Motus 10 Pro Sport 2021 Vs. Vsett 10+ 

Nie s10s to dramat a do tego nie ma serwisu bo Joyor jak na razie w Polsce przestał istnieć

@@ElektryczniWarszawa dzieki, upewniliscie mnie.Pozdro

Nie wycofaliśmy się z kugoo I radzimy każdemu co się nad nimi zastanawia zrobić to samo

Nie ma to te same sprzęty kropka w kropkę, techlife jedynie wyposażył swoją w heble hydrauliczne

@@ElektryczniWarszawa A wiadomo jak z serwisem w motusie? W techlife mają części na miejscu więc z naprawami nie ma problemu.

@@trugeek7798 motus ma 20x większy serwis jak techlife z częściami również problemu nie ma, pokazywałem serwis motusa na jednym z wideo tak więc można sobie obejrzeć jak wygląda

@@ElektryczniWarszawa A jeszcze takie pytanie czy serwis pogwarancyjny też praktykują? I czy można zakupić części jak do techlife na ich stronie?

@@trugeek7798 tak można, my mamy pełny dostęp do części dla naszych klientów, więc co by było potrzebne wystarczy dać znać

I oczywiście że są zakazane, ale zobacz że staramy się nie jeździć nigdzie gdzie w pobliżu są ludzie z takimi prędkościami, na ddr wśród innych użytkowników nie przekraczamy 30-35km/h, wśród dzieci nie jedziemy nigdy więcej jak 15-20km/h by dalo się zatrzymać w miejscu w razie czego. Owszem naszego zachowania nie należy naśladować ale nie bardzo w Warszawie jest gdzie pokazać co te sprzęty potrafią

@@ElektryczniWarszawa Daleki jestem od ostracyzmu. Konkluzja naszła mnie taka, że jeżeli Wy jedziecie np. 55 km/h DDR to nie dostaniecie mandatu (?) za przekroczenie prędkości a kierowca samochodu, poruszający się w naturalnym otoczeniu i w większym bezpieczeństwie dla kierowców i otoczenia - może dostać mandat. Wiem, że nałożenie blokad na urządzenia nic nie da - niemniej hulajnogi miejskie mają takie ograniczenie (?). Nie chciałbym aby mój wpis został uznany za hejt a raczej poznanie Waszego zdania co do prędkości jakie osiągają te urządzenia. Może należy zaproponować przepis, że przy osiąganiu pewnych prędkości należy korzystać z jezdni?

@@piotrz8257 prędkości jakie osiągają te sprzęty są oczywiście niebezpieczne, nie polecam właścicielowi np xiaomi m365 wsiadanie na taką zabawkę i sprawdzanie ile pojedzie, sprzęty oficjalnie przychodzą zablokowane na 25km/h I osobiście uważam że dla niektórych osób to i tak zdecydowanie za szybko ( prowadząc sklep trochę artystów się poznało), uważamy że prędkość na drodze dla rowerów powinna być dostosowana do sytuacji i ograniczona max do 45km/h ( przekraczamy na własną odpowiedzialność) za to to co ma wejść czyli 20km/h to zdecydowanie śmiech od władzy bo oficjalnie szybciej biegam, tak zawsze ktoś może wyjść, zawsze coś się może zdarzyć, ale uważam że 45km/h to takie optimum wszędzie tam gdzie nie ma ludzi, a w śród innych użytkowników i tka nie daje się jeździć szybciej jak 25km/h bo faktycznie różnie może się to skończyć.

@@ElektryczniWarszawa Dzięki za wyjaśnienie :) Ale dalej brak odpowiedzi na pytanie: czy Twoim/Waszym zdaniem, hulajnoga, która osiąga prędkość np. 50 km/h powinna korzystać z jezdni czy DDR? Pytanie nie jest niczym podszyte. Moje zdanie jest takie, że osiągnięcie pewnej prędkości powinno być zabronione na DDR. DDR to droga dla rowerzystów a nie autostrada. OK - rowerzysta wrzuci 21 przerzutkę i się rozpędzi. Ale co innego siła mięśni a co innego trzymanie guzika. Jestem po 30 i z wiekiem bliżej mi do ostrożności - znając ryzyka - niż do zachowań pn. "niech rynek ustali zasady".

