Oczywistym było dla mnie że na tej liście znajdzie się zadanie z Marikiem i wielowątkowe śledztwo w sprawie kradzieży magicznej rudy u asasynów(bo tu sprawa rozgałęzia się od Ben Sali po Ishtar). Mi osobiście podobało się również zbieranie kluczy do świątyni Mora Sul, kupowanie sympatii Gonzalesa czy też ciąg zadań od asasyna Masila. Ogólnie jak ogrywam Gothic 3 to mam wrażenie że to zadania asasynów są najfajniejsze i najmniej "sztampowe".
Oczywiście, że w Gothic 3 jest dużo takich misji "zapychaczy" kopiuj/wklej, ale aż tak krytyczny bym nie był. Nie wiem czy to ze względu, że to bardziej z zadań głównych, ale dziwne, że nie było "Ognistych pucharów", "Odbijanie kopalni w klanie Młota", "Zbieranie kluczów świątyń"czy bardzo klimatyczna z "Grobowcami w Nordmarze".
Moim zdaniem najlepszą misją (po wgraniu patcha 1.75) była Where is Guru? misja rozciągnięta po całym świecie z ciekawą historią(zawartą w znajdywanych książkach) z chyba najbardziej klimatycznym endingiem a mianowicie za wielkimi wodospadami za Silden.
A ja się zastanawiam czy misje w gothicu 3 naprawdę odstają od tych w G1 i G2? Bo niby jakie misje mieliśmy w G1 i G2? Zabij 10 zębaczy + ich przywódcę(kopalnia Fajetha), idź po paczkę do baby w lesie(gulasz Thekli), zabij 4 wilki(Pepe), albo moje ulubione przynieś mi laskę w 3 rozdziale jak już jesteś gotowy zabijać smoki. Czy te zadania naprawdę są lepsze od tych z G3? Z G1 trochę trudno o przykłady, bo tam prawie nie ma zadań pobocznych, ale przeprowadź NPC z jednego obozu do drugiego, albo znajdź trupa w jaskini to też nie są zadania najwyższych lotów. G3 wydaje się, że ma gorsze zadania, bo ma ich więcej, ale tak naprawdę ma ten sam schemat zadań co G1 i G2, ten sam rodzaj, ale w G1 i G2 były po 2-3 zadania z każdego rodzaju, bo gry były mniejsze i to starczało, natomiast w G3 prawie każde miasto ma po 1 zadaniu z każdego rodzaju.
Różnica jest taka, że Gothic 3 ma praktycznie wyłącznie same fetch questy, a Gothic 2 jest o wiele bardziej pod tym względem zróżnicowany. Dodatkowo wszelkie systemy w Gothicu 2 są wiele lepiej zaimplementowane: system walki, progresji, dialogi, worldbuilding. Nawet jeśli niektóre misje sprowadzają się teoretycznie do tego samego, to te elementy sprawiają, że wykonywanie ich jest po prostu lepsze pod względem gameplay'u.
@@BrovarSpirytus Ta różnorodność o której piszesz to właśnie to że jest tych misji mniej, nie ma w gothicu 2 żadnej wielowątkowej misji, czy chociaż z wieloma zakończeniami, albo takiej która tylko jedna korzysta ze schematu. Jakie są misje w gothicu 2: zanieś coś z punktu a do b, zabij coś w danym miejscu, idź gdzieś z danym NPC, przynieś mi określoną ilość danych przedmiotów, pogadaj z tym NPC żeby odblokować dialog u tamtego NPC, ukradnij przedmiot z danego miejsca. W gothicu 3: to samo plus niszczenie osad, co można uznać za rozszerzoną wersje zabij coś w danym miejscu i są jeszcze walki na arenie. Więc wychodzi na to, że G3 ma nawet większą różnorodność misji, ale ma też ich większą powtarzalność. Drugi podpunkt to moim zdaniem mocno subiektywne zdanie, ale nie wiem w czym jest lepszy system dialogów w G2 od G3 bo jest dokładnie taki sam xd a worldbuilding świata nie istnieje, często jakieś "fakciki" są mówione tylko przez jedną osobę i są strzępkowe, jak np. wschodni archipelag, praktycznie wszystkie rzeczy przeczą G1 i są IMO dużo gorsze, ale jak pisałem to już jest subiektywne, który świat Ci się bardziej podoba, ja wolę ten z G3 z ciekawymi ludami Varantu i potężnym dumnym ludem Nordmaru, niż płytki byle jaki świat do RPG gdzie jesteś rycerzem i zabijasz smoki. Progresji też mi się bardziej podoba w G3, więcej buildów, więcej umiejętności pobocznych jak zatruta broń, czy środowiskowych jak odporności, lvle wbija mi się przyjemniej. System walki przez wielu krytykowany, ale jednak da się go nauczyć, da się robić no deathy, jak się skupisz to widać w nim schematy, jak w g2, najłatwiej je na arenach dojrzeć. Jednak ostatecznie wszystkie te podpunkty z Twojego zdania 2 można spłycić do tego, że tobie się podoba tak, a mi tak, są trochę różne, ale oba mają plusy i minusy. 3 zdanie chyba określiłbym nostalgią xd bo nie wiem jak zadanie typu pogadaj z NPC i przekaż mu info jest lepsze tu niż tu, a zadanie z zabij 4 wilki to system walki o którym pisałem wyżej.
