zabrakło " Krótkie spięcie", " Odkrywcy" i "Kosmiczny obóz" ( to co pamiętam z dzieciństwa. Bez baterii nie działa i mój własny wróg pamiętam pozostałych nie widziałem ( musze nadrobić) . Fajna seria pozdrawiam. PS. z mniej znanych z 85 jeżeli chodzi o fantastykę polecam "Zaklęta w sokoła"
Nie są to filmy szeroko rozpoznawalne. W przeciwieństwie do choćby "Łowcy androidów", drugiego "Obcego", "Powrotu do przyszłości", Gwiezdnych wojen" czy "Terminatora", które kojarzyć się mogą z kinem lat 80. - nie tylko z tym gatunkowym - naturalnie, tak tytuły wymienione w materiale znają jednak głównie fani gatunku. Obecnie nie mówi się ani nie pisze o nich często, część z nich określić można nawet jako produkcje niszowe; część zdobyła popularność podczas swojej premiery, część dopiero dała o sobie przypomnieć dzięki rynkowi kaset VHS, później forom internetowym itd. Przy czym wciąż rozpoznawalność ta z dzisiejszej perspektywy jest zdecydowanie ograniczona.
Ta pani na miniaturze rozpaliła we mnie miłość do horrorów sci-fi😂 Miałem wtedy ze siedem lat, kiedy sobie włączyłem samowolnie i nigdy nie żałowałem🤣👍
Mathilda May, czyli enigmatyczna Dziewczyna z kosmosu w "Sile witalnej" - swoją drogą film Hoopera szybko zyskał niemałą kontrowersyjną reputację w tamtych czasach, a wszystko to przez wysoki poziom nagości raczej niepowszechny w mainstreamowych produkcjach sci-fi z lat 80. (wspomniana May większość czasu ekranowego spędziła w "Sile witalnej" kompletnie naga). Kosmicznemu horrorowi Hoopera nie pomogło i eksplorowanie motywów seksualności czy pożądania (od zamiany ciał po zbliżenia osób tej samej płci). Niektórzy też upatrywali się w tematyce filmu alegorii kryzysu AIDS, a to z kolei było w USA jednym z drażliwszych tematów połowy lat 80. Finalnie zaś Hooperowi oberwało się i za to, że wykorzystał duży budżet do przedstawienia b-klasowych koncepcji (studio dało reżyserowi dużą wolność kreatywną, ale film w box office okazał się porażką).
Ten pierwszy mi się bardzo podobał, a szukam tytułów trzech filmów z kategorii b a może i mniej. Uwaga spojlery. Jeden to akcja rozgrywa się na księżycu jakieś mechaniczne istoty potrafiące przerabiać złom i co tam im wpadnie (nawet ludzkie kości) na takie roboty, wykluwają się z takiego mechanicznego jaja. Drugi to w czasie głębokiego snu ludzie otwierają wrota do innego wymiaru, na końcu przechodzi przez dziurę kosmita i porywa bohaterkę (jak dobrze pamiętam?). Trzeci to bohaterowie wędrują przez taki labirynt i to co sobie wymyślą, co strach ich podpowiada materializuje się, ten kto przetrwa do końca zostaje takim mistrzem gry. Cała gra (ten labirynt) to ma być konstrukcja jakieś kosmicznej rasy która służyła dla nich za zabawę. [Szkoda, że nikt w stanach nie wpadł na odświeżenie tego]
@@NaOrbicie Plus kontynuacja z 2010 roku to także fantastyczna ścieżka dźwiękowa autorstwa Daft Punk (swoją drogą pierwsza w ich karierze) - do dzisiaj mam na playliście!
Raczej dla pokolenia Z ... praktycznie z tego nie znałem jednego tytułu "Siła witalna", reszta królowała na VHS i wtedy też "Plazma" tłumaczona była na "Blob".
👍 👍 👍 👍 👍 👍 👍 Fajnie byłoby dowiedzieć się, jak robiono w tych filmach efekty specjalne. Ale pewnie to ciężko byłoby zrobić w ramach małego kanału na yt. Co by nie mówić, to czasy mojej młodości i pierwszych fascynacji komputerami...
Nie chcę spojlerować ale znam doskonale film, którego fragment widzimy na końcu :) Oglądałem go wielokrotnie i jest jednym z moich, ukochanych filmów ery VHS. Warto także wspomnieć o filmie "Flash Gordon", który przeszedłby pewnie niezauważony gdyby nie muzyka stworzona przez Queen. Sam film, mimo dobrej obsady, był delikatnie mówiąc... średni a efekty specjalne, były chwilami żenujące, nawet jak na 1980 rok. Nie mniej, warto obejrzeć, choćby ze względu na wspomnianą już muzykę oraz szalenie barwną, teatralną wręcz scenografię. Swoją drogą, ciekawy temat na materiał o filmie. Zestawienie produkcji, gdzie ścieżka dźwiękowa, przyćmiła sam film. Tak właśnie jest w przypadku "Flash Gordon" oraz filmu "Cal", do którego muzykę napisał Mark Knopfler i która sprzedała się lepiej, niż sam film :) Myślę, że jest jeszcze wiele tego typu produkcji.
