Nie marnuj życia na toksyczny związek - historia z przykładami 

Dobra wiadomość dla miłośników psów :-) "Zbigniew" właśnie do mnie napisał "Może Pan dodać komentarz, żeby uspokoić widzów :). Ma się dobrze, został ze mną (była partnerka zrzekła się psa w schronisku i jestem jedynym właścicielem). "

Przestroga dla przyszłych mężów. Od faceta który odwołał wesele 3 miesiące przed. Jeśli Twoja kobieta to zakupoholiczka ,manipulatora ,córeczka tatusia. Uważaj i szybko ucinaj relacje . Ja 6 lat zmarnowałem swojego cennego życia. Całe szczęście odwołałem imprezę pod tytułem Wesele. Sam wychodowalem sobie potwora. Co weekend do galerii na zakupki . Rodzice ja nauczyli ,że ma otworzyć swoje konto oszczędnościowe i kasę odkładać, a mnie doić z kasy . Przestrzegam wszystkich facetów. Nie bądźcie naiwni . Jak się obudziłem, co to za rodzina i powiedziałem o intercyzie to nagle stałem się ich wrogiem nr 1. Mógłbym tu pisać pół dnia i brakłoby stron . Pamiętajcie słuchajcie swojej podswiadomisci i samych siebie . Pozdrawiam

Przy wysokim poziomie empatii, trudno zostawić taką osobę, bo jest jej po prostu żal. Zwłaszcza mając na uwadze, że męczą ją jej problemy, a rozstanie dodatkowo odbije się na psychice, do tego jeszcze poczucie, pozostawienie kogoś samego sobie z jego problemami. Z perspektywy czasu wiem, że trzeba zawsze stawiać samego siebie na pierwszym miejscu, a nie okłamywać się, że może z czasem będzie lepiej, szkoda tylko zmarnowanych lat.

Nie daj się zwiesc. Uciekaj. Lepszy bolesny koniec niż bol beż końca. To działa.

Przydatne ❤ już dwa razy zdecydowałam o tym, ze będę sama. Nie ma sensy tkwić w chorej relacji, szczególnie gdy dzieci miałyby na to patrzeć. Naprawdę trzeba szanować swoje życie, a młode życie niestety szybko przemija. Szybciej, niż chcemy.

Hej, bardzo dobre video. Może głupio to zabrzmi, ale publikuj wiecej takich z życia wzietych historii i porad co można by zrobić. Dzięki!

Szkoda,że 16 lat temu nie było tego kanału. Ilu łez i goryczy bym uniknęła...

Brak słów wdzięczności za to, co Pan robi. Dzięki Panu zaczynam myśleć logicznie i widzieć mechanizmy oraz je nazywać.

Szkoda ze nie wiedziałam że są takie kanały które otwierają oczy nie musiałabym teraz tak cierpieć Dzięki odkryciu dzisiaj tego kanału zrozumiałam że mogłam 10 lat przeżyć bez cierpienia wyzucic toksycznego męża z domu .Dziękuję Panu za ten kanał .

byłam w związku z osobą niestabilną emocjonalne i popierem zdanie Aleksa. Takie życie to męczarnia, ani nie pomożesz takie relacji i w dodatku ci się obrywa, nie wspomnę o jakis dziwnych akcjach. Naprawdę jak ktos wykazuje sę minimalną chęcią poprawienia swojego życia i umie krytycznie na siebie spojrzeć to zobaczy, że musi przejsc terapie, bez tego ani rusz

Najpiękniejsze w miłości są tylko początki, dlatego zaczynamy tak wiele razy.

Ja mam takie poczucie, że z boku, z relacji jednej strony, nie jesteśmy w stanie ocenić, czy faktycznie autor listu jest dobrym mężczyzną, który trafił na toksyczną kobietę. Fakt, że ona odżywa po zakończeniu relacji z nim, jest poważnym symptomem z mojej perspektywy. Obstawiam, że oboje na siebie źle działali. I albo jest to po prostu kwestia pechowego niedopasowania akurat tych osobowości, albo jednak autor listu też powinien pochylić się mocniej nad sobą, by nie powtórzyć podobnej historii w przyszłości.

Przynajmniej zyskał psa.. Żadnego oddawania do schroniska! -wybitnie kiepska porada. Babe odciąć, (osoba niepoczytalna nie nadaje się do zwierząt). Ostatecznie samemu poszukać odpowiedniej adopcji zastępczej dla psa, jeśli sobie nie umie z nim poradzić.

Fajny materiał, zabrakło mi jedynie mocnego zaakcentowania, że toksyk uzależnia się od swojej ofiary, a ofiara od toksyka, co bez terapii ciężko jest zmienić, dodatkowo mocno bym zaakceptował jeszcze jedną informację, a mianowicie fakt, iż toksycy i narcyzi dobierają swoje ofiary nieprzypadkowo, oni intuicyjnie czują, kto jest idealny do ich życia, co oznacza ni mniej ni więcej, że jest wielkie prawdopodobieństwo, iż w następnej relacji, wpakujemy się w takie samo bagno. I bez przepracowania w sobie rzeczy, które czynią nas atrakcyjnymi w oczach tego typu osób, nigdy nie zbudujemy normalnej wartościowej relacji, bo zarówno my przyciągamy osoby wykrzywione wewnętrznie, jaki i one nas. Mi to uświadomiła fajna psychoterapeutka, podczas terapii PTSD. Dlatego jeśli ciągle ładujesz się w popaprane związki, to nie spychaj winy za to na fakt, że Ty jesteś wartościową osobą, a ludzie ciągle wykorzystują Twoją wrodzona dobroć, tylko idź na terapię, która uwolni Cię od pragnienia pomocy i dawania się wykorzystywać, bez tego nic się w Twoim życiu nie zmieni, a będzie tylko gorzej...

