Zgadza się, już jej nie ma, teraz jakiś salon foto jest, coś w tym rodzaju. Pamiętam, tam w niej był taki fajny piec kaflowy-samoróbka, w ramach z kątowników, na grzałę w środek. Parę ładnych książek się tam kupiło.. Cóż, takie czasy, księgarnie nie mają przyszłości, audiobooki je wykańczają, padają jak muchy, jedna za drugą.
Miasto przetrwało wojny, komunę, mafię nowodworską, ale zostało całkowicie rozjechane przez mafię deweloperską. Husaria w Oplach i VW rozpleniła się tak szeroko, że nie da się tu funkcjonować. Wszędzie korki, brak miejsc parkingowych. Warszawa ma na południu Ursynów, a na północy Kowalski zrobił sypialnię z Nowego Dworu.
Ja pamiętam i będę pamiętał jak drewniaki na getcie się spaliły a później patodeveloper postawił tam koszmarek. A człowiek zginął. Pedalarz z krwią na rękach.
@@ihorbutt2033 Pamiętam, gdy podpalono wysiedlony drewniak przy ul. Okrzei (dawna PZPR), to była wiosna 2011 roku. Dopiero potem dowiedziałem się, że tam spłonęły chyba aż ze trzy osoby. To oczywiste, że podpalenie. Wcześniej, parę lat, podpalono wysiedlony drewniak, chyba Szlagowskich, przy ul. Warszawskiej róg Nałęcza, to był tak 2007-2008 rok, coś w tym rodzaju. Oba z początków XX wieku, przetrwały końcówkę caratu, I wojnę światową, dwadzieścia lat sanacji, II wojnę światową, 45 lat komuny, prawie 20 lat III RP, ale współczesnych ludożerców - już nie. To oczywiste, że je podpalano, by uzyskać posesje pod nową zabudowę. Teraz tylko czekać, jak podpalą niszczejący, też już wysiedlony drewniak przy Placu Solnym. Jeszcze się trzyma, ale to pewnie już niedługo będzie. A te drewniaki przy ul. Jana III Sobieskiego? Pamiętam je dobrze, jeden jednopiętrowy a ten naprzeciw parterowy, prawie wrośnięty w ziemię, tam w 1999 roku kręcono sceny do teatru telewizji "Bigda idzie" z główną rolą Janusza Gajosa. Ich też już nie ma, stoją tam bloczyska, obleśne zresztą. A drewniak, taki niebieski, jak się szło od Modlińskiej do Targowiska miejskiego, na rogu tejże ulicy i Targowej? Tam kręcono sceny do "Bożej podszewki" I. Cywińskiej. Też już go nie ma. Za to drewniak Zycha, ten za Cechem Rzemiosł Różnych, trzyma się i jak widać po nim, jeszcze, zdaje się, postoi. Ja pamiętam NDM z początków lat 90-tych, gdy tu do średniej szkoły nastałem, mieszkając u Dziadków, ileż było jeszcze wtedy tu drewniaków, a teraz? Pojedyncze sztuki zostały i pewnie i one zaraz, poprzepadają. Cóż..
