Nalewka z cytryn i limonek. Pyszny trunek z cytrusów. Prosty i szybki przepis 

Spirytus 95%, ale tylko na chwilę, bo zaraz potem zalewam syropem. 70% też może być, ale finalnie nalewka będzie znacznie słabsza. Jak kto lubi słabsze, to jak najbardziej. :-) Pozdrawiam!

dziękuję@@NalewkiPiwniczkiChomika

@@EASYY764 zalecam naukę podstaw nalewkarstwa. Tworzę nalewki prawdziwe kilka dobrych lat. I wmieszanie soku z alkoholem jest dla mnie śmieszne. Nalewka to produkt macerowane im dłużej tym więcej smaku i wartości ma. A wy dziady pijaki wam chodzi o wódkę ze smakiem i tyle. Nalewka to produkt leczniczy. Ale pewnie nie zrozumiesz

@@pawelsikora9561 czyli nie robisz żadnych nalewek owocowych? Jeśli nie to się z tobą zgadzam

@pawelsikora9561 Dziękuję za wysoką kulturę dyskusji :-) A co do meritum: w cytrusach to właśnie sok i skórki są nośnikami najcenniejszych wartości. W przeciwnym razie nie pijalibyśmy - także dla zdrowia - wyciskanego soku z pomarańczy czy cytryny, prawda? Dlatego w nalewkach cytrusowych dość często stosuje się sam sok zamiast macerowania całego owocu (choć oczywiście i taka metoda też funkcjonuje). Jestem daleki od tego, aby deprecjonować każdą inną metodę, od tej, którą sam najbardziej lubię. A co do tej konkretnej nalewki: niestety nie zaproszę na degustację, ale jest na prawdę wyśmienita i gorąco ją polecam!

Witaj! Dzięki za Twoje uwagi. Rozpoznaję w nich doświadczonego nalewkarza. Co do słoja: chodzi o to, że te słoje są moimi ulubionymi. Mają duży otwór, świetnie się ich używa i czyści, a najmniejszy, jaki występuje jest 5-litrowy. Używam go nawet wtedy, gdy nalewki jest mniej, tym bardziej, że sprawdzałem u znajomego chemika i potwierdził, że ubytek alkoholu w temperaturze pokojowej jest znikomy, niezależnie od wielkości słoja. Jeśli chodzi o moc spirytusu, masz oczywiście rację, że najlepszy do nalewek jest 70-procentowy. Zazwyczaj taki właśnie używam, ale w tym wypadku wrzuciłem skórki do nierozcieńczonego tylko dlatego, że chwilę później dolewam syrop z cukrem i miodem i w ten sposób obniżam procenty. Można by oczywiście zrobić odwrotnie, tzn. najpierw dolać spirytus do syropu, a potem wrzucić skórki i dolać wyciśnięty sok. W ten sposób skórki trafiłyby do słabszego alkoholu, aczkolwiek nie wiem, czy ma to duże znaczenie w związku z tym, że wszystko dzieje się zaraz po sobie - to by trzeba było sprawdzić u dobrego chemika, czy jest zagrożenie ścięcia białka w skórkach. Jeszcze raz dziękuję za Twoje uwagi i uważne oglądanie filmiku. Dzięki takim sytuacjom jest okazja wzajemnie dzielić się doświadczeniem. Pozdrawiam i zapraszam do śledzenia mojego kanału!

Ten facet nie ma pojęcia i nalewkach