To nie jest tylko układ start-stop - jest elektryczny silnik z 50 niutonometrów, który dopycha spalinowy przy przyspieszaniu. Przynosi to wymierne 1-1.5 l oszczędności na 100 km. Oglądnijcie sobie inne testy, które nie wyglądają jak zrobione na kolanie - tam jest wszystko wytłumaczone. Poza tym to nie jest auto segmentu B tylko kompakt, ale na starej płycie dlatego nie ma porażających rozmiarów wnętrza. Mam wrażenie, że ten test jest zrobiony na odwal się byle by był.
Największą zaletą Suzuki jest niezawodność i sprawdzone od lat rozwiązania, unowocześniane umiarkowanie pod unijne przepisy. To nie są samochody dla osób szukających efektu wow, fanów nowinek i bajerów itp.
To jest po prostu uczciwie zaprojektowane i wykonane auto do jeżdżenia . Totalnie nie nadaje się do błyszczenia i podkreślania swojego statusu. A to dla niektórych problem.
Owszem. Powinni dodawać w pakiecie do tego auta kaszkiet. Z resztą tak samo do większości Toyot. Auto kompletnie bez polotu. Tu nie chodzi o zespół napędowy, moc, osiągi itp. Tylko wygląd. Dramat. Właśnie Dacia pokazuje, że można zaprojektować auta tanie (jak na dzisiejsze standardy) i ładne albo przynajmniej jakieś. to jest wręcz odpychająco brzydkie. jak połowa Toyot
@@remigiuszpalus2467 stylistyka rzecz umowna. Azjaci sprzedają bardzo dużo aut na rynkach azjatyckich do tego USA, Australia itd Te auta muszą celować w różne gusta za jednym zamachem. Stąd wyglądają jak wyglądają. Trochę " uniwersalnie". Dacia mimo że jest rzeczywiście bardziej stylowa dla ludzi z UE - na tamtych rynkach nie istnieje.
Mało rzetelne materia jak na dziennikarza motoryzacyjnego, może trzeba zmienić zawód😉 Mam Suzuki S-cross od 09.2022 R. 1. Tylne siedzenie można pochylić w tył, a na filmie widać że jest w pozycji pionowej i narzekania że siedzi się pionowo😂 2. Silnik elektryczny nie służy tylko do odpalania samochody, uczestniczy przy przyśpieszanie- dodaje 53 Km. Pozdrawiam 🙂
@@themike2738 Ale po co? Wystarczyłoby, żeby dali zwykłą wąską ramkę, wyglądałoby to dużo lepiej. To chyba ma robić wrażenie, że niby ekran jest taaaaki duży. Dosyć żenujący zabieg.
Ramka duża, bo dostępny jest większy ekran. Robią jedną ramkę (obudowę ekranu) bo tak taniej. Z większym ekranem dostępne są kamery 360°, i ta zaślepka poniżej ekranu o której mówił Pan Jacek jest właśnie od włączania/wyłączania tych kamer
Ciekawy test - lubię niektóre Pana spostrzeżenia, ale...zdecydowanie za krótki, na odwal się. Można by się po kilku dniach jazdy zapoznać z systemem multimedialnym i faktycznie zaprezentować jego plusy i minusy... a tutaj pokazuje Pan, że nic nie wie.
No cóż. Niestety to prawda. Byle by więcej odcinków! Jak najbardziej! Bardzo chętnie obejrzymy. Ale nie takich gdzie dopiero uczymy się obsługiwać samochód i nie takich w których prowadzącego słychać za głośno, a np.pana Tomasza Vorbrodt-a prawie wcale.
Pod względem motoryzacyjnym zawsze byłem dziadem, nawet w wieku 15 lat. Samochód to była dla mnie przede wszystkim funkcja. Dlatego nigdy nie „cierpiałem” z powodu „nudnego designu” czy „twardych plastików”. Przeszkadzały mi za to udziwnienia, utrudnienia, ograniczenia wywołane „odlotowym” wyglądem. Najbardziej cieszy mnie, gdy stale zaskakującą użyteczność uda się połączyć z wygodą podróżowania. Dlatego tak lubię auta podobne do tego Suzuki, Dustera, mikrowanów czy Vengi. Prowadziłem ostatnio Suzuki Ignis i byłem naprawdę zaskoczony, ile udało się zaoferować w tak małym „ciałku”. Jakie to zwinne, pakowne, zwrotne i nieabsorbujące. Przyznam się, że podobało mi się znacznie bardziej, niż dłuuuga jazda wypasionym Arteonem. W którym czułem się, jakbym wystawiał głowę przez otwartą klapę w czołgu. Ten wielki naleśnik napawał mnie zwyczajnie lękiem podczas manewrowania w ciaśniejszych miejscach, przez brak wyczucia rozmiaru i niską widoczność dookoła. To przykład, że współczesne samochody są projektowane dla ludzi znacznie wyższych, niż moje 176. Krawędzie szyb miałem pod brodą. Czułem się jak dziecko w ciemnym, depresyjnym pudełku. I mimo dość „luksusowej” proweniencji, zwyczajnie męczył twardością zawieszenia. Zwłaszcza na tylym siedzeniu. Mam zagwozdkę, bo żaden współczesny samochód mi się nie podoba. Gdy za 2-3 lata przyjdzie wymienić mojego staruszka, co będę miał do dyspozycji? Nic po 2012 mi nie podchodzi, z powodu ściśnięcia plastikiem i maleńkich okienek. Ok, znajdę coś z 2015. Ale co za 5 lat? A za 10?