@@piotrz8257 odpowiem inaczej, a czy Ferrari albo Bugatti może poruszać się w mieście gdzie jest ograniczenie do 30km/h ? Oczywiście że może, nie mówię jednocześnie że ma tam jechać 80km/h, ale kto w mieście jedzie 50km/h samochodem 🤔 na palcach jednej ręki można policzyć ich na odcinku 2km. Tak samo na hulajce, jak przekroczy i narozrabia to nawet jak będzie potrzeba wsadzić za kratki jeżeli komuś zrobi krzywdę, ma oczy i głowę na karku a droga jest pusta, proszę bardzo na własne ryzyko może dla mnie jechać i 100km/h, a czy po drodze, tak uważam że jadąc szybciej i mając odpowiedni sprzęt powinno poruszać się po drodze, ale nie zmodowaną do granic głupoty xiaomi a czymś co faktycznie na takiej drodze będzie w stanie bezpiecznie się poruszać. Uważam że hulajnogi elektryczne powinny zostać podzielone na te miejskie oraz te poza miejskie, te mocniejsze powinny mieć możliwość jak potrzebują dodatkowo jazdy po drodze, natomiast miejskie całkowity zakaz jazdy na jezdni, nakaz jazdy chodnikami i drogą dla rowerów bez możliwości wjazdu na drogę ( bo to niebezpieczne dla takich sprzętów). Może właśnie wszystko do tego zmierza, tablice rejestracyjne, ubezpieczenia itd itd. Dla mnie nie było by problemem by zarejestrować hulajke oraz opłacić ubezpieczenie OC ( bo to w końcu dla nas by z własnej kieszeni nie trzeba było w razie czego płacić). Jak widzisz na naszych wideo, staramy się nie bawić sprzętami gdy w około są ludzie, jeżeli na ddr są inni uczestnicy nie przepychamy się na siłę bo mamy czym a raczej zawsze czekamy na odpowiedni moment by wykonać manewr wyprzedzania. To samo testy prędkości, jeżeli je robimy to na drodze jest pusto bądź ludzie są daleko, nie lawirujemy między innymi bo to nieodpowiedzialne. Czy zgadzamy się ze wszystkimi przepisami dotyczącymi hulajnóg elektrycznych, NIE stanowcze Nie, dla czego bo uważamy np za głupotę że z hulajnogi trzeba schodzić jak jest przejście dla pieszych ( niby czemu ma to służyć) to samo prędkości na ddr kurde 20km/h serio, gada się o ekologi, o sprawnym przemieszczaniu się a wprowadza się przepis który zrobi z tych sprzętów żółwie i dalej szybciej dojedziemy autem jak hulajką bo średnia prędkość z przejazdów po Warszawie autkiem to okolice 33km/h I co mam jechać hulajką po ścieżce 20km/h max a po chodniku max 8km/h, kto będzie chciał tak jeździć. Wiadomo o co chodzi, chodzi o kasę, u nas nie będą zabierać sprzętów, za to mandaty zaczną się spać za zbyt szybkie poruszanie się hulajnoga, czemu bo kasa musi się zgadzać. Ja rozumiem bezpieczeństwo itd itd, ale każdy z nas ma mózg ( no prawie każdy, są tacy co nie mają) I jak jest normalny nie będzie między pieszymi jechać 30km/h tylko dostosuje prędkość do tego co w danym momencie dzieje się na drodze po której się porusza. Czy nasze zachowania z filmu należy naśladować jak najbardziej NIE, mamy trochę przejechane na takich zabawkach i wiemy na co można sobie pozwolić a na co nie, czujemy sprzęty na jakich jedziemy, wiemy co się z nimi dzieje, mając spory przebieg doświadczenia w jeździe możemy się pochwalić że nikt z nas nie miał wypadku, obcierki czy ślizgu na sprzęcie, do tego jesteśmy w stanie nauczyć kogoś kto nigdy na takich zabawkach się nie poruszał jak to zrobić by nie zrobić sobie i innym krzywdy. No ale to my, niestety tu muszę przyznać że osób co mają trochę oleju w głowie jest mało i jednak zawsze zwycięża głupota, ktoś przychodzi do nas przejechać się konkretnie na vsett 10+, dostaje lekcje co i jak i zakaz przekraczania 50km/h po jeździe która trwa hmm 3min przyjezdz i chwali się że jechał licznikowe 80km/h 🤦‍♂️ a z naszej perspektywy wyglądało to tak że biedny miał nawet problemy by płynnie ruszyć ale zaraz po tym jak już się udało pojechał sprawdzić ile to pojedzie. Stąd u nas nie ma możliwości jazdy sprzętami co latają więcej jak 45km/h bez kasku, nie ma kasku nie ma jazdy i można polatać na sprzętach typowo miejskich.

