"Nie stać mnie na bycie nauczycielem". l TETE A TETE 

Dołączam się do pozdrowień dla Nauczycieli ;) Pozdrawiam :)

Niestety, ale to jest bardzo subiektywne spojrzenie i wiele rzeczy się nie zgadza z tym, co jako rodzic zaobserwowałem w szkołach moich dzieci. 1. Zacznijmy od materiałów. Kartki do ksero są kupowane za pieniądze rodziców bezpośrednio lub poprzez Radę Rodziców. 2. Nauczyciele nie muszą podawać prywatnych numerów telefonów. Rodzice już tak. Nauczyciele mogą dzwonić przez sekretariat (i robią to, jak jest potrzebny kontakt do rodziców). Cały kontakt z rodzicami odbywa się przez dziennik elektroniczny, a nauczyciel odpisuje wtedy kiedy ma czas i ochotę i sam wybiera w jakich godzinach to robi. 3. Przygotowanie sprawdzianów - to jakiś żart. Sprawdziany są przygotowane w formie gotowców w podręcznikach. w wersjach dla nauczycieli. Praca polega na ewentualnym kserowaniu i pomieszaniu pytań, żeby dzieci innych nauczycieli nie miały za łatwo. 4. Podobnie jest z przygotowaniem do lekcji. Drukowanie kart pracy nie jest zbyt skomplikowane. W szkole podstawowej każdy nauczyciel powinien być w stanie poprowadzić lekcję z dowolnego przedmiotu po maksymalnie kilku minutowym przejrzeniu podręcznika, na temat tego, o czym ma być lekcja. Tak samo w szkołach ponadpodstawowych na przedmiotach bez rozszerzeń (i nie zawodowych). Skoro dzieci muszą opanować ten materiał, to dorosły też to powinien ogarniać. Rodzice muszą lub posyłają na korepetycje, to nauczyciele też powinni. 5. Największym przeciwnikiem likwidacji Karty Nauczyciela są sami nauczyciele. Jak tylko jakiś minister o tym wspomni, to od razu występuje ktoś z ZNP oraz związków zawodowych i krzyczy, że nie wolno. 6. Urlopy - w każdej firmie, gdzie jest większy zespół trzeba uzgadniać. I nie, to nie działa tak, że biorę kiedy chcę. I nie, nie mogę wziąć urlopu w trakcie wakacji/ferii, wtedy kiedy dziećmi nie ma się kto zająć, ponieważ inni pracownicy też mają dzieci. A jeżeli mam urlop w ferie, to będę w pracy podczas przerwy świątecznej w grudniu itp. Tak z grubsza licząc, to nauczyciel ma ponad 3 miesiące wolnego w roku. Znam też nauczycieli, którzy w trakcie roku szkolnego wyjeżdżają na prywatne wycieczki do egzotycznych krajów. Jak widać się da, zapewne dzięki zwolnieniu lekarskiemu. 7. Oceny - ciekawe, że w krajach, które są wzorem prowadzenia edukacji, zarówno pod względem przekazywanej wiedzy uczniom, jak i uposażenia nauczycieli, ocen nie ma. Ocena to jest argument nauczyciela, którym może zastąpić swoją pracę. Bez ocen lekcja musi być ciekawa, żeby zainteresować uczniów. Ocena jest tym batem, który powoduje, że uczeń będzie się przykładał, mimo kiepskiego nauczyciela. I jeszcze kilka uwag ogólnych. Nauczycielami nie zostają Ci najlepsi. Niestety zazwyczaj działa selekcja negatywna, jak się nie dostanie na wymarzone studia (np Uniwersytet, Politechnika) to idzie na uczelnię pedagogiczną, bo tam przyjmują każdego. W ten sposób do zawodu trafia wiele osób zupełnie niezainteresowanych edukacją i swoim zawodem. Po prostu nigdzie indziej się nie dostali, a rodzice chcieli, żeby mieli studia... Ja wszystkie moje dzieci przeniosłem już do Edukacji Domowej. Skoro i tak wszystkiego muszę uczyć w domu, bo w szkole nauczyciel nie jest w stanie przekazać nic poza kserówkami, to ja dziękuję za taką szkołę. ED jest dobrą alternatywą dla typowych szkół prywatnych. I tak na koniec, to nie jest tak, że nie ma dobrych nauczycieli w szkole. Sam znam kilkoro takich, którzy uczyli moje dzieci. Niestety, są oni w mniejszości i co ciekawe, nie było ich na zdjęciach podczas strajków nauczycieli oraz nie żądali nauczania zdalnego przez cały czas pandemii i chcieli jak najszybciej wracać do szkół.