5:00 A w Gothicu 2 jak list od Dextera o zatrzymywaniu wszystkich przekraczających góry jest podpisany "D." to nie przeszkadza? W obu przypadkach to tylko wskazówka, składowa, a nie ostateczny dowód, ostatecznym dowodem jest przyznanie się samego oskarżonego. I w obu przypadkach znamy imię oskarżonego przed ostateczną konfrontacją. Nerusula wskazuje Ningal, który wie że Hassan dla niego pracował, a Dextera "Miły Bandyta" z grupy Brago.
7:19 Temat Białego Rozpruwacza: misja ma swoja wady, między innymi błędny tytuł, który sugeruje rozpruwacza a nie wilka. Ale czy Bogir nie mówi wprost: "to wilk, większy, silniejszy i sprytniejszy niż zwykły wilk, nieposkromiony łowca"? Nie daje wskazówki: szukaj na północy? Czy w tamtym czasie standardem w RPGach nie było tłumaczenie dróg do celu przez NPC na zasadzie: idź na południe, miń czarny kamień i skręć w lewo, za uschniętym dębem skręć w prawo? Misja wymusza eksplorowanie Nordmaru, na co większość graczy nie ma ochoty, z uwagi na dużą ilość potworów i budowę terenu. Dobry zabieg twórców. Zdecydowanie świetna misja, dobrze umiejscowiona w grze i nie widzę sensu się na siłę czepiać. No, chyba że postać nie ma wiedźmińskich zmysłów, które prowadzą po śladach do celu, albo gra nie ma znaczników na mapie, wiadomo. Zgrabnie pominęto, że po zabiciu Białego Rozpruwacza, uruchamia się ukryty quest z polowaniem na Białego Cieniostwora. Niewielu graczy XXI wieku, jest w stanie odgadnąć, że jak Bogir mówi, że wybiera się na ostatnie polowanie, to kryje się za tym coś więcej niż pusty dialog i warto za nim pójść :) Absolutnie, klimatyczna, ambitna, nieoczywista misja, pasująca do gry w klimacie RPG. I świetny NPC, który ma świetnie linie dialogowe.
Dla mnie chyba po prostu zadanie z Ognistymi Pucharami jest tym nr.1. Jasne, że to nie jest byle quest za reputacje miasta i należy do tych fabularnych zadań, ale ma zawsze dla mnie największe znaczenie w przechodzeniu tej gry, bo w zależności od podejścia zawsze robię to nieco inaczej. Jednym razem wykonam zadanie żeby zdobyć ten artefakt, a innym razem po prostu pobije właściciela jeszcze zanim dojdzie do rozmowy, bo na przykład gram jako złodziej. A z takich zapchaj dziur, to chyba moją ulubioną misją jest zadanie gdzie musimy odkryć szefa Nemory. Pamiętam, że gdy grałem pierwszy raz te 100 lat temu, to obóz buntowników ukryty w lesie nad świątynią bardzo mnie zdziwił, że znajdował się tak daleko od miejsca początkowego misji. Z resztą dostałem się tam całkiem przypadkiem jak skakałem sobie po ścianach wychodząc z Montery. 😂
Napociłem się nad poprzednim komentarzem i z niewiadomych przyczyn spadł, więc od nowa: Honorable mentions: Misja z Cyrusem i polowanie na Ortegę. Misje w Nordmarze, ale to głównie ze względu na klimat Nordmaru. „Złodzieje rudy” jak dla mnie zbyt rozlazły quest, zbyt dużo rozgałęzień i wydawałoby się, że też dość niespójnych. Najbardziej irytujące to wiadomo - polowanie na górskie i płochliwe jelenie na zlecenie Hansona czy Chrisa. Jak uciekł, to już nie wracał.
Mi osobiście w Nordmarze podobało się montowanie ekipy do odbicia pieca na rudę. I mimo schematyczności to przywracanie mocy przodków miało jakiś klimat, przy okazji wzmacniając bohatera. Reszta misji na północy to wybijanie orków czy zwierząt.
@@OjciecTadeusz07Montowanie ekipy było moim zdaniem „anticlimatic”, bo kończyło się tym, że wszyscy gromadzili się w okolicach dolnego wejścia do Kopalni i stali tam jak te kołki. Nawet po oswobodzeniu kopalni dalej tam sterczeli, więc wolałem ich już wcale nie zabierać
21 maja będzie miała miejsce premiera REDKita czyli narzędzi moderskiego dla W3 i tak się zastanawiam czy będzie możliwość stworzenia na jego podstawie modyfikacji do Gothic a dokładniej do trzeciej części oczywiście biorąc pod uwagę jedynie jakiś fragment mapy. Myślę że to mógł by być naprawdę fajny pomysł o ile będzie to możliwe :)
Dziwi mnie że nie ma tu wątku odbijania kopalnii klanu młota. Nie dość że wymaga od nas dotarcia do wszystkich klanów to keszcze musimy przekonać w nich ludzi żeby nam pomogli. Nie dość że skłania w sposób naturalny do odwiedzenia nowych lokacji to rozszerza motyw choćby wybuchowych strzał które to dopiero w tej części mamy dostępne. Jak dla mnie całkiem przyjemny wątek choć szkoda że owi towarzysze nie są szczególnie przydatni w samej kopalni.
Dla mnie wątek mocno niedopracowany. Nie wiem jak w playthrough innych ludzi, ale u mnie po prostu przychodzili w okolice dolnego wejścia do kopalni i tam stali jak kołki nawet już po oswobodzeniu kopalni, więc wolałem ich tam w ogóle nie zabierać xD