Wydaje mi się, że o jakimś pojeździe można opowiadać jak coś się jednak o nim wie, zna się jego dane techniczne a przede wszystkim przeczytało się instrukcję obsługi i przynajmniej dotarło się do regulacji kąta oparcia kanapy, pomijam już dane silnika i rozwiązania w napędzie. Natomiast test pojazdu polega na przedstawieniu jego zalet lub wad użytkowych, w tym przypadku nie wiadomo czego ten bełkot dotyczy...
Jedna uwaga. W poprzednim modelu tylna kanapa byłe regulowana - można było ją trochę rozłożyć. W tym się nie da? Bo wygląda jakby fotelik był w tym najbardziej pionowym ustawieniu.
Pierwszy SX4 był chyba pierwszym mini SUVem klasy B i pojawił się przed modą, podobnie jak Honda i jej pioniesrki crossover HRV. Obecny S-Cross jest już za długo na rynku, odmłodzenie niezbyt wyszło i broni się tylko niezawodnością, prostotą, niezłym napędem Allgrip, niskim spalaniem i wystarczającą dynamiką, oprócz wersji hybrydowej i ze skrzynią AMT. Pora na następcę
"Pod jakim kątem", pada pytanie prowadzącego do ustawienia tylnego fotela. A na filmie widać dość dużą przerwę między oparciem a półka bagażnika. Czyli wygląda na to, że oparcie jest właśnie w pozycji wyprostowanej. Pierwsza uwaga do rzetelności opinii. Ok, oglądam dalej...
Ja w VW ma regulowanie kąta oparcia, ale szczeliny między nim a belką rolety nie mogę i tak zasłonić. Natomiast zauważyłem niedawno, że lampka sufitowa bardzo skutecznie oświetla przez nią bagażnik.
Jeżdżę takim od miesiąca. Trzeba przyznać, że mało pali. W trasie przy spokojnej jeździe miewałem nawet 4,8. Przy bardziej dynamicznej i częściowo po mieście 5,1. Na autostradzie z tempomatem na 120 lub 125 wychodziło 6,1 co uważam za świetny rezultat. Po mieście za mało jeździłem i nie wiem. Jest dość głośny. Wyraźnie słychać silnik podczas przyspieszania lub jazdy pod górę. Do setki rozpędza się w 9,6 do 9,7s. A najważniejsze dla mnie to napęd 4WD. Wprawdzie nie jeżdżę w terenie (to nie samochód terenowy) to jednak podjechać z brzegu jeziora pod górkę 100 - 200 m po błotnistej drodze lub po śniegu na zwykłym się nie dawało. Tutaj nie ma żadnego problemu.
W tej "redakcji" pracują chyba piekarze, skoro uważają silnik elektryczny wspomagający silnik podczas przyspieszania, ruszania "zaawansowanym układem start/stop" Jeździłem tym samochodem, ten silnik mocono wspomaga jednostkę spalinową, to się czuje. Ekran działa znacznie lepiej niż np w golfie, a wlew paliwa ma być otwierany po otwarciu drzwi kierowcy, stąd to umiejscowienie.
Zamówiłem auto w lutym 2022.Mał być w maju,potem,w lipcu,a potem to już sami nie wiedzieli i zrezygnowałem.Do dziś aut nie widuję na drogach.Pozdrawiam z UK.
No i teraz obsługuj ten telewizor podczas jazdy!!! Po co te wielkie absorbujące ekrany w czymś co ma dać frajdę z jazdy,po co tyle psującej się elektroniki!? Auta z lat 80 powinny wrócić do łask
Kurcze, mam ten samochód w poprzedniej wersji tzn. z 2019 roku. Kierownica wygląda DOKŁADNIE tak samo, wraz z przyciskami również od klimatyzacji więc tutaj NIC się nie zmieniło.
