Warto dodać że podwojenie mocy nie oznacza że subiektywnie odczujemy podwojenie głośności. Oczywiście będzie głośniej ale ze względu na nieliniową charakterystykę naszego zmysłu słuchu możemy się rozczarować. Na marginesie wszystkie nasze zmysły mają taką cechę.
8:50 Zawsze mnie się wydawało, że na kolektorze, wzmacniacza jedno tranzystorowego, sygnał jest odwrócony w fazie, a na emiterze (jak na wtórniku emiterowym) sygnał jest w fazie, w tej minucie dowiedziałem się czegoś nowego, no cóż człowiek się uczy całe życie(układ ze wzmacniaczami operacyjnymi jest poprawny). Pozdrawiam.
Jest nawet taki samochodowy wzmacniacz JBL BPX1100.1 projektowany przez Crowna który ma właśnie wspomnianą możliwość rownoleglenia kanałów, mozna go zmostkowac do 1000rms przy 4ohm lub zrownoleglic do 1000rms przy 1ohm 😊
Witam. Kto w dzisiejszych czasach bedzie chciał oglądać tv mi powiedzcie?!tam tylko farmazon i pseudonauka a tu poki wolność słowa prawdziwi mistrzowie zabieraja nas do swojego swiata niczym twardowski na ksiezyc,czego najlepszym przykładem jest ten kanał i kilka innych ktore nie są odklejone od rzeczywistości,choć z tą telewizyjną niewiele mają wspolnego😜 Pozdrawiam wszystkich!!!bardzo serdecznie😁
Warto dodać, że jeśli wzmacniacz pracuje w klasie B to można połączyć jego wyjścia równolegle dodając na wyjściach diody i tym samym zapobiec "walce" między kanałami, bez tracenia jakości (poza niewielkim spadkiem napięcia na diodach). Moc przy tej samej impedancji nie wzrośnie, ale można podłączyć kolumny o dwukrotnie niższej impendancji i wtety moc wzrośnie (teoretycznie) 2 razy. Jeśli by tak zrobić ze wzmacniaczem klasy A to zamieniłby się on we wzmacniacz klasy B co nie tylko negatywnie wpłynie na jakość, ale zmniejszy moc obu końcówek o połowę ponieważ będą one pracować przez połowę czasu. Ponownie można tu dwukrotnie zmiejszyć impedancję głośnika, ale to jest jedyna zaleta ponieważ poprzedni spadek mocy wynikający ze zmiany klasy wzmacniacza całkowicie zniweluje zysk wynikający ze zmiejszonej impedancji głośnika.
Potrzebny odcinek bo wyjaśniający wiele wątpliwości. Chciałem tylko dodać że wzmacniacz mostkowy można zrobić w prostszy sposób bez potrzeby stosowania układu odwracającego fazę a tylko poprzez odpowiednią modyfikację pętli sprzężenia zwrotnego. Dobrze że została również zwrócona uwaga na brak możliwości takiego prostego łączenia równoległego wyjść wzmacniaczy mocy. Z tego samego powodu ryzykowne jest łączenie równoległe akumulatorów nawet jeśli są tego samego typu.
Wzmacniacz w układzie mostkowym stosował Tonsil w swoim subwoofer 200W, był on zbudowany na dwóch układach TDA 7294 100W. Niegdyś popularna końcówka mocy, opisywana nawet na łamach pisma Elektronika Praktyczna. Grało to całkiem przyzwoicie, a było to jakieś 20 lat temu, początki ery kina domowego.
Klasyczny układ paralel występuje powszechnie w "cyfrowych" scalonych końcówkach mocy (typu D) gdzie tryb PBTL jest jednym ze standardowych opcji bardzo dobrze opisanych w nocie aplikacyjnej. Bardzo popularny TPA3116/3118 umożliwia w ten sposób podpięcie obciążenia 2 ohmowego i "wyduszenia" prawie 4x większej mocy (rzeczywiście ok. 100W przy 2 omach albo 2x 50W przy 4 omach w trybie zwykłym).
