Toniemy w śmieciach. Czy da się coś z tym zrobić? Na pewno tak! Zobaczcie kolejny odcinek z serii "Z HRejterami Wśród Zwierząt". Created by www.codetwo.com @ hrejterzy.com
Kaucje na butelki to jedno ale to trzeba mentalnej i pokoleniowej zmiany żeby Janusz nie dymał specjalnie do lasu wyrzucać meble, opony i inne laczki. Szacun za dobry materiał 👍
Bardzo potrzebny apel w tym od lat pomijanym temacie. Dziękuję za Wasz głos w tej sprawie i za wspomnienie o rozliczaniu swoich "ulubionych" lokalnych polityków 😎 🌲 PS. W ubiegłą sobotę, jak co roku o tej porze, sprzątałam wraz ze znajomymi ulubiony las w Tychach i w Sosnowcu. Zgłaszamy to wcześniej i dzięki temu dostarczeniem worków na śmieci oraz wywozem zajmuje się już pobliskie nadleśnictwo. ➡️ Dlaczego to robimy, za darmo i w wolnym czasie? Chcemy korzystać z czystej ukochanej leśnej przestrzeni, których mało w tym rejonie. A przede wszystkim nie chcieliśmy już bezczynnie czekać na to, że ktoś z władzy wreszcie się tym faktycznie zajmie, zamiast rzucaniem tylko kolejnych pustych obietnic. Polecam wszystkim tworzyć oddolnie takie obywatelskie działania oraz oczywiście patrzeć politykom na ręce 😉
Przez jaką instytucje to zgłaszacie? Chcieliśmy rok albo dwa lata temu zrobić taką akcję razem z Żoną i dziećmi, zgłosiliśmy się do gminy że takie coś planujemy i potrzebujemy worków. Dostaliśmy informacje że bardzo się cieszą z takich inicjatyw, ale jeśli chcemy by to zabrała śmieciarka to musimy użyć naszych worków (w okolicy jest system monitorowania generowania odpadów - każdy ma limit worków na zmieszane + naklejki z identyfikatorem domu i za dodatkowe worki się płaci, a odbiór odpadów tylko w ich workach i z naklejką). Więc finalnie ogarnęliśmy tylko najbliższą okolicę, bo pewnie w jeden dzień byśmy wyczerpali limit na cały rok...
Będąc w Tajlandii spotkałem się z fajna praktyką W pewnym miejscu wchodząc na szlak turystyczny był punkt poboru kaucji w którym trzeba było zostawić ekwiwalent około 5zl za każdy pojemnik a kaucję można było odzyskać przynosząc do tego punktu identyczna ilość pojemników Mega pozytywny akcent z wycieczki czemu wszędzie się tak nie da...
Ta aplikacja jest świetna! Można spędzić czas na świeżym powietrzu z telefonem w ręce i jeszcze pod****ć "somsiada" 😳 no kurde idealne Pokemon GO dla Polaka 😍 A tak serio to potrzeba więcej takich akcji, surowych kar, wspomnianego systemu kaucyjnego, edukacji no i redakcji służb bo jeśli na zgłoszeniu się kończy to niewiele to da 😕
Za zniszczenie odry i katastrofę ekologiczną... jakie milionowe kary poszły, ilu ludzi siedzi, ilu zostało zdymisjonowanych (i wyrzuconych na bruk, a nie przeniesionych na inne stanowisko)? Nawet w tak medialnej sprawie nie wiele zrobiono :(
Karanie jest głupotą!!! Ludzie często wyrzucają na tereny rolne, lub tereny innych prywatnych właścicieli, i to oni muszą płacić i po nich sprzątać, a nie ci którzy śmieci wyrzucają. System kaucyjny jest najlepszy z możliwych rozwiązań, oprócz jednego: życia bez wszystkich mediów, i korzystając wyłącznie z tego co natura ma w nadmiarze.
Zdaje się, iż odpływasz w stronę donosicielstwa i ekoterroryzmu. Tak właśnie kończą się wszelkie szlachetne pomysły na usprawnienie czegoś pod rygorem kar, a nie zachęt. Proponowałbym zebranie tych śmieci samemu, a nie denuncjowanie i powrót do domu z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku.
