Zauważyłem już na wielu nagraniach, że potęgują one trudność. W rzeczywistości jednak z pozycji naszej głowy, kiedy ekspozycja ma szersze widzenie trudność ta łagodnieje. Samo wejście na Rysy nie jest trudne ale wiadomo trzeba włożyć siły. P.S. pod koniec lipca zaliczyłem zachód-wschód na Rysach, wrażenia mega bo i pogoda dopisała. Polecam i nie bać się wchodzić :-)
Rzeczywiście wygląda to strasznie, ale też mam wątpliwości... Mój najwyższy zdobyty szczyt to Szpiglasowy Wierch, weszłam od Doliny 5 stawów. Bałam się, ale nie było tak źle, momentami wręcz łańcuch był niepotrzebny. Później oglądałam film na RU-vid z wejścia na ten szczyt i powiem szczerze, że na filmie wygląda to strasznie, dużo straszniej niż jest w rzeczywistości. Nie jestem w stanie wyłapać tych niuansów, ale teraz z perspektywy czasu wiem, że dobrze zrobiłam nie oglądając tego filmu przed wejściem na szczyt.
Zgadzam się, obiektyw kamery bardzo potęguje dramaturgię, bo obcina widzenie boczne, dzięki któremu mamy o wiele lepsze rozeznanie w terenie, lepszą kontrolę i mniejszy lub brak lęku. Nie bać się wchodzić ale też w razie czego umieć zrezygnować z wejścia w razie np. znacznego pogorszenia pogody.
Tak to reguła że na filmikach szlak wydaje się trudniejszy. Zwłaszcza gdy nie nastąpiło jeszcze zawiązanie akcji z rozprzestrzenieniem wirusa. Panika jest tak samo niebezpieczna jak euforia. Wtedy należy zawrócić. Tylko nie zbiegać, chyba że dałeś się wyprzedzić hanysom. Staraj się oszczędzać siły bo trzeba będzie jeszcze wspiąć się na wóz. Jeśli nosisz kijki to wykorzystaj je przy negocjacji z miejscowymi.
Noo, pamiętam jak wchodziłem po raz pierwszy na Rysy, to jak doszedłem do tego momentu miałem chwilowe zatrzymanie, oddech, czerwona lampka i myśl, że "o, tutaj trzeba ostrożnie". Ostatecznie jak poprzednicy już wspomnieli - nie było tak źle. Ekspozycja robi tu więcej roboty, niż sam warunek techniczny. Ale oczywiście jest to do oswojenia. Ehh, jestem z Mazur, ale w Tatrach jestem częściej, niż nad Bałtykiem ❤
Ten fragment spędzał mi sen z powiek. Wchodziłam na Rysy 02.09.2022 i z perspektywy czasu stwierdzam, że filmiki nie oddają tego co widzi się w realu. Nie jest tak strasznie.Owszem jest to wymagająca kondycyjnie trasa, ale czy trudna?... kwestia swojej sprawności fizycznej Wszystko jest do poukładania w głowie 🙂.
Oglądając filmy z wejścia na rysy są tak nagrane że się bałem zdobyć rysy. Poszedłem i nie było tak strasznie jak na filmach pomimo oblodzenia na ostatnich odcinkach szlaku. Pozdrawiam.😉
Piękne te nasze góry ale szkoda że takie zatłoczone. Polecam rumuńskie Karpaty. Zrobione w tym roku. Cisza spokój ludzi jak na lekarstwo, piękne widoki. Minus : słabo rozbudowana sieć schronisk więc na dłuższe wędrówki polecam namiot, śpiwór, karimata i cały szpej ze sobą. No i niedzwiedzie. Jakieś odstraszacze dźwiękowe kupić albo małe petardy.
