Mięguszowiecki Szczyt Wielki - droga przez Klimkową Ławkę i Zachód Janczewskiego 

W takim razie ja również gratuluję i przyłączam się do klubu miłośników MSW :)

Dzięki, faktycznie super droga, na którą już od dawna miałem ochotę :)

Święta góra Slowacji

Moja ulubiona góra, z pewnością nie była to ostatnia wizyta tam!

Jeszcze nie byłem, ale po Twoich czterech fantastycznych filmach z przejść różnymi drogami stała się moją ulubioną i marzeniem, które kiedyś może uda mi się zrealizować:) @@projektyprzygodowe

Od Hińczowego to będzie raczej rozsądny wybór jak na pierwszy raz :)

Na szóstki mnie kompletnie nie ciągnie póki co. W tym sezonie tak do V, choć szczerze mówiąc bardziej bym sobie cenił przejście jakąś mniej znaną, długą IV lub nawet III, niż "kursowe" V albo jakieś szemranki z jednym trudnym miejscem.

Dzięki! Wariant faktycznie najmniej znany spośród dróg normalnych, ale zdecydowanie godny uwagi :)

Dziękuję, miło słyszeć ;)

Cieszy mnie, że się podoba!

Trzeba się rozwijać ;)

Dzięki!

Na pewno od polskiej? Tam jest większa ekspozycja, wszelkie obejścia raczej się robi od Słowacji.

Tak widziałem na jednym filmiku, chociaż faktycznie nie wyglądało to też łatwo.

Dzięki, od Ciebie taki komplement ma naprawdę duże znaczenie! Teraz na MSW trzeba jeszcze wbić o jednej, konkretnej porze roku :)

Dzięki!

Spotkałem się kiedyś z tą nazwą na jednej z grup na FB, ale nie mam pojęcia czy to jest jakieś bardziej oficjalne określenie, czy tylko czyjś prywatny wymysł. Mi osobiście "Zetka" kojarzy się bardziej z sąsiednią Cubryną, gdzie istnieje droga wspinaczkowa o takiej nazwie.

@@projektyprzygodowe Masz rację. Nie jest to oficjalna nazwa drogi ale chyba dość mocno wryła sie nazewnictwo dróg na MSW. Ja ją pierwszy raz słyszałem z 15 lat temu na forum górskim bo czyjś dziadek tak właśnie chodził na Mięgusza. Ale dzięki za sprostowanie.

Dzięki, faktycznie było fajnie :)

I słusznie, trawki bardzo zdradliwe, szczególnie, jak są wilgotne.

Dzięki!

Z tą puszką się zawsze trzeba trochę namęczyć :D Ale przynajmniej rzeczy w środku suche, nie tak jak w tych mniej solidnych pojemnikach.

Ja wszystko wiem albo od znajomych, albo z własnego poszerzania wiedzy. Ale generalnie asekuracja lotna czy obsługa sprzętu to już zdecydowanie tematy związane ze wspinaczką. Na pewno nauczą na kursie taternickim, ale do tego trzeba mieć najpierw skałkowy. Nie wiem, co dokładnie wchodzi w program kursu turystyki wysokogórskiej, być może zależy to od szkoły.

samo chodzenie z liną i zakładanie przelotów to raczej prosta sprawa. trudność pojawia się gdy faktycznie coś pójdzie nie tak i tu przychodzą z pomocą kursy. Mimo że ktoś tam tylko chodzi na lotnej, to w razie wu trzeba mieć umiejętności skałkowe np. zjechać na linie stromy odcinek alno zrobić bezpieczny wycof, tak jak tutaj to nie ciężko wbić się w trudny teren. Ja generalnie też sam się uczę, bo.nawet zaliczenie kursu nie gwarantuje że będziesz pamiętać różne patenty. Trzeba dużo ćwiczyć również na "sucho" i poszszukiwać wiedzy na własną rękę.

Wiedza jest z różnych źródeł: ksiązki, blogi, filmy, grupy FB, rozmowy z innymi i generalnie wszystko, co wpadnie w ręce :)

Dzięki za info. Sam reklam nie włączałem, więc to RU-vid musiał sam wrzucić. Chętnie bym to jakoś wyłączył, ale z tego co wiem, to nie za bardzo się da.

Z różnych źródeł: przewodniki w formie książek, blogi, filmy na YT, grupy na FB, rozmowy z innymi i pewnie jeszcze kilka innych.

Tak, za przekroczenie prędkości :D (w górach nie)

@@projektyprzygodowe rowerem pewnie 😂

W górach to faktycznie jeden z bardziej wymagających typów terenu. Sporo pomagają raki (i nawet czekan), ale mało kto to nosi w sezonie letnim.

Znam to uczucie !, - w pierwszym moim sezonie w Tatrach w 1965 jak po raz pierwszy zobaczyłem MSW z tarasu przed schroniskiem Łapińskiego "nie mając świadomości co robię" natychmiast wdrapałem się na MSW najkrótszą drogą wprost północną ścianą - i to był koszmar, strome trawy w połowie ściany i przelatujący z metr obok duży kamień - ktoś był znacznie wyżej i strącił !

Jest w Tatrach mnóstwo miejsc oraz dróg, które i ja uważam za zbyt ambitne dla siebie (i to jest całkiem ok, nie muszę zdobyć wszystkiego :) ).

@@projektyprzygodowe Tez tak mam 😉👍 twoje ogladam a swoje "robie". Pozdrowionka.

Nie ma łatwych nawigacyjnie na ten szczyt - taki już jego urok :)

Taaak, będę musiał tam wrócić w końcu i coś nagrać.

Nie jestem instruktorem żadnych sportów, więc nie wiem, czy powinienem się podejmować robienia jakichkolwiek poradników :) Jeśli chodzi o nie zrobienie sobie krzywdy w górach, to dla mnie najważniejsze są 3 rzeczy: dobrze znać teren, dobrze znać pogodę i dobrze znać swoje możliwości. Większość wypadków w górach przeważnie bierze się właśnie z zaniedbania którejś z tych rzeczy. A co do wydolności, to ja poza górami uprawiam jeszcze trochę innych sportów. Bieganie i rower na pewno pomagają, choć podstawą do sprawnego chodzenia po górach jest raczej częste chodzenie po górach.

@@projektyprzygodowe Dzięki za odpowiedź! :) I podziwiam to jak sprawnie chodzisz po górach, jednocześnie tworząc bardzo dobre jakościowo filmy!

Raczej nie jest w planach na najbliższe czasy.

W sumie racja ;)

Na końcu mówisz że od Hińczowego Stawu 🙂

Najłatwiej od Hińczowego Stawu, ale głównie dlatego, że jest tam najprościej orientacyjnie. Techniczne trudności na wszystkich czterech "podstawowych" drogach to I.

Kalenji MT2 - takie do biegów trailowych

Ponieważ największe trudności na Mięguszu dotyczą orientacji w terenie to odpowiem następująco: najlepsza jest tak, której przebieg znasz najlepiej.

Zawsze po wspinaczkach na MSW schodziłem Zachodem Janiszewskiego do Filara Mięgusza i dalej łatwo do szlaku zbiegającego z Przełęczy Pod Chłopkiem

Kopa Lodowa, Kieżmarski Szczyt też nie jest zbyt wymagający.

Gubałówka

XD

Ale... żółty szlak na Szpiglasową Przełęcz jest oficjalnie nazywany ceprostradą. Wpisz tą nazwę w google, to sam zobaczysz :)

Mój błąd wynikający z niewiedzy (miałem oczywiście na myśli szlak pomiędzy Palenicą a Mokiem) Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów!@@projektyprzygodowe