Nigdy nie słyszałam wywiadów pani Natalii. Jestem pod wielkim wrażeniem mojej rówieśniczki, ale i prowadzącej ten wywiad. Natura, kultura, otwartość. Po usłyszeniu w jej wykonaniu "Począwszy od Kaina" na deskach Opola, z niecierpliwością czekam na jej płytę.
Chciałam Panią Natalię serdecznie przeprosić,zawsze uważałam Panią za nawiedzoną wariatkę,napuszoną i zarozumiałą.A tu widzę, niesamowitą osobę,dowcipną i inteligentną,duużo miłości Pani Natalio❤❤❤
Świetny wywiad, tylko za krótki. Uwielbiam Natalię❤ zawsze czułam, że jest niezwykła, kolorowa i intrygująca - i tak jest. Dużo miłości dla Natalii i nas wszystkich ❤❤❤ Pozdrawiam.
Dziewczyny,jesteście piękne!!! Fundamentalizm z jakimkolwiek dodatkiem jest okrutny i okropny!!! Miłość, tylko i aż miłość ,może zmienić cokolwiek, a nawet wszystko...nieprawdaż...?! ❤️❤️❤️
Dziękuję za ten wywiad, przez lata byłam na tej samej ścieżce rycia bani przez kościół i z ogromnym wzruszeniem słucham tego jak pani Natalia opowiada o swoich błędach i tamtych doświadczeniach. Wspaniałe to jest, jak w końcu człowiek dochodzi do siebie i może odetchnąć z ulgą i zaakceptować wszystkie zakręty na swojej drodze. Natalio, jesteś wspaniałą osobą, autentyczną, zdolną, utalentowaną i wrażliwą ❤
Oglądałam spotkanie z panią Natalią w sniadaniowce tvn i zrobiła na mnie olbrzymie wrażenie swoją spontanicznością, szczerością, otwartością. Później w tvp kultura w spotkaniu odnośnie rocznicy śmierci taty i też mnie zauroczyła swoją osobowością,więc musiałam wysłuchać tej rozmowy. I znów zachwyt,. Wspaniała kobieta,i jest przede wszystkim sobą. Pozdrawiam
Wow. Piękna i mądra Pani Natalia. Cieszę się, że wysłuchałam - świetna rozmowa. Niezbyt kiedyś lubiłam słuchać tej " starej " radykalno- chrześcijańskiej Natalii Niemen. Dzisiaj podpisuję się pod jej słowami. Fajnie jest kiedy można tak pięknie się zmieniać. Pozdrawiam
Jejku, trafiłam tu zupełnie przez przypadek. Pomyślałam sobie, a co tam, kliknę żeby dowiedzieć co słychać u tej dziwnej osoby bo tak właśnie myślałam do dzisiaj o Natalii Niemen, a tu taka niespodzianka na plus. Imponująca jest zmiana w Natalii, wyjście z religijnego fanatyzmu to musiała być ciężka, ale jednocześnie niezwykle satysfakcjonująca droga do siebie. Teraz chętnie zainteresuję się twórczością muzyczną i malarską, zwłaszcza, że sama jestem plastykiem z wykształcenia i niespełnionym muzykiem. Biegnę na Insta. Pozdrawiam serdecznie obie Panie i trzymam kciuki za dalszy wspaniały rozwój osobisty.
Witam Panie. Pozdrawiam serdecznie. Pani Natalio uwielbiam Pani ta ekspresje w glosie,ktory ma pani bardzo podobny do barwy glosu taty,wielki szacunek dla Pani i sp Pana Czeslawa Niemena. ❤❤
Fantastyczny wywiad. Pani Natalia to niezwykle mądra, utalentowana kobieta o dużej wrażliwości. Fragment o religii bardzo szczery i w punkt. Pozdrawiam.
Tak o koncercie w więzieniu w Grudziądzu mówił pan Franciszek Walicki ....mówił tak ...wszedł wysoki ,przystojny brunet z gitarą na scenę i za chwilę zobaczył p.Walicki, łzy w oczach osadzonych tam kobiet (choć wydawało się,że nie będzie zainteresowania)
No szkoda, że trafiła Pani na takich dziwnych chrześcijan (protestantów). Jestem ewangeliczną chrześcijanką i znam wielu bardzo wrażliwych na sztukę i w ogóle żyjących ze sztuki chrześcijan ewangelicznych, np rzeźbiarza, malarzy, tancerzy i to wcale nie jest tak, że to z reguły prości ludzie, absolutnie nie, są wrażliwi, kochają sztukę, muzykę, np rysują, malują podczas uwielbienia itp. Także naprawdę szkoda, że poznała Pani na swojej drodze takich prostych ludzi w kościele poza kk...
Dostawało się Natalii Niemen za całą rodzinę. Bo przecież, jak ktoś mówił, że się nie zgadza rodzina Niemena, to zaraz było, że to pani Natalia, bo była na świeczniku. Ech. Super rozmowa, po raz kolejny prowadząca pozwoliła pokazać gościowi (gościni) swoją twarz. :) Super!
