Warto dodać, że restauracja Wierzynek w Krakowie jest najstarszą restauracją w Polsce (1364 rok) i jedną z najstarszych na świecie, w której stołował się sam król Kazimierz Wielki.
Typ jest niesamowity, pochodzi ze wsi, jeździ kombajnem, doi krowy, naprawia starocie, składa komputery spod śmietnika, zjeździł chyba cały kraj za jedzeniem a mówi, że NIE JADŁ NIGDY żurku, barszczu i pasztetu. WTF MAN
Te najdroższe knajpy zawsze mnie zawodzą. Przerost formy tych dań nad smakiem. Najlepiej mi smakuje albo w barach mlecznych albo w restauracjach z tzw. średniej półki. Ps. Jak gdzieś trzeba rezerwować stolik choć knajpa pusta to zawsze mnie bawi 😂
Zajebiście się ogląda , to jest takie prawdziwe nie jakiś lans na zarobionego influ tylko tak typowo jak zwykły człowiek, milionerem nie jestem ale na pieniądze też nie narzekam i 100 razy bardziej wolę iść do baru mlecznego niż do takiej sztywnej knajpy z której zazwyczaj wychodzi się lekko zawiedzionym smakiem, wszystko ma mieć wygląd i prezencję... Pozdrawiam
Montaż to wisienka na torcie. Pośród wielu filmów na innych kanałach na YT gdzie wstawki wydają sie być niepotrzebne i na wyrost, tutaj swietnie się to ogląda Tak trzymać 😊
Po co robić aferę, po prostu nie kupować i już jeśli nie pasuje. Wiadomo że płaci się za nazwisko, jagodziankę takiej lub lepszej jakości można kupić zdecydowanie taniej, są miejsca gdzie znajdziesz tego typu produkty wypiekane przez klasyczne Babcie 🤷🏼♀️ Co kto woli. Jak ktoś nie umie pozbyć się schematu droższe zawsze lepsze niechaj tak żyje, co mi do tego. Mam nadzieję, że te jagodzianki są dobre, smacznego wszystkim po równo 😄❤
pytanie co to za woda, może się okazać ze to zwykła cisowianka, a może się okazać ze pomimo ze to brzmi dosyć niedorzecznie bo w końcu woda to woda to jednak jakaś woda wyższej klasy, a niestety w wypiekach pani madzi nic specjalnego się nie uświadczy a kosztują dużo ponad średnia cenę za ten sam typ produktu tylko z innego miejsca
@@miaosobka6030 tak samo jak większość dań w drogich restauracjach. Zrozumcie to. Jeśli ktoś nie chcę wydać tyłu na jagodzianka to może kupić gdzie indziej bez bólu dupy że Madzia sprzedaje za 28. Może nawet sprzedawać za 280zł za sztukę no i jaki w tym problem? Wolny rynek. Co innego jakby miała monopol na jagodzianki to wtedy ktoś mógłby się oburzyć że chciałby zjeść ale jest za drogo, chociaż jagodzianka i tak nie jest niezbędna do życia. Jak ktoś chcę może kupić u Gessler, jak ktoś chcę może kupić w innej piekarni a jak ktoś chcę to może kupić w biedronce ale po co mieć ból dupy że ktoś sprzedaje za za dużą kwotę bo to jest żałosne
@@PawelOpalinski akurat dania w drogich restauracjach zazwyczaj różnią się i to w znacznym stopniu od tych zwykłych tylko niekoniecznie osoba nieprzyzwyczajona jest w stanie to dostrzec, a co do jagodzianek to prawda jest wolny rynek, ale to nie oznacza ze można sprzedawać produkty zwykłej jakości w zawyżonych cenach na podstawie swojej marki, idąc do salonu RR i płacąc za to odpowiednio tez chce aby to było auto na poziomie a nie passat z aniołem na masce
Czemu w takich drogich przejebanych restauracjach nie podają klientom wody za darmo np. w dzbanku? Nie rozumiem tego, przecież każdy by to docenił i ogólnie miał lepsze wrażenia z restauracji.
Bo to knajpa pod turystę, znana z długowieczności i lokalizacji. Typowy Gość przychodzi tam raz, więc trzeba wycisnąć, ile wlezie. Na jedzenie chodzi się w inne miejsca - na ogół poza płytą Rynku.
