Z tym odcinkiem kończę okres próbny nowego formatu :D Od teraz: - odcinki będą się ukazywać w poniedziałki (wolę miec weekend na ewentualne fakapy i uniknąć opóźnień w ten sposób, niz tak jak jak do tej pory, gdy jak cos poszło nie tak, to wideo wpadało na kanał ze sporą obsuwą) - planuje od czasu do czasu włączyć do nich tematykę grową lub muzyczną (raczej co ostatnio ogrywałem albo czego słuchałem niż newsy per se) - odcinki z omówieniem newsów nie będą co tydzień, jesli w danym tygodniu będzie jakies inne wideo. Niektóre filmy dostaną swoje własne wideorecenzje, podobnie niektóre tematy na wideofelieton, nie zawsze jest dostatecznie dużo newsów etc. Natomiast generalnie postaram sie, zeby co tydzien bylo coś do oglądania :) - najblizsze takie materiały to recenzja Deadpool i Wolverine, wideo o Destiny: The Final Shape i Krzyk part 2 - Deadpoola widzę we wtorek, wideo opublikuję jak tylko je skończę, wiec wyjątkowo może być przed poniedziałkiem, z kolei w czasie do kolejnego poniedzialku pewnie wleci cos bonusowo - potem juz bede sie trzymał poniedziałkowych publikacji :) To tyle, do zobaczenia w wideo o Deadpoolu!
Szlag mnie trafia jak słyszę o AI która miałaby udawać Stuhra. Banda osłów na twitterze nie potrafi pogodzić się faktem, że ludzie umierają, a nie dubbingują postać przez dwadzieścia kilka lat i recasty są nieuniknione.
A ja tam się cieszę, że nowy gen Ross nie ma wąsa, zawsze śmieszyło mnie w komiksach jak zamieniając się w Red Hulka gdzieś po drodze ten wąs gubił a potem magicznie wracał XD i myślę, że Ford zrobi dobrą robotę i tak.
Myślę, że Harrison Ford nie ma wąsa, po to by tajemniczo nie znikał on przy przemianie w redhulka, jak to było w komiksie. Liczę na kilka początkowych scen z wąsem, mimo wszystko.
Big Finish w ciągu ostatnich dwóch lat wydało cały sezon (14 historii) z 11-tym Doctorem, ale przez to, że Matt Smith nie był dostępny wzięto na jego miejsce Jacoba Dudmana. Przesłuchałem wszystko i serio, gdybym wcześniej nie wiedział, że to jest inny aktor to bym się chyba nawet nie zorientował. Do tego autentycznie przez cały czas czułem energię i charakter 11-tego. Wierzę, że w filmie o Ośle w polskim dubbingu też dałoby radę coś takiego zrobić
Co do Osła to trochę ubolewam, że Pazura był wykorzystany do tego skrzata z czwórki bo, mimo że był oczywiście dobry to tamtą rolę mógł zagrać ktokolwiek inny i Pazura byłby obłędny na zastępstwo za Stuhra, jego barwa, jego tembr i styl siadłyby absolutnie idealnie
Podobna sytuacja miała miejsce w serii "Auta" od Pixara, gdzie w polskiej wersji w rolę Złomka w dwóch pierwszych częściach wcielił się nieodżałowany Witold Pyrkosz, który sprawdził się w tej roli fenomenalnie. Jednak gdy zmarł w 2017r. przed realizacją dubbingu do trzeciej części, rolę tę po nim przejął inny wielki aktor starszego pokolenia- Marian Opania, który o dziwo na tyle dobrze sprostał swojemu zadaniu, że nie miałem absolutnie żadnego dyskomfortu, że to nie ten sam polski głos Złomka, co w poprzednich odsłonach serii. To samo może być w przypadku Osła w wykonaniu Macieja Stuhra, tym bardziej że to nie jedyna rola dubbingowa, którą odziedziczył po ojcu. Wcześniej była również rola Gargamelaw serii filmów Smerfy od Sony- i tak wiem... dwa pierwsze filmy, gdy przeniosły się do Nowego Jorku były koszmarne, ale Jerzy Stuhr w roli Gargamela akurat wypadł całkiem dobrze i chyba głównie dzięki temu dawało się to oglądać. A i Maciej Stuhr w tejże roli w filmie "Smerfy- Poszukiwacze Zaginionej Wioski" też wypadł całkiem dobrze- choć to trochę inna sytuacja, gdyż Jerzy Stuhr podkładał głos żywermu aktorowi wcielającemu sie w postać Gargamela, natomiast Maciej animowanej postaci.