@@plrc4593 zeby były w bezposrednim kontakcie tak do 30 metrow to nie. ale z 150 metrow widzialem 2 sztuki bezposrednio przy szlaku, i 2 sztuki z ok 300 metrow ponizej przy jakims jeziorku. jadac autem np. zjezdzajac z transfogarskiej niedzwiedzie siedza tuz przy drodze bo turysci rzucaja im jedzenie wiec siedza i ciesza oko. pozdrawiam
Kiedyś na początku czerwca byliśmy w Fogaraszach. Szliśmy od Porumbacu de Jos przez schronisko Cabana Negoiu, gdzie pierwszy raz nocowaliśmy pod namiotem. Później pamiętam, że szliśmy Custura Saratii, aż pod Negoiu gdzie rozbiliśmy namiot. Rano zawróciliśmy, bo po takim śniegu na zboczu jaki tam był, było zbyt ryzykownie iść. Trzeba przyznać, że ładnie tam było i czuć było większą dzikość, aniżeli w Tatrach. O ile pamiętam to na szlaku i to w niższych partiach spotkaliśmy tylko dwoje ludzi. Niedźwiedzi akurat nie spotkaliśmy. Do tej pory jedynie niedźwiedzie widziałem w Gorcach, czego nie doświadczyłem ani w Rumuni, ani w Tatrach, ani też w górach na Ukrainie, gdzie teoretycznie miałem większą na to szansę.
Człowiek czyta te komentarze i się zastanawia.....jaki ten naród głupi.Ciągła gonitwa za tym,kto jak wchodzi,w jakim czasie i czy to trudne czy nie trudne wejście na ten czy inny szczyt.Przykre w tym wszystkim jest to,że wielu się pcha na Rysy i inne wymagające szczyty bo przecież da radę,bo co to takiego się wspiąć na jakąś górę.Każde góry wymagają pokory i respektu.....szacunku i obycia się w nich. Najczęściej jest tak,że taki Mirek z Grażyną wpadają na pomysł ,przy urlopowym piwku,że pójdą sobie z Brajankiem na Rysy......a co tam....w końcu jadą do Zakopanego.Z roku na rok jest takich turystów w Tatrach ,coraz więcej......człowiek na to patrzy i cóż może zrobić.....Nic. Rysy,szczególnie z Palenicy-bo taka jest u większości turystów wycieczka na ten szczyt-to żmudna I wymagające kondycyjnie sprawa.Czego wymaga ta trasa?Przede wszystkim obycia w Tatrach .......trzeba być skrajnie nieodpowiedzialnym by pchać się na takie podejście na pierwszy czy drugi lub trzeci raz.Trudnoś na szlaku rodzi przede wszystkim zmęczenie,które daje o sobie znać ,szczególnie w drodze powrotnej że szczytu.Nie jestem ekspertem,jak większość komentujących, a jedynie turystą z jakimś tam obyciem w górach .I widząc coraz to większe wycieczki na Rysy,to mam wrażenie, że niedługo ktoś wpadnie na pomysł organizacji wycieczek szkolnych właśnie na Rysy. Mógłbym dużo pisać,ale po co?To jest tylko internet 😉 Turysto.......jeśli to czytasz,to miej łeb na karku i nie pchaj się tam,gdzie nie jesteś gotów iść.Szlak sam w sobie nie jest trudny technicznie,ale wymagający kondycyjnie i psychicznie.Żmudne podejście bardziej męczy niż przysparza problemów podejściowych.Masz lęk przestrzeni-nie idź! Zakładaj kask -bo drobny kamyk,który spadnie ci na głowę z kilkuset metrów ,raczej nie zrobi ci ryski małej.....Załóż rękawice-najlepiej takie dla mechaników...wiesz.....z castoramy😉.......oszczędzisz dłonie od pęcherzy i przetarć.Weź dużo wody........mówię dużo wody ,a nie pół litra coli 😉Buty........o jaaaaa........no tak,takie z przyczepną podeszwą i wygodne 😉Trzymaj łańcuch jedną ręką i spróbuj znaleźć stabilną pozycję używając głowy...😉I proszę,ale to ładnie proszę........zanim zaczniesz wchodzić na Rysy,pospaceruj parę razy po Czerwonych Wierchach .....dobra,idź na ten Szpiglasowy Wierch ....kilku dolinach,przynajmniej trzech przełęczach i wtedy złap się za głowę i stwierdź,że cię powaliło się pchać na Rysy I klepać to żmudne podejście😉 Rozwagi Turysto w górach😉
Dużo laików i chojraków idzie na całość. Wystarczy popatrzeć na ziomków, którzy chodzą nad Morskie Oko w fazie największych śniegów, gdy jest najchłodniej i w dodatku nocą. Toprowcy powinni im kary wlepiać, a nie ryzykować swoje życie.