@@jt-servicetomaszzalewski5099 Ja natomiast proponowałbym włącznie umiejętności poprawnego pisania bym z czasownikami oraz wyłączenie pokusy wypisywania nic nie wnoszących, niemerytorycznych, acz obskuranckich odpowiedzi.
Na początku lat dwutysięcznych Polska kupiła od Niemców linie produkcyjne do robienia plastikowych opakowań jednorazowych, zapewne jakiś kupiony polityk (a są inni?) zadbał o to, żeby nie opłacało się już produkować i zwracać butelek po mleku, piwie, wódce, oranżadzie i wszystkim, co jeszcze w latach 80-90 było sprzedawane w butelkach zwrotnych. System kaucyjny działał u nas aż furczało, ale po transformacji ustrojowej staliśmy się kolejną republiką bananową do realizowania interesów kacyków, a interes narodu do dziś nie istnieje. Kiedyś można było zwrócić wszystko, albo w sklepie do pewnej ilości lub na wymianę, albo w skupach - ilość dowolna. Była za to jakaś tam kasa, dzieciaki zbierały makulaturę żeby sobie na coś nazbierać, były chyba nawet zorganizowane akcje w szkołach. I najwyraźniej komuś to bardzo przeszkadzało.
A jeszcze dodaj do tego ile obecnie jest generowanych śmieci, których nie widzi konsument. Czyli np. ogromna ilość zużywanego stretchu w transporcie, bo szybciej, wygodniej. Czy jednorazowych kartonów i ogólnie opakowań w których przyjeżdża towar do sklepu. Teraz marketingowcy krzyczą - pakujemy w papier, karton, bo eko. Ale jaka to ekologia gdy mimo wszystko obecnie dużo produktów jest pakowanych nadmiarowo.
Kiedyś i my mieliśmy taki kaucyjny recykling. Pamiętam jak nosiło się do skupu butelki i makulaturę. Fakt wszystkiego nie przyjmowali, a z czasem lista butelek bezzwrotnych rosła, dziwne bo szkło da się zawsze w 100% przetworzyć na szkło. Z papierem też było podobnie. W cenie była tektura i najtańsze gazety, a kolorowe magazyny, czego z czasem powstawało najwięcej, były za grosze lub za darmo (bo papier nie taki).
Polskie skupy to nie system kaucyjny. To zwykłe przedsiębiorstwa, które płacą Ci za jakiś materiał (papier, szkło, metale). Skupów metali jest sporo, a butelki po piwie nadal możesz przynieść do sklepu. Resztę w dużej części wycięła obowiązkowa segregacja odpadów. Problem ze śmieciami jest taki, że butelkę po wypitym napoju możesz: - wyrzucić do swojego kosza "plastik" i wtedy to Ty płacisz za jej odbiór i przetworzenie, - wyrzucić w lesie i nic nie płacisz (najwyżej ryzykujesz karę), ew. spalić w piecu, - oddać w sklepie/skupie i wtedy to oni płacą Tobie.
Tyle że butelek zwrotnych nie przetwarzasz - są myte i do rozlewni. Na przetop idą tylko uszkodzone i taki był warunek zwrotu - ma być cała. W podstawówce się nosiło gazety - w zamian za rolki papieru toaletowego. Te bezzwrotne to był zły pomysł
Dzięki za info o apkach, przyda się! Pracuję w jednym z zabytkowych obiektów w Dolinie Pałaców i Ogrodów i czasem wstyd mi kierować naszych gości np. na wycieczkę rowerową, bo naoglądają się syfu... chyba ich namówię na zgłaszanie wysypisk 😅
a GIOŚ wysyła do gminy/miasta ze względu na lokalizacje. Bo wójt/burmistrz odpowiada za czystość i porządek. A gmina wzywa właściciela do uprzątnięcia śmieci bo wg. prawa właścicielem jest właściciel działki jeżeli nie uda się ustalić kto to wyrzucił. Gmina sprawdza, a tam 10 ciu właścicieli: 1 mieszka w gdańsku, 4 może na terenie gminy, 3 nie żyje a pozostali w Pernambuco. No i nawet jak się uda przeprowadzić cała procedurę to mijają miesiące. Wszystko ładnie wygląda w teorii, ale jak przyłożymy do tego procedury które pójdą po takim zgłoszeniu to juz nie jest tak różowo.