Możliwe że dożyjemy czasów, w których powiedzenie ,,MCU się rozkręca i wszystko będzie po staremu, czyli geekowsko mega dobrze, jak dawniej" nie będzie mrzonką, tylko czymś normalnym i jak najbardziej pozytywnym. Bo jeśli najnowszy "Deadpool and Wolverine" nie tylko zarobi, ale i spodoba się społeczności i da nadzieję na fajny i ciekawy rozwój MCU, to naprawdę mogą nadejść optymistycznie czasy dla fandomu Marvel Studios, tak jak w złotej erze lat 2012-2019. Oglądam ten odcinek na kanale, i tak się zastanawiam, czy to nie najnowszy "Kapitan Ameryka" będzie tym obrazem Marvel Studios, które albo da franczyzie prowadzonej przez Feigego dobrą j stabilną przyszłość, albo zakopie ten ledwo co egzystujący organizm MCU głęboko oj głęboko do grobu, sprawiając że nie będzie to gra ,,warta świeczki", i że należy o tym jak najszybciej zapomnieć. W serduchu ,,korpo-Miki" dzieje się po prostu tyle, że najlepiej jest być obecnie neutralnym, doświadczać i czekać co będzie za pół roku z hakiem.
Idealną podmianą głosową było zastąpienie zmarłego Krzysztofa Sanakiewicza Arturem Dziurmanem jako Sully w drugim sezonie Potwornej Roboty. Ikoniczny voiceacting nie stracił nic z postaci gdyż panowie mieli podobnie zbliżoną do siebie manierę i barwę głosu.
Co do konceptu leagcy heros można jeszcze wskazać synów Scarlet Witch oraz nawiązanie do Amadeusa Cho w Avengers: Age of Ultron. (Lekarka o azjatyckich rysach, miała w tym filmie na nazwisko Cho.) Taki koncept pozwala pokazać jakiegoś herosa, jak zachowuje się inaczej, gdy wciela się w niego inna osoba. Ma swoje plusy, ale też może być nadużywany, zwłaszcza jeśli zbyt wielu superbohaterów jest zastąpionych w podobnym czasie. Kiedy w komiksach uśmiercono Wolwerina, to występowało kilka postaci o podobnej charakterystyce, w różnych seriach. Kiedy zniknął Tony Stark, to istniała równolegle jego wersja AI, Ironhart, oraz Dr. Doom który również wcielił się w funkcję Iron Mana.
"Maciej Stuhr ma zagrać Osła tylko i wyłącznie dlatego bo jest synem swojego ojca"... Równie dobrze można byłoby podnieść rwetes, że Tomasz Kot nie podkłada głosu Kotowi w butach. Dokładnie tyle samo ma to sensu.. w końcu to Kot i to Kot, to o co wam chodzi? xd
w kwestii oślej zdecydowanie zgadzam się z opcją impersonatorską, korzystanie z AI w tak dużej produkcji to byłoyb paskudne zabieranie roboty aktorom głosowym, a jako dzieciak który miał okazję słuchać audiobooków Mikołajka w wykonaniu w połowie młodego i starego Stuhra, nie sądzę, by ten młody był w stanie podołać
Tak w kwestii Jerzego Stuhra to pamiętam jak w dwóch częściach serii "Auta" Złomka dubbingował nieżyjący już Witold Pyrkosz. W trzeciej części pana Witolda zastąpił Marian Opania i sam zaznaczył, że chciał w jakiś sposób oddać hołd nieżyjącemu koledze i nawet mu to wyszło. Problem w tym, że po premierze "Aut 3" dużo dzieci zauważyło, że Złomek ma inni głos i były niezadowoleni z seansu. I tu może być podobnie, bo nawet jesli tacy utalentowani aktorzy jak np. Jarosław Boberek, Mariusz Czajka czy Michał Zielińśki będą w stu procentach naśladować tembr głosu ś.p. Jerzego Stuhra to i tak każdemu zapali się lampka w głowie, że przecież to fake, bo on nieżyje.
