To w sumie ciekawe, ale w restauracjach w Polsce lasagne jest często właśnie dość droga (nie mówię o barach w stylu poznańskiego Piccolo). Nie mam pojęcia, czemu tak jest.
@@maciejjeto nie jest dziwne. Robie od wielu lat lasagne w domu, najpierw robiłem mięsne, potem bezmięsne. Koszt składników na taką blaszkę dla 3-4 osób to 80-100 zł. Płaty Lasagne, puszki pomidorów/pomidory, warzywa, mieso, ser, mleko, maka, przyprawy. Plus kwestia przygotowania, od zera to ze 2 godziny. stąd też nie dziwią mnie ceny lasagne w knajpach.
@@maciejje dokładnie. We Włoszech też taki kwadratowy kawałek lasagne to od 12€ w górę zazwyczaj. Gotowej z biedry nigdy nie jadłem ale zakładam, że przy takiej turbo masówce mogą sobie pozwolić na obniżenie kosztów.
@@pawewinciorek3791 w jakim sklepie za mięso, makaron, puszki z pomidorami i ser (warzyw nie potrzeba bo to wersja tradycyjna, 1 albo 2 szklanki mleka a mąki 1 łyżkę) płacisz 80/100 zł? Tak z ciekawości ;) Ja na lasagne dla 4 osób wydaje max 40/50 zł
W południowych regionach polski mięta jest dosyć normalnym dodatkiem do pierogów ruskich, przynajmniej tak mi się wydaje, nie tylko w restauracjach ale i u mnie czy u znajomych w domu ta mięta pojawiała się od zawsze bardzo często.
Maciej dzięki za kolejny fajny film!! Fajnie że byłeś też w Resorcie, myślę że pod tą nazwą on bardziej funkcjonuje, liczys jest tam może z rok niecały albo nawet mniej! To miejsce w którym bywam kilka razy w tygodniu gdyż w jego piwnicy znajduje się resort komedii - scena ze spektaklami improwizowanymi i stand-upem. Mega mi było miło zobaczyć moje ukochane miejsce u ciebie na kanale i wpadnijcie kiedyś z Sonia na jakiś spektakl, gorąco polecam ❤️
Swietne nowe polecajki ilosc miejsc ktore musze w Warszawie odwiedzic rosnie planowalam pojechac do Warszawy na 3do 4 dni ale chyba przedluze do 7 😁😘❤️
@@maciejje Warto sprawdzić: - Scoria - Shrimp Bistro - Kuchnia - La Rosa - dobre lunch menu w korzystnej cenie - Luizjana - Dzikowisko (po kuchennych rewolucjach) - Poczuj Miętę W dwóch ostatnich nie byłem, ale myslę ze warto sprawdzić.
ej! kluski śląskie w wiekszości śląskich domów nie mają wcale dziurki i nie sa duże. Zwykle są raczej nieduże i bez dziurek, szybciej się je formuje i gotuje, a dziurka na sos to ściema, kto wkłada całą na raz do buzi? ;)
Nie zgadzam się, tradycyjne kluski śląskie są większe i z dziurką, takie zawsze serwują na weselach, takie robiła moja babcia, a te mniejsze i bez dziurki, to taka wariacja na temat klusek śląskich, ale zaręczam, że do dziś w wielu śląskich domach kluski muszą być większe i koniecznie z dziurką.
@@julitakubulus4695w takim razie śląsk też jest na to podzielony, moja babcia, jej mama i jeszcze kilka osób u których miałam okazję jeść gdy byłam młodsza zawsze robiły takie małe
Maciej, jak będziecie znów na Śląsku to polecam lokal Żrepandog z Siemianowic śląskich, mistrzowskie autorskie hotdogi tam mają. 5.0 z ponad 700 opinii nie wzięło się znikąd, polecam serdecznie
Z tych jedzonych w Polsce na pewno czołówka. A schabowy biorąc pod uwagę rozmiar i sam rodzaj miejsca w cenie całkiem OK (można porównać z tym U Fukiera dla przykładu - w The Eatery Trad jest 2x taniej).