Ha, Alex, Jak to mówią takie historie są more than welcome. Jak czytam i, słucham podobnych materiałów to am wrażenie, że pewien typ uszkodzonych ludzi to "sztanca bijąca ten sam model" Dziękuję za ratowanie normalnych mężczyzn 🍻 Pozdrawiam.

Wiedza i jeszcze raz wiedza za którą bardzo dziękuję. Dzięki niej wiele osób ma szansę odbudowac swoje życie lub też nie popelnić błędów, które niestety bardzo bolą. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊

Gdy usłyszałem by interpretować watpliwości na niekorzyść osoby problematycznej aż poczułem przeskok zapadki w umyśle 😀, będąc w związku popełniłem właśnie ten błąd i odwoływałem się do zasady sądowej. Na szczęście to już za mną, a lekcja ze mną. Pozdrowienia 😀

Byłam w toksycznym związku przez 30lat ,czekałam by nie krzywdzić dzieci.Jak tylko się usamodzielniły odeszłam.Moze nie stworzyłam iddyli miłosnej w nowym związku ale osiągnęłam spokój i mam kogoś z kim jest normalnie.I myślę że czekając aż dorosną dzieci zrobiłam sobie krzywdę.

Może poczekajmy na list Marty i jej wersję

Jestem alergikiem.... również się boję owadów i żadna terapia nie pomoże ani leki , ponieważ miałam kilka wstrząsów anafilaktycznych.Nie wyobrażam sobie, żeby mój partner tego nie wiedział.... chcąc czegoś trwałego .To samo z drugiej strony.Choroba nie wyklucza bycia konkretny... tylko właściwa komunikacja,a nie patrzenie na czubek własnego nosa i kompletny brak zainteresowania

Do całości obrazu brakuje informacji, jaki był na początku i po czasie związku ten prawdziwy Zbigniew. Bo ten, o którym jest odcinek jest jego opinią o sobie samym.

Alex bardzo mi pomogłeś rozwiązać całkiem sporo moich problemów inaczej spojrzeć na relacje które mnie dotyczą 👍❤️❤️

Brzmi znajomo. Alex jak zawsze super material! Dzieki ❤

Merytorycznie i konkretnie. Taką wiedzę trzeba wprowadzić do szkół. Niestety często szukamy pomocy gdy jest już mocno za późno. A szkoła nie potrafi przekazać podstawowych wiadomości z zakresu psychologi.. bardzo dziękuję i z przyjemnością słucham Pana filmików. Pozdrawiam Pozdrawiam...

Piszę z perspektywy osoby z zaburzeniami. Jestem w terapii, przyjmuję leki. Jednak zdarzają mi się gorsze dni i dosłownie chodzę po ścianach. Często wyżywałam się na partnerze. Jednak walczę! Wyrzuty sumienia, że krzywdzę ludzi są bardzo mocne i nieodwracalne. Codziennie biję się z myślami. Nie miałam wpływu na to jak byłam w przeszłości traktowana, jakie miałam dzieciństwo i że przez to teraz borykam się z osobowością chwiejną emocjonalnie w kierunku borderline i z PTSD. Dlaczego każdy ma mnie odrzucać, kiedy tracę nad sobą kontrolę? Nie rozumiem takiego mało człowieczego podejścia. Jasne, Marta z opowieści to inna historia. Ale nie wiemy jaki był partner. Ten film pokazuje mało empatyczne i jednostronne podejście, a psa nie skomentuję... zwierzęta to nasi przyjaciele i powinni być traktowani tak samo jak ludzie. Wiele moich przyjaciół wybaczyło mi krzyki, partner awantury i przemoc fizyczną, są ze mną, walczą, pomagają mi, wiedzą, że mam problem, że to nie jestem prawdziwa ja. Ten film jest tak... dobijający... Życie jest ciężkie i gdyby każdy patrzył tylko na siebie, byłoby jeszcze cięższe.

No to ja jestem farciarz. Już 10 lat razem. Wspólna pasja, rozumienie się niemal bez słów.

Z całym szacunkiem, ale ta historia pokazuje, że to ten pan jest narcyzem właśnie i robi projekcję na tę panią. To on chciał zamieszkać razem po tak krótkim czasie znajomości, to po zamieszkaniu razem ta pani popadła w depresje właśnie, bo życie z toksykiem nie może zakończyć się inaczej. Ona poszła na terapię a gdyby była narcyzką nie zdecydowałaby się na to. Gdy zaczęła nad sobą pracować i zdrowieć naturalne, ze odsunęła się od toksycznego partnera, który ją osłabiał emocjonalnie. A pan przedstawia się jako ten dobry „opiekun” xD Bardzo często narcyzi przybierają sobie tę rolę opiekuna i z zewnątrz wyglądają jako dobrzy ludzie a wewnątrz relacji totalnie uzależniają od siebie drugą osobę - np. finansowo i lokalowo jak w tym wypadku - i kontrolują ją czy manipulują nią, na co Pani i jej znajomi zwrócili uwagę mówiąc o gaslightingu. I tak, w takim przypadku należy nagrywać to co mówi narcyz bo się z tego wykręca i po to, żeby mieć odniesienie do rzeczywistości i faktów, które mają miejsce. Zalecają to nawet terapeuci. Rozstania i powroty również świadczą o narcystycznym charakterze tej relacji. Panie Aleksie, dlaczego wprowadza Pan odbiorców w błąd i propaguje szkodliwe treści?