​@@konetondobrze że twoje tępe bachory nie zaniżają poziomu stacjonarnej szkoły

@@izisabela8663 Pozdrawiam serdecznie. Również się cieszę, że nie spotkałem Ciebie ani Twoich dzieci.

Jak nauczyciel nie umie nauczyć ucznia, dzieci chodzą na korki do tego nauczyciela. 3600 zł w tym 56 dni wolnego w tym jeszcze różne premie, dodatki i prezenty od uczniów to kilkaset złotych.

@@asza3440😂😂

Dobrze, że Magda miała odwagę powiedzieć jak to wygląda „od kuchni” ;)

Tylko kto będzie uczył dzieci? Do czego to zmierza?

@@jarekadamecki148 Niech sie martwia ci co mają dzieci bo rządu to nie obchodzi.

W korepetycjach stawki i warunki pracy są takie, że przy obecnej inflacji to też padnie i będzie odpływ pracowników. Także nawet na korepetycje bym nie liczyła. Jak nauczycieli nie stać na bycie nauczycielami no to niestety zmienią branżę.

to jak tak źle to czemu nie zrezygnowałaś?

Belkot czosnkowy

Brodacz, czyli co ,w całej szkole jest 40uczniów a 100 nauczycieli ??

@@michajaszczyk182 nie rozumiem. Ja tylko opisuje co widziałem. U moich córek jest to samo w szkole nauczyciel muzyki uczy również wf'u, nauczycielka od biologii również uczyła dodatkowego przedmiotu itd. Itd

dokładnie, od zawsze również mam problemy ze skompletowaniem pełnego etatu, jest to dramat

Elżbieta ,nie przesadzaj . Ja wiem że chciała byś pracować 4 godziny ,mieć 3m-ce urlopu i zarobić 5tysi. Nauczyciel powinien być rozliczony za skuteczność swej pracy a nie czy się stoi czy się leży jednakowo się należy. Jak któreś dziecko nie rozumie to są korepetycje. Tak ci źle ,zmień zawód .Może tym uszczęśliwisz nie jedno dziecko.

@@michajaszczyk182 widzę, że jest Pan znawcą tematu. Właśnie przez takie podejście, które Pan reprezentuje w komentarzach jest źle i będzie jeszcze gorzej. Jest mnóstwo błędów w całym systemie edukacji, a niestety obrywają za to nauczyciele i co najgorsze dzieci. Myślę, że zupełnie Pan nie zrozumiał tego materiału.

Jedyna "reforma" jaka jest potrzebna to porządne dofinansowaniw szkół.

@Michał Jaszczyk nie zgodzę się z Panem. Są dzieci, którym po prostu nie zależy, I choćby nauczyciel stanął na rzęsach, to i tak ich nie nauczy.

@@michajaszczyk182 za skuteczność pracy to ciekawe jak rozliczyć nauczyciela wychowania fizycznego hahaha

Tez myślałem, że ta grupa zawodowa narzeka dla zasady. Teraz przecieram oczy ze zdziwienia.

Gratuluję podjęcia słusznej decyzji

Biorę urlop kiedy chce... Ciekawe

Bierzesz urlop kiedy chcesz? A z kolegami nie ustalasz grafiku? Ja biorę urlop wtedy, kiedy mogę i kiedy placówka dziecka jest zamknięta

Tak, biorę urlop kiedy chce.

Każdy zawód jest potrzebny i ważny tak samo. W szkole tego uczą: murarz domy buduje, Krawiec szyje ubrania, Ale gdzieżby co uszył, Gdyby nie miał mieszkania?…. Itd. Pozdrawiam

Nie tylko ta banda, poprzednie również. Dokładnie od 1989 r.