Mam coś co Pana zaciekawi mocno na kolejny odcinek a mianowicie Charakterystyka kardioidalna głośników. Oddziaływanie na siebie fazy z przeciwfazą. Bardzo ciekawe zagadnienia a samemu ciężko znaleźć ciekawe źródła tej wiedzy. Np Monitory studyjne z taką charakterystyką jak D&D 8c czy Kii Three albo właśnie ciekawe od POLAKA Prometheus Acustic. Wierzę że zaznajomi nas Pan z tematem
Na schemacie tranzystorowego odwracania fazy jest błąd: faza sygnału na kolektorze powinna być odwróconą fazą sygnału wejściowego. Na emiterze zaś sygnał powinien być w tej samej fazie, co na wejściu.
Tak, tez bym bardzo chciał aby się na kanale pojawiło więcej sprzętów typowo estradowych ale np też kinowych. A w kontekście samych kolumn i głośników to jest bardzo ciekawa, szeroka i cenna wiedza z której spokojnie można robić szkolenia…. Jednak bardzo mało osób się tym faktycznie zajmuje i jest to fest drogie, więc do tej wiedzy nie ma łatwego powszechnego dostępu. A wielka szkoda …
Kiedyś też próbowałem połączyć wzmacniacze. Złączyłem kable tego samego koloru to tylko trzeszczało. Powiedzieli mi polutuj kable, to zacząłem lutować i jak mnie prąd pierd.... to nie powiem. Palec cały czarny a paznokiec zszedł. Wkurzyłem się i poszedłem do lombardu kupić mocniejszy. Dziś młodzież nie zna tych problemów bo wszystko mogą kupić.
Może odcinek jak zgrabnie dorobić konwerter balanced -> unbalanced do sprzętu który nie przewiduje wejść symetrycznych? Czesta sytuacja w dzisiejszych czasach, gdy z współczesnej elektroniki typu interfejs, mikser, chcielibyśmy doprowadzić sygnał do klasycznego wzmacniacza ale bez zakłóceń lub na większą odległość. Albo do nagrywania na taśmę z konsoli cyfrowej. Wiem, że są diboxy, ale dibox stereo to rozwiązanie raz że drogie, dwa dedykowane gitarze, ma funkcje zbędne w takich zastosowaniach co też podnosi ich cenę, oraz nijak pasuje na regał ze sprzętem. Albo może jakoś inaczej się to rozwiązuje?
Trochę nie na temat, ale udało mi się uzyskać "odwrotny" efekt do omawianego w odcinku. Podłączyłem trzeci głośnik do zacisków + we wzmacniaczu stereo. Okazało się, że uzyskałem efekt zwany ambiofonia. Daje to wrażenie dźwięku przestrzennego. To tak w ramach ciekawostki.
Tak, co ciekawe kiedyś-kiedyś 30-40 lat temu inżynierowie dźwięku często korzystali z przesunięć fazowych dla konkretnych ścieżek/instrumentów pomiędzy sygnałem lewym a prawym uzyskując efekt pseudokwadro. Później, już na końcówce taki sygnał dostawał jeszcze opóźnienie 20ms i tu była pełna magia. Nasz Radmor 5102 miał pseudokwadro.
Bardzo fajny filmik. Zastanawiam się tylko nad jedną rzeczą. Czy odwracacza fazy nie stosowało się kiedyś (lata 80-te, 90-te), do tworzenia tzw. pseudo stereo, czyli z kanału mono podłączało się właśnie poprzez odwracacz fazy dwie końcówki mocy aby właśnie uzyskać efekt pseudo stereo czyli kolumny grały w przeciw fazie. Z tego co pamiętam, to z kuzynem podłączaliśmy właśnie w ten sposób magnetofony mono do wzmacniacza stereo. Chyba dobrze pamiętam? Pozdrawiam.