Psychologowie mówią, że: *Każda emocja* jest nam absolutnie potrzebna i do czegoś służy. Wszystkie emocje szczególnie *ZŁOŚĆ* , dzięki ktorej my odczuwamy, że ktoś *przekroczył nasze GRANICE.* KAŻDY ma inne granice. Każdy z nas jest inny i każdy inne granice ustawia. Pozdrawiam serdecznie wszystkich ludzi dobrej woli I myślących 🙋‍♀️👋💌

Alex jak zawsze świetny materiał. Udostępniłem ten film osobie, która potrzebuje pomocy.

To prawda, że nie warto marnować życie na toksyczne relacje. Jednak dzisiejsza rada aby oddać psa do schroniska jest dla mnie niesmaczna. Oczywiście dla mnie. Przyjmuje, że ktoś może to odczuwać inaczej. Pozdrawiam serdecznie Alexa -uwielbiam Twoje filmy.

Jak zwykle pana historia ciekawa i w punkt 👏👏👏 Moja historia bardzo podobna i stracone 16 lat 🙈🙈🙈 Teraz już wolna ... ale sama siebie nie mogę zrozumieć jak mogłam być tak ślepa i głupia i to przez tyle lat 🙈🙈🙈

Z obserwcji wnioskuje że mało kto jest tak asertywny aby po pierwszych sygnałach wyrzucić psychola z życia, prawie zawsze mija któtszy albo dłuższy okres czasu

Jeżeli człowiek w związku zaczyna mieć problemy ze sobą, to znaczy, że coś nie gra. Chciałabym znać wersję drugiej strony. Dziewczyna dobrze funkcjonująca nagle staje się cieniem bez życia. Drogi Zbigniewie, nie piszesz całej prawdy.

Dziękuję za film, uslyszalem dziś historię o sobie, widac jestem kolejnym takim zbigniewem, moj zwiazek sie rozpadl podobnie

Świetny materiał. Toksyka się nie zmieni. Chociaż słyszałem, że były przypadki zmian. Sam toksyk o tym mówił.

Panie alexie widzę, że Pan jest bardzo pozytywny w życiu lubię bardzo takich ludzi zadowalających się życiem, pozdrawiam leci sub bo chce wiecej

Wow!! Dzięki... Lepiej to usłyszeć "za późno" niż wcale.... - Dzięki Panie Alex!!

Dzięki Panie Aleksie, znam to, aż za dobrze Fajnie że wpadłam na ten kanał, oglądam Pana z zapartym tchem, wiele przeszłam niby mam to już za sobą, jednak od jakiegoś czasu mój były narcyz i toksyk zaczął znowu do mnie wydzwaniać. Wiem że nie powinnam odbierać tel jednak odebrałam, był to okres przedświąteczny przyjęłam życzenia i również odwzajemniłam życzenia, jednak po tym tel poczułam się jakoś niekomfortowo, wróciły zle wspomnienia. Chciał wiedzieć co u mnie słychać, powiedziałam że wszystko jest ok i dodałam że mam wiele spraw do załatwienia i nie mogę poświęcić mu więcej czasu. Zamknęłam ten rozdział przeszło rok temu i wydawałoby się na że uporałam się z tą całą sytuacją, jednak taki telefon źle na mnie działa. Nie mogę pozwolić sobie na powtórkę. Jeszcze raz dziękuję za filmik i bardzo cenne podpowiedzi.

Panie Alexie, jest pan niesamowity ma pan przeogromna wiedzę.Szkoda , że 30 lat temu nie miałam możliwości wysłuchać takiej wiedzy.Gdzie mogę napisać list do pana? Chętnie się podzielę moim życiem z narcyzem i psychopata.

Dziękuję za ten materiał. Możliwe, że autor listu pisze prawdę. Może też być tak, że wyprowadzał swoją partnerkę z równowagi tak dalece, że Ona nie wiedziała jak się bronić. Panikowała podświadomie. Dlaczego tak myślę ? Bo odżyła po rozstaniu z autorem listu. Ale jak napisałam na początku, że list przedstawia prawdę, mogła równie dobrze mieć po prostu niechęć, czy urazę do bycia w relacji i sabotowała na wszelkie możliwe sposoby siebie i związek. Pozdrawiam.