Miejsce piękne ale dziękuję za takie trasy.... i jednak podziękuję. Dziś znowu informacja, że w tym miejscu zginęła kobieta, która spadła w przepaść...
Wracałem wtedy z Czarnego Stawu pod Rysami , chyba około godziny 17. Przyleciał śmigłowiec. 15 minut i odleciał jak się okazało z ciałem turystki. Obrażenia głowy.
Tym miejscem się "straszy" ale tak naprawdę poza bliskością przepaści, która może mieć negatywny wpływ psychologiczny, nie występują tam żadne poważne trudności.
Według mnie wcale nie jest strasznie, no chyba ,że ktoś ma lęk wysokości. Rysy zdobyłem będąc pierwszy raz w Tatrach wysokich. Całą trasę przeszedłem nie dotykając łańcuchów. Letnie wejście przy dobrej pogodzie oceniam na stosunkowo łatwe.
Ja nie wiem czy Giewont nie przysparza większych emocji? Te wyslizgane do absurdy skały i mega tłok . Jakoś tak bardziej mnie zawsze Giewont stresuje. Rysy są piękne-uwielbiam
Te komentarze że jest latwo ze tylko ekspozycja są żałosne, ludzie tam jeden błąd jeden ulamek sekuny jeden metr dalej i giniecie jak mucha od lekkiego uderzenia więc co to za pajacowanie w komentarzach że to latwa trasa latwy szlak
In the video, it seems quite difficult and scary. I went to the top myself in 2018, a very interesting experience. Beautiful views of Morskie Oko and Czarny Staw. Recommend👍
Doceniam! Dobra forma fizyczna i psychicznia, pozytywne nastawienie i odpowiedni sprzęt:BUTY i w TRASĘ super! Przenoszę do Was myślami!? 😊👋Poniosło mnie, wybaczcie. Pozdrawiam Was DZIĘKUJĘ
A ja się kompletnie nie zgadzam że jest to najniebezpieczniejszy fragment. Duuuużo niebezpieczniej jest niżej, poniżej Buli - ryzyko trafienia kamienieniem strąconym z góry - na to nie ma mocnych. No chyba, że ma się kask i umie opanować odruch spoglądania w górę jak krzykną "uwaga kamień". Na Przełączce trzeba zachować dużą ostrożność, ale wszystko zależy od nas...
Większość osób ma z Tatr traumatyczne wspomnienia, bo zamiast przytrzymać się skały i iść na nogach, to z jakiegoś powodu wciągają się na rękach szamocząc się z łańcuchami :)
Tak, ale łańcuch ma być tylko zabezpieczeniem, a nie główną metodą wspinania, jeśli ktoś się za bardzo skoncentruje na tym aby się trzymać łańcucha a nie będzie patrzył pod nogi to spadnie@@magorzatak4037
Idąc w góry trzeba znać prognozę pogody i przypadku podwyższonego prawdopodobieństwa jej wystąpienia na Rysy się nie wybierać i zawsze mieć oczy i uszy "otwarte".
To żaden powód 😉. Ja mimo, że w planie miałem schodzić polską stroną tak jak wszedłem, już w trakcie wchodzenia zdecydowałem, że zejdę słowacką. Zejście słowackie jest bardzo proste, można podziwiać równie piękne widoki, a powrót do Polanicy Białczańskiej się znajdzie. Jest tam więcej Polaków niż Słowaków. Większość i tak wraca do Polski przez parking pod Rysami, kursują też busy. Powodzenia w podejmowaniu trafnych decyzji...w górach niekiedy trzeba zmienić plan działania w trakcie podjętego wyzwania.
