Doczekaliśmy się ostatecznego rozwiązania akcji, czekamy na te nowe i ostateczniejsze... to chyba dobry moment, żeby sobie przypomnieć kilka rzeczy i poskładać do kupy. IT'S REWIND TIME! Also: Jutub, Jutub, ty cholero!
1. Ten konkurs jest trochę szkodliwy, ale w sumie w życiu też takie widziałem. 2. 7:44 wydaje mi się że chciała ogólnie się zamaskować a nie schować. 3. 8:04 trochę tak trochę nie. Bo jednak zawsze fajnie jest jak nowa postać ma transformacje lub jak zmieniają się im emocje przy nich. 4. 10:15 nie pamiętam czy było to w odcinku czy jednym z tych krutkometrazówek. Ale Marinet wspomina że gdyby nie Adrien to czarny kot by ją interesował. 5. Mnie bawi że z pierwszego odcinka Włascie ważne są tak 5/6 odcinków na krzyż.
1. Pewnie, że są. I też są szkodliwe. Szołbiznes jest strasznie stresujący, a co dopiero dla dzieciaków. 2. W innych odcinkach też się potrafi schować za drzewkiem na środku chodnika, a niekiedy nawet i bez chowania. Kwestia też tego typu, że ten Paryż jest tak horrendalnie pusty, jakby jaka epidemia przeszła (TOMISŁAW PRZEWIDZIAŁ KOWIDA!) 3. Bawienie się tymi transformacjami jak najbardziej, chociaż praktycznie tego nie ma. Te standardowe przemiany Biedry i Kota są w sumie w dwóch wersjach, na wesoło i na smutno. 4. Mam nadzieję tego nie przegapić przy omawianiu. Akurat MariChat to ta konfiguracja, która jest całkiem zabawna (minus jej traktowanie Kocura, jak nie patrzy). 5. Gorzej, że w późniejszych sezonach te proporcje niewiele się zmieniają. Pierwszy sezon był na rozgrzewkę, więc jezcze można to zrozumieć, ale w momencie jak główny wątek się rozkręca... no nie, tak się nie robi. (panowie, wychodzimy)
Co do programu z pogodynkami. To kiedyś widziałem w "Hela w opałach" (co tam na TVN kiedyś leciało) był taki odcinek, że dzieci głównej bohaterki mogą oglądać w gościnie tylko TVN Meteo. I tak teraz sobie wyobraziłem, że te dzieci oglądają TVN Meteo a tam prognoza pogody z Mireille czy tam z Aurore xD Szkoda, że w "Nawałnicy" nie pokazali nam jak dorosłe postacie podchodzą do tego konkursu i to, żeby dziecko prowadziło prognozę pogody
Po pierwsze: my mamy z tym problem (czy głównie ja). Raz, że pchanie dzieciaki w szołbiznes nie kończy się dobrze, bo potężna presja; i dwa, że sam ten konkurs w odcinku nie miał sensu. No a dwa, to dorośli w tym serialu. Dorosłe osoby, ogarnięte, inteligentne, krytycznie myślące? A komu to potrzebne? A dlaczego? Tylko swoimi smętami zawadzają nastolatkom w ich przygodach.
@@SzygoraNysz Ta dlatego rozumiem Aurore. Przy okazji sprostuje to co napisałem wyżej o nastawieniu dorosłych do tego konkursu. Bardzo im się podobał. W końcu zebrały się takie tłumy tam przed studiem
Sailor Moon to jest de facto Power Rangers dla dziewczyn. Autorka obserowała dzieci ze swojej rodziny (już nie pamiętam czy swoje własne czy z dalszej rodziny), które uwielbiały super sentaje, czyli pierwowzory Power Rangers. I połączyła gatunki czyli zrobiła magiczne super dziewczyny
Z Aurory specjalnie zrobili taką postać. Bo jest dziewczęca więc stwierdzili że przedstawią ją negatywnie bo nienawidzą dziewczęcych dziewczyn. Nawet ta szara myszka Mi-Ray ma tak smutny wyraz twarzy jakby nawet nie chciała tam być. Każda normalna osoba głosowałaby na Aurore. Ale właśnie. Twórcy chcieli zrobić z Aurory najgorszą osobe a gdy doszli do wniosku że Aurora im nie wystarczy to zamienili Aurore na Chloe i zaczęli szerzyć nienawiść wobec Chloe która też jest dziewczęca. Robią to specjalnie bo nagrali się za dużo w Life is Strange i chcieli stworzyć takie bajkowe Life is Strange no i zrobili to. Bajkowe Life is Strange które szerzy stereotypy wobec dziewczyn i te zacofane kujonki i szare myszki owa bajka przedstawia jako wspaniałe i dobre osoby. Jest to tak na siłe zrobione tylko poto żeby przedstawić dziewczęce dziewczyny jako te najgorsze.