@@piotrkubisiak4864 no jak prostaxD? ja wiem, że fajnie sobie życ w bance, ze AI juz potrafi zdzaial cuda, ale no nie - to nadal nie brzmi jak człowiek, a zwłaszcza przy tak ekspresyjnej mowie i jest to po prostu bardzo płaskie
Ten format to strzał w dziesiątkę IMO jakiś czas Cię nie oglądałem, bo z powodów niezależnych od siebie trochę nie chodziłem do kina przez ten rok, a nie lubię oglądać recenzji czegoś, czego jeszcze nie widziałem/wiem że przez dłuższy czas nie obejrzę. A takie newsy bardzo fajnie wchodzą jako tło do robienia innych rzeczy.
21:32 - no i wydaje się to być zaskakujące, że dwa kolejne filmy jeden po drugim, wyreżyserowane przez jedną osobę tak się różnią jakością. Podobnie jak w przypadku trylogii Ant - Mana, gdzie był pierwszy dobry film, a kolejne już nie były takie dobre (w tym przypadku, reżyser korzystał z tego, co stworzył inny człowiek, któy jednak odszedł z tworzenia pierwszego filmu)
Jestem ciekaw Twojego zdania na temat nadchodzącego remakeu kruka z Billem Skarsgårdem. Mam nadzieję że znajdziesz w następnych tygodniach parę minutek aby coś opowiedzieć o oryginale z 1994r i wcześniej wspomnianym remake, pozdrawiam!
Po pierwsze, ciesze się że w końcu nie ma świętych krów, i Izrael płaci (na razie wizerunkowo) za ludobójstwo Palestyńczyków. Po drugie, tak jak powiedziano w Napisach Końcowych, trailer BNW wygląda jak zwiastun serialu, a pamiętajmy o budżecie wynoszącym 350 milionów dolarów :)
mam podobne nastawienie do tego trailera, ale jest jedna rzecz ktora mnie moco odpycha... redhulk on w tym trailerze wyglada jak z plastiku, jakos mega gladko, cos jak shehulk
co do Pana "osła" Stuhra. Zgadzam się z Przedmówcą. Ważny jest kunszt aktora. Nie to że ma być identycznie. Podam przykład. Mój ukochany serial "avatar ang" czy jak to tam było i postać którą wielbię. Oryginalnym aktorem był Starszy pan z Japonii. Zmarł w trakcie realizacji swojej roli - przed końcem samego serialu. Następca był tak dobry że - gdyby nie jakiś losowy filmik o tym serialu - nie dowiedział bym się o zmianie aktora głosowego. Ważny jest kunszt. Co do pseudo wojny o "poprawność polityczną" Niech sobie mają poprawność polityczną. Ale na bogów wszystkich niech to ma ręce i nogi. Bo puki co Myszka Miki robi krzywdę wielu swoim produkcjom zatrudniając aktywistów (znającym się na robocie jak świnia na lotach kosmicznych) zamiast rzemieślników sceny z za oceanu. pozdrawiam.
Chodzi ci o Iroh, któremu głos podkładał Mako i twórcy przez jakiś czas w sensie w trakcie serialu uhonorowali go swoją historią jak i tym, iż przez jakiś czas nie miał kwestii. Następca starał się poddawać głos po swojemu i dobrze na tym wyszło. Z poprawnością polityczną jest ok dopóki serial czy też film nie traci na tym bo wciąż wszystko to jest pisane słabo i sterotypowo zamiast prawdziwego odzwierciedlenia co wychodzi sztucznie.