Wiecie mnie ostatnio na tym kanale cieszy, ze tylu zdrowych i fajnych facetow komentuje. Zycze wam wszystkich spotkania równych sobie wartościowych kobiet i pelni radosci. A niech toksyny laczy sie ze soba i sie sami wykoncza😂

Wdzięczność za przemyślenia ♥️♥️♥️☘

Przerabiałem już kilka takich związków z toksycznymi kobietami a do tego uważały się za księżniczki. Dało mi to popalić a najbardziej ucierpiał portfel. Prawda jest taka że zawsze na początku jest cudnie,ach och a w późniejszym czasie wychodzi wszystko na jaw. Od 3 lat jestem sam i dopiero teraz jestem szczęśliwy, w końcu mogę w siebie inwestować , mieć pasje,hobby itp. Może kiedyś w końcu znajdę uczciwą kobietę bo do dziś takiej jeszcze nie poznałem. Pozdrawiam serdecznie

Trafiłem na Pana kanał przypadkiem i już przypadkiem oglądam trzeci odcinek 😁 Z życia i z tych Pana historyjek wniosek mogę wyciągnąć tylko jeden, w takim stopniu jak jesteś pomieszny pomieszana to takiego partnera, partnerkę dostaniesz. Moje życie to pasmo niesamowitych i nie normalnych zdarzeń, ale takich chorych pacjentek to noe miałem 🤣🤣🤣

Wyświetlił mi się ten film na YT chociaż nie śledzę kanału. Można zauważyć, że ten Pan to wieczne ja, ja, ja... Mi ma być dobrze, mi odpowiada, mi nie odpowiada. Ty dobra, ty zła bo ja tak uważam. Ty robisz dobrze, ty robisz źle bo taka jest moja wizja świata.

Z ogromnym szacunkiem-niewątpliwie to była relacja toksyczna.A może to była relacja ukryty narcyz/niedostępny emocjonalnie/ i pani osobowość borderline ? Zbigniew nic nie pisze o uczuciach do M,tylko o działaniach .Z przykrością stwierdza ,że M odżywa po rozstaniu?

Pan, jako psycholog, nie powinien dawać takich rad jak "spadaj z mojego życia". A gdyby to Pan był uzalezniony od tego rodzaju chorob mózgu i usłyszał "spadaj z mojego życia"? Cenną jest podjęcie pomocy w leczeniu, co nie znaczy, że należy kontynuować związek, bo "spadaj z mojego życia" jest niesamowicie egoustyczne. Z szacunkiem dla innych dobrych Pana porad - dziękuję.

Przy tekście o psie zwątpiłam. Oboje wzięli psa. Co to za rady...

To jest tylko jedna strona tej historii. Zbigniew powinien też iść na terapię.

Przepraszam ale czy toksyczność tej dziewczyny polega na tym ze boi się pająków ? Tez się boi i tez jestem toksyczna ? Nie widzę jej toksyczności Pozatym ona na partnera mówi do koleżanek ze robi jej gaslighting zupełnie bez powodu prawda ? Po rozstaniu jest szczęśliwa i chce kontynuować studia .Oj dziwna ta jej toksyczność coś .

Znamy tylko narracje Zbigniewa. Jaki jest rzeczywisty jego udział w relacji?

Bardzo przydatne treści.Ja zmarnowałam 22 lata na toksyczne małżeństwo.

U Marty rozpoznaję tak na szybko i na oko: zaburzenia odżywiania, silne stany lękowe, stany paranoidalne wywołujące agresję może nawet schizofrenię paranoidalną, zdecydowanie depresję kliniczną. Lek przed zakończeniem terapii jest klasyczny u pacjentów, u Marty chyba ciut za wcześnie na kończenie terapii...osoba z poważnymi zaburzeniami psychicznymi to slaby partner do zwiazku. Tu potrzeba specjalistów, nie chlopaka, ktory nie wie co się z tą osobą dzieje.

Jeśli czegoś nie przeżyjemy to się nie nauczymy. Nie ma czego żałować tylko czerpać naukę z doswiadczen

Szkoda, że Marta nie ma szans na obronę na Pana kanale. Być może, że nie wie o jego poszukiwaniu porad. Wracała do Marka, by uratować związek. A Marek (czy Zbigniew) bez wad? Może to on miał takie wady, o których nie pisze. Znam kobietę, która miala calkiem (jak opowiadała) dobrego męża. Ale nie mogła go oduczyć od jedzenia posiłków (siorbania, pośpiechu, porozlewanej zupy, resztek na koszuli) czy braku kontroli zachowania jak dłubanie palcem w nosie, nawet w towarzystwie, braku higieny, ciągłego zakładania brudnych spodenek i skarpet, choć wszyscy odbierali go jako wzór mężczyzny. Ona tylko miała inny wizerunek. On, korzystając z rążącej o nim opinii opowiadał, że bardzo cierpi w związku, ale jednak z nią żyl. Bo sam był winien, czyli podobnie jak ten mężczyzna z listu do Pana.Ich małzeństwo rozpadło się, ale to ona miała dość. Wiem, że probował, by wróciła.

Panie Alexie...szacunek. Te " radioaktywne odpady " i szczęście człowieka vs szczęście psa... uwielbiam Pana poczucie humoru i inteligencję. Serdecznie pozdrawiam, a Panu Zbigniewowi życzę dużo konsekwencji w odbudowaniu siebie na nowo🍀

Panie Alexie ❤Trafilam na ten cudowny kanał całkiem przypadkiem z czego jestem niesamowicie zadowolona! ☀️ Wspaniale się Pana słucha!! To wszystko jest niczym muzyka dla moich uszu 😊 DZIĘKUJĘ!!! ❤

Dobrze jest posłuchać z czyjegoś doświadczenia.🙋miłego dnia.