Jeśli chodzi o kuchnię koreańską, uważam że jedna z najlepszych o ile nie najlepszą restauracją jest: GALBI korean BBQ 갈비 We Wrocławiu. Polecam! Naprawdę można poczuć się jak w Korei. Smaki są nie spolszczone, porcje duże jak w Korei. Banchany w cenie a ich kimchi jjigae poezja.
Dzięki poprzedniemu filmowi tego typu wybrałam się z mężem na rocznicę do Rosalii :) bardzo fajny był to wybór! Jedzonko smaczne (choć poziom nierówny moim zdaniem - ale do tego zredukowanego żurku to jeszcze domówiłam podpłomyk, żeby wylizać go do końca…). Przede wszystkim jednak mieliśmy okazję porozmawiać z właścicielem, który też przy okazji dużego ruchu obsługiwał stoły, i z tej rozmowy odnieśliśmy najmilsze wrażenie. Bardzo sympatyczny, nienadęty człowiek, z którym miło było porozmawiać. Podobnie zresztą cała obsługa. Fajnie wprowadzili nas w dania, czuliśmy się zaopiekowani i ugoszczeni. Także dzięki za polecajke! Za to do lychees wybieramy się w tym tygodniu - to Mój ostatni punkt na liście „to do” w ramach rozrywek przed porodem ;) zostało półtora tygodnia więc czas goni.
Mam Nadzieję że zobaczysz mój komentarz Macieju Na kanapeczki Bahn Mi chodź do wyboru tylko 5 możliwości . Tylko i wyłącznie do "Tea n Me" Za 15 złoty jest taki sztos . Ta która próbowałeś w tym odcinku ( jadłem dzień wcześniej przed ) i wogole niema podjazdu . Bułka o wiele lepsza KONIECZNIE SPRAWDŹ Dzięki że jesteś i pokazujesz nowości i nie tylko gdzie warto zjeść . Pozdrawiam serdecznie .
@@maciejje WoW niespodziewałem się że zobaczysz mój komentarz a co dopiero że odpiszesz . Jadałem kanapki Bahn Mi w wielu miejscach w Warszawie , ta w "Tea n Me" jest napewno ścisłe TOP jak nie najlepsza ( a cena za każdą z nich jest taka sama 15zł ) Do tego jak sama nazwa wskazuje są herbaty na zimno ( oglądałem twój odcinek jak sprawdzałeś te przy ulicy wałbrzyskiej i mówiłeś że są dobre ) tak się składa że ja również gdyż moja córka jest wielką fanką . I wiadomo jak każdy mamy różne smaki i rzeczy które lubimy. Ale herbata w "Tea n Me" o smaku Kumkwat , Ananas Pomarańcza.... Jest z wyciskanym sokiem z pomarańczy . No istna petarda Natrafiłem na te miejsce zupełnie przypadkowo w dniu dzisiejszym . Pani obsługująca , ogarniająca kanapki i herbaty bardzo miła . Sprawdzaj koniecznie jak Ty to mówisz ogromną POLECAJKA . Miejsce bardzo niepozorne od boku ulicy nie w środku tego "centrum" Wszystkiego dobrego dla Ciebie i dla Soni raz jeszcze pozdrawiam . P.S dodałem ten komentarz tylko i wyłącznie dlatego że jadłem te kanapkę co Ty na filmie ( obejrzałem cały 😘) w dniu wczorajszym . I bez podjazdu do " Tea n Me "
Otwarcie dopiero jutro w zasadzie, było pre-otwarcie dla influencerów i znajomych właścicieli, na które byliśmy zaproszeni, ale jesteśmy w podróży, więc nie skorzystaliśmy. Z takich eventów raczej też nie nagrywamy itp.