Jak rozumiem, nie byłeś tam jeszcze. Każde miejsce można ująć w kamerze tak, aby sprawiało wrażenie bardzo niebezpiecznego. A to miejsce takie nie jest - jest tam szeroko, nie wisisz nad przepaścią, naprawdę. [Pomijam osoby z ewidentnym lękiem wysokości, którą sam byłem. he he he]
@@teddyhightower843 a co w tym smiesznego? Uzywanie lonży to wstyd? Dla nikogo, kto uczęszcza w tatry regularnie nie jest to na pewno na taki widok mysl o wstydzie, a wrecz przeciwnie. Jezeli daje to komus poczucie bezpieczenstwa, a daje i również bezpieczenstwo i wielu by pomoglo, ktorzy wylądowali na buli albo na innej półce. Jak nie potrzebujesz, nie korzystaj. Jak ktos korzysta, nie krytykuj. Na pewno sprawniej idzie przepiecie sprzaczki na lancuchu niz paraliz umyslowy i blokada kilkuminutowa.
Super jakość nagrań zapraszam do siebie na kanał :) byłem parę dni temu w Zakopanym ale z dzieckiem 5 letnim zaliczyłem tylko Wodospad Siklawica i Gubałówkę pozdrawiam super filmy :)
Film oczywiście jest w jakości 4K. Tytuł prawdziwy. Proszę sprawdzić na komputerze albo TV. Chociaż przyznaję że na telefonie mam 720p. Nie wiem dlaczego.
No to jutro moje pierwsze podejście. Obejrzałam filmik i zrobiło mi się niedobrze, ale komentarze dały nadzieję. Idę z myślą, że w każdej chwili mogę przecież zawrócić i nic na siłę 😀. Wrócę i napiszę jak było 😜.
@@pasja4k dałam radę 🙈. Ale nogi wchodzą mi do du*y!! Nie był taki zły ten fragment, w innych miejscach bałam się bardziej, ale chyba tłumy na szlaku do tego doprowadziły, bo nie raz trzeba było stanąć gdzieś z boku i przepuścić grupę ludzi. Trudności wynikały głównie z tego, że jestem niska i czasami ciężej było mi sięgnąć nogą w odpowiednie wyżłobienie w skale 😅. Póki co nie zamierzam tego powtarzać 🙉, ale wspomnienia cudne!
Zero trudności technicznych, łańcuch zbędny, tylko się potknąć można.. Tam największym problemem są osrani ludzie, często nie oswojeni z przestrzenią, do tego wielu nie wie, że pierwszeństwo mają schodzący, i pchają się na Chama.
Jak ja widze tych niektorych ludzi, ktorzy wogole nie umieja sie poruszac w takim terenie , nie mowiac o butach, to nie dziwota ze wypadki sa.... To krecenie filmikow w takim miejscu tak samo. To ludzie powoduja sami ze szlak jest niebezpieczny a nie szlak sam w sobie. Tatry najpiekniejsze gory!!! Pozdro
to jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem przygotowany: dwa czekany, raki, profesjonalna odzież, specjalistyczny mocno spłaszczony namiot (żeby opierał się wiatrom), butle z tlenem - najgorsze były te ich drwiące spojrzenia ignorantów. A przecież to GÓRY i wszystko może się zmienić w sekundę! Wejście podzieliłem na 4 dni, co paręset metrów obóz, aklimatyzacja, oczywiście poręczówki na każdym etapie i ostatniego dnia atak na szczyt. Co dzień rano znajdowałem w przedsionku mojego namiotu puszki po Coli i opakowania po chipsach! Przeklęci amatorzy! W końcu zdobyłem szczyt, zużyte butle zostawiłem w pod krzyżem w strefie śmierci, gdzie -o zgrozo! - spotkałem babcię z dwójką wnucząt! Schodziłem kolejne 4 dni, ale przeżyłem tę próbę umiejętności i charakteru. Pod koniec sierpnia planuję wejść na Kopiec Kościuszki, w stylu alpejskim - ale jak zobaczę turystów z dziećmi i watą cukrową, to dzwonię na policję. ~Prawdziwy człowiek gór, alpinista, profesjonalsta
@@Kubicbsk a jak tam popada na Giewoncie.... No ciezko isc po tych wyslizganych kamieniach, mega niebezpieczne tamten rejon. A tpn patrzy tez tylko na dutki zamiast wiecej informowac i ostrzegac. Kosmos....
