze Zdzichem do Autoryzowanego serwisu żeby auto nie ściągało i musiał dołożyć na lewy amortyzator przez co podniósł cenę, ot Polska mentalność.
Kupiłem ostatnio ml 500 z 2006 roku. Wynegocjował 43000 zł cena wyjściowa była 5000 tyś. Do zrobienia uszczelnienia, nowe opony suma sumarum auto wyszło 60 000 i powiem szczerze że jestem mega zadowolony. Kwota oczywiście z nową instalacją gazową. Na tą chwilę ciężko kupić coś dobrego w podobnych pieniążkach. Auto było z Holandii także bardzo ładnie utrzymane jeśli chodzi o blacharkę.
Jak na przebieg 208 tys to strasznie zmęczony w środku i na zewnątrz. Znajomy miał takiego tylko CDI z dużo większym przebiegiem i był w mega lepszym stanie.
Ludzie !!! Auta dobre w Niemczech są droższe niż w Polsce!!!!! Które posiadają aktualny TÜV i są dopuszczone do ruchu .... 85%aut które sa pokazywane na aukcjach w Polsce to auta tak zwany export !!! Które stoją na placach u turasow i nie przejdą już badania technicznego w de !!! Total schaden !!
Owy system z drzwi kierowcy bardzo często się psuje...nie oznacza to wcale uszkodzeń mechanicznych...tak po prostu czasem się tak dzieje...taka wada. Możesz wszystko zrobić z magikiem od elektryki a owe sterowanie od strony kierowcy nadal nie działa....jajca.
Każdemu życzyłbym aby oglądany samochód był w co najmniej takim stanie jak ten Mercedes. Budzi zastrzeżenie dlaczego został wymieniony tylko jeden amortyzator. Do tego brak dokumentacji z naprawy AirMatic’a. Na już trzeba przyjrzeć się do rozrządu. Do tego komplet dobrych zimówek i naprawa keyless w drzwiach kierowcy. Raczej ciężko byłoby mi zdecydować się na ten konkretny egzemplarz.wolałbym dołożyć do budżetu i poszukać w lepszym stanie.
Ten keyless ciekawy temat - albo rozladowywaly drzwi aku i odcięli po prostu keyless od jednych drzwi , albo zrobili takie prymitywne obejście antykradzieżowe przeciw walizkowcom - innego wyjścia nie ma - założę sie o flaszkę ze po otwarciu klapy jak podniesie sie pokrywę bezpieczników bedzie odcięty kabel keyless prowadzący komunikacje z drzwi kierowcy
Jeżeli przebieg jest prawdziwy to za ta cenę brać . Normalny stan 12 letniego auta - czego sie spodziewać ? Ori lakieru na całej powierzchni i stanu salon z przebiegiem 50 tys km? To trzeba z japan sprowadzić i przypuszczam wyłożyć ze 140-150 kola za ten rocznik minimum .Silnik m273 po 2008 r jest zajebisty - wogole konfiguracja : 5.5 wolnossący na wtrysku mpi spięty ze skrzynia 7 G tronic - sztos - czego chcieć więcej - pancer sprzet jak kogoś stać to brać
Ciekawy samochód ale dla wąskiej grupy odbiorców sam osobiście bym nie kupił do lasu szkoda do miasta za duży koszty utrzymania ogromne. Ale jak kogoś stać to czemu nie widziałem już gorsze auta za podobne pieniądze i wcale nie były wiele młodsze. Stan adekwatny do ceny nie ma co szukać idealnego lakieru w 12 letnim aucie szczególnie tak ogromnym większość otarć i zniszczeń na lakierze to efekt jego gabarytów. Kupując tej klasy auto trzeba mieć z 30 tyś na ewentualne usterki i serwis który wszędzie będzie drogi albo bardzo drogi, bez znaczenia czy będzie to prywatny warsztat czy aso.
Na takie auto zawsze należy mieć 15tys zł na drobne usługi serwisowe w ASO. Każda błędna weryfikacja serwisanta nieautoryzowanego czyli wymiana nie tej części co trzeba mocno boli właściciela takiego samochodu. Gdyby samochód był w oryginalnym lakierze to warto (mniejsza ze zderzakami). W tym wypadku odpuściłbym ten egzemplarz...chyba że kupującemu nie przeszkadza historia kolizyjna lewej strony auta. Rozrządu na poziomie cenowym Passata 1.9tdi też raczej nie wymienimy.Samochód ma swoje plusy i minusy. NIe jest w złej kondycji, ale przy kwocie 70tys zł warto dopłacić 10tys zł i szukać auta w oryginalnym lakierze chyba że takie auta są dwukrotnie droższe.pozdrawiam
Szkoda 10-11 tys euro to moze byc np. kradzież elementów auta i tak wyceniają. Koledze ukradli kierownice i radio w BMW 5, pocięli kable wyciągając radio i zbili małe okno trójkąt - wycena 11 tys euro.
