Oscypek najlepszy ser na świecie. Uwielbiam gdy Pan Andrzej opowiada stare historie i anegdoty - miło i ciekawie się tego słucha. A dron jak zwykle robi super robotę. Serdecznie pozdrawiam właściciela kanału.
Całe Sudety są magiczne. Nie tylko te leżące w granicach Dolnego Śląska, ale też Łużyc i Śląska opolskiego. A miejsca urodzenia zazdroszczę. Ale i tak bywam tam jak najczęściej się da. 😀
Jak ja uwielbiam takie opowieści z dawnych lat ze spacerami w te miejsca. Do tego Mieroszów i okolice są przepiękne. Uwielbiam Twój kanał Andrzeju i łapa w górę leci od razu, bez zastanowienia. Pozdrawiam Ciebie i wszystkich sympatyków kanału.
Dzięki Andrzeju za kolejny ciekawy materiał. Zdjęcia z drona jak zwykle mega. Co do crossowców i quadowców mam podobne zdanie. Są miejsca wyznaczone do prowadzenia podobnej aktywności. Natomiast wara od rozjeżdżania szlaków pieszych i rowerowych, oraz stwarzania zagrożenia dla postronnych. Serdeczności!
Pamiętam jak były bobki to lecieliśmy w to miejsce i nazywaliśmy ta chatę koliba. Często zanosiliśmy różne rzeczy które chcieli wcześniej nam mówili co chcieli i za to pozwalali nam się przyglądać się jak robili oscypki i często smażyli nam na wielkiej patelni naprawdę miód w mordzie.
17:00 byla tez mala plaża. Otworzyli bodajże w 96 lub w 95 roku. W lipcu 1997 roku wielka woda rozwaliła to miejsce. Szkoda tez tego małego basenu koło dawnego posterunku policji.
Ludzie nie umieją korzystać z przyrody. Śpiew ptaków, szum wody ze strumyka. To jest to, za czym tęsknią ludzie z miast a panowie na crossach...no cóż, dla nich ważniejszy dźwięk tłumika wydechu i rozjeżdżanie ścieżek. Pozdrawiam serdecznie 🖐️
Kiedyś na pieszym szlaku z Przełęczy Woliborskiej na Kalenicę, gdy wybraliśmy się tam z pięcioletnią chyba wtedy córką, na szlaku z impetem wyjechał taki krosowiec, zatrzymał się przy nas i ... powiedział, żebyśmy uważali:)))). Na moje pytanie, czy jesteśmy na szlaku pieszym i to on powinien uważać na turystów (a najlepiej nie jeździć tu) nie odpowiedział, pojechał, jakby go goniła sraczka. Uważam, że jak nie chodzę po rowerowych sigletrackach, bo są dla rowerzystów, tak krossy nie powinny jeździć na przypale po szlakach pieszych. Słyszałem, że na hałdach wałbrzyskich są wyznaczone jakieś trasy do upalania, jest też coraz więcej legalnych miejsc, gdzie płaci się parę dyszek i można terenówką, czy krossem leganie poupalać... Na Pawła wpłacę w przyszłym tygodniu, po wypłacie:)
Kiedyś też miałem wymianę zdań z podobnym ćwierć-inteligentem, kiedy schodziłem z Gór Ołowianych w stronę Płoniny. Prawie wjechał mi w plecy, bo wyskoczył ni stąd ni zowąd zza zakrętu i nic sobie nie robił z faktu że grzeje po szlaku pieszym. Takie barany to zmora wszystkich chodzących po polskich górach. Niestety kary dla takich debili są zbyt łagodne.
Szanowny Kolego, "dałeś ciała" mówiąc o jakości wody z wrocławskich Wodociągów. Woda jest zdatna do picia i to prosto z kranu, co głoszą reklamy na niektórych miejskich autobusach. Pozdrawiam
@@piotrzukowicz7657 To prawda, ale stare stereotypy trzeba "prostować". Mówią także "reklama dźwignią handlu". Tak czy owak we Wrocławiu mamy wodę zdatną do picia prosto z kranu, a jakość jej może konkurować z butelkowaną (oczywiście poza tą z uzdrowisk).
@@Falmaa No właśnie i o to w tym wszystkim chodzi,o handel właśnie 😉.To że jest zdatna ,to jeszcze nie znaczy że zdrowa.Długo by dyskutować na ten temat.Zostawmy jednak wybór każdemu indywidualnie.Pozdrawiam serdecznie.
A to jest muzyczka mojego kolegi Macieja , facet ma talent. Postaram się podlinkować ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-XLN328SYS5E.htmlsi=39nPkD3t5ZJwgCoI