@@marcinskrzypczak8421 Wie Pan co chodzi mi nie tak o głośność jak o aqua playing i błoto pośniegowe i podmuchy wiatru. Tym autem jeździ Zono ona sobie wybrała i kupiła . Kilka razy mi mówiła ze jest nie stabilny dopóki nie spróbowałem to nie wierzyłem Porażka przez duże P!!! Dlatego chce już sprzedać chociaż jeszcze mamy ponad rok gwarancji .Pozdrawiam !!!
@@marcinwolinski1206 Co ma aqua playing do auta? Przecież to jest zjawisko związane z oponami, nie autem. Podmuchy wiatru? No auto nie jest sedanem, jest wyższe i jak każde wyższe auto będzie bardziej wrażliwe na podmuchy, a do tego jest relatywnie lekkie, więc nie ma w tym nic dziwnego, że się tak zachowuje. Jak by było z pół tony cięższe, zachowanie byłoby inne.
*Dobry film, jestem nowy w świecie inwestycji, wiele słyszałem o kryptowalutach, giełdach i innych rodzajach inwestycji, i będę wdzięczny, jeśli ktoś może mnie poprowadzić, aby zacząć inwestować, aby zwiększyć moje dochody*
@@lindarobert131 Proszę, jestem naprawdę zainteresowany, czy możesz polecić mi doświadczonego handlowca, ponieważ wiesz, że większość handlowców nie jest legalnych, a dobrzy są bardzo trudni do znalezienia
@Victor-lt5yk Polecę mojego obecnego tradera Panią Leslie Ramos, handluję z nią od prawie roku i jej strategie codziennie przynoszą mi wiele zysków z mojej inwestycji
Ja rozumiem że w przypadku systemu start/stop używanego głównie w jeździe miejskiej koszt wymiany rozrusznika w serwisie w japońskim samochodziku też jest niezauważalny !
Ja bym raczej zakładał, że jak to miękka hybryda, to producent zastosował po prostu rozrusznik adekwatnej konstrukcji, który nie zużyje się wcale szybciej. To nie jest wyzwanie techniczne, a akurat tego typu hybrydy mi się podobają - zamiast rozrusznika silnik elektryczny o małej mocy i styknie, nawet można energię odzyskiwać. Chyba że wiecie coś czego ja nie wiem ;)
@@tuxede Czy się da, to jedno. Czy jest sens, to co innego. Pytanie czy START/STOP ma szansę się zwrócić. Jeśli auto pali w mieście 8L a na stu kilometrach oszczędzisz 0,2L paliwa i to tylko wtedy gdy jeździsz dużo bo na krótkich trasach Start/Stop w ogóle nie zadziała, to gdzie tu sens ekonomiczny? To tylko wciskanie ludziom pseudoekologii i ewentualnie drogiego serwisu.
Witam. jestem tu nowy na kanale ale mam pytania. Jestem posiadaczem takiego auta od wrzesnia 2022 i ma pewne wady i chcialbym je skonsultowac.... 1. to od otwierania wlewu paliwa, ciagne i sie nie otwiera, musze przytrzymac tak jakby linka szwankowala czy h wie co. 2. Gdy zamykam szybe do konca w przednich drzwiach caly bok mi sie rusza chodzi mi o plastik na drzwiach podlokietnik. klamka itd. pan w salonie na serwisie 1000 km powiedzial ze kazdy modelk tak ma :) 3. i co jest najwazniejsze myje auto w piatek w sobote jest suche. Odpalam je w niedziele opuszczam szyby podnosze i jest mokra rozmazana woda.... w cieple dni to nie stanowi problemu. Natomiast zima mialem po paru sekundach lód na szubie z boku ..... tak jakby uszczelka nie zbierala wody nie wiem co z tym autem jest... we wrzesniu przeglad roczny...
Mało pali, nie psuje się, dobrze spasowany nic nie trzeszczy, wygodnie się wsiada , całkiem przyjemnie przyspiesza. W moim Suzuki mam wszystkie systemy bezpieczeństwa. Za to wszystko zapłaciłem trochę ponad 130 tys zł. Faktycznie jest to samochód dla emeryta. Nie będzie miał przez lata żadnych problemow
@@Geebvs wolę takie ,,dziadostwo'' niż wszystko co proponuje we wnętrzach cała niemiecka i francuska motoryzacja. Na czele z tabletami przyklejonymi na superglue bo nawet jakiegoś daszka nie chciało się zrobić
A ja się zastanawiam po co Suzuki ma w swojej ofercie dwa bardzo zbliżone do siebie auta. Testowe S-Cross i Vitarę. Gabaryt ten sam, napędy te same i pewnie wiedzie tak samo w teren?