To straszne. Wiem, bo mialem podobnie. Dziękuję za pana pracę!

Dziękuje za film. Również mi wiele uświadomił. Byłem ja taką osobą ale ten związek trwał 5 miesięcy ale też dałem popalić swojej dziewczynie. Żalenie się jej przez toksycznych rodziców to jestem jej pełen podziwu że to wszystko zniosła łącznie z zaburzeniami emocjonalnymi. Ostatnia faza związku była tak napięta że doszło do rozstania. W sumie po latach mogę powiedzieć dobrze zrobiła. Ja bym też tego nie zniósł. U mnie trochę było inaczej. Kiedy ją poznałem poszedłem na terapie bo nie chciałem być taki drań jak mój ojciec jak mnie rodzina porównywała ale to co się rozegrało później nie spodziewałem się takiego obrotu spraw. Zerwanie związku, zażarta kłotnia z rodziną, w końcu wyprowadzka, zostawienie całej firmy a teraz odcięcie od toksyczności. Do dziś rodzina ma mnie za złego ale co mnie bardziej śmieszy pytają czego się do nich nie odzywam, nie ma sensu już z nimi rozmawiać bo tyle razy mówiłem, nie przyjmują to do siebie. Miałem długi czas z tą dziewczyną kontakt, mógł być powrót ale ja chciałem i nie chciałem, troche pomylone to wszystko. Na szczęście mam to juz za sobą. Mam już swoją rodzinę i swoje życie jakie chciałem. Żyje mi się dobrze. Pozdrawiam, kawał dobrej roboty i dużo z Pana filmów wyciągam do uczenia się dalej normalności w życiu codziennym. Niestety takich ludzi jak my jest niestety mało.

Panie Alexie, proszę nie gniewać się ale propozycia powrotu pieska do schroniska była bardzo dużym przegięciem z Pana strony. To jest żywe stworzenie. Tak samo jak normalny człowiek odczuwa, żal, smutek i ogromną tęsknotę. Jeśli ktoś postąpiłby w taki sposób z pieskiem to raczej pewnie podobnie potraktowalby dziecko. Zeby tak mysleć nie trzeba być miłośnikiem psów- wystarczy empatia. Jest Pan świetnym znawcą ludzkich zachowań ale nad znajomością emocji zwierząt powinien Pan solidnie się pochylić. Pozdrawiam :)

Szczerze, trochę mi się nie podobają a trochę podobają idee lansowane przez ten kanał. Każdy może zachorować lub być chorym. I każdy chce być wspierany w trudnych chwilach a nie wyrrzucony jak śmieć. Panie Alexie, nie jest pan młody. Co będzie jak pan będzie problematyczny? Takie rzeczy jak Alzeirmer czy inne chroby czekają tuż za rogiem.

Ze wszystkim, co Pan mówi można się w zasadzie zgodzić. Odnosi się Pan do opisanych faktów. Jest tylko jeden aspekt, o którym Pan nie wspomina. Zwykle rzadko kiedy zdrowy emocjonalnie człowiek wejdzie w relację z osobą toksyczną. Nie wiemy, jakie problemy i zaburzenia miał bohater tej historii. Sprawił wrażenie nieco uzależnionego od toksycznej i zaburzonej osoby. Wszedł w rolę z jakichś istotnych, podświadomych powodów.

Bardzo wartościowy film i Pana komentarz. Dziękuję!

Witam. Ja odzwyczaiłam partnera od grożenia samobójstwem. Szedł do łazienki i niby wieszał się na jakimś pasku, drucie przywiązanym do kaloryfera, albo skakanie przez balkon. Po prostu nie reagowałam. Trochę go poznałam i wiedziałam, że to pajacowanie, aczkolwiek inne cechy narcystyczne są. Nie da się wyplenić. Jak odejść ?

Ja zauważyłam, że powinno się kogoś poznać przez minimum dwa- trzy lata, żeby stwierdzić jaka ta osoba mniej więcej jest. Chociaż i tak na początku to wiadomo, że każdy pokazuje się niby z jak najlepszej strony. Początkowy okres demo nie powinien być dlatego brany pod uwagę. Tylko rozpoznanie osoby w różnych sytuacjach życiowych ale i to nie daje gwarancji. Dopiero kilkuletnie zamieszkanie z tą osobą i przebywanie z nią na codzień zaczynamy dostrzegać wady i mankamenty, które albo zaaakceptujemy albo zaczną nam tak przeszkadzać,że związek się rozleci.

Nie można chorej osoby zachowującej się, jak Marta, określać toksykiem. Oczywiste, że życie z taką osobą może stać się wręcz nie do zniesienia, ale takiego stanu rzeczy nie nazwałabym toksycznym, gdyż jej zachowanie nie jest działaniem świadomej złośliwej czy despotycznej natury tego człowieka. To już choroba, którą należy leczyć. W tym przypadku można widzieć tą "czerwoną flagę" jsko zagrożenie życa z osobą nieraz nieuleczalnie chorą. Nie ma gwarancji, że zostanie wyleczona, może jedynie "zaleczona". Natura ludzkiego umysłu nie jest jeszcze aż tak poznana. Jest duzo przypadków nawrotu tego rodzaju uzależnień.