Mieszkałem prawie 8 lat. Też leżą butelki i śmieci po rowach, ale nie aż tyle co w Polsce. Nie wszystkie butelki mają kaucję. Zawiozłem starą oponę na wysypisko śmieci (odpowiednik PSZOK) w Niemczech i musiałem zapłacić 4 euro. Gdybym wiedział, to zapewne opona wylądowałaby w rowie a nie na wysypisku.
Pracuję w firmie, gdzie z plastiku po butelkach PET robi się szczotki i włosie do nich. Co ciekawe te szczotki można po raz kolejny zmielic i zamienić na szczotki...i tak sie robi.
Szczotka nie wymaga jakiejś specjalnej jakości plastiku. Plastik do produkcji opakowań żywności czy do kontaktu z żywnością już podlega surowym obostrzeniom.
ale nie w nieskończoność. polimery ulegają degradacji przy stapianiu i depolimeryzacji więc stają się coraz bardziej kruche. Trzeba by spowrotem do zakładów chemicznych ale to już chyba nie tak opłacalne i łatwe jak produkcja z orginalnych komponentów.
@@markusman4592 Dzięki @Arek Wyraźnie jest napisane, że chodzi o PET :) @PIRX być może powinien być wymóg odbierania i przetwarzania przez producenta - wyroby z plastiku byłyby co prawda droższe ale (być może) dzięki temu byłyby to produkty wykorzystujące zaletę jaką jest długowieczność plastików. Produkty, których używa się wiele lat a nie jeden raz.
System kaucyjny to nie takie panaceum jak mówisz. Proponuję zapoznać się z terminem rozszerzona odpowiedzialność producenta. Samorządy lobbują za tym od lat a nasz rząd dalej dzielnie broni producentów.
Szanuje, taki małolat a takich mądrych słów się nauczył i przekazał do rodaków. Szkoda tylko że Ci co to oglądają już to wiedzą a Tym którym by się przydało zerknąć nigdy się o tym nie dowiedzą Wielkie Dzięki
Gościu, zaimponowałeś mi. Oglądam Was od lat, tu smieszki, tam służba zdrowia, gdzie indziej inflacja i języki obce, tam znowu DKMS, szpik i krew. Szanuję. Ale to, że ludzie robią syf pod sobą, w lasach, górach, rzekach i Wy nazywacie to z HRejterami wśród zwierząt to bardzo mocno w punkt! Od początku mojej egzystencji wpajano mi, że jeśli wyrzucisz śmiecia na ulicy to na ulicy są dwa śmiecie. Wpajam to moim dzieciom, jak widzę Sebę co rzuca kiepa na ulicę to też zwracam uwagę (i spieprzam). Jak idę w góry to zawsze mam ze sobą prywatny śmietniczek i jak jem kanapkę na polanie albo na Śnieżce to oglądam się 40 razy czy czegoś nie zostawiłem. Wyrzucanie śmieci do lasu w naszym kraju jest czymś powszechnym - bo kary za zaśmiecanie są śmiesznie niskie. I jak taki bogol co się wozi Q7 do 400m2 willi to woli zapłacić te 300zł jak go złapią, niż 64zł miesięcznie. Gdyby dowalić kary takie, jakie są np. w Norwegii to by taki bogol się dwa razy zastanowił. Tymczasem zostaje nam jarać się wspaniałą decyzją naszego rządu o ustanowieniu kaucji na butelki/puszki w kwocie 50 groszy... Farsa.
