Podobna akcje miałem z serwisem innej maszyny przy okazji w moim przypadku zaginęła książka serwisowa ktura zabrał mechanik książki brak do dziś czyli jakieś 2 lata nikt nie wie gdzie jest książka serwisowa w serwisie
Co ty gadasz chłopie?Facet potrafi wyciąć fragment filmu by nie było widać,że dał dupy przy wymianie filtra oleju.2 metrową rurą upierdolił gwint w alternatorze klienta.Oglądałem go i zapytałem o to.Tak robił by nie odpowiedzieć.Nie tylko mnie zdenerwował tym,że piepszy o uczciwości a wali w chuja.Trzeba nagłaśniać to bo krytykuje innych a jest zacofany.Poczuł chajs ktoś mu ręke podał bo by zamarzł w tej norze.Forte zgadnij skąd u niego się wzieło?
Jeszcze z tego pana co z nim pracuje sobie chłopca na posyłki zrobił.Pozdrawiam tego Pana a panu panie słodko pierdzący nie wróże sukcesu w internecie.Ludzie wyczują te kłamstwa.
Stary, zdarza się najlepszym, grunt, że bierzesz uczciwie temat na klatę i nie starasz się z niego wybrnąć jak najmniejszym kosztem, albo co gorsze - kosztem klienta. Gdyby wszyscy ludzie byli uczciwi do tego stopnia co Ty, świat wyglądałby zupełnie inaczej.
Tego brakuje u większości nie tylko mechaników! Przyznania się do winy. Łatwo można napisać " Nie przejmuj się tak tym ". Ale będąc w Twojej skórze to się tak nie da. I za to Cię Panie kolego SZANUJE !!! Łapka w górę. I do zobaczenia w kolejnym odcinku! 👍👍👍👍👍
Jest Pan honorowym człowiekiem i to się liczy. Jeśli dostał Pan jakikolwiek hejt (chociaż wątpię) to pewnie nie od kogoś kto śledzi Pański kanał bo wiedział by wtedy że jest Pan solidnym i uczciwym człowiekiem, a pomyłki każdemu mogą się przydarzyć. Grunt to zachować się honorowo w takiej sytuacji. Życzę dużo zdrowia :)
To u Polaków umiejętność niesłychana - przyznać się do błędu, u nas tylko same mądrale co wszystko już wiedzą i innych traktują z góry. Naprawdę miałeś sporo odwagi by przyjąć to na klatę i umieścić o tym film w internecie, ale to tylko dowodzi że jesteś porządnym człowiekiem, co jest rzadkością w dzisiejszych czasach. Pozdrawiam i życzę powodzenia 👍.
Szacun wielki się należy za podejście profesjonalne do klienta 👍🏻 Człowiek jest tylko człowiekiem i nie myli się tylko ten co nic nie robi 🖐 A jak sie wtrafią hejty to olej to 😉
Radziu Ty to jesteś jednak oryginalny gość z jajami i stalową klatą! Szczerość i Odwaga to Twoje drugie Ja! Oby więcej takich uczciwych fachowców ... Dzięki za odcinek i serdeczne Pozdrawiam!
Obserwuję Twój kanał od dłuższego czasu i jestem pod wrażeniem co do Twojego podejścia do pracy i klientów. W przypadku tego auta większość mechaników zrobiła by ta pracę tak jak opisałeś w shorcie. Bez blokad, na marker, aby szybciej, bo następny już czeka, bo to osobówka i klienci nie chcą płacić. A Ty wykonałeś rzetelna robotę bez względu na to czy auto ma 2 czy 20 lat. Błędy się zdarzają i będą zdarzać, ale to na nich najwięcej się uczymy. Mega szacun za takie podejście! Pozdrawiam!
Wielki szacun. Chciałbym oddawać swój samochód do tak rzetelnego mechanika, bo podejście do wykonywanej pracy i szacunek do klienta stoi na bardzo wysokim poziomie. Życzę wszystkiego dobrego i trzymajcie się tam 🙂
Dlatego cwani mechanicy nie biorą się za poważne roboty ale wykonują tylko proste prace: klocki, tarcze, oleje, linki, regulacje, żaróweczki, kasowanie błędów itp. Dużo roboty, mało pieniędzy i pretensje a o błędy łatwo
Oby wszyscy na tym świecie byli tacy jak Ty to życie byłoby przyjemniejsze. Szacunek do Twojego podejścia do klienta i pracy/usług jaka wykonujesz. Pozdrawiam z Niemiec. 👍
Oj tam oj tam. Podwozie dostało zabezpieczenie antykorozyjne w postaci delikatnej kąpieli olejowej 😉 ja kiedyś zmieniając olej u mechanika tak się z nim rozgadałem, że zapomniał zakręcić korek wlewu. Miałem podobną sytuację tyle, że pod maską. Na szczęście odkryłem to zaraz po powrocie z warsztatu. Wymyłem wszystko i jeżdżę dalej. To się zdarza każdemu. Nikt nie jest nieomylny. Takie sytuacje są świetną lekcją na przyszłość aby sprawdzać takie rzeczy zanim auto wyjedzie z warsztatu
Ogromny Szacunek. "Nie robi błędów tylko ten co nic nie robi..." nie każdy jednak ma tyle cywilnej odwagi, żeby się przyznać klientowi, nie mówiąc o stutysięcznej widowni... Pozdrawiam, powodzenia.