Wszystko zależy od tego w jaki sposób auto było użytkowane. Jak ktoś woził stado dzieci i nie dbał to po 100tyś będzie wnętrze zajechane. Nie mniej jednak tutaj, moim zdaniem przebieg jest mocno dyskusyjny.
@@ploniak w m273 5.5? Bzdura . Jesli olej był wymieniany co 10-15 tys , i auto jest po 2008r gdzie wyeliminowali wady rozrządu - nic sie z rozrządem nie dzieje. Wymądrzam sie bo mam eske 2010 r z tym silnikiem i ma 300 najechane - nic sie nie dzieje - śmiga aż miło .
Byłem właścicielem tego pojazdu. Auto na szczęście kupił mniej zwariowany klient, który nie szukał auta nowego w cenie jak pan to dobrze ujął "poniżej rynkowej".Auto zostało sprzedane za cenę 77tyś złotych po opłatach i serwisie olejowym w cenie. Trochę nie podoba mi się podejście firmy motocontrollers i pana " rzeczoznawcy" jak przedstawiła pana pani z infolini, po "weekendowym szkoleniu" jak pan sam przyznał. Osobiście posiadam uprawnienia rzeczoznawcy i uprawnionego diagnosty samochodowego i trochę ubliża mi nazywanie się rzeczoznawcą bez wymaganych uprawnień, ale nie o tym. Informację zawarte w filmie częściowo są sprzeczne z prawdą i podkoloryzowane na niekorzyść ,na oględzinach nie wspomniał pan o cieniowanych drzwiach oraz błotnikach, więc skąd nagle takie informacje ? O wszystkim co wiedziałem klient został poinformowany. Faktycznie, lakierowany tylny błotnik mi umknął bo nie sprawdzałem go czujnikiem co 5cm (była robiona zaprawka u samego dołu przy tylnym kole na jakieś kilkanaście cm w 2013 roku w Niemczech, reszta jak pan wspomniał była oryginalna. Nie wspomniał pan tez o nowych tylnych miechach które zostały wymienione w ramach serwisu airmatica. Mówił pan tez o negocjacji ceny z auta " poniżej ceny rynkowej" i dużych kosztach naprawy, co jest dość śmieszne bo tak naprawdę do lakierowania byly dwa elementy tj.zderzaki które przez eksploatację pojazdu były zniszczone. Koszt lakierowania nawet w autoryzowanym serwisie nie są wysokie. Jak ktoś chciałby miec faktycznie samochód jak nowy ,mógłby tez polakierować maskę ( pęknięcie lakieru) i tylny błotnik (rysa na kilka cm). Co dalej nie generuje dużych kosztów w aucie "poniżej ceny rynkowej" . Cieszę się ze klient od którego dostaliście zlecenie nie zakupił auta bo dzwonił by do mnie powiedzieć o kazdej nowej rysie , nowy właściciel dzwoni powiedziec ze auto jest super i dać posłuchać dzwieku v8 ;) Mercedes na serwisie w Aso uzyskał opinie o stanie technicznym Bardzo dobrym, według pana opini tez byl super, ale do drobnych poprawek. Opony też były nowe na co przedstawiłem fakturę. Ogólnie samo sprawdzenie było ok ale koncowa opinia i przekazane tu informację nie podobają mi się. Musicie troszke bardziej popracować nad przekazywaniem informacji. Rozumiem ze po ponad miesiącu mozna juz zapomnieć o czym sie rozmawiało z sprzedającym. Nie wspomniałem tez o demontażu akumulatora a jedynie o jego niskim napięciu i ładowaniu specjalistycznym prostownikiem, mercedes akumulatory ma dwa. Pozdrawiam
Ten mercedes w tej cenie i takim stanie to wręcz okazja cenowa. Konfiguracja zajebista: najlepszy silnik merca do limuzyn i luxusowych suvow jaki wyprodukowali czyli v8 5.5 mpi wolnossący o oznaczeniu m273 do tego skrzynia 7 G tronic . Ogólnie zajebista konfiguracja . Sam mam eske w221 z tym silnikiem z 2010r - obecnie ponad 300 tys przebieg i nic sie nie dzieje niepokojącego . Uwazam ze 500 tys na ten silnik to żaden wyczyn .