Prawdziwa jest pani Natalia ale odnoszę wrażenie, że nadal jest na 'haju', tylko innym. Wcześniej wynosiła się ponad niewierzących, a dzisiaj wynosi się ponad wierzących. Ona już to ma za sobą i "wie jak to jest". Mam wrażenie, że jej osobowość jest z pogranicza, jak wchodzi w jakieś emocje, to na 200%. To nigdy nie będzie zdrowe. Dlaczego "przygoda z wiarą" skończyła się tak, jak się skończyła? Nie uzyskaliśmy pełnej odpowiedzi. Jeden z powodów to taki, że wiara to karb na jej osobowość, talenty. Inny, to że zauważyła w sobie pogardę dla innych. Nie chciałabym, aby to tak brzmiało, bo to NIE jest CECHĄ protestantów (choć są różni ludzie). Są protestanci, którzy wierzą dziesiątki lat, do końca. I nie tkwią w przeświadczeniu bycia lepszymi od innych, poczuciu stłamszenia. W wierze są szczęśliwi. Nie wiem dlaczego tak jest ale tak jest. Dlaczego jednym się udaje, a innym nie. Podczas modlitwy odczuwam jak Bóg w poestaci miłości przenika przeze mnie, nie jest "gdzieś tam" jako obcy byt. Nie mogę tłumaczyć swoich "grzechów", czy wad tym, że Bog jest "gdzieś tam". Nie wierzę "lepiej" niż pani Natalia ale inaczej. Jakby pojęcie Boga w protestantyzmie u niej zostało wypaczone? Zaistniało coś, o czym nie wiemy. Bardzo ją pozdrawiam, życzę wszystkiego dobrego, dziękuję za szczerość.
Wiara w rzeczy wymyślone jest jak wiara w świętego Mikołaja. W końcu otwieramy oczy i widzimy, że coś jest bzdura wymyślona na potrzeby ogłupienia danej grupy społecznej
Bardzo przyjemnie słuchało się tej rozmowy, choć momentami się z Panią Natalią nie zgadzałam. Absolutnie wierzę, że wpadła w toksyczne środowisko, chciałabym jednak zwrócić uwagę, że nazywając coś protestantyzmem bardzo uogólnia, a momentami wręcz mija się z prawdą - przede wszystkim jest wiele wyznań i bardzo dużo różnic pomiędzy tymi kościołami. Nieprawdą też jest, że w kościele protestanckim nie ma komunii - w niektórych odłamach jej nie ma. Szkoda, że w jej wypowiedzi zabrakło doprecyzowania, może też wynika to z jej niewiedzy.
Pani matka źle czyni!powinna brać przykład z Presleyowej!!Bo Niemen był naszym Presleyem!!powinna dbać by go grano,a nie jest cisza!!!!i powinniście integrować się z siostrą przyrodnia,ona tez kochała ojca i on ją! Chciałby abyście się wspierały!pozdrawiam zdrowia i miłości!!!
Masz racje,nie rozumie jak mozna dawac komus rady jeśli się nie zna ani ludzi,którym się daje te rady,nie wie się niczego, prócz to co media podają. Pozdrawiam. @@robert17285
Myślę że dobrym obyczajem w takiej sytuacji jest uzasadnienie krytyki. Mi w zasadzie do uznania rozmowy za dobrą wystarczy szczerość i autentyczność stron. A Tobie?
Prowadząca bez wyczucia,zadaje pytania przeskakując zbyt skrajnie z jednych emocji do drugich. Od pytania o religii nagłe pyta:"Lubi pani Dudę ? "... Prowadząca nie delikatna,wyciąga tylko informacja ....
Natalio o wierze porozmawiaj tez z Eleni a o historii i polityce z Grzegorzem Braunem. Wyleczysz sie z naiwnosci. Graj te pozne utwory ojca w swoich atrakcyjnych aranzacjach. A gdy bedziesz katoliczka media przestana cie zapraszac. Teraz chyba obu stronom jest to potrzebne...
Te Wasze wywiady o matkach i ojcach Z jednej strony zgorzkniali artyści i celebryci opływający w luksusy z drugiej buta i nadetosc ,ochy i naśmiewanie się z wartości.Sprawa w temacie jest prosta ,szanuje się matkę swoją i ojca jaki by nie był.Sa jednak ludzie ,którzy nic nie szanują i nikogo .I jeszcze smia bezczelnie się tym chwalić mówiąc cyt:No bo ja tak mam ,ja tak lubię i co mi zrobisz .I takim człowiekiem bez moralności i etyki jest Kamil Samuś z Cudnowa.To ludzki śmieć .A co do Pani Natalii ?Nic mnie nie obchodzi jej stosunek do własnego ojca.Wiem tylko tyle ,że powinna mieć szacunek i dobre odniesienie do twórczości własnego ojca .Zresztą to jej osobista sprawa