Shift Seven L6

Nie jeździłem nanrobotem wiec nie umiem się wypowiedzieć, na pewno jak wpadnie nam w ręce coś o nim nagramy.

Nie, ale my staramy się smarować ruchome elementy hulajnogi

Od kugoo żadna, w tym roku kugoo to katastrofa jakościowa a do tego serwis praktycznie nie istnieje. Polecam zerknąć na modele joyor www.elektryczniwarszawa.pl tam mamy serwis door to door

nie sluchaj typa chinczyki sa dobre g3pro 2max jakosc ok osiagi ok serwis ok w swojej cenie najlepsze a i drozsze nie odbiegaja wiele na pewno jakosc do ceny najlepsza

Może właśnie dla tego robimy takie porównania bo takich właśnie nie ma w internecie, kupując samochód patrzysz tylko na przedział cenowy, czy interesują Cię również inne aspekty sprzętu, zobacz nikt nie porównywał nigdy kugoo g-boostera do miejskiej hulajnogi a my to zrobiliśmy, tak samo rzadko się zdarza by ktoś porównywał sprzęty z różnych półek cenowych lub różnych klas, my to robimy bo dzięki temu klient jest w stanie zobaczyc czy faktycznie to co my się zdaje że droższe 2x zawsze równa się 2x mocniejsze, 2x szybsze i 2x lepsze, czy jednak różnice są lekko inne i bardziej skupiają się na detalach, hamulcach, zasięgu, bo jak się okazuje mocy realnie nie jest 2x więcej w droższej 2x zabawce a różnice są bardziej w wyposażeniu i sposobie wykonania sprzętu, zobacz na naszym ostatnim wideo pokazaliśmy wielkość sprzętu jakim jest Woolf, do innych miejskich sprzętów, dodatkowo był również skuter oraz właśnie vsett 10+ bo półka cenowa podobna, uważasz że takie porównania nie są potrzebne, może dla ciebie nie, ale nasi klienci doceniają to bo dzięki temu jak się okazuje wiele ludzi myśli że takie sprzęty nie są wiele większe od xiaomi m365 bo na foto wszystkie wyglądają podobnie. A o to czy sprzedajemy kit możesz zapytać naszych klientów. Których? Najlepiej tych co kupili sprzęt wcześniej u innych z polecenia sprzedającego a później jak już się okazało że wybór nie był do końca trafiony, zawitali u nas i o dziwo są zadowololeni z obsługi, sprzętu jaki wybrali, oraz z naszej wiedzy która chętnie się dzielimy z naszymi klientami 😉. Oczywiście nie bronie posiadać swojego zdania na ten temat bo masz do niego pełne prawo, ale śmiesznie czytać jak oceniasz czyjaś pracę nie znając jej od strony kupującego

chyba im zaplacili za to zeby odradzali kupna kugo:)))

ja jezdze za 3.5 kola 2 max kolo 60km max i gacie pelne ale to rzadko kiedy nie jestem dawca organow:) w zupelnosci do tych 40 wystarczy wiec jak widac 9 koloa roznicy a moze z 15 km wolnieksza zasieg ponad 60 na 1 ladowaniu ale pojedzie wiecej przy oszczednej jezdzie i cieplejszych dniach w lato no i po trasie hamulce ok i zawieszenie jak do mojej wagi i uzytkowania