Jestem stałym klientem od vg golfa7 i citroena C5 x7 .Chłopaki robią mega dobrą robotę zawsze informują ,podpowiedzia i robią zeczy których nikt nie chce się podjac
Jak dolewał, to jest duża szansa że nic się nie stało. Jednego razu rozleciał się mi wirnik od turbo i cały olej poszedł w dolot. Silnik przetrwał tą przygodę. Trzymam kciuki, tak odpowiedzialnego mechanika ze świecą szukać.
Cześć. Mega szacun za wzorowe zachowanie. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, każdy ma prawo popełniać błędy i każdy je popełnia, ale już mało kto ma jaja żeby się przyznać, a co dopiero wziąć konsekwencje na klatę. Bardzo podziwiam i szanuję takich ludzi jak Pan. Pozdrawiam i życzę samych sukcesów.
Cóż można powiedzieć.. zdarzyć się może każdemu, jesteśmy tylko ludźmi, nie maszynami. Rok temu w lato miałem bardzo ciekawa przygodę swoim fordem, było przed weekendem - piątek, odebrałem auto z warsztatu focus MK2 lift 1.8 duratec ( wymiana tarczy przód , klocków, łożysk z piastami) dojechałem zadowolony spokojnie do domu bo klocki na dotarciu, i szykowałem się następnie do trasy 200km na weekend,przed wyruszeniem oczywiście sprawdziłem sobie olej, płyny itd, spakowałem się,ruszyłem w trasę , ale po jakis 50km mówię sobie kurde coś głośniej pracuje ten silnik, mało tego prawy hamulec jakby słabiej hamował a lewy był żyleta, dokończyłem trasę resztę 150km, na miejscu podnoszę maskę strasznie śmierdzi przepalonym podgrzanym olejem( w aucie nie było czuć nic ) okazuje się że po dolaniu oleju zostawiłem korek wlewu na miejscu wlewu lecz nie zakręciłem go, olej rozbryzgiwał sie i dotarł aż do tarczy hamulcowej prawej na szczęście ubyło nie wiele, wszystko udało się zmyć i odtluscic, co prawda był to najwyższy punkt na silniku ale jednak korek został na miejscu przez te 200km i mogło być gorzej 😅
Za błędy konstrukcyjne żaden koncern nie przeprasza. Mechanik, który popełnia błąd i daje gwarancję do bramy to już widziałem ale za taki błąd mechanika i ewentualną rekompensatę gwarancyjną + przeprosiny, to widziałem to tutaj po raz pierwszy. Wielki szacunek za takie podejście. Śmiało bym oddał Panu swoje auto i nie przejmowałbym się niczym. Uczciwość ponad miarę, brawo 👍
Naprawdę szacun dla ciebie, jesteś szczery i do sprawy podchodzisz profesjonalnie, zdarza się każdemu, jak ktoś ciebie schejtuje tzn że to ciul a nie człowiek, takich jak ty trzeba szanować, a że się wydarzyło no cóż bywa i tak, pozdro i głowa do góry
Szacunek za to że wziąłeś to na klatę nie jeden by umył ręce tak jak było w moim przypadku. Oby więcej takich szczerych mechaników a świat stał by się piękniejszy. Pozdrawiam
Kolego dzięki za szczerość,każdy z nas popełnia błędy,ten nic nie psuje co nic nie robi,szacun do klienta że w porę zauważył bo byłoby pozamiatane,głową do góry pozdrawiam.
Zdarzyć się może każdemu i nie ma ludzi nieomylnych ale prawdziwą wartością człowieka to potrafić przyznać się do błędu 🙂 wielki szacunek dla Ciebie że potrafiłeś powiedzieć że wina leży po waszej stronie, naprawdę mało który mechanik wziął by to na klatę takich ludzi i takie warsztaty się ceni. Pozdrawiam🙂
Brawo za szczerość. Przyznać się do błędu to jedno ale nagrać jeszcze o tym filmik to już zasługuje na podziw. Gdyby więcej takich ludzi było to świat byłby piękniejszy 👍
Szacunek za prawdę 👏 mało takich ludzi zostało. Sigma male potrafi się przyznać do błędu na drugi raz będziesz 2 razy mądrzejszy i bogatszy o własne doświadczenia. Zdarza się i najlepszym każdy popełnia błędy, najważniejsze to wziąść na klatę i znaleźć rozwiązanie.