Lubię długie filmy . 10% napiwku to odpowiedni napiwek , z zasady tyle się daje , oczywiście jeśli ktoś chce dać więcej to nie ma problemu . Zwłaszcza jeśli było smacznie 😊 ❤
IMO bary mleczne się opłacają, ale tylko jak są dobre i nie szczędzą na jakości. Niech danie będzie trochę lepsze, a ma rynkową jakość warzyw lub jak od rolnika zamiast warzywa z promocji albo sałatka gotowiec z słoika/pudełka. Sama robiłam coś podobnego w Szczecinie dla siebie. Bar Mleczny Turysta - mega dobre jedzonko. Restauracja Browar pod Zamkiem - za ok 40-50 zł (nie pamiętam) schabowy wielkości ręki dorosłego mężczyzny podawany na stolnicy, ziemniaczki i mizerią (chyba?). Raz z chłopakiem wzięliśmy 2x kotleta, z każdego została połowa, więc wzięliśmy do domu na wynos, kolejnego dnia zrobiłam ryż i sos do schabowego, otworzyłam kimchi i był obiad na kolejne dwa dni (jest to koreański przepis - cięty kotlet z gęstym sosem sojowo-keczupowym, kimchi i ryż. Mogłam zrobić mizerie i ziemniaki, ale nie lubię jeść ciągle tego samego). Za to Spiżarnia szczecińska zawiodła mnie niesamowicie - restauracja pod turystów zagranicznych. Kotlet mały, z kością, do tego ziemniaki bez soli, gałąź rozmarynu, marchew gotowana (???) i zamiast mizerii - Ogórki pokrojone w słupki włożone do gęstej śmietany. Trochę jak marchewki z hummusem. Nie szło obtoczyć tych ogórków w śmietanie, aby chociaż trochę to mizerią smakowało. Także reasumując, dobry bar mleczny bywa lepszy od średniej restauracji
A Ty nie masz Babci co by Ci ugotowała prawdziwego. To jest druga po pomidorowej ukochana zupa Polaków 😃😃😃❤️👍 A obiad ten ..co się kończy deserowa truskawka. 😃Wiadomo lepiej zjeść coś nowego , innego ... Ładnie podane. Itd. 😃❤️👍
Nie ma nic gorszego niż jeść w stresie i spięciu, wszystko do końca z obowiązku, a tak właśnie było "u W-ka". Na łące, po swojemu, swobodnie i tanio, a smacznie. Do tego z porcjami, które nie udają porcji. Jedzenie jako dodatek do życia, powinno sprawiać przyjemność, albo chociaż dawać zadowolenie.🙂
Totalnie polecam papu przy ul. Rakowickiej 10 w Krakowie, zestawy obiadowe koło 30-35zł i naprawdę pysznie (również szybko) mnóstwo ludzi tam chodzi, ale warto poczekać 🙃
na codzien wybrałbym bar mleczny ale uwazam ze warto chodzi do tych lepszych miejsc jesli jest jakas okazja by moc doswadczyc innych smakow i sie byc moze przekonac do dan ktorych nie lubimy bo moze sie okazac ze byly poprostu zle robione a akurat w lepszej restauracji trafimy na takie jak nam zasmakuje
Powiem tak. Lubię cię oglądać, wierzę w twoje gastronomiczne opinie, za Simsona też szacun (miałem s70 enduro). No błagam. Nie jadłeś barszczu, żurku i młodej kapusty?! To jest skandal i niezgodne z konstytucją. Jak cię gdzieś przetrzymywali to mam szwagra w CIA i wuja w ABS. Dojadą tych oprawców xd
@@krutki To szacun. Mówią że wszystkiego w życiu trzeba spróbować. Ja nigdy nie miałem okazji zjeść sushi. Planuję to w najbliższym czasie zmienić. Dzięki za odpowiedź mr. Krutki
@@karolserdeczne8729 jeśli obawiasz się surowej ryby to polecam sushi w tempurze na start :) i wybierz dobrą restaurację, w małym mieście trafiłam na nieświeże ryby i gdyby to było moje pierwsze sushi to już bym nigdy więcej nie zjadła...
Nie jadłeś barszczu, nie jadłeś żurku, nie jadłeś młodej kapusty, nie jadłeś pasztetu... jak powiesz, że nie jadłeś kiełbasy albo cebuli, to nie jesteś Polakiem 😂
Pierwsze widzę w barszczu krokiet i jajko, czy takie rzeczy tylko w Krakowie? Jesteś bardzo sympatyczny chłopak, i po filmach wnioskuję pracowity, ale nie uwierzę, że barszczu ani pasztetu nie jadłeś.
Przecież to jest bar mleczny w nowej hucie na placu centralnym im. Ronalda Regana, świetny bar, całe dzieciństwo tam dojadałem, polecam z całego serca ❤
Moja opinia: ja chyba wolałabym obiad za 200zł ponieważ idąc do restauracji chciałabym zjeść coś innego niż w domu - raz nie zawsze mozna zaszaleć - aczkolwiek woda za 26zł bez żadnych dodatków lub jakiegoś ładniejszego wyglądu no dla mnie to zdzierstwo 😅