Smarować smarować smarować, skrzypi bo sucho 🤷‍♂️

Będzie po weekendzie, mam nadzieję że uda się zrobić również jazdę sprzętami, pogoda jak i czas pozwoli

@@ElektryczniWarszawa czekamy z niecierpliwością :)

Janobike nie ma polskiej dystrybucji, stąd na naszym kanale nie zawita, ale pamiętaj o jednym nie kupuje się sprzętów ceną i parametrami bo można się mocno oszukać

@@ElektryczniWarszawa Spoko dzięki za odpowiedź to jaki sprzęt byście zaproponowali tak do 4,5 koła?

@@bazyl82mcze dualtron mini, vsett 8, motus pro10, lub jak się da dołożyć joyor y10s, ostatni to 2 silnikowy potworek który przy wyglądzie klasycznym potrafi mocno zaskoczyć mocą

9k vs 12k oba 60V oba mocne, oba fajne, porównuje bo do tej pory uważałem mantisa za nr1 ( jeżdżąc również na innych sprzętach nawet dualtronach, gdzie mantis dalej był zawsze na 1 miejscu) dokładając 3k do mantisa mamy coś co robi lepszą robotę I przewyższa zawieszeniowo mantisa, dalej zachowując w miarę normalne wymiary sprzętu i ładny wygląd. Dalej uważam że mantis pod niektórymi względami jest lepszy, ale jednak vsett jest zdecydowanie bardziej na + jak mantis.

Dobrze, a ci byś chciał by znalazło się na takim wideo, to dość cenne informacje. Chcąc nie chcąc mówiliśmy na wideo że to taki trochę testowy ogląd tego co planujemy, bardziej interesowało nas to jak zapatrujecie sie na sposób nagrania tego typu, kamera 360, dzwiek z 2 mikrofonów itd itd, wiadomo wszystko idzie doszlifować.

A dla czego nie, motus za 5999zł całkiem nieźle radził sobie z przyspieszaniem, oczywiście vsett miażdży go na każdym kroku, ale jednak motusik nie odpuszcza i całkiem dobrze poradził sobie przy tym zestawieniu, zawieszenia są podobnie skonstruowane, oba sprzęty fajnie wybierają nierówności, oba sprzęty pędzone są na 2 silniki, i co najważniejsze oba dają fun z jazdy nimi, a co ciekawe na co zwróciłeś uwagę jeden kosztuje 6k a drugi 12k i właśnie to w tym wszystkim jest najpiękniejsze, bo od razu na dzień dobry wiemy który jest lepszy, ale jednocześnie pokazuje to że ten za 6k nie odstaje aż tak mocno od klasy premium i jak na swoje parametry całkiem dobrze sobie radzi. Następny przejazd będzie z 2 dziwakami vsett 9+ oraz joyor y10-s, jeden 48V a drugi 60V, można by pomyśleć że joyor zmiecie mocą vsetta a tu będzie mała niespodzianka, bo z przyspieszenia i owszem y10s jest ostrzejszy ale już jak chodzi o prędkość to można się lekko pogubić i zastanowić co właściwie się stało.

@@ElektryczniWarszawa wszystko ok, ale chodziło mi o to, że to nie ta sama jakość, a prędkość to nie wszystko. I może zbyt zwięźle to napisałem, ale Motusowi bliżej do Techlife X7 albo Nanrobot D6, więc jest to krzywdzące porównanie dla Motuska. Jeździłem na wszystkich trzech, ale dopiero jak wsiadłem na Vsetta to zrozumiałem skąd ta różnica cenowa. Motus owszem radzi sobie, ale zróbcie porównanie z tymi, które wymieniłem i wtedy będzie widać dokładnie wady i zalety, bo przy Vsett wszystko wygląda słabo w przypadku Motusa, a to dobra hulajka w segmencie medium. Motus ma wady konstrukcyjne - pierwszy deszcz i zobaczycie fontanne wody z tych dziwnych błotników, skrzypiące zawieszenie to będzie standard - Motus powinien dodawać smar w zestawie, brak dobrej lampy w standardzie, te klemy od sztycy będą się luzować i tym samym luz wyjdzie po kilku tygodniach jazdy. Bateria jest ok, ale mała - przy pałowaniu daleko nie zajedziemy . podsumowując - fajnie, że takie porównanie jest, ale każdy kto marzy o Motusie usłyszy tutaj głownie, że Vsett jest lepszy. :)