Zapraszam do zawodu nauczyciela. Możesz nawet 12 godzin pracować w szkole. Po miesiącu byś uciekł.

@@basiamalwa9771 Ale ja jestem wciąż czynnym nauczycielem ze stażem 22 letnim. Dlatego jestem za całkowitym przejściem pod KP. Wyedy się skończą problemy 18 godzinnego tygodnia pracy z dyspozycyjnością 40 godzinną, minimum i urlopem rzekomo 2 miesięcznym, do którego wliczają sie nam soboty i niedziele i innymi atrakcjami. Będzie 8 ciągłych godzin dziennie i nie mój biznes, że rodzic nie moze przyjsc na zebranie bo pracuje. I odpadnie wiele, wiele innych żadnymi przepisami prawnymi nieuregulowanych kwestii. Oczywiście coś za coś. Pozdrawiam.

@@mariannacholewa3288 Osiem godzin wliczając rady, zebrania oraz miejsce do pracy. Osiem godzin pracy z dziećmi to bylby koszmar plus dotychczasowe obowiązki.

@@basiamalwa9771 To juz zależy tylko od nas nauczycieli, na ile damy sobie wejść na głowę. W obecnej dobie braków kadrowych można sporo ugrać, ale strach niektórych paraliżuje. Trzeba jak wszędzie mieć swoje zasady i je egzekwować ;)

@@basiamalwa9771 Uzupełnienie. Wszystko ma się zawierać w 8 godzinach. Jak w biurze. Wszystko. Jak to zorganizuje ministerstwo, nie wiem. Od tego są, zeby myśleć za to biorą kasę.

Urzędnicy mają tak samo… taki kraj.

To prawda, że nauczyciel pracuje 18 godzin, zapomniano tylko dodać, że często na dobę. Zanim przejrzałem na oczy i uciekłem z tego bajzlu, często miewałem tygodnie, w których mój licznik - poprzez zapisy monitorowałem czas pracy - przekraczał 90 godzin zegarowych. Na to wszystko składały się lekcje, dyżury na świetlicy, przygotowywanie sprawdzianów, kartkówek, projektów, zebrania z rodzicami i cała ta żenująca papierologia, która niczym złośliwy nowotwór trawi od środka polską edukację i zabija w nauczycielach chęci i kreatywność. Nie żałuję ani trochę, że nie uczę już w szkole. Szkoda mi tylko przeładowanych materiałem uczniów, którzy dzięki przymusowi uczenia się różnych niepotrzebnych bzdur, często nie mają czasu na własne pasje i odpoczynek. Nie uważam, że obecny minister jest zły, jest taki jacy byli jego poprzednicy, jednak nie da się ukryć, że to za rządów PISu otrzymałem jedyną w szkole podwyżkę, za peło psyl nie było na nic. Wszystkich tych, którzy plują jadem i pogardzają nauczycielami, chciałbym zapytać, czy podjęlibyście pracę za stawkę godzinową około 8 złotych? Pozdrawiam z radością, która pojawiła się we mnie chwilę po złożeniu wypowiedzenia. Michał, były nauczyciel języka obcego.

Sprawdzanie prac nie powinno być w domu tylko w szkole. Nauczyciel nie powinien pracować 4 godz. tylko jak każdy 8.

@@motyl121277 jesteś w uni, możesz jechać tam gdzie nauczyciel jest dobrze opłacany ha ha ha

@@michajaszczyk182 nie jestem nauczycielem :)

Jestem radcą prawnym i tez nie chce, aby mój syn był prawnikiem

Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma... 😆

@@anng2312 otóż to

Jestem nauczycielką, a mąż nauczycielem i też nie chcę, aby moje dziecko nim było, ale ono chce, bo uważa, że fajnie jest dzieci uczuć, zresztą takie jest też nasze zdanie i co mam zrobić... Jak będzie chciała to zostanie...

@@motyl121277 Można zapytać dlaczego?