GL jako auto to pełny wypas, ale auto sprowadzone to absolutna klasyka, czyli dzwonek i lekko przemęczone. Na szczęście, mercedesy są całkiem wytrzymałe, dlatego nie widać tego, jak to jest w przypadku X5 czy Q7. No, ale trzeba się liczyć, ze spalaniem na poziomie 20l po mieście.
Były wytrzymałe... w niemczech, lat yemu kilka, miałem służbowe 10 letnie c klase 120k przebiegu. Pewnego pięknego dnia, auto stanęło, opuściło wszystkie szyby i .... pojechało do huty (wartość naprawy przekraczała wartość auta, firma postanowiła go zezlomować)
Z uśmiechem czytam komentarze. Znajomy miał...kolega kupił itd. A Ty? Jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia to po prostu nie pisz. Wracając do tematu..R-matic wcale nie jest drogi w naprawie. Chyba mówisz o serwisie. Proszę sobie popatrzeć na ceny miechów czy kompresora...bez przesady...ale oczywiście najlepiej jest podawać ceny serwisowe to oczywiście 12-14 tys tylko za co....za komplet? Nigdy nie wymienia się poduch parami to nie amortyzatory. Części są w tej chwili w przystępnych cenach. Takie rzeczy robimy na co dzień więc troszkę rozeznania poproszę i nie straszenia ludzi. Pozdrawiam
Na obecną chwilę, zajmujemy się wyłącznie sprawdzaniem samochodów wskazanych przez klienta, również z negocjacją (jest to usługa dodatkowa). Zapraszamy do zapoznania: motocontroler.com/zamow-usluge/. Pozdrawiam Michał :)
Nie rozumiem sensu kupna takiego samochodu. Kupujący takie auta chyba uważają, że to prestiż LOL. Jak ktoś ma kasę to kupuje nową sztukę za 700 tys zł, to jest prestiż. Nie mając kasy to po co się pchać w skarbonkę, jest spora szansa, że koszty eksploatacji będą dotkliwe dla takiej osoby.
Nie powiedziałem, że trzeba kupować za gotówkę. Nawet w leasingu nie każdego stać na ratę za takie auto, trzeba być zamożnym, żeby jeździć nowym suvem wysokiej klasy.
@@falconheavy5749 taki samochód nowy kosztował ze 400k więc nie dziwne ze teraz kosztuje 70 skoro używki poszły w górę, gadanie że 30 powinien kosztować świadczy o twojej głupocie, 30k to nie starczy na przyzwoita c klasę z 2010
@@jakubek89 masz rację ale c klasa to auto dla ludu i mniej skomplikowane i tańsze w naprawach, z drugiej ręki o wiele więcej warte niż ten luksusowy, pneumatyczny SUV który z pewnością po 50 tysiącach km będzie skarbonka bez dna i nie mówię o tankowaniu
Od kilku lat jeżdzę mercem eska w221 2010r dokładnie z takim silnikiem jak na filmie 5.5 v8 mpi wolnossący .obecnie przebieg przekroczył 300 tysi i nic sie nie dzieje . Dbam o niego jak należy - sam go serwisuje ale na razie co robiłem to wymiana wszystkich płynów ustrojowych i filtrów ( łącznie z olejem w automatycznej skrzyni biegów i mostach ) . Także ta teoria z tymi 100 tys przebieg i Max 4 latek trochę naciągana …
@@trenermateusz3561 Prewencyjnie można parami, bo z reguły jest tak, że jak puścił jeden to w niedługim czasie puści drugi. Oczywiście tak jak piszesz z technicznego punktu widzenia wymienia się jeden uszkodzony i nie ma to na nic wpływu.
Szkoda że wygląda jak karawan...i te paskudne lusterka nie pasujące do tej bryły zupełnie - ale z tego co widzę to mercedes d dobrej dekady wpycha je wszędzie jakby mu części brakowało.19 w mieście, 5 i pół litra pojemności. Do jazdy tylko w weekendy i to po mieście dla lansu :-) ps. kiedyś w zestawie startowym był rozrząd. Teraz w takiej furze na start to zaboli po kieszeni