A ja wyczuwam tu ból dupy, śledze Twój kanał i widzę że dla Ciebie głównym kryterium jest cena, co teraz NAMI za 20 tyś... tak się składa że pracuje w firmie produkującej aku m. in. dla KTM czym większa pojemność baterii tym większa marża producenta. Faktyczna wartosc ogniw w pakiecie za 5000 to np. 3500 zł w przypadku pakietu za 10 000 wartosc ogniw to 5000 co za tym idzie producent za ten sam czas spędzony przy pakiecie pobiera dwukrotnie większą marzę. Dla odbiorcy jest to po prostu 2x większa bateria 2x więcej pieniędzy a powinno być jak w przypadku kupna Coca Coli czyli czym więcej kupujemy tym mniej płacimy za każde pół litra. Jaka jest więc faktyczna różnica wartości Vsetta względem Motusa ? 30% zamiast 100? PS. Nie wspomnę o podatku VAT weźmy hulajnoge za 6000 zł netto w takim wypadku podatek wynosi 1380 zł co daje 7380 brutto w przypadku hulajnogi za 11000netto podatek wynosi juz 2530 co daje 13 530 zł gdy kupujemy ferrari za 2 miliony podatek wynosi juz 460 000 zł czyli tyle co auto klasy premium do tego wszystkiego wszędzie dochodzi znacznie większa marża od producenta i detalisty. Gdy weźmiemy to wszystko pod uwagę dochodzimy do pewnego poziomu po którym znacznie przekraczamy prawdziwą wartosc przedmiotu. Wniosek jest taki że że czy coś jest droższe tym bardziej przepłacamy

@@ikswohceicjow ewidentnie nie przeczytales mojego drugiego wpisu tylko odpowiadasz na pierwszy. W drugim wyraznie napisalem, ze chodzi mi o jakosc wykonania/wykonczenia.

@@Yorku_testuje jasne że fajniej było by zobaczyć coś szybszego i za mniej pieniędzy w tym porównaniu, czyli motus 10 pro sport GT 60V:)

Problemem nie były mikrofony a kamera która nagrywała bardzo słabo dźwięk, po naprawie urządzenia jest teraz 100x lepiej

@@ElektryczniWarszawa cieszę się 🙂

5999 vs 11999 no nie ma co się oszukiwać że vsett w tym zestawieniu wypadł lepiej, ale patrząc na kwoty motus dawał sobie świetnie radę

Vsett kosztuje 12k, a ten Motus 6k, Vsett jest sporo mocniejszy. Gdyby to miało być bardziej bezpośrednie porównanie, to powinien wziąć udział Motus Pro 11, wtedy by dymał tego Vsetta jak chce 😉 ewentualnie można brać pod uwagę Vsetta 11+ za 15k, ale i tak będzie wolniejszy od Motusa, tylko że ma większą pojemność akumulatora.

@@ElektryczniWarszawa fajnie gdybyście teraz porowni vsetta 10+ do motusa pro 10 sport GT , v-max podobny a różnica w cenie 9000 vs 14 500 zobaczymy za co płacimy 5500 zł, oczywiście nie licząc nominalnie większego podatku VAT i większych marzy sprzedażowych:)

Dzięki za krytykę, przyda się, co do wyboru modeli oczywiście to nasza decyzja by to pokazać a jednocześnie nagrać coś o tych zabawkach, a czy trafnie czy nie, nie nam oceniać tylko właśnie wam. co do dźwięku kurcze przy takich prędkościach raczej ciężko o lepszy dźwięk ja i tak się mega cieszę że jednak wszystko było słychać