Hodowla królików Marka z Michałowa pozdrawia pana serdecznie jak zwykle warto posłuchać pooglądać u mnie jak otworzę klatki to jest biało jedziemy na wystawę do Wielunia 🙋🐰🐰🐰🐇👍👍👍
U mnie też źle się zaczął ten rok. Z 6 samic które się wykociły w styczniu 2 zmarnowały mioty Urodziło się 40 młodych a zostało 23...... Mam jeszcze terminy w lutym dla 5 samic. Oby luty był lepszy.
To bardzo dobry wynik a nie zły. U mnie było ponad 30 wykotow a żyje chyba 8 miotów. Urodzonych napewno było ponad 150 a zostało pewnie koło 40 łącznie z szynszylami
Bardzo fajny film, miło posłuchać bo mądrze pan opowiana.Mam pytanie bo przymierzam się do zakupu samca Belga na co powinienem zwrócić uwagę? pozdrawiam 🐇
Dziękuję. Oj to wszystko zależy od preferencji, ale napewno samiec musi mieć grubą łapę i dobrą budowę bez wysysających kości. Barwa okrywy, wielkość samego królika, kształt głowy, ucho to już zależy co kto lubi, bo co hodowca to inne postrzeganie królika 😉 Pozdrawiam 💪
Witam serdecznie! Mam pytanie odnośnie odrobaczania królików. Nigdy nie odrobaczałem swoich królików, ale gdy nabyłem samicę belgijską szynszylową i mam po niej młode to chciałbym odrobaczyć to towarzystwo, żeby nic się do nich nie przyczepiło. Z wcześniejszych filmików Pana wiem, że podaje Pan iwermektynę 1ml/10kg masy ciała w pierwszej dawce. A jak to wygląda w drugiej dawce? Też jest to 1ml/10kg masy ciała? Od razu wpadłem na pomysł, aby odrobaczyć pozostałe dorosłe sztuki i tutaj też rodzi mi się pytanie czy dawka jest taka sama jak w przypadku młodych królików i czy trzeba ten zabieg również powtórzyć jak u młodych? Z góry dziękuję za odpowiedź i niech reszta roku będzie u Pana jak i u innych hodowców lepsza :) Pozdrawiam :)
Witam. Dokładnie taką dawkę stosuję zarówno u młodych jak i dorosłych królików, i to w przypadku pierwszej jak i drugiej czy też kolejnej dawki powtarzającej. Oczywiście tak jak mówiłem najlepiej tą dawkę rozcieńczyć solą fizjologiczną, aby zniwelować królikom nieprzyjemne skutki tego zastrzyku, a iwermektyna jest wybitnie dla nich bolesna. Dziękuję za życzenia i również pozdrawiam 😉
Siemka🖐 nie ma co sie lamac i podejsc do tego jak do falstartu, teraz moze byc tylko lepiej👍 a z tym jak nie zalezy to prawda, ja mialem zaczac dopuszczanie od konca lutego ,a miesiac temu wyskoczyl mi samiec i wystarczyl jeden i to nie pelny strzal i jest 8 maluchow 😂 szaraki fajnie rosnom 👍 ale ja bardziej zawieszam oko na szynszyle wiec jak beda kiedys tam do sprzedania to bede zainteresowany😉 Pozdrawiam i zdrowka zycze 🖐
Dziękuję za miłe słowa. No nieraz tak jest, że wystarczy "złoty strzał" i samica kotna. Mam nadzieję, że w końcu będzie lepiej, zawsze marzec obfitował u mnie w młode zarówno pod kątem ilości ale i jakości, także cały czas iskierka nadziei się tli😊 Co do szynszyli to zobaczymy co czas pokaże, jeśli wszystkie się dobrze odchowają i będą się nadawać to może coś z nich będę sprzedawał
W poprzednich latach rzadko która sie nie sprawdzała, 1-2 na 10 samic miały problemy. W tym roku wszystko jest do góry nogami odwrócone i nawet stare samice które rok temu super sobie radziły to odwalają cyrki, także ten sezon nie jest miarodajny do oceny.
Dziękuję i wzajemnie powodzenia. Ten sezon będzie się dzielić na hodowców którzy mają dużo szczęścia z wykotami i tych którzy tego szczęścia nie mają wcale.
U mnie styczeń też jest pechowy. 3 króliki chore i 1 już zdechł. Z wykotami większych problemów nie ma na szczęście. Jedynie właśnie od 2 tyg jest problem z chorobą
Kurde tez mam problem sprawilem sobie parke szynszyli mają juz rok probowalem dopuscic i nic z tego samica jak by chetna a samiec nie chce skakac jak go naloze to ruszy sie 3 razy i odpuszcza😅
Najprawdopodobniej samiec jest zapasiony, ponadto krycie dopiero gdy mają rok to już ogromny problem zarówno dla samca jak i samicy, to już stare króliki jak na inicjację, najbardziej pobudzone i najlepsze do krycia są w wieku 7-8 miesięcy
Niestety ale od tego roku ograniczyłem do minimum bezpośredni kontakt ze mną. Ludzie są roszczeniowy i nie wdzięczni, wydzwaniają po nocach, piszą dziesiątki smsów a ja nie mam do nikogo zobowiązań aby siedzieć po godzinie, wysłuchiwać historii życia, i nawet w najmniejszych króliczych sprawach prowadzić kogoś za rękę. Dlatego teraz nie odbieram już jak nikt dzwoni, jedynie jak ktoś jest konkretnie zainteresowany że chce coś kupić to wtedy się odzywam. Co do porad to zostaje to co przekazuje na RU-vid. Proszę wybaczyć ale mam też inne życie niż króliki, praca, rodzina w tym małe dzieci, a telefonów jest kilka dziennie więc nic innego bym nie robił, tylko musiał siedzieć i rozmawiać. Także przepraszam ale nie pomagam już nikomu indywidualnie.
WITAM JA HODUJE TERMONDY I JAK NIGDY OD LISTOPADA DO TERAZ MAM PROBLEMY Z ZAKOTAMI SAMIC. SAMCE SPRAWDZONE, SAMICE TAKŻE NIE PIERWIASTKI I NIE WIEM CO JEST TEGO PRZYCZYNĄ. TRAGEDIA
Dziwne żeby i termondki miały takie problemy, u mnie mamki mają już swoje 2 mioty, odchowują super co prawda ich biologiczne dzieci bo nie mam co podłożyć, no ale ich problem nie dotyczy 😉