Wprawdzie nie mam toksycznej relacji, ale znam osobę która w takiej żyje, i jest to związek małżeński. Jednak toksyczność dotyczy prawdopodobnie obojga. Dla żony jest to wygodne, bo po utracie pracy przed kilku laty z powodu przyłapania na podjęciu pracy "pod wpływem", pozostaje w zależności finansowej od męża i jest zgłoszona do ubezpieczenia z tytułu jego pracy. Znalazła później inną pracę, ale słabo płatną. Z kolei mąż ma wygodnie bo i posprzątane, i ugotowane, i wyprane. Twierdzi że w sypialni nic się nie dzieje, ale kto ich tam wie. Dwoje dzieci pełnoletnich, studiują, ale mieszkają z rodzicami. Facet nie był wzorem wierności małżeńskiej, żona z kolei jest uzależniona od alkoholu ( nawet gdyby byla teraz trzeźwa, nie ma ciągów, to alkoholu niestety nie unika). I tak sobie trwają, szarpiąc się i udając że jest OK. Ale żadne z nich nie decyduje się na rozwód.😬 Unikam okazji do spotkania, bo mogłabym powiedzieć co o tym myślę, a to może być traktowane jako wtrącanie w nie swoje sprawy. Tylko odległość mnie powstrzymuje. Wiec trzymam się z daleka.

Ja jestem uczulona na jad pszczół,os itp.Jak spokojnie to mówię to ludziom będąc na łonie natury,to lekceważą problem.Pan też to zlekceważył,terapia może być pomocna w zaplanowaniu nad strachem,ale to nie zmienia faktu,że od użądlenia można dostać reakcji anafilaktycznej i umrzeć.Wiec nie bagatelizujcie takich problemów,jak pan prowadzacy-wszystko wiedzący.

Zacząłem oglądać Pana kanał w charakterze edukacyjno-rozrywkowym. Podobają mi się te proste zdroworozsądkowe sposoby rozwiązujące problemy :) ,,Psa oddać do schroniska'' 10/10 Pozdrawiam!

15 lat życia zmanipulowane, przez toksyczną kobietę...to jest strata😢

Zbigniew przyjął rolę chłopca do bicia. Tutaj konieczna jest amputacja chorego organu. Osoba typu Marty to są jak pijawki, one odpadną dopiero wtedy jak się całkowicie opija. I znow będą czekaly na kolejna dawke pożywki. A dopuszczenie pijawki do siebie to wola dawcy pożywki. I bardzo mi się podobają określenia stosowane przez Pana Alexa porównania. Ponadto takie relacje to nie tylko damska męskie, to również sytuacje matka dzieci, rodzeństwo, kuzynostwo. Możliwości jest mnóstwo, więc miejmy oczy i uszy otwarte. Pozdrawiam serdecznie.

To poczekajcie jak ja opiszę swoją historię!!😂Pozdrawiam

Mianownik do zakończenia sprawy typu wyprowadzka jest wspólny z zakończeniem relacji: działanie z zaskoczenia, zwłaszcza jeśli są czerwone flagi (w szczególności takie jak na filmie: potajemne nagrywanie i inne bardzo mocne sygnały). 'Marynowanie' rozstania zanim się do rozstania dojdzie jest proszeniem się o kłopoty. Jeśli druga strona będzie bardzo zdesperowana, będzie w stanie doprowadzić do różnych sytuacji o których wspomina w filmie Alex, i będzie to robiła nawet niejako we własnej chorobie, a ofiara (w tym wypadku Zbigniew) nie będzie mogła nic z tym zrobić. Mało tego, jeśli toksycznej-narcystycznej osobie uda się udowodnić stan zakłóceń psychicznych, np. psychozy, takie osoby nawet mogą nie odpowiadać karnie za swoje zachowania czy to przemocowe czy też w zakresie składania fałszywych zawiadomień o przestępstwach, których nie było. Ofiara zaś będzie miała problem, którego rozwiązanie będzie kosztowało dużo stresu, energii i pieniędzy. Mnie w swojej historii nie dane było mieć problemu wyprowadzkowego, ale miał ją mój kolega (tj. osoba o zachowaniach wypisz wymaluj z powyższego filmu mieszkała z moim kolegą). Najlepszym rozwiązaniem wydała nam się notarialna wyprowadzka - czynności pakowania rzeczy tej osoby zostały nagrane, a dodatkowo zaprotokołował je notariusz. Następnie osoba została wkwaterowana do hotelu na kilka tygodni (na koszt kolegi). Nie było tam psa ani dziecka, ale nawet gdyby byli - działania byłyby takie same, z dodatkowym rozwiązaniem dopuszczanym przez prawo (pies to albo schronisko albo ustalenie opieki nad nim), dziecko - to już sąd rodzinny (i tak jest niezbędny, bo z narcyzami i tak jest marginalna szansa, żeby dogadać się samodzielnie). Nagrywanie samych rozstań z toksyczną osobą może uratować Wam nawet życie (wolność). I wszystkie zachowania z tego akapitu, pomimo oczywistych relatywnie wysokich kosztów, bardzo często okazują się być najtańszymi, biorąc pod uwagę dalsze koszty z przedłużonego trwanie w toksycznej relacji oraz utracone korzyści. Na pewno może być ciężko zrobić to samemu - dlatego też trzeba poprosić o radę czy realną pomoc swoją zaufaną osobę!

ja to chociaż chciałbym być w toksycznym związku 😂 ( funfact: wyglądam ponad przeciętnie, ale nie potrafie nawiązywać relacji zwiazkowych, ciężko mi to idzie)

Mam podobną historię jak Zbigniew tyle, że u mnie było 10 razy grubiej. Oglądam ten film co najmniej 12 lat za późno.

