Mój warzywnik - czwarty rok już będzie, ma niestety bardzo ograniczoną powierzchnię - balkon. Mam pomidory, paprykę - była ostra, w tym roku spróbuję ze słodką, jest jarmuż. Mam już plany na kolejne - sałaty, rzodkiewkę, tymianek. Szukam jeszcze pomysłów na inne kompaktowe rośliny, które w donicach dadzą radę. Nie wyżywię się z tego, ale jak to się mówi - mała rzecz, a cieszy😊
A ja zaplanowałam swoje zagony korzystając z planu P.Jacka. Fantastycznie pokazana istota przedplonu i poplonu: ) Baaardzo dziękuję za bezcenne wskazówki 🥰 Uwielbiam Was słuchać i oglądać!
Ja mam skrzywienie zawodowe bo jestem księgową i u mnie jest plan warzywnika podobnie jak plan budżetu a potem wykonanie planu i podsumowanie na koniec roku. U mnie pomidory w foli w jednym miejscu rosną będzie już 13 rok i nie widzę problemu, wręcz przeciwnie ten rok był rekordowy, trzeba było konstrukcje popierać bo się uginała a zawsze sadzę tyle samo sadzonek. Nie zmieniam też miejsca papryce, groszkom i bobom tylko na moich 4 grządkach jest zmianowanie. Warzywnik malutki ale jestem z niego dumna, jest ogrodzony i mam wode deszczową i miejską. Kompost z roku na rok robię coraz lepszy dzięki waszym radom i pana Anglika Charlesa. Pozdrawiam
Jesteście w dużym błędzie!Z 4arowego ogrodu jestem w stanie wyżywić rodzinę 4 osobowa cały rok.Nie kupujemy warzyw oraz ziemniaków od ładnych paru lat.W dodatku kury i króliki też mają dodatki.I też eksperymentujemy z rzęski spotykanymi gatunkami lub odmianami.Rozdajemy nadmiary warzyw.Da się.Sami jesteśmy przykładem.Wystarczy mieć dobrą piwnice,strych,kopiec i da się to wszystko ogarnąć
Tak ale pod warunkiem że jest dobra ziemia ,nie wejdzie jakiś podjadek i nie zrobi rewolucji podziemnej i jeszcze zależy od dobrej ręki ogrodniczej powiedzmy. ..
Zgadza się, tym bardziej warto uprawiać więcej własnych warzyw, ponieważ ceny za podstawowe jarzyny i to nie eko ciągle rosną! Po za tym mało w tych sklepowych jakich kolwiek wartości odżywczych. Własne uprawy w jak największych ilościach. To już nie zabawa, tu chodzi o żywność. Najlepiej pod dachami uprawiać, ponieważ powietrze, słońce i deszcze w tych czasach niszczą nam uprawy.
Ja od 18 lat sadzę pomidory w szklarni na tym samym miejscu i jak do tej pory nigdy nie miałam zarazy. Co roku dodaję kompost i sieję poplon gorczyca, żyto, owies. Zostawiam to na zimę, wiosną ścinam a często jest już ścięte przez mróz. Po dziesiątym roku uprawy zasiałam owies i zostawiłam go na całą jego wegetację. Dałam ziemi jeden rok odpoczynku.
Moja „projektantka” i „ogrodnicy” założyli mi ogródek warzywny od północno-wschodniej części domu, tak że cześć jest w dużym cieniu oraz wymyślili niski żywopłot… non stop wieje u mnie zachodni wiatr… to jest straszne jak nie można nikomu zaufać i na wszystkim się trzeba znać samemu 😢😢😢 Dziękuje że jesteście ❤ Pomału z Wami wyprostowuję błędy, które zostały popełnione przy zakładaniu mojego ogrodu…
Jeśli chodzi o wodę , u nas na ogrodach nie ma pociągnietej wody. Każdy musiał na swój koszt wykopać studnie . Ja mam wykopane na 10m i wprowadzona rura. Nie wiem jak jest tam na dole to rozwiązane bo przejęłam działkę już z tą właśnie studnia . A głębokość sprawdziłam wprowadzając wąż. Do tego pompa i problem z wodą rozwiązany .
Ja muszę pamiętać żeby siać sałaty, fasolkę szparagowa kilka razy co 2 tygodnie a nie na raz... później sałata mi idzie w nasiona, rzodkiewka jest przerośnięta itd. A zdarza się, że salaty nam brakuje.
dzien doberek, czyli nie mozna wrzucac na grządkę pod ziemię (czyli przykrywając jakąś tam warstewka właściwego podłoża) takiego średnio przekompostowanego materiału?
Śledzę Wasze blogi, podcasty itd już dwa lata. ucząc się nowych dla mnie sposobów uprawy. W ubiegłym roku radykalnie zmieniłam sposób uprawy mojej działki (300 m2). Założyłam 6 zagonów wyniesionych, próbuję stosować płodozmian, tym bardziej, że mam problem z czosnkiem. Czosnek ozimy bardzo ładnie rośnie, pod koniec maja, czerwiec nagle zaczyna żółknąć a po wyrwaniu już całkiem sporej główki okazuje się że jest ona spleśniała. Zaraza niszczy 80 % czosnku. Zrobiłam 3 lata przerwy. czosnek zniknął z działki. W czwartym roku posadziłam próbnie czosnek w środku nowego zagonu truskawek i na nowej grządce, gdzie rosły nawozy zielone. Niestety sytuacja się powtórzyła. Czy to znaczy, że już nie będę mogła sadzić czosnku??? Czy jest jakiś sposób, żeby zlikwidować problem bez chemii??