No faktycznie tanie japońskie auto. Ceny 110-130k mogą na papierze odstraszać, ale auta z segmentu B potrafią już kosztować w okolicach "stówki", a tu buda jest jednak większa.
Tanie auta dla ludu już były, teraz motoryzacja to branża premium co w sumie dla producentów ma sens, bo przyrosty roczne w tym segmencie są już dwucyfrowe. Pan Jacek już niedługo "pod krawatem" będzie prezentował.
Może i jest drogi, ale warty tej kasy, Suzuki to naprawdę robi dobre trwałe i niezawodne auta, mam s Crossa poprzedniej generacji z 1,4 129 km i swifta, naprawdę jesteśmy zadowoleni, bez jakichkolwiek usterek, mam pewność, że takie Suzuki przez najbliższe 15 lat bezproblemowo pojeździ a innych autach które teraz produkują już nie jestem w stanie tak powiedzieć
Początkowo chciałem wybrać Suzuki S-Cross lub Vitarę. Rozczarowany po oględzinach i jazdach próbnych wybrałem Dacię Duster 1.3 Tce 150 KM. Dodam, że o wyborze nie decydowała cena.
Witam , mój komentarz nie ma nic wspólnego z dzisiejszym odcinkiem. Taka ciekawostka. Wczoraj we Włoszech oglądałem odcinek DEALER WHEELER, w którym Pan razem z drugą osobą sprzedaliście zielone lamborghini urraco 😅.
@@tuxede Tak się od dawna robi. Np każdy windows jest tak tłumaczony. Tylko do tego są testy i ludzie wyłapują takie kwiatki. Zazwyczaj automaty dobrze tłumacza tylko tu kontekstu nie wyłapał.
Suzuki SX4 i fiata sedici zaczęli produkować w 2006 roku 😊 obecna generacja wygląda dość konserwatywnie . Te zegary z analogowym wyświetlaczem i zegarami dla jednych to wada dla innych zaleta. Ogólnie uważam że to fajne auto dla kogoś kto jeździ bez dzieci z punktu A do B 😊😊😊 ogólnie podsumowując 👍👍👍 jestem na tak mimo iż bryła jest trochę taka nie ładna ale minusy nie mogą przesłaniać plusów
Takie są teraz ceny. Pragnę też zaznaczyć, że najniższą wersja ma praktycznie wszystko czego potrzeba włącznie z grzanymi dupami, aluminiowymi felgami itd
@@310pietro ten samochód jest warty max 45 tysięcy, tylko salony, producent itd muszą z czegoś żyć, do tego dochodzą podatki i tak oto cena stopniowo wzrasta. Ja uważam, że jak na auto segmentu crossover i na to co oferuje to jest względnie przyzwoicie wyceniony. Jedynie co bym zrobił, to od razu bym zabezpieczył antykorozyjnie podłogę i profile
To prawda Ale dzięki temu według mnie oczywiście lepiej wyglada Technika została ta sama bo… jest dobra Zmieniono multimedia i naprawdę fajnie działa. Jedyne co bym poprawił jeszcze to nagłośnienie Wiem co mówię bo taki mam od roku
@@tomaszp283 Problem jest, że taki Duster miażdży to Suzuki. Multimedia to akurat jeden z najgorszych elementów obecnie w Suzuki, działa to jak pierwsze systemy dotykowe z lat 00.
@@Jehowy666 Nie wiem jakim Suzuki jeździłeś ale ja używam iphona bez kabla i wszystko działa idealnie Płynnie i nie zawiesza się. Wcześniej korzystałem z androida na kablu i faktycznie nie byłem zadowolony - zawieszał się . Ja jedynie dałbym lepsze nagłośnienie w Suzuki bo tu faktycznie można mieć uwagi. Jeździłem Dasterem 1.5 diesel z 4x4 manual - dwa tygodnie i niestety nie zachęcił mnie do siebie. Przede wszystkim nie mogłem wybrać benzyny z automatem i napędem 4x4. Dlatego wybrałem Suzuki i jestem bardzo zadowolony. Aczkolwiek mój przyjaciel ma Dastera i chwali sobie Dobrze ze jest wybór - jeden lubi blondynki drugi czarne a jeszcze inny rude. Każdy jest zadowolony Pozdrawiam
W przypadku japońskich samochodów odnoszę wrażenie, że konstruktorzy w Japonii nie mają dobrego kontaktu z klientami w Europie. Tak jakby gdzieś coś słyszeli o multimediach albo przyciskach w kabinie a jednocześnie od 30 lat nie chcą usłyszeć, że te ich auta są tak wygluszone jak pusta puszka po piwie. Czy to toyota, czy nissan czy takie suzuki blacha bez żadnego wygłuszenia. Toyota jest cicha dopiero jak zgnije (wiem bo miałem 2 szt.) Chwalą się, że ich auta takie lekkie itp. Ale gdyby uczciwie cynkowali, wygłuszali i dawali porządne szyby to możnaby choćby normalnie porozmawiać na zestawie głośnomówiącym. Tym czasem w Corolli jak rozmawiasz przez telefon, to wszyscy na zewnątrz słyszą o czym rozmawiasz przez zestaw. Porażka. A przy pełnym załadunku czyli 5 osób tj. ok 300kg ani nie jedzie ani nie jest oszczędna.