Pojechałeś z koksem💪 Serdeczności

Dzięki za studium przypadku, fajne komentarze do listu. Wszystkiego dobrego🤗

to była osoba-widmo. taka marchewka za ktorą gonisz, ale nigdy nie złapiesz

Wartosciowy filmik. Napewno go kilka razy przeslucham

Bardzo pomocny kanał w zasięgu ręki bez wychodzenia z domu i szukania dobrych terapeutów 👍polecam

Przepraszam, naniosłam nie dokończony tekst. Cd.mojego tekstu. Jednak wystarczy kartka z namalowaną myszą czy dziecięca pluszowa zabawka "myszy", a ja nawet nie moge dotknąć tej kartki papieru w miejscu narysowanej myszy. Nie chodzę do piwnicy bo myśl, że natknę się na mysz a nie daj Boże przebiegnie obok mnie czy co gorsza, po mojej nodze... Zabawki w postaci myszy nigdy bym dzieciom nie kupiła. Miałam sytuację, że poproszono mnie o wyjęcie takiej zabawki, która wpadła za mebel. Robiło mi się źle i niestety odmówiłam. Na widok myszy odruchowo panicznie krzyczę, jakby mnie ktoś mordował. Brzydzi mnie jej wygląd! Jestem starsza od Pana i nic się nie zmieniło przez całe życie. Oswoiłam się z widokiem krwi a nie dotknę brzucha kota - śeiadomość, że koty jadły myszy. Bylam zawsze zaradną, wesołą osobą, matką, żoną. Mąż jedynie śmiał się z tego niewiarygodnego lęku kobiety, która potrafiła wskoczyć na stół, gdy w domu pojawiła się mysz. Ale nie zauważyl takich faktów jako "czerwone flagi". Uznał to za delikatność kobiecej natury, absolutnie jemu - rozsądnemu mężczyżnie nie przeszkadzającą w życiu. Może dlatego, że był tym "100- procentowym" mężczyzną, przeżyliśmy ze sobą pół wieku bez "czerwonych flag" z powodu fobii.

Jeśli ci zależy na psie, to nie do schroniska, ale do zawodowego opiekuna na jakiś czas. A pani oświadczyć, że pies nie może być powodem nachodzenia ciebie.

Dla mnie bez wysłuchania drugiej osoby, jest nie do przyjęcia takie wynurzenia, jest to po prostu sąd nad osobą bez możliwości obrony.

Oj warto, warto...w porę przekażę dalej... Dziękuje

Bardzo ciekawe i pouczające. Proszę o więcej takich historii

Boże. Szkoda że wcześniej nie trafiłam na Pana kanał. Mój mąż dokładnie tak ze mną postępował. Teraz jestem nikim. 😢

Czy, gdyby historią podzieliła się kobieta, na początku filmu powiedziałbyś, że zachowała się jak prawdziwa kobieta, pozwalając innym na uczenie się na jej historii? Czy to takie genderowe głaskanie się facetów? ;)

radioaktwyne odpady z elektrowni . UWIELBIAM !!!!!

Nie samowita wiedza❤ jestem pod duzym wrazeniemi ❤ pozdrawiam serdecznie

Biedna kobieta . Stała się ofiarą 😂

Gdzie są tacy wspaniali MĘŻCZYZNI !???