@@pisanka24 Nieprawda. Rysy mają na swoim koncie ponad 50 ofiar śmiertelnych wypadków. Jestem średnim kanapowcem. Od kilkunastu lat próbowałam wyciągnąć męża w góry. Wreszcie w zeszłym roku pojechaliśmy na trzy dni do Zakopanego. Dotarliśmy na Gubałówkę, Morskie Oko, Czarny Staw, Dolinę Kościeliską i Smreczyński Staw. Z pewnością chodziłabym więcej, ale miejsca gdzie giną ludzie mnie nie ciągną. Zresztą jeszcze wiele pięknych a zarazem bezpiecznych miejsc przede mną. Pozdrawiam
@@magorzatak4037 nikt nie zginął na trasie z filmu a przynajmniej tyle ja wiem.przypadki śmiertelne były,owszem ale to zginęli ludzie którzy nie stosowali się do trasie wytyczonych i uprawiali górską samowolkę. Orła Perć to już jest dla wprawionych górskich lazikow ale jeżeli jeździ Pani do Zakopanego to polecam ten lżejszy szlak na Giewont.Jak już Pani wejdzie z mężem to zrozumie o co chodziło w moim komentarzu:-)
Takie samo straszenie tym odcinkiem,jak łańcuchy w Kobylażowym Źlebie podobnie jak przy wejściu i zejściu z Giewontu,"trudność" stanowią osoby,które nie mają pojęcia jak poruszać się po takich szlakach,ostatnio jedna turystyka odcinek trzech łańcuchów pokonywała 30 min i schodzenie na tyłku,później na łańcuchu-może bokiem pojde,albo na brzuchu ... A tekst do męża-to może ześlizgne się na plecach i mnie złapiesz,rozbawił wszystkich czekających na zejście. 🤔🤔🤔
Świnica trudniejsza niż Rysy? 😳 Ja uważam, że jest bułka z masłem, mimo jednego miejsca pod szczytem (tej pionowej ścianki). Rysy dla mnie są nie do zdobycia, właśnie przez te mocno eksponowane miejsca z łańcuchami. Nie wiem czy film tak przekłamuje rzeczywistość, ale oglądając go miałam pełne gacie strachu, tym bardziej że co chwile jest zbliżenie na przepaść w dole. 😱
@@Pannaschwarz483 polecam Rysy. Są świetnie. Kilka godzin zabawy. Cała droga Grzędą jest rewelacyjna. Za pierwszym razem miałem też stresa. Za drugim już tylko zabawa i nie dotykanie łańcuchów a za trzecim już wejście mocno obok szlaku ,głównie przez abstrakcyjny tłum. Ciągle zbieram się na zimę i nie mogę się zebrać
@@papi_bkm słuchaj ,dobre klejące się się adidasy będą na suchej skale wcale nie najgorsze. Gorzej na mokrej ,lub posypanej lekkim kamykiem. Ja łażę latem tylko w niskich podejsciowkach które poza sztywniejszą podeszwą i klejeniem nie wiele różnią się od adidasów. Nie cierpię wysokich butów
@@papi_bkm nie sądzę szczerze. Tyle lat się nie skręciła to się nie skreci. Często wysoki but powoduje więcej problemów z kostkami. Jedyna zaletą wysokiego buta jaka dostrzegam to nie obijanie kostkami głazów. Ale co kto woli
Piękny szlak ,piękna pogoda przy kręceniu tego materiału ,ale uważam że najniebezpieczniejsze dla zdrowia jest chodzenie w maskach i zatruwanie swojego organizmu wydzielinami i bakteriami i zarazkami Pozdrawiam
Na filmie wygląda to dużo groźniej, niż jest w rzeczywistości. To nic trudnego i już kilkaset tysięcy Januszy w klapkach tam weszło i zeszło cało. Wchodzą kilkuletnie dzieci, więc nie ma co robić zamieszania.