@@Miecho0203 moja pierwsza toyota Avensis z 2004 roku, zgniła więc kupiłem Scenica. Potem chyba w 2016 Auris prosto z salonu. Sprzedałem go po 9 miesiącach bo ani żona, ani ja nie byliśmy zadowoleni i kupiłem używanego Peugeot 5008 2.0 hdi. Zrobiłem 100 tys. W 2 i pół roku bez żadnych problemów. Nigdy więcej Toyoty z wolnossacym silnikiem, który deklarowana moc ma w zakresie 5700 a 5900 obrotów. Poniżej 4 tys obrotów nawet 70 koni nie ma i żeby tira wyprzedzić to do 3 biegu trzeba redukować.
Auto totalny syf. Moja Astra K 2019 przed FL to wygląda jak Mercedes i na zew. i wew. Ekran mam normalny A nie jaki stary tablet z ramkami z obrazu z muzeum, i u mnie system śmiga a nie myśli. Domniemam że zanim się włączy nawigacja to już będziemy pod Berlinem jadąc z Łodzi. Jednym słowem Japoński syf robiony dla Europejczyków.
Tak na wszelki wypadek podajesz tylko wady samochodu. Przymierzałem się do zakupu tego samochodu, jednak Twoja recenzja jest zupełnie bez polotu i tak naprawdę zupełnie, kompletnie bezużyteczna, nie pomogła mi. Tak naprawdę to takie bezużyteczne ględzanie(gorzej nawet niż PARTYN GLEDZI). Popraw się, bo nic nie wnosisz😢😢😢 Podawaj więcej argumentów a nie tylko źle, ujdzie, niech będziei nie używaj wulgaryzmów "upierdzielone", bo to nie jest fajne.
@@HyperVegitoDBZ widzę, że kompletnie nie rozumiesz istoty problemu jakim jest stosunek zarobków do ceny aut W TYM KRAJU a nie ogólnie. Pierwszy do komentowania, ostatnio do ruszenia głową ;)
@@DzieXik Nie mówię że problemu nie ma, ale nie spodziewaj się że któregokolwiek producenta to interesuje że przeciętnego polaka nie stać na jego produkty. Oni nigdy nie byli grupą docelową ich oferty. Smutne, ale taka jest prawda. Liczą się firmy i floty.
Ale badziew i ten wskaźnik paliwa wygląda jak by był z jakiegoś zabawkowego samochodu. Z tyłu kanapa wygląda jak ławka a o tych patykach nie wspomnę a otwieranie wlewu porażka mój tata miał takie coś w Nissanie Z 1998 roku
Pisałem to powyżej ale powtórzę - mało pali, nie psuje się, dobrze spasowany nic nie trzeszczy, wygodnie się wsiada , całkiem przyjemnie przyspiesza. W moim Suzuki mam wszystkie systemy bezpieczeństwa. Jeśli jest to dziadkowóz dla emeryta to dobrze - emeryt zaoszczędzi bo nie będzie miał przez lata żadnych problemów
W aucie za ponad 100 tys. mogłoby już nie być tego patyka, otwierania wlewu w podłodze oraz przydałoby się normalne radio. Jak typowy polski emeryt ma to obsłużyć podczas jazdy bez narażania kogokolwiek na niebezpieczeństwo? Generalnie rynek motoryzacyjny w Europie to smutna kaszana.
Pisałem to powyżej ale powtórzę - mało pali, nie psuje się, dobrze spasowany nic nie trzeszczy, wygodnie się wsiada , całkiem przyjemnie przyspiesza. W moim Suzuki mam wszystkie systemy bezpieczeństwa. Jeśli jest to auto dla emeryta to dobrze - emeryt zaoszczędzi bo nie będzie miał przez lata żadnych problemów