Sam jestem mechanikiem i rozumiem do doskonale co czujesz chodź sam takiej przygody nie mailem bardziej jakieś drobne typu nie dokręcony wspornik który stukał. Podejście do klienta godne profesjonalisty. Tak trzymać. Dobrze że pokazujesz takie rzeczy bo obecnie rzadko kto potrafi się przyznać do błędu.
Zawsze jest możliwość popełnienia błędu. W takiej pracy jest spora szansa na to. Najważniejsze - to przyznać się przed samym sobą (niezależnie od przyznania się przed klientem!) i wyciągnięcie wniosków. Szacunek za przyznanie się publiczne, do tego, w czym się zawiniło. Podziwiam szczęście trafienia na normalnego człowieka, a nie jakiegoś głupca, albo furiata czy domorosłego prawnika.... Powodzenia i jak najmniej takich przypadków!
Po co? Nie ma takiej opcji że silnikowi cokolwiek się stało od krótkotrwałego zapalenia kontrolki. Zależnie od czujnika może być na magistrali np 2 bary a kontrolka będzie się świecić.
Szacun za takie a nie inne podejście. Proponuję zakupić kamerę endoskopową. NIE ŻE COŚ MAM ZŁEGO NA MYŚLI. Ale teraz w tym momencie póki silnik pracuje fajnie byłoby choć spojrzeć do garów. Wiem że wszędzie sie nie da. Ale na przyszłość może się przydać. W tym przypadku oczywiście nie ma to sensu bo taki babol wypadł (no trudno ja też kiedyś facetowi musiałem uznać reklamację żeby sie nie spalić ze wstydu) zdarza się każdemu. No ale musimy pamiętać o tym że nawet w fabryce są popełniane większe bądź mniejsze błędy. Szkoda tylko nerwów po obu stronach. Takich mechaników już nie ma (w zasadzie uczciwych ludzi, bo do mechaników nic nie mam) Każdy człowiek, który pracuje fizycznie-Ja czy Pan, robią błędy. ŻADKO się to zdarza ale nie oszukujmy się, bywają gorsze chwile. Ktoś zagada, ktoś zadzwoni (to wkurwia najbardziej-telefon niby przydatny) i takie są skutki. Co tu dużo mówić, pozwolę sobie skrócić tą wypowiedź w jednym słowie-ŻYCIE. Pozdrawiam
10kkm to nic, dlaczego nie rozbierzecie tego silnika, pomierzyc cylindry, nawet cienienie sprezania zmierzyc? Ten silnik jest toporny, to ze na nowym oleju zrobi 10kkm nie znaczy ze po 15 sie nie wysypie na miekko... Tym samym bedziesz bardziej spokojny, ze nie czeka Cie naprawa / szukanie nowego motoru, stres etc
Nie jestem mechanikiem, od razu zaznaczę i nie wiem, czy jest to możliwe, żeby skutek tego błędu pokazał się po więcej niż 10k km? Uważam, że mnie, jako klienta bardziej satysfakcjonowała opcja, żebyś rozebrał silnik, ocenił panewki, wał itp. i wtedy- jeśli przytarte- wymiana, jak ok wszystko to ok. Po co się bawić w plombowanie, gwarancje, wymianę na nowy? Nie lepsza opcja także dla Ciebie?
@@TheDevilek1983 Oczywiście, że mógł. Ale to nie klient wykręcił tą zaślepkę żeby spuścić olej. Jeśli ktoś ci przerysuje drzwi w samochodzie to może powiedzieć "ja nie zapłacę za malowanie, bo już jakieś rysy na tych drzwiach były wcześniej"? Jeśli mechanik z filmu mi by zaproponował takie rozwiązanie jak w filmie. Wiedzielibyśmy się w sądzie.
@@annanowak5813 zły przykład, bo rysy na drzwiach można byłoby zobaczyć wcześniej. W sądzie co do zasady, trzeba stronie przeciwnej udowodnić winę, a nie bazować na swoich wyobrażeniach 🙂
@@TheDevilek1983 Co tu udowadniać skoro mechanik do owej winy się przyznał. A żeby sprawdzić czy przez jego błąd silnik nie został uszkodzony, niestety ale trzeba go rozmontować.
Wielki szacun Za szczerość i Zajebiste podejście . Warto pamiętać, że jesteśmy tylko ludźmi. i też czasami jakieś problemy, czy brak czasu lub natłok prac zaprząta nam głowę. nikt porządny i szanujący się i klientów nie robi tego specjalnie, bo po co. jeszcze raz wszystkiego dobrego i Powodzonka w dalszej Pracy
Nie myli się tylko ten co nic nie robi. Mechanika przyznającego się do błędu 😊 można ze świeczką szukać. Wielki szacun dla Ciebie i całej twojej załogi oby tak dalej i bez pomyłek pozdrawiam.