@@pasja4k minęło ok. 100 lat, ile osób w tym czasie tam weszło? Trzeba pewnie liczyć w milionach. Na Zakopiance masz większe szanse na śmierć, niż na trasie na Rysy.
@@DoRkA-rj4rr To zależy czy Rysy od strony polskiej czy od słowackiej i czy Babia szlakiem studenckim czy od przełęczy krowiarki ale jeśli bez problemów się weszło na Babią i nikt cię z powrotem nie znosił to na Rysy od słowackiej strony śmiało można próbować, trzeba mieć ubezpieczenie, telefon z nawigacją i mapę. Od strony słowackiej to jest prawie cały czas tylko stąpanie po schodkach do szczytu dobrze zaplanować eskapadę w trzydniowe okienko dobrej pogody i wybrać ten środkowy dzień. Polska strona to są zupełnie różne poziomy trudności i różne góry, lepiej wcześniej spróbować coś mniejszego np. Giewont, Szpiglasowy Wierch żeby się oswoić z łańcuchami i ekspozycją. Inaczej groziłaby ci panika albo euforia sam nie wiem co gorsze. Dobrze jest mieć wygodne buty za kostkę i sztywną podeszwę bo często trzeba stąpać po ruchomych i osuwających się kamieniach chociaż widziałem desperata pod szczytem w klapkach po śniegu i kamieniach wiec co kto woli. Babia jest łatwiejsza technicznie poza szlakiem studenckim ale jest bardzo zdradliwa bo można się zgubić, jakby to kuriozalnie nie brzmiało, kiedyś byłem w zimie i była tak potworna zamieć że rzucało człowiekiem jak zapałką wbite tyczki znaczące szlak znikały po 20 m do następnej ze 100m, żadnego innego punktu odniesienia sama biel. W każdej porze roku może zaskoczyć mgła i deszcz pomimo ładnej pogody na dole a w gorszą pogodę to na Babiej jest na pewno zamieć i wiatr ze 100km/h. Rysy są trudniejsze technicznie i kondycyjnie ale pewniejsze pogodowo i nie wieje aż tak.
Główne niebezpieczeństwo to możliwość oberwania ceprem :) Przeraża mnie to,że na nagraniu większość ludzi kładzie soe na skale wisząc na łańcuchu… W ten sposób zamiast być stabilnym efekt jest odwrotny,tam wystarczy normalnie iść z wyprostowanymi plecami a sam łańcuch mi osobiście by przeszkadzał a nie pomagał. W sumie łańcuch to i tak asekuracja psychologiczna,bo przy upadku nie pomoże jeśli od razu się nie zatrzymamy :v
Dobrze prawisz, ale i tak malo kto Ci uwierzy. Moim zdaniem jezeli ktos sie boi lub nie jest wybitnie sprawny (nie smieje sie, kazdy ma inne predyspozycje) to do lancuchow proponuje uprząz. Inna sprawa, ze lancuch to nie lina
@@DanielDaniel-cv8mr dokładnie,lepiej założyć uprząż niż polecieć z powodu braku stabilności. Też nie mam zwyczaju się śmiać natomiast taka sytuacja: Dolina za Mnixhem facet pokazuje na Miegusza i pyta: „A tam można wejść?” Ot tyle w temacie rozeznania niektórych turystów.
@@_getnoobednxgen1897 Trzeba mu bylo powiedziec, ze jak jak sie nie posra w drodze na Przelecz pod Chlopkiem a potem na "Drodze po glazach" nogi do dupy mu nie wejda to mozna😁
Jeśli napiszę, że dla mnie to jest chore to narażę się na hejt. No cóż trudno. Uważam że ci wszyscy ułani drogowi w swoich bolidach i na swoich motorach oraz tzw wspinacze mają jakiś brak , albo nadmiar w mózgu.