Cześć! Ja w swojej okolicy również z uporem maniaka zgłaszam takie patologie. Apki, maile do redakcji lokalnych gazet, do UM. Nic mnie to nie kosztuje, ale gdyby więcej z Nas było świadomych OGROMU problemu, tym sprawniej szłoby oczyszczanie naszej Ojczyzny z syfu, zaniedbań i filozofii "tumiwisizmu" oraz "niedasizmu". Pięknie dziękuję za ten film, pozdrawiam całą ekipę HRejterów. Keep up the good work!👍💪
Pierwszy podstawowy problem o którym przekonałem się sam osobiście w naszym pięknym powiecie Karkonoskim już 2 razy. Pierwszy po remoncie łazienki podczas wywozu odpadów na wysypisko w kostrzycy za przyjęcie nie całego pickupa odpadów zapłaciłem 480 zł, drugi raz po sprzątaniu pomieszczeń gospodarczych zapłaciłem ponad 350 zł(bo w sumie co takiemu Januszowi za różnica czy pójdzie w nocy do lasu czy za dnia na wysyp; a no jest, w lesie nie zapłaci :P ). Ja zapłaciłem za utylizacje. Niektórzy jak widać nie chcą płacić tak absurdalnych kwot. Niby są Pszoki ale rzeczywistość jest inna bo na miejscu się dowiadujemy że tego nie przyjmą tamtego nie przyjmą to za duże to za małe. i wszystko ląduje w lasach łąkach czy drogach rolniczych
Przypomniało mi się jak rok po wprowadzeniu zakazu palenia śmieciami, jakiś sąsiad dwa bloki obok palił nie wiadomo czym. Ale to co leciało z komina przypominało czarny śnieg, oddychać się nie dało. Sceneria rodem z silent Hill. Policja nie przyjedzie bo to nie ich sprawa. Straż miejska przyjechała, spojrzała na komin i czarny dym i stwierdziła że oni nie wiedzą od kogo konkretnie to i nie mają jak dojść do tego. I se pojechali. Tak wygląda to prawo w praktyce
Json ubiegłeś mnie o jeden dzień z tym filmem, bo ja już kończę montaż takiego samego odcinka tylko z Górnego Śląska, ale to bez znaczenia, ważne, że coś robimy, nagłaśniamy, rób cykliczne odcinki o tym, bo to jest forma edukacyjna. Pozdrawiam z Czarnego Górnego ŚLąska, który zielony będzie tylko jak ludzkość wymrze hehe
Dobrze, że poruszacie ten temat! Problem nie jest w samym plastiku, ale w ludziach! Mieszkam w ładnej okolicy, lasy (których jeszcze nie zdążyły wyciąć lasy państwowe), jeziorka itd... Każdy obecnie podlega pod przepisy o śmieciach, każdy ma w swojej okolicy PSZOK, a uwierzcie, że są ludzie, którzy wywalają śmieci przy drodze w las! Co więcej, wywalają np. sprzęt RTV, który można oddać bezpłatnie w PSZOK, czy nawet w sklepie. Nie wiem co takimi ludźmi kieruje. Dodam, że w mojej okolicy częściowo udało się problem rozwiązać. Sposób - "ktoś" ;) kupił na Allegro tabliczki z napisem "ZAKAZ WYRZUCANIA ŚMIECI - TEREN MONITOROWANY" i tabliczki zawisły na drzewach przy drodze, gdzie często takie śmieci były wyrzucane. Ilość spadła o 95%. Działa, tylko zapewne ktoś, kto tak robił, robi to nadal, tylko w innej części lasu, gdzie nie ma takich ostrzeżeń o monitoringu. Sposób na śmieciarzy - prosty. Instalować takie kamerki, nagrać, pokazać publicznie, wraz z wizerunkiem, a do tego nakaz posprzątanie i solidna kara, jeszcze pokazać w TV, jak teraz taki syfiarz sprząta i płacze, bo wysoki mandat, np. 10 tys. zł. Zapewniam, że kilka takich emisji i nawet najgorszy syfiarz zrozumie, gdzie wyrzuca się śmieci. Czy szklane butelki zwrotne były złe? Osobiście kupuję takie napoje w jednej z firm, gdzie nadal napoje wymienia się w szklanych butelkach, ale nie chcę robić im tutaj reklamy. Wodę mam z dystrybutora 18,9 l. Butle wymienne np. w Makro.
Świetny odcinek! Nie miałem pojęcia, że mObywatel ma takie możliwości, ale w takim razie będę teraz to śmiało wykorzystywał. Dzięki raz jeszcze za poruszenie tak ważnego tematu!