Bardzo dobra reakcja i fajnie że są mechanicy którzy potrafią się przyznać do błędu. Dzisiaj niestety mało jest takich mechaników . Ogółem dobrą robotę robisz. Gdybym mógł serwisował bym samochód u Ciebie :) pozdrawiam.
Pokłony i szacunek za szczerość i duży Plus że nie zostawiasz tego samemu sobie. 👍💪🤛 Szkoda że mam daleko bo sam bym podstawił swoje auto. I przy takiej sytuacji dajcie ludzie spokój z hejtem. Byłby zasłużony gdyby to było zamiecione pod dywan.
Moim zdaniem za dużo bierzesz na siebie. Jak nie zwolnisz to błędy będą zdarzały się coraz częściej. Ps. Fart, że właścicielem i kierowcą Forda jest facet. Kobieta z dużą dozą prawdopodobieństwa jechałaby ze świecącą kontrolką ciśnienia oleju. Jak w tym sucharze: "-Kochanie świeci mi się lampa Alladyna. +To olej. No to olała."
@@krisgw1787 pytam z ciekawości.. to scenariusz który pasuje do układanki która powstała w Twojej głowie bez oparcia go o choćby dane ile można z RU-vid wyciągnąć przy danej ilości wyświetleń czy masz w to jakiś wgląd i nieśmiało podsumowałeś to co się dzieje? Moim zdaniem mając standardowo wyposażony warsztat i standardowe jak na dobrego mechanika umiejętności można za dniówkę zarobić więcej niż mógłby dać RU-vid nawet przy większych wyświetleniach, ale może się mylę, nie wiem
@@januszb83 Dlaczego miałbym nieśmiało podsumować? Ja wszystko robię śmiało, trzeba być śmiałym człowiekiem! Wracając jednak do meritum: tu nie trzeba nic analizować, bo to są fakty oczywiste. Dobry fachowiec nie ma czasu, ani potrzeby nagrywania filmików w trakcie pracy. Ci wszyscy " fachowcy" na RU-vid, to zwyczajni pozoranci-celebryci, którzy szkuają łatwej kasy wciskając ignorantom ciemnotę.
@@krisgw1787 według mnie wręcz przeciwnie, dobry fachowiec ma odwagę wrzucić na RU-vid to jak pracuje. Nie każdy lubi być medialnie znany dlatego wielu się nie pokazuje a szkoda bo chcący mogą się wiele nauczyć obserwując fachowca. Często korzystam z tego przy drobnych naprawach przy domu. Co do tego mechanika to naprawiam u niego auta od lat i jest to jedyny warsztat w którym bez obaw zostawiam auto. Jak myślisz że zabiega tu o pracę to przedzwoń i się dowiedz na kiedy ma najbliższy termin to się zdziwisz .
@@grzegorzka8123 Ja też u tego mechanika naprawiałem auta i jest to jedyny warsztat, w którym nigdy więcej nie zostawię samochodu. Terminy mogą być odległe, bo jeżeli gość zajmuje się nagrywaniem filmików, to nie ma czasu na naprawianie samochodów. W żaden sposób nie dowodzi to, że gość jest oblegany przez klientów. Gdyby był oblegany to nie maiłby czasu na latanie z kamerką po warsztacie.
Mega szacunek za podejście, do Was i do Klienta. Najlepszym się zdarzają wtopy, nawet kiedy się starają się na 110%. Bywa, ale podejście Was jako zakładu no 6+. Życzymy sobie więcej takich ludzi jak Wy.
Ciekawe ilu hejterów powie, że prawdziwy klient jest zamknięty i zakneblowany w kiblu, a ten w warsztacie jest podstawiony. A poważnie mówiąc - pełny profesjonalizm, bo nie liczy się go tylko po dobrych robotach ale i prawidłowym podejściu do naprawy, która po prostu nie wyszła do końca. Powodzenia. 🙂
Ważne, że Pan postąpił odpowiedzialnie. Szacunek. A w latach 90-tych kolega pojechał służbowym Polonezem do ASO na serwis olejowy. Po wyjeździe na pierwszych światłach dogonił go pracownik stacji obsługi i oznajmił, że przykro mu ale po spuszczeniu oleju nie wlali nowego....haha...
Mordeczko nie ty pierwszy nie ostatni, który się pomylił, ciesz się że tylko tyle ode mnie człowiek odbiera auto już 4miesiac i nie chce zapłacić za naprawę.... Tak więc spoko pozdro
Szacun. Gdzie takich mechaników szukać?! Ja nie mam szczęścia. Co pojadę do nowego warsztatu, to za każdym razem jest coś nie tak, a o gwarancji można zapomnieć...