@@patrykkk4209 smakuje też dużo lepiej bo sam tak marynuje a to któro jest zdrowsze nikogo tu nie rusza bo grila się nie robi pod zdrowie tylko pod piwo i fajkę
Wydaje mi się że dla większości osób takie lekkie przypalenie nie tyle jest efektem ubocznym marynowania w oleju a celowym zabiegiem, bo nadaje to mięsu ciekawszej tekstury czy aromatu, ale najwidoczniej to kwestia gustu
Ta, lepiej wpierdalać węgiel z którego, jak wspomniał kolega, spłyną przyprawy. Bo Polacy lubią niesmacznie, jak coś jest smaczne, to jest dla Polaka niesmaczne, dla Polaka smaczne są jedzonka niesmaczne.
@@smiectrash5377 Po pierwsze gratuluje randomowego zesrania się o polskości pod komentarzem o grillowanym mięsie w internecie XDD to naprawdę osiągniecie zarezerwowane dla najbardziej odklejonych 😘 Po drugie kolego to nie ma nic polskiego w jedzeniu przypalonych rzeczy (nie wiem czemu wyjechałeś dosłownie z wpierdalaniem węgla) Meksykanie jedzą mocno przypaloną wieprzowinę al pastor tak samo jak Grecy souvlaki a Amerykanie z mostka wołowego przygotowują burnt ends na widok których pewnie im tez byś zaczął pierdolic farmazony, że lubią jak jest niedobre i tak dalej
No tak jak ty zrobiłeś na początku to rzeczywiście nieprawidłowo. Najlepiej marynować dzień wcześniej. Niech postoi sobie w lodówce w pojemniku z olejem i przyprawami. Później normalnie wyjmujesz z marynaty. Ty po prostu mocno ją wychlapałeś w oleju i od razu na grilla walnąłeś, a tak chyba nikt nie robi xD
mocno polecam do marynaty dodać wodę. Jak mi to ojciec (technik żywienia, kucharz, garmażer) powiedział, to myślałem, że se jaja robi. Nigdy już nie zorbię karkówki bez wody w marynacie xD
Ja lubię jak karkówka jest przypieczona. Zawsze stosuje olej a czasami specjalnie ją bardziej podpieke. Dla mnie wtedy ma fajny smak aromat i teksturę. Pozdrawiam
A czy to nie Pan przypadkiem miał filmy jak marynował mięsa w oleju? Teraz wszyscy pokazują na siłę,że całe życie każdy robił coś źle straszna plaga tych filmików
Szczerze ci powiem ze wole ta z oleju niż bez, lepszy smak nawet ze przypalone to właśnie jest cała zabawa tak jak kiełbasa z grila węglowego czy elektrycznego. Prosta sprawa czy tak samo szynka czy mięso wędzone czy nie to ta cała magia tego smaku zapachu przypalenia ;)
No ale nie mów, że tą "przypaloną" wyrzuciłeś. I na pewno była bardzo smaczna. Niejeden lubi taką fajnie przypieczoną. Przejrzałem komentarze - sprawa jest oczywista i ewidentna :)
Jak mięso ci się przyklei to je zostaw w spokoju, daj mu chwilę, aż ogień zamknie pory mięsa i sama się odklei. Mięso nie będzie spalone, a przez to ze ją zostawisz by zamknęła pory to też go nie rozwalisz
@@misteriu Dzięki, ale to nie działa. Jedyne co mogę zrobić, żeby nie marynować w oleju, to posmarować ruszt olejem lub upiec kawałek słoniny żeby natłuścić ruszt. To samo się tyczy piersi z kurczaka.
No i widzisz, a ja się całe życie zastanawiam dlaczego karkówka przypala się a węgiel zaczyna płonąć. Dziękuję Ci byku. Jestem z Tobą od samego początku 😊
Szczerze mówiąc to zawsze był dla mnie pożądany efekt. Raz, że położenie mięsa ociekającego tłuszczem ułatwiało dalsze rozpalenie grilla/ogniska. Dwa, że mięso muśnięte żywym ogniem smakuje znacznie lepiej, niż te pieczone wyłącznie na żarze.
1. Zalej jeden kawałek mięsa olejem i od razu wrzuć na ruszt. 2. 10 minut później wrzuć drugi kawałek mięsa. 3. Zdejmij oba kawałki jednoczenie żeby udowodnić, że twoja teoria jest prawidłowa.
No to jeszcze ja z komentem :) Olej z karkówki podsyca ognień, wystarczy tylko go pilnować. Też wolę przypała z grila ale krótko w czasie, za długo pieczona karkówa to robi się podeszwa :)
To ciekawe, że czołowi producenci grillów jak Campingaz, Broil King, czy Weber we wszystkich poradnikach i instrukcjach grillowania sugerują marynaty do mięsa zawsze z dodatkiem oleju, a tutaj jakiś samozwańczy specjalista sugeruje zupełnie co innego. Dodam tylko, że żeliwne ruszty pokrywa się zazwyczaj olejem o wysokiej temperaturze dymienia (na przykład olejem słonecznikowym), żeby je zakonserwować i stworzyć nieprzywierającą powłokę, więc dlaczego olej w marynacie miałby być szkodliwy dla mnie mięsa? Sorry, ale wierzę czołówce niż takim filozofom jak Pan z filmu.
Może to i prawda gdy się ma taki grill. Ale do małego grilla, gdzie trzeba grillować na tackach, to bez oleju się nie da. Wszystko się przypala i przywiera do tacki