Od 4 lat rząd nie podejmuje tematu plastików. Udają że nie ma tematu. Zrzeszenie producentów opakowań i sklepów niechętnie patrzy na recykling bo najczęściej tworzywa są już gorszej jakości etc. Pseudo biodegradowalny plastik też nie załatwia sprawy. A może by tak dystrybutory na produkty mleczarskie, dofinansowanie do uzdatniaczy wody aby pić kranówę, kaucjowanie butelek i ich standaryzacja, mielenie gruzu na drogi itd...Myślę że każdy z nas coś by dodał od siebie. Film który poruszył bardzo ważny temat. Dzięki HRejterzy.
Robicie świetną robotę pokazając ludziom codzienne problemy z którymi się zmagamy. Jestem ze Szczecina kropka raz na pół roku przyjeżdżam obok waszego baneru i sobie o was przypominam jadąc do Jeleniej góry.
Ja wiem. Wzywa się własciciela działki do usunięcia odpadów. A że najczęściej nikt nie śmieci w swoim lesie to efekt prewencyjny jest znikomy: syfiarz będzie miał czyste miejsce do kolejnego zrzutu.
W ramach uzupełnienia filmu: - w Czechach jednak jakiś system kaucyjny mają, bo jak byłem tam kilka lat temu i kupowałem podróbkę Coli, to mi doliczyli kaucję, a później butelkę musiałem zwrócić w takim śmiesznym automacie - w Polsce kiedyś był system kaucyjny, ale się zbył i już go nie ma (ale to były lata 90) - najlepszym sposobem na likwidację plastikowych śmieci jest produkcja mniejszej ilości plastiku = nie kupowanie kranówy opakowanej w plastik, tylko picie swojej, a jak już się jest na wyjeździe i woda w bidonie się skończyła, to kupienie jednej dużej butelki dla całej rodziny, a nie "10 małych, ale takich ślicznych buteleczek"
Płakać mi się chcę jak widzę takie obrazki 😢 Mieszkam na południu Belgii i tu jest chyba jeszcze gorzej 😔 dzikie wysypiska można znaleźć na każdym skrawku zielonego terenu.
jedna polska nadmorska miejscowość miała ogromny problem u siebie ze składowaniem plastiku, wpadki na genialny pomysł i miasto tez zarabia na tym pomyśle. w ten sposób pozbyli sie ponad 90 % zalegającego przez lata plastiku nie nadającego sie do recyklingu. A mianowicie stworzyli zakład gdzie każdy plastik przetwarzają na inne produkty "budowlane" w ten sposób wybudowali pasaż i mostek wzdłuż plaży, z przetworzonego plastiku a nadmiar tego co wyprodukują sprzedają w postaci plastikowych desek, belek, czy też sztachet. Kolor tego mostku? szarosraczkowaty ale jako pomysł genialny. Miasto tym sie nie chwali bo zaraz z całej polski zaczął by spływać plastik a takiej mocy przetwórczej nie maja, rozwiązanie jest dla nich i gmin sąsiadujących
Dobrze że to pokazujecie, nie wiedziałem że w tylu miejscach to można zgłosić. Sam rok temu wysłałem do gminy zdjęcia z dokładną lokalizacją i nic nie zrobili spróbuję przez te aplikacje. Ja nigdy nic nie wyrzuciłem, nawet jak chusteczka która szybko się rozkłada wypadnie mi z kieszeni to podnoszę. Szkoda, że tak wielu się tym nie przejmuje i śmiecą bez opamiętania.
Bardzo dziękuję za ten film! Od dwóch lat zbieram śmieci w lesie, aktualnie mam ponad 150+ reklamówek i powoli udaje mi się zachęcać do tego samego innych członków rodziny. Dla nas, zwykłych ludzi, jedyny skuteczny sposób zmiany świata, to dawanie dobrego przykładu.
Też przeżyłem kiedyś taki szok. Nauczony doświadczenien, że na wsi pani z lokalnego spożywczaka bez chwili wahania zabierała butelki i zwracała kaucję, liczyłem, że w sklepie z płazem w dużym mieście będzie tak samo. Okazało się, że okazują mi wielką łaskę przyjmując jakiekolwiek butelki.
@@user-rz6wu3eo8k Mnie w tym sklepie nie chcieli oddać za butelki kupione u nich, tylko na wymianę, ale po jednym telefonie do centrali, z łaski przyjęli.