Nie chyba a na pewno. Wątek ten (dwóch wrogów połączonych walką o przetrwanie) dość często przewija się w kinie. Ostatnio widziałem go w "Kong: Wyspa czaszki"
Mój własny wróg i blob to klasyki z VHS, brainstorm kiedyś obejrzałem z polecenia, ciekawy. Kojarzę z tamtego okresu, również z kaset coś co wielokrotnie oglądałem: Galaktyka, Split second z Rutgerem Haurerem oraz coś z co niedawno oglądałem, Brainstorm z Edwardem Furlongiem, mogę niestety mieszać dekady, nie pamiętam dokładnie lat premiery.
Brainstorm obejrzałem od razu i skojarzenie ze "Strange Days", świetna obsada (i muzyka na końcu), a drugi film niby klasy be, ale nie, bo z Ch. Walkenem w roli diabła i z Viggo Mortensenem (znanym dzieciom jako Aragorn) w roli Lucyfera. Film nosi tytuł "Armia Boga".
Pytanie. Co to za film SF z lat 80. Zaczyna się sceną gdzie dwóch pilotów spotyka się w szatni. Kłócą się. Jeden naciska przycisk i pod drugim pilotem otwiera się podłoga pod ławką na której siedział. Wpada do przepaści - tunelu z wentylatorem. Możecie pomóc?
@@Misza_Uszatow wielkie dzięki! A może jeszcze kojarzysz inny film - o robotach w kosmosie, wykluwająych się z kokonów. Roboty rosły i w swojej bazie robiły testy na ludziach
@@Misza_Uszatow No właśnie od dawna chciałem sobie go przypomnieć ale nie znałem tytułu. Pytania do AI kończyły się bzdurnymi wynikami. Teraz już mogę go sobie odświeżyć :) Właśnie przed chwila znalazłem przypadkowo tytuł tego drugiego filmu: Moontrap (1989) - polecam
@@argajl o! Dziękuję! A kojarzysz taki film: obcy podgrzewali Ziemie, upodabniali się do ludzi. Bohater odkrył ich bazę, udawał jednego z nich w niby ludzkim kamuflażu.
Kiedyś widziałem film który zaczynał się w jakimś wyludnionym mieście gdzie dotarł główny bohater,domy i wszystko wokół były spalone tzn stały normalnie ale przy dotknięciu cegły zaczynały się rozsypywać w pewnym momencie mężczyzna zwiedzający to miasto zauważył ufo i nazistów pamięta ktokolwiek o jaki film chodzi? Innym filmem którego szukam był typowy s-f z bohaterką kosmitką jakby owiniętą w folię aluminiową z takimi długimi stożkowymi palcami
A kursy wszystkie wymienione filmy , mam w kolekcji , i jeszcze więcej . Lubię je oglądać i nie są zapomniane , gdyż mam ich więcej niż tu wymienione . Może dlatego że jestem z pokolenia VHS i kina lat 80/90 😅
Zadam co prawda Enigmatyczne pytanie dotyczące 2 filmów które oglądałem ze 30lat temu i pamiętam tylko kilka scen tyle że Tytuł bez szans na skojarzenie w jednym grał epizod Olbrychski gdzie był strażnikiem w jakiejś świątyni w Egipcie czy gdzieś w tamtych regionach i został zastrzelony broniąc jakiegoś artefaktu z innego świata a drugim była scena gdzie mężczyzna po spotkaniu z statkiem obcych miał dar brania dowolnej książki i z pamięci recytowania dowolnej strony wskazywanej przez kogoś....?
@@rafalhomik2839 To było ponad 30lat i pamiętam 2 sceny że odszczelono Olbrychskiego a na końcu odleciało UFO kiedy poszukiwacz czy ktoś taki odłożył ten artefakt w zasadzie Compóter nawigacyjny być może to był serial
,,Mój własny wróg" to przykład zwalczania pozytywnych uprzedzeń aby zastąpić je uprzedzeniami negatywnymi dewastującymi każdy porządek. Płynna definicja rodziny, otwartość na permisywną inność i zwalczanie tradycyjnych ról: to wszystko prowadzi do nihilistycznej destrukcji.
Tajemnicza śmierć Natalie Wood, została wykorzystana przez Tarantino, w "Dawno temu w Hollywood". To ta tajemnicza śmierć żony bohatera granego przez Brada Pitta
Jedna z technik efektów specjalnych (wlicza się w to fizyczne rekwizyty, animatronikę, modele, figurki itd. pozwalające na stworzenie danych efektów wizualnych/iluzji w czasie rzeczywistym).
Słaby syntezator mowy! Męczy uszy. Przepraszam za ból dupy ale mówię prawdę. Ten syntezator i coraz biedniejsze fakty to lipa i strata czasu. Synteza taka sobie jak na ai