A w TVPpis, że nauczyciele tak dobrze mają i ciagle im mało 🤬

@@olekonly3763 tvpis jest alternatywą rzeczywistością gdzie dzieją się rzeczy tajemnicze i niewyjaśnione przez amerykańskich naukowców

@@lordvoldemort3801 🤣

Super, pozdrowienia 👋🏻

Nauczanie w Polsce to jest wolontariat w formie pracy niemal niewolniczej za głodowe stawki. I to prawda to zajęcie do którego dopłaca pracownik, nie pracodawca. I jest tak i w sektorze państwowym i w prywatnym. Choć w państwowym jest dużo gorzej i dużo biedniej.

Nie rozumiem o co chodzi z tymi materiałami? Przez 3 lata nie wydałam ani złotówki na materiały 🤔 papier do ksero zapewniają rodzice (gdy już brakuje w danej klasie piszę do skarbnika) dlaczego ja miałabym to fundować skoro nie jest dla mnie tylko dla uczniów?

Świetnie :) Pozdrawiam!

Tak, że w innych krajach nakłady finansowe są większe, wspiera się nauczycieli w ich rozwoju a także weryfikuje się te osoby, które chcą zostać nauczycielami. U nas ogromna ilość osób kończy kierunki nauczycielskie a często są to osoby przypadku.

Też kończyłam uczelnię muzyczną, natomiast praca w szkole muzycznej a nauczanie muzyki w zwykłej szkole to niebo a ziemia.

Certyfikatu nie wymaga się po ukończeniu studiów, tylko przed.

@@Lena-cz6re Źle się wyraziłam - do końca studiów trzeba zrobić certyfikat. Pozdrawiam...

Gratuluję. Zdolności też odgrywają sporą rolę w procesie edukacyjnym, a dzieci są różne.

A że studiów wyszedł i siano w głowie dalej :p

@@gracjanrok3994 Jaki komentarz, taki człowiek go piszący... Nie warto nawet się do niego odnosić...

Pani nauczycielka ma bluzkę z greenpointa, z letniej kolekcji, ale kupiona z 5-6 lat temu. Pozdrawiam serdecznie ☺️

2 miesiące temu, masz info pod wywiadem

Wolny rynek to kwestia problematyczna. Co prawda nie jestem nauczycielem, ale wydaje mi się to na dłuższą metę złym pomysłem, żeby z ucznia zrobić klienta. Na początku może to być fajne, bo większe pieniążki. Ale klient ustala reguły gry. Życzę powodzenia w szkole, gdzie to uczeń będzie dyktował warunki pracy. Albo jego tatuś i mamusia. Proszę np. spojrzeć na uczelnie w stanach, gdzie poziom nauczania jest poniżej poziomu morza, ale za to masz fajny basen i kort tenisowy na kampusie, bo to przyciąga najwięcej klientów.

@@Lena-cz6re Dobra szkoła na wysokim poziomie obroni się sama. Uczeń lub rodzic, który by się szarogęsił zostałby wyrzucony. Każda szkoła miałaby swój regulamin. Nie przestrzegasz? Wypad! Gwarantuję, że słabi uczniowie słabych rodziców poszliby do słabych szkół gdzie wszyscy wszystko mogą, a ta z dobrymi dyrektorami z wysoko wykwalifikowaną kadrą pedagogiczną byłaby oblegana, bo każdy by wiedział, że dzieciak z niej wyjdzie nauczony i przygotowany gruntownie. Ja bym zapłaciła każde pieniądze takiej szkole. I tak wydaję się dużo na korki ( żeby dobrze nauczyć się języka trzeba chodzić na korepetycje albo do szkoly językowej PRYWATNIE jakbyś nie wiedział) więc na jedno by wyszło. Tak samo bylo z komunia mojego syna. Rodzice zaczeli pyskowac proboszczowi, że to się nie podoba tamto każdy chciał inną albę, a ksiądz powiedział komu się nie podobają moje warunki to do widzenia szukacie innego kościoła na komunię. I co? Nikt nie wyszedł każdy się podporzadkowal. Z ludźmi trzeba krótko. Byłby zróżnicowane te szkoły, a tak? Wszystkie są takie same czyli do dupy.

Pytanie, jak to sensownie rozplanować kiedy nie bedzie karty nauczyciela?