W Górach słuchaj samego siebie. Zawsze możesz się wrócić. Ja raz się z tego miejsca wycofałem bo było tyle ludzi jak w kolejce do kardiologa. 1h na szczyt i powrót wg mojej oceny. Odechciało mi się. W Górach wszędzie jest pięknie. 😍
Na filmie pokazana jest przełączka pod Rysami. Osoby widoczne na nagraniu idą od Morskiego Oka i przechodzą ten fragment a następnie kierują się do góry na szczyt, który jest jakieś 15 metrów wyżej.
@@pasja4k wiem o tym tylko większość filmu pokazuje zejście. Nie hejtuje nie wykłucam się kto ma racje. W każdym bądź razie to szlak na Rysy i wejście i zejście. Dziękuję bardzo za film 🖐️👍 A na tej przełęcze to ludzie chodzili niektórzy bokiem bo tam był stos kamieni chyba 2018 rok z tego co pamiętam. Wtedy jak szedłem na Rysy to piękna słoneczna pogoda i wchodząc to 3 razy helikopter TOPRu wylatywał na ten szlak i raz było widać jak kogoś transportują na linie. Jak schodziłem ok 16 to pogoda się pogorszyła i spadł śnieg z deszczem i ślisko i kilka osób się poślizgnęło buty Gore-Tex na Vibramie..... 🤔🤔🤔 Ja chodzę w Polskich butach : Demar Trzewiki Skórzane za kostkę i świetnie się sprawdziły buty Polskie za 180 złotych 0 piślizgu - polecam . Piszę o tym bo gdy schodziłem po 16 to jeszcze ludzie wchodzili.... po mimo złej pogody.... Młoda para chłopak i dziewczyna ok 25 lat i mama z córką ok 4 lat - mamusia zapatrzona w telefon a córka ( w kaloszach i w płaszczu przeciwdeszczowym i z parasolką Kraina lodu ) z 30 metrów przed mamą.... nie rozumiem ludzi jak można być takim nierozsądnym iść na najwyższy szczyt w złą pogodę w lato i to po 16..... 🖐️👍
@@andrzejczarnota3661 Swoją? Nie widzę problemu gorzej jak spadając zrobi krzywdę innym osobom :) Ale masz rację jak rąbnie banią to już do góry, Piotr będzie czekał.
Nie no zajebisty film.. tak to nagrałeś że nawet nie widać gdzie jest szczyt czyli jak dla mnie, kogoś kto nigdy na Rysach nie był film jest kompletnie bezużyteczny 🤣 domyślam się tylko że okolice szczytu to początek filmu, też coś nie halo żeby tak prezentować szlak. Podsumowując, content do bani. Mimo wszystko pozdrawiam i życzę zawsze takiej pogody na szlaku 🙂
Jak tytuł filmu mówi, pokazany jest FRAGMENT podszczytowy szlaku na Rysy. Jest ekspozycja, sztuczne ułatwienia oraz skała w której jest sporo miejsc na postawienie stóp oraz uchwyty dla rąk. Jest dość wąsko, co przy dużej liczbie ludzi może być niebezpieczne samo w sobie. Filmów z całego podejścia jest dużo, wystarczy zadać sobie trudu i poszukać. Pytanie, czy to jest "najniebezpieczniejszy" odcinek drogi na Rysy ? Na pewno najbardziej eksponowany, ale jaka jest różnica czy spadnie się w 100 metrów powietrza czy 10 ? Przy obecnych tłumach na szlaku zagrożenie czyha właściwie już od początku tzw. grzędy i są nim spadające strącone przez ludzi, kamienie. Na filmie jakoś nie widzę nikogo w kasku. Na koniec wywodu, dodam, że na Rysy idzie się ( warto ! ) koniecznie przy dobrej pogodzie ( niesamowity widok ) oraz nie jako pierwszy lub drugi szlak do przejścia. Pozdrawiam. p.s. film zrobiony dobrze, pozdrawiam autora.
Byłem kilka razy, aż takie trudne i niebezpieczne nie jest, więcej siedzi w głowie.. no właśnie.. siedzi w głowie.. turyści na rysach w nike za 150zł z przeceny z Sizera to jest jakaś plaga, nic dziwnego że co 2 prawie spadł albo skręcił kostke.