@@tomatobiker jakby kaucja szla juz od producenta/huty to by cie prosili zebys im oddal te butelki - nawet uszkodzone/potluczone mozna by rozliczyc wagowo miedzy wiekszymi firmami
Bardzo mądry materiał i musimy w końcu coś w tym kraju zmienić, a nie tylko się śmiać i wymyślać głupoty, że ktoś nam chce kotleta zabraniać i świerszcze do jedzenia dawać. Ekologia to nie tak jak niektórzy mówią, że jakieś głupoty i po co komu to potrzebne, tylko to właśnie choćby rozsądne pozbywanie się śmieci i ograniczanie tego jak zatruwamy środowisko wokół siebie. Zamiast narzekać, że chcą zabierać węgiel i silniki spalinowe to należy pytać ile nam dadzą na inwestycje w ekologiczne i tanie źródła energii, samochody hybrydowe/elektryczne czy np. ocieplenie mieszkań i domów. Nie jest sztuką zarabiać więcej, sztuką jest marnować mniej, a i tak być szczęśliwym, mając jednocześnie zdrowe i stabilne środowisko. Osobiście mam zamiar poprzeć Lewicę Razem, bo tam wiem, że ktoś zawsze tym problemem się będzie aktywnie zajmował.
ej ale mieliśmy przecież butelki z kaucją, skupy makulatury... co sie z tym stało? Teraz gdzieniegdzie slysze ze buitelki od piwa są kaucionowane, niektóre, a zwrot 'tylko za okazaniem paragonu' To nicholery nie ma prawa zadziałać.
Jak byłam dzieckiem (lata 70-te) mieszkałam blisko parku i skupu butelek. Od panów trunkowych w parku zabierało się buteleczki, oddawało do skupu i leciało do sklepu po lody.
@@agaaga8196 no ja troche pozniej ( 90') ale nadal - zbieranie makulatury w szkole bylo na porządku dziennym. a i pare razy poza szkołą popylałam do skupu z jakimś nareczem gazet czy czegoś takiego. Było na czipsy ;) No i 'w sklepie na dole' co i rusz widziałam tego czy ową z siateczką pustych butelek 'na wymiane;' na pełne. akurat szklo to cos co można recyklingowac w nieskończoność więc totalnie nie rozumiem czemu zjadło skupy i kaucje z piw i coli. w którymś kraju obok (nie pamiętam czy niemcy czy słowacja) spotkałam się z kaucją na puszki.
Ogromny szacun za ten odcinek. Często jeżdżę do Hiszpanii, fascynuje mnie ze na ich ulicach nie zobaczysz papierka, peta. Ulice, drogi, postoje (dopóki nie przyjadą tam Polacy) są mega czyste. Chodziłem robiłem zdjęcia pokazywałem znajomym z polski. Jaka jest przepaść kulturowa między nami a nimi. Nie rozumiem tego skąd w Polakach, takie zamiłowanie do śmiecenia. Bardzo fajnie że zwracacie na to uwagę.
Pomysł jak pomysł porządek będzie. Ale zaraz śmieci wrócą. Służby też nie powinny się ograniczyć do sprzątania. Takich bur...laży trzeba łapać i karać dotkliwie,
Dzięki i szacun za temat i promocję akcji.Niedawno dotarło do mnie skąd w lesie wersalki i kible...Otóż na PSZOKach są roczne limity wagowe,co w przypadku remontu w domu zaczyna być dla ludzi dokuczliwie kosztowne.I nawet ci proekologiczni zaczynają spoglądac na pękniętą umywalkę z wątpliwością,czy wieżć ją za pół stówy na PSZOK,czy do lasu....
No proszę jaki społecznie mądry kanał. Zgadzam się ze wszystkim. Wszystko to juz jest i działa na ogólnie rozumianym zachodzie, wystarczy odgapić. Nie trzeba myśleć, badać, robić sond. Te same działania-te same efekty! Pozdrawiam twórców!
Szacun, płakać się chce jak się to widzi w swoich pięknych rodzinnych stronach... Nie rozumiem ludzi, którzy tak robią... Oddanie tego do Pszoka jest darmowe, a czasem Pszok jest bliżej niż las...
PSZOK to tylko szumnie brzmi. A jak chcesz oddać śmieci to okazuje się że to nie, tamto nie i tamtego też nie przyjmują Poza elektrośmieciami, gabarytami i lekami nie różnią się od kubłów pod domem. A las? Niestety las przyjmie wszystko. I to jest smutna prawda.