@@Lena-cz6re a czy Pani lub Pani dziecko uczylo sie kiedykolwiek w US???? Jak nie to prosze sie nie wypowiadac. Ja akurat mam porownanie. I to nie jest tak jak Pani mowi. Prosze pamietac, ze w jednym miescie jest multum szkol o roznym poziomie nauczania. Podejscie nauczycieli do uczniow jest o niebo lepsze w US niz w PL.

Bardzo krótkowzroczne podejście. W teorii fajnie, a jak to wychodzi w praktyce, to wystarczy spojrzeć na kraje, gdzie to już zostało wprowadzone, i realia tam są trochę inne.

Polski system edukacji nie pochłania chyba żadnych pieniędzy na chwilę obecną. Zamiast sponsorować dzieciorobstwo lepiej zainwestowac w porządna edukację młodego pokolenia moim zdaniem.

@@Lena-cz6re Ten kraj ma na razie tendencje do wyludniania się, niż do dziecioróbstwa - twierdzę tak bo widzę co się dzieje w małych miastach i wsiach. 500+ nie dało takich efektów jak Pani się wydaje. Krótkowzroczne podejście mam ? Proponuję zapytać Pani nauczycielki z filmu, dlaczego porzuciła publiczną szkołę i prowadzi swoją działalność ... Z takich zajęć korzystają ambitniejsze dzieci, a nie takie , co chcą tylko do następnej klasy zdać, albo walczyć o jakiś durny pasek na świadectwie. Ja musiałem zostać samoukiem, bo w szkole kserowaliśmy podręcznik i wklejaliśmy to do zeszytu, i z tego mieliśmy oceny wystawiane.Nie zamierzam być niemiły , ale to Pani ma dość ograniczone horyzonty. Trzeba brać odpowiedzialność za to, czego człowiek chce się nauczyć, a nie liczyć na jakiś nieudolny system edukacji. To nie mój problem, a tym bardziej Pani, że gdzieś, w jakimś kraju słabo to wyszło - to tylko świadczy o nieudolności postępowania. Z takim podejściem jakie Pani ma, to nic, nigdy się nie zmieni. Pozdrawiam.

Szkoły prywatne oferują niskie stawki, umowy czasowe i mobbing wobec nauczycieli jest częsty, więc nie, to nie jest żadna alternatywa.

@@agatastaniak7459 Jeśli faktycznie Pani miała takie doświadczenia to współczuje. Ja przestałem tracić czas i zostałem samoukiem. Biorę odpowoiedzialność za to czego się uczę i nie pokładam nadziei w reanimowaniu trupa, którym jest polskie szkolnictwo, ale mimo to widzę, że niektórzy nadal wierzą w ten system. Oprócz tego wysłuchałem zbyt wiele osób, które jednoznacznie stwierdziły że szkoła tylko ich wkurzała i chamowała w rozwoju .

Ooo i jest! Roszczeniowy rodzic! O czym Ty piszesz? Klient jak już, jest wtedy jak dziecko chodzi do szkoły prywatnej. Szkoła ma za zadanie przekazywać wiedzę, uczyć, a nie wychowywać Tobie dziecko. Ale brednie wypisujesz!

8 lat edukacji, żeby potem uczyć mmłode pokolenia. Faktycznie w fabrykach wszyscy mają wyższe wykształcenie i zarabiają 650 zł za miesiąc dzieląc się swoją wiedzą, najlepiej jak potrafią. Proszę dać namiary na tą fabrykę, może wielu nauczycieli jednak będzie wolało pójść do fabryki niż pracować w szkołach. Bo urlopy to jest tylko wisienka na torcie. Wszędzie dobrze tam gdzie nas nie ma.

Bez przesady, ja po 5 latach studiów mialam malo płatna prace, skończyłam podyplomowe i zmieniłam zawod, ciagle sie dokształcam, ale widzę efekt na wypłacie. Większość życia pracowniczego zarabiam wiecej niż pani z wywiadu. Zmieniałam prace 6 razy, nie pracuje wiecej niż 8h. Zarabiam duzo ponad średnia krajowa, co i tak jest mało w obecnej rzeczywistości. Duzo ludzi zyje podobnie jak ja, nie każdy tyle pracuje, zwłaszcza ci co mieli szansę na wyższe wyksztalcenie.PS. ktos pracuje jeszcze w fabrykach w Polsce? Bo kogo nie znam z dolnoslaskiego to prace fizyczne/budowlane/monterskie robi u Niemca a mieszka w pl.

