Mowa ciała - jak uspokajać wzrokiem drugą osobę? 

Dziękuję za miłe słowo. POzdrawiam.

Super, nie ma dla mnie większej motywacji do dalszej pracy niż to, że to co robię przydaje się Państwu. Pozdrawiam:)

@@KrzysztofSarnecki trochę to nadzwyczajne, że bez finansowej zachęty:) Za to kolejny PLUS od nas. Dzielić się bez takich oczekiwan wobec obdarowanych to szlachetna cecha i rzadko dzis spotykana.

Proszę uprzejmie i dziękuję. Pozdrawiam.

proszę uprzejmie :) Pozdrawiam.

Dzięki za poświęconą mi uwagę :)

Dziękuję i pozdrawiam:)

Bardzo dziekuję za tak wartościowy komentarz. Jeśli faktycznie moje materiały panu pomagają, jest to dla mnie największą motywacją do dalszej pracy. Serdecznie pozdrawiam.

Cieszę się, że dowiedział się Pan czegoś nowego. Pozdrawiam serdecznie.

Proszę uprzejmie :) Pozdrawiam!

Bardzo mi miło. Pozdrawiam.

Dziękuję i miło słyszeć. Jeżeli by se to przydało - mogę tez przesłać kilka artykułów tematycznych :) proszę tylko dać znać na mój adres mailowy: krzysztof.sarnecki@questcm.pl Pozdrawiam.

Dziękuję i pozdrawiam!

Na moim kanale dostępne jest całkiem sporo materiałów oraz w miarę możliwości czasowych staram się dogrywać nowe:) Dziękuję za uznanie i pozdrawiam.

Bardzo mi miło, zapraszam do śledzenia kanału i pozdrawiam serdecznie.

Dziękuję serdecznie.

Nie ma za co, cieszę się, że to Panią zainteresowało:) Pozdrawiam.

W jakim sensie jeśli można dopytać? :)

@@KrzysztofSarnecki Oczywiście, dzień dobry. Najczęściej słucham Pana kanału w samochodzie, stąd nie widziałem jak ostatnie odcinki wyglądają. A wygląda to bardzo dobrze, jest spójny przekaz i bardzo dobra komunikacja wizualna, zdecydowanie lepiej niż zza biureczka. Merytorycznie bardzo logicznie. Życzę powodzenia. :-)

@@k24now Dziękuję za konstruktywną informację zwrotną :) mam dodatkową motywację do działania :) Pozdrawiam.

Uprzejmie proszę:)

Dzięki! Pozdrawiam.

Rzeczywiście, gdy osoba jest bardzo rozchwiana emocjonalnie lub po prostu "nie mieści się w ramach" normalnej reakcji społecznej (np. choroby czy patologie) - temat jest nie tylko trudniejszy, ale nie pozwalający na "danie przepisu" ze względu na różnorodność przypadków. Jednocześnie konsekwencja w stosowaniu tego, o czym mówię bardzo często takie osoby "uspokaja". Warto więc to testować w danej sytuacji, gdyż raczej nie robi to krzywdy - najwyżej nie zadziała... Co do transkrypcji - na dzień dzisiejszy nie odpowiem, wrzucam to w tematy rozwojowe :) Dziękuję serdecznie za aktywność i propozycję. Pozdrawiam.

Dziękuję i pozdrawiam.

Istnieją dwa najczęstsze powody: "pozycja w stadzie" (rozmówca ma tendencję do patrzenia na tych o najsilniejszej pozycji) lub ktoś sie nie czuje komfortowo z osobą - dlatego nie patrzy, unika wzroku, ewentualnie się jej obawia (choć to rzadszy przypadek). Dlatego aktywność merytoryczna polegająca na zadawaniu pytań wskazujących na zainteresowanie może pomóc. czasami warto zadać sobie pytanie: czy warto o to walczyć w tym konkretnym towarzystwie? Pozdrawiam.

Dziękuję za informację :) Nic mi o tym nie wiadomo było dotąd - myślę, że życie płata różne figle. I to chyba jeden z nich, prawda? Pozdrawiam.

@@KrzysztofSarnecki Ja widzę podobieństwo. Może z tym ojcem przesadziłem, ale brat już mógłby być :)

Może Pani rozwinąć temat? Nie rozumiem, co ma Pani na myśli. A konkretniej - czego Pani chce nas nauczyć? Z przyjemnością posłucham, przeczytam :) POzdrawiam.

Uważam że praca obu mózgów powinna być zsynchronizowana Panie Krzysztofie pozdrawiam@@KrzysztofSarnecki

@@virginiavirginia7037 Pani Kalino, niestety - na ten obszar nie mamy bezpośredniego wpływu. Mózgi limbiczny i gadzi działają bez naszej woli, nie podlegają jej jako ośrodkowi decyzyjnemu. MOżemy jedynie świadomie stwarzać warunki, aby te mózgi (szczególnie gadzi) uczyły się. Dlatego słowo "powinny" tutaj niestety nie aplikuje. Pozdrawiam.

@@KrzysztofSarnecki Dziękuję

Dziękuję i działam dalej :) Pozdrawiam.

Panie Filipie, jeśli ktoś uczy Pana ścinania drzewa siekierą, to to nauka zabijania? Myślę, że warto jest NIE mylić narzędzi z intencjami... A jeżeli dla Pana to jedno i to samo, tzn. przekazuje Pan swój stan "ducha...". Warto przemyśleć. Pozdrawiam.

@@KrzysztofSarnecki To Pan wlasnie porownal patrzenie na inna osobe do scinania drzewa. Pozdrowien nieuswiadczono.