Choroby dopadają czosnek, ale żeby tak kilka lat z rzędu? Może masz za wysoko wody gruntowe w swoim ogrodzie? Zagony wzniesione w dużym stopniu rozwiązują ten problem. Pozyskuj czosnek do nasadzeń z dobrego źródła, wolnych od patogenów.
Planowanie wiosenne to już jest dość późno. Ja planuje wszystko zimą w styczniu właśnie, jednocześnie sprawdzając nasiona które mam, a których mi brakuje.
Witajcie kochani zrobiłam w swoim eko warzywniaku dużą grządkę podwyższoną ,ale miałam tyle towaru że wyszła mi górka permakulturowe i teraz mam pewien problem z obsadzeniem bo ta grządka stoi wschód ,zachód i jedna strona jest zacieniona może o takich nasadzeniach parę słów bardzo proszę ❤🙂
Wczesną kapustę będziesz sadzić w marcu, więc raczej już nic. Chyba, że w międzyrzędziach posadzisz cebulę dymkę na szczypior, wysiejesz rzodkiewki. W po posadzeniu kapust pomiędzy nimi możesz podsadzić je sałatami liściowymi z rozsady.
Witaj Alu. Jeśli jest go mało i gdzieniegdzie to bardzo częste urywanie bądz zdziabywanie części zielonej powoju aby go ,,udusić", ( jak tylko wyjrzy z ziemi). Jeśli jest go dużo w pewnych miejscach to tam ja rozłożył bym na tym miejscu na długi czas ( nawet cały sezon) matę, plandekę, lub coś podobnego, byle nie przepuszczało światła i w ten sposób go unicestwił. W ten sposób wydusiłem poletko po chrzanie i mięcie. Życzę powodzenia bo to trudny przeciwnik do zwalczania bez chemii, chyba że może ma ktoś inny jakiś pomysł.
Bardzo dziękje za inspirujacy podkast, mam juz plany grzadek, ale na wszystko nie bedbe miala miejsca, Robię dodatkowe, wysokie grzadki zadaszone poliweglanem na poimidory, arbuzy i melony a na bokach bedzie folia odkrywana podczas upałów, pozdrawiam serdecznie caky tem😀
Witam. Mam zamiar zrobić dużo kompostu i mogę przeznaczyć na to też wytłoki z jabłek. I tu pojawia się pytanie. W jakiej proporcji je dać (mogę mieć tego dużo) , jaki będzie to miało wpływ na ph kompostu ( słyszałem kiedyś że nie zerwane wiśnie które spadną na ziemię, mogą ją zakwaszać) ? Przy okazji jeszcze jedno pytanie. Czy bardzo wysoka zawartość żelaza w glebie torfowej (praktycznie sam torf) może powodować brak kwitnienia krzewów owocowych ( potas w miarę jest, trochę gorzej z fosforem)? Pozdrowionka.
wytłoki traktuj jak frakcję zieloną. Warto ją wymieszać z brązową, np liśćmi, słomą lub zrębkami. Co do torfu, nie jest on dobrym podłożem dla drzewek owocowych. Jeżeli masz naturalną glebę torfową, to sprawdź na jakiej głebokości masz wody podskórne. Może jest za wysoki poziom i stąd problem z drzewkami?
@@naturalnieoogrodach Dzięki serdeczne za odpowiedź. Działka po łące sam torf ale wierzchnia warstwa trochę wymieszaną z piaskiem i żwirkiem. Poziom wody ok 0.7- 1.0 metra. Może ta zawartość żelaza robi problem w kwitnieniu?
Ja na jesien zasialam w foli łubin na poplon urósł tak na 15cm ale nie ścięłam go i gdy przyszedł przymrozek padł a potemn odwilz i cały poplon pokrył się grzybem takim jak zaraza z. Na pomidorach.zebralam resztki martwego poplonu a ziemie spryskalam manganianem potasu.Napewno to przekopie ale boję się teraz zz na przyszłych pomidorach.
tak, biała koniczyna jest bardzo dobrym zielonym nawozem. W jej przypadku nawet nie motyczkowałbym jej a kapusty uprawiał w koniczynie okrywającej przez cały sezon zagon.
Myślę, że na pewno trzeba sprawdzić stan zakwaszenia ziemi. I może wapnowanie ewent. nawiezienie trochę innej ziemi pomoże. Zgadzam się, że prześwietlenie świerków jest niezbędne.
po zimie taki mech to nic dziwnego. Dodając kompost, masz właściwe ph gleby. To wilgoć i brak światła sprzyja ich rozwojowi. Przegrab glebą przed sadzeniem i nie martw się :)