Przy tablicy 18 na etacie , reszta to drugie tyle albo i jeszcze więcej

Około 13 tysięcy nauczycieli posłuchało Pana rady kończąc pracę wraz z końcem tego roku szkolnego... prawo do nauki jest bardzo poważnie zagrożone, bo jeżeli nic się nie zmieni - zwyczajnie nie będzie komu nauczać. Jestem przerażony, jak bardzo krótkowzroczni są ludzie. Zawód nauczyciela jest zawodem strategicznym, a ich brak będzie widoczny niekoniecznie od razu, ale dopiero za kilka lat. Kto najbardziej ucierpi? Ludzie biedni, których nie stać na posyłanie dzieci do prywatnych szkół. Czyli dzieci z bogatych rodzin będą się kształcić, a dzieci z rodzin biednych nie. Wracamy do średniowiecza....

@@matthiasschp Kapitalizm....nie pisz laboratow...zawod..strategiczny...hheee polska szkola...heee....hhhee szczegolnie magistry od podskokow (wf) ..i polonisci...

@@dariuszkontor7748 nie ma Pan dzieci czy wnuków, to się Pan nie przejmuje :)

@@matthiasschp polska szkola to dno...wszyscy o tym wiedza..locznie z nauczycielami...i tak niedlugo bedzie krolowal ukrainski...hhee

@Maciej Lewczuk proszę się nie bać, w takim systemie dzieci bogatych rodziców też pozostaną idoitami

Z ciekawości, jakiego przedmiotu Pani uczy?

Ok 18 godzin lekcji i co dalej? A uzupełnienie dokumentacji każdego dnia ? A sprawdzenie maili od rodziców i odpisanie im ? Rady pedagogiczne które czasem trwają nawet 4 godziny, rady szkoleniowe, zebrania z rodzicami ogólne i te umawiane bezpośrednio? Kontakty z pedagogiem szkolnym i dyrekcja bo np są problemy wychowawcze a są i jest ich coraz więcej? No ma Pani rację 18 godzin tylko . Proszę się nie wypowiadać na temat o którym nie ma Pani zielonego pojęcia….

Tak trudno uwierzyć w tą śmieszną kwotę, ze zarzucasz kłamstwo? Oo widzę że przedstawiasz dane Czarnka, gratulacje 🙄

130? Ciekawe gdzie, chętnie się zatrudnię ;) wakacje to około 30 dni wolnego. W inne dni wolne tj między świętami itd. nauczyciele przychodzą do pracy i wykonują inne czynności, otwarte są świetlice, wykonują prace zlecone przez dyrekcję.

Za duzo oglądasz tvp 😅

Jak Tak kogoś boli, to nich przyjdzie na staż do szkoły.

niestety to nie są bajki

@@bozenathomsen8012 niech sie uczy programowania....

Zapraszam :) Chętnie oddam swoje stanowisko :) Ale nie dziwię się, że Pan/Pani tak pisze, bo sama byłam tego zdania. Dopóki nie stałam się nauczycielką... Teraz jest mi wstyd, że miałam wcześniej takie zdanie.

Ja tez natychmiast zwolnię moje stanowisko z wszystkimi przywilejami i praca o nocach, dorabianiem, mobigiem, koloniami w lato, rezygnacja z niedzielnych koncertów bo a poniedziałek trzeba dla dzieci się przygotować.

​@@bozenathomsen8012 nauczyciel musi się przygotowywać na lekcję?? No przepraszam bardzo uczeń musi być przygotowany na wszystkie lekcje, a nauczyciel własnego przedmiotu, który wcześniej studiował, od kilku lat klepie, nie opanował dalej materiału? No już to jest dno. Że nie wstyd tobie się do tego przyznawać.

@@Mememe1234-y6p dno to wypisywać takie dyrdymały. Lekarze też korzystają z sympozjów, dokształcają się, prawnik zagląda do kodeksów itp.itd. Przygotowywać się do pracy, przypomnieć sobie pewne rzeczy, to żaden wstyd

Faktycznie 2 tysiące czy 3 po 15 l pracach to szał😀