Minimalnie trudniejszym rozwiązaniem jest połączenie pętli ujemnego sprzężenia zwrotego obu wzmacniaczy (jeśli oba wzmacniacze są identyczne), ale w zamian moc rozkłada się równomiernie i nic się nadmiernie nie grzeje
Mam pytanie o mostkowanie. Tutaj widzę, że podłączenie mostowe jest realizowane przez podłączenie do obu czerwonych wyjść. W naszych wzmaniaczach przy mostku wybiera się z lewego +, a z prawego kanału -. Skąd te różnice? Moc rms wtedy rośnie ze 150W do 580W
Ciekawe ile młodzików zrobi to bez przygotowania i spali końcówkę mocy. Wydaje mi się że to powinno być bardziej zaznaczone że trzeba najpierw sprawdzić budowę wzmacniacza.
A jak podłącze czerwony rca do czerwonego wejscia rca jednego wzmacniacza i z niego podlacze kolumne prawą a biały rca podłącze do wejscia bialego drugiego wzmacniacza i z niego podłącze kolumnę lewą to podwoje moc ????
Posiadam wzmacniacz samochodowy Peiying (tak, wiem...) który z subwooferem działa znakomicie. W trybie mostka jest tam opisane, który zacisk jest plusem, a który minusem. Czyli tutaj wzmacniacz sam sobie odwraca fazę jednego kanału?
A ja mam takie pytanie, jak to jest, posiadam wzmacniacz calkiem zwyczajny technics su 800 i kolumny graja całkiem nieźle, ale jeżeli podlaczone zostaną podlaczone pod wzmacniacz lampowy który ma 24 w na kanal to graja o niebo lepiej, o co chodzi, moze mi ktoś prosto wytłumaczyć.
Każdy wzmacniacz gra trochę inaczej o czym miałeś okazję się przekonać. Nasze uszy mają tę niezwykłą cechę że nie każdy wzmacniacz jest w stanie je zadowolić i muzyka z jednego jest przyjemna, ciepła i miła a drugi gra tak że na dłuższą metę słuchanie muzyki staje się męczące, irytuje i nie zachęca do słuchania.
@@robertk9490 pozostaje pytanie, który wzmacniacz najlepiej przenosi sygnał. Może być tak, że dany wzmacniacz trochę zniekształca sygnał, ale to zniekształcanie sprawia że dźwięk wydaje się być lepszy.
nie, bo to ta sama koncowka, przelaczanie A i B to takie automatyczne przepinanie kolum. np jak masz jedna pare podlaczona pod A i druga pod B to nie musisz ich rcznie przepinac gdy chcesz zmienic kolumny na ktorych chcesz sluchac
Nie tylko włączając b tracisz moc na kanale a więc nawet jak się ma wyjścia 4 ma się 2 kolumny i sub aktywny lepiej podpinać się na ą tylko dużo lepsza jakość dźwięku
@@martinjam7331 O czym bredzisz? Para wyjsc A i B jest taka sama, jesli wzmacniacz jest 4om i gdy korzytamy z obu par wyjsc naraz to kolumny musza byc 8om bo A I B laczy sie rownolegle
W większości konstrukcji, oba wejścia mają wspólną masę. Zmiana polaryzacji na wejściu byłaby możliwa tylko wtedy, gdy te dwa wzmacniacze składowe mają wejścia i zasilanie odseparowane galwanicznie, jedynie masa na wyjściu połączona ze sobą.
Możliwe też będzie w takim wzmacniaczu, w którym wejście i zasilanie jest zrealizowane tak jak we większości wzmacniaczy, ale wyjście (oba terminale) są odseparowane galwanicznie i wyjścia można połączyć szeregowo w fazie lub przeciw fazie. Samą separację wejść lub wyjść da się zrealizować poprzez zastosowanie transformatorów o przełożeniu jak najbliższym 1:1 i przenoszącym sygnał do 25kHz. Uzwojeń od strony wzmacniacza nie wolno łączyć bo będzie zwarcie, ale od strony zewnętrznej, czyli tam gdzie podłącza się odtwarzacz dźwięku lub głośnik, można połączyć szeregowo lub równolegle, odwrócenie połączenia spowoduje odwrócenie sygnału.
![Monofonizacja wzmacniaczy [Reduktor Szumu]](/img/logo.svg){kind=logo}