Panie Alexie bardzo wartościowe materiały, brakuje mi jednak sprostowania w pewnych kwestii. Co mają zrobić osoby, które będąc w związku, czują że są dla innych jak to pan nazwał "odpadem radioaktywnym"? Wyobraźmy sobie sytuacje, że 'Marta' ogląda ten film i słyszy od pana, że powinna być wyrzucona przez 'Zbigniewa' tak jak wyrzuca się "odpady radioaktywne". Jakie słowa pan by do niej skierował gdyby okazało się, że 'Zbigniew' miał równie dużo "toksycznych" zachowań, o których nie napisał panu w liście? Co jeśli Zbigniew nie wymienił wszystkich swoich wad w liście do pana, ponieważ ma mechanizm obronny wybielania samego siebie? Czy również nazwał by pan 'Zbigniewa' "odpadem radioaktywnym", gdyby okazało się, że również kłamał w trakcie terapii dla par? Słuchając pana odnoszę wrażenie, że w świecie w którym wszyscy stosują pana rady jedyne miejsce dla ludzi z poważnymi problemami (w tym psychicznymi) jest na śmietniku obok innych "odpadów radioaktywnych". Odnoszę wrażenie, że mówi pan te rzeczy z pewnym poczuciem wyższości. Trochę jakby dzieliłby pan ludzi na zdrowych, których pan należy i "odpady" do których należy np. 'Marta', które trzeba całkowicie wykreślić ze społeczeństwa. Mam ogromną nadzieję, że się mylę i źle zrozumiałem pana, ale jeśli faktycznie tak jest to bez wahania mogę nazwać pana postawę toksyczną. Nie zakładam złej intencji, brakuje mi tutaj uzupełnienia. Poproszę o sprostowanie Być może się mylę, ale z "toksycznymi" ludźmi wiążą się przede wszstkim osoby, które same mają dużo problemów i są toksyczne dla innych. Stąd sporo osób z jednego trudnego związku wchodzi w kolejne trudne związki. To z jakimi ludźmi się wiążemy wynika z obserwacji związku naszych rodziców z wczesnych lat dzieciństwa. Później w dorosłym życiu podświadomie dobieramy partnera w taki sposób, aby można było odtworzyć toksyczny schemat wyniesiony z lat dzieciństwa i towarzyszące temu emocje. Będąc w związku w którym pojawiają się podobne emocje, podobne problemy czujemy się wtedy "jak w domu". Iluzją według mnie jest myślenie w stylu przeczytam pana książkę i przestane się wiąząć z "toksycznymi" ludźmi. Przedstawia to pan w taki sposób jakby przeczytanie książki miało zastąpić ciężką pracę nad sobą na terapii. Jesteśmy narodem, przez który wieki funkcjonował w systemie feudalnym opartym na przemocy (np. biciu chłopów; żon; swoich dzieci), a później doświadczał okupacji: niemieckiej, rosyjskiej a później sowieckiej równie przesiąkniętymi przemocą. Pomijam już całkowicie kwestie ile osób z naszego społeczeństwa miało kontakt z problemami alkoholowymi w swoich rodzinach. Większość ma jeszcze przed sobą przepracowanie traum pokoleniowych przekazanych nam przez rodziców i dziadków. Z punktu widzenia zdrowia emocjonalnego i rodzinnego jako naród jesteśmy jednym wielkim radioaktywnym wysypiskiem śmieci. Nie piszę tego żeby się usprawiedliwić, tylko uświadomić skalę problemu oraz zachęcić do pracy nad sobą. Nie zachęcam też do wchodzenia w toksyczne związki, a baczniejszemu przyglądaniu się własnym toksycznym zachowaniom i pracy nad nimi. Rozwiążaniem na każdą toksyczną relacje jest dbanie o siebie i pilnowanie do bólu swoich granic. Proszę pana, żeby podczas nagrywania następnych filmów dobierał słowa w sposób bardziej świadomy. Tak jak gdyby pan prowadził bezstronną terapie dla pary 'Marty' oraz 'Zbigniewa'. Jakby odbiorącą pana słów była również 'Marta'. Niesprawiedliwe według mnie jest wydawanie oceny całej sytuacji na podstawie przesłuchania jednej strony. Mogę się jedynie domyślać, że z perspektywy 'Marty' cała sytuacja była daleka od tego co przedstawił 'Zbigniew'. Ludzie nie są toksyczni. Toksyczne mogą być ich oddziaływania między nimi. Poprosiłbym żeby też to pan mocniej podkreślał Pozdrawiam, Inny Odpad Radioaktywny

Szkoda takiego faceta.Zapomnij o takiej babie,mam 45 lat ,tego kwiatu to pół światu.Wybieraj,szukaj,ŻYJ.😊

Zbigniew miał wyjątkową okazje do pracy nad sobą przez 3 i 1/2 roku. Dzięki temu że Marta dawała mu warunki „warsztatowe”. Niema szybszej drogi samopoznania niż w relacji z drugim.

Wszystko co pan mówi jest bardzo życiowe i myślę łatwe w zastosowaniu ,ale z tym psem ,to lekka przesada ,pies który trafia do rodziny i tak sobie zawsze wybiera jednego właściciela i ten wybrany powinien zająć się zwierzęciem,gdyby nasz pies po rozstaniu został z nim bo pies go uważał za swojego pana, a on by go potraktował jak rzecz i oddał do schroniska ,to bym gościowi urwała j..a ,a pozatym byłby to dowód na to ,że dobrze zrobiłam rozstając się kimś takim .piesek by został odebrany i zostałby na zawsze ze mną.😊. Pozdrawiam

Świetnie, że uwywa Pan prawdziwych przykładów 😊

Poczciwy Zbyszek, jasne

Hejka. Szanuje Pana bo mondrze Pan mowi. Ale nieme sie zgodzic co do. Tej kobiety ,Marty. To chyba poczatek depresje i nerwicy spowodowanym jakas sytuacja. Morze ta dziewczyna ma faktycznie problem . A nie klasyfikowac ze to zla osobo. Byc Morze ten kto panu ta chistorie sprzedaje JEST NARCYZEM?.

Panie Alexie mam pytanie i ewentualnie pomysł na film do omówienia . Kiedy kończy się " normalna " pomoc rodzinie a zaczyna się traktowanie jak darmowej służby , czy należy w takim przypadku postawić kawę na ławę i powiedzieć wprost co się myśli o czyimś zachowaniu , dodam że są to osoby egocentryczne i ciężko przyjąć im perspektywę drugiej osoby. Zależy mi na tym żeby kontakty się poprawiły. Czy lepiej się odciąć i nie naprawiać tej relacji ? Pozdrawiam