Zwykle takie rzeczy ludzie wyrzucają na śmietnik po prostu jak nie mają/nie wiedzą co z tym zrobić. Do lasu to już trzeba być zmotywowanym i ambitnym. Sam nie wiem gdzie i co mogę wyrzucić i co i gdzie mogę oddać.
Dzięki za takie inicjatywy. To wszystko prawda, co mówisz. Nie ekscytował bym się jednak tak bardzo tym zgłaszaniem naruszeń. Co się dzieje z takim zgłoszeniem? Prawdopodobnie nic albo niewiele. Takie miejsca są zwykle służbom znane, złapanie winnego w większości graniczy z cudem, a słabo wierzę w powszechne zakładanie monitoringu w takich miejscach. Zgłaszać można też kopcące kominy. Podajesz konkretny adres. Nic prostszego, żeby to skutecznie obsłużyć. Zgłaszałem nie raz i jakoś nic się z tym nie zadziało. Być może jednak w tym przypadku to kwestia gburmistrza.
Robiłam ostatnio zgłoszenie o brudnych i zarośniętych poboczy chodnika i ulicy w mojej okolicy, zrobiłam zdjęcia i wysłałam maila na adres prezydenta miasta, straży miejskiej i zakładu transportu i zieleni, dwa dni później zrobili porządek. Jednak rok wcześniej zgłaszam to samo miejsce ( bo śmieci tam leżały od lat) do tych samych służb, ale bez prezydenta, to reakcji nie było żadnej. Dodam, że część tego miejsca posprzątałam wraz z dwójką znajomych, zanim zrobiły to dedykowane służby. Róbcie zdjęcia i wysyłajcie od razu do wielu służb i mediów, wtedy jest szansa że ktoś się nad tym pochyli i zareaguje odpowiednio.
Super, że to nagłaśniacie. System kaucyjny jest piękny w swojej prostocie i tak naprawdę nikogo nic nie kosztuje. Kosztuje jedynie pierwsza butelka. Potem to się kręci samo. Zwrot przy zakupach. Genialne!
Nie ma pomiędzy tym sprzeczności. Patriota zarówno troszczy się o czyste środowisko - wolne od śmieci, jak i o czyste społeczeństwo - wolne od śmieci ludzkich.
Zawsze jestem w szoku jak widzę takie obrazki. Polska nie wypada najgorzej w Europie... No ale oczywiście to żadne pocieszenie... ten temat to myślę jest jak wszystkie zmiany pokoleniowe, musi wsiąknąć w świadomość a to jest proces... My w podstawówce mieliśmy takie akcje, że nauczyciele zabierali nas z workami na śmieci na sprzątanie okolicy w pobliżu szkoły... Myślę, że to było pożyteczne dla nas . Dosłownie widać było efekty wyrzucania nawet drobnych papierków/folijek "po drodze", których kulminacja tworzyła bajzel. Nie brakowało też innej maści śmieci, butelek etc. Fajnie bardzo, że zyskując dużą oglądalność i swoisty bardzo niszowy(moim zdaniem) rodzaj autorytetu wykorzystujecie je do inspirowania w słusznych sprawach ❤
Mieszkam w Czechach i potwierdzam. Tutaj musieli z kolei wprowadzić ustawę, że w każdej hospodzie musi być przynajmniej jeden napój bezalkoholowy tańszy niż piwo (choćby różnica wynosiła 1 koronę), bo przed tą ustawą piwo w knajpach było z reguły tańsze niż woda. True story. No i w Czechach więcej osób ufa kranówce, więc też i tych mineralek się aż tyle nie kupuje.
Ale to już u nas było ale się zmyło razem z PRLem!! Pewnie nie wiesz, ale za okropnej komuny wszystkie napoje były w szklanych butelkach, nawet mleko,kefir itp. Masło, wedliny zawinięte w papier. Nie było plastiku, nie było problemu. A na każdą butelkę odpowiednia kaucja. Makulatura też zbierana na kilogramy. każdy dzieciak mógł sobie uzbierać własne kieszonkowe bez proszenia.
System kaucyjny pamiętam z PRL jeszcze i sam za małolata dorabiałem zbierając i oddając butelki po piwie po imprezach. Za wywalanie "do lasu" powinny być duże kary tj za pierwszy raz dziesięciokrotność kosztu uprzątnięcia za drugi 20 itd. wtedy wystarczyłoby złapać co dziesiątego i koszty by się pokrywały a nadwyżka powinna trafiać do lokalnej straży miejskiej, policji czy inną służbę która namierzyła śmieciarza żeby im się chciało ich namierzać.
Brawo brawo brawo!!! Jako Wrocławianin zakochany w naszym regionie zabieram zawsze dwa albo i trzy worki na śmieci - na moje wystarcza niewielki, reszta to cudze śmieci zbierane w górach. Ile wysiłku trzeba sobie zadać by to spakować i wywieźć? Skoro już spakowane, to do wywożenia jest PSZOK.
Nie wiem ale w stanach wyglądało to tak, że są automaty do których wkłada się butelki (szkło/plastik) i dostaje się kasę. Bez żadnych paragonów itp.... a u nas? :/
Jeśli chodzi o butelki po piwie (tylko zwrotne) to w Kauflandach też są takie automaty, szukaj w okolicy głównego wejścia. Wrzucasz butelki, w zamian dostajesz karteczkę z kodem kreskowym. Tą kartkę dajesz przy kasie i używasz jako środek płatniczy.
Dziekuje za to naglasniasz to w eter! Jestem jak najbardziej za wprowadzeniem takiego systemu. Dziekuje rowniez za informacje o appkach do zglaszania smieci - super pomocne. Swietna inicjatywa! Pozdrawiam
Prawdziwym problemem jest to co powiedziałeś po drodze o braku technologii przetwarzania. Sama kaucja nic nie da. Chyba że w następnym odcinku opiszesz 6 sposobów przeciwdziałania uploadu plastików ze składowiska do chmury
Poszperaj trochę w internecie, to znajdziesz nowe technologie, które są tworzone. Jedną z nich są np. specjalnie wychodowane robaki, z bakteriami w jelitach, które trawią styropian. Tworzone są specjalne enzymy, które rozkładają plastik do ich podstawowych substancji, z których można tworzyć w 100% nowy, pełnej wartości plastik. Nie rozwiązuje to jednak problemu śmiecenia.
Mamy plastikowe opakowania bo szklane się tłuką i są cięższe, więc mniej można było przewieźć towarów za jednym transportem. System kaucyjny jest wspaniały. Wiedzą o tym Polacy, którzy jeździli bodajże do Szwecji czy Norwegii samochodem z przyczepką pełną wyprodukowanych chałupniczo butelek plastikowych by wrzucać je do maszyn kaucyjnych i dostać za każdą 1 Euro. Proceder upadł jak się miejscowi pokapowali i obniżyli wysokość kaucji. ;-) Niestety ja bym poszedł dalej i jednak powrócił do ekologicznego szkła ale na początek pomysł z kaucją jak najbardziej racjonalny. No i za szklane opakowania też bym pobierał kaucję. A jakże! Najlepsze jest to, że jak miałem do wyrzucenia kawałek plastikowej rynny i zawiozłem to na miejskie wysypisko śmieci, to mi powiedzieli, że czegoś takiego to nie przyjmują. Potem zdziwienie, że śmieci po lasach leżą. A kiedy moja córka poszła z babcią oddać na złomowisko torbę puszek aluminiowych to była wniebowzięta, że dostała za to całe 10 zł. Kiedy poszły tam ponownie z jeszcze większą torbą puszek i dostały tylko 2 zł, to na pytanie babci dlaczego teraz dostały mniej chociaż więcej przyniosły, usłyszały: bo tamto to było na zachętę. No to zachęcili dziecko na całe życie, nie ma co. Przepraszam bardzo, ale możecie nakręcić kiedyś odcinek z osobnikiem, który lubi polityków, bo jeszcze nie widziałem takiego dinozaura (poza samymi politykami, którzy a jakże lubią samych siebie)?
Jason uczy, Jason radzi, Jason nigdy nas nie zdradzi😊. Niestety system kaucyjny jest bardzo drogi stąd trudności z jego wprowadzeniem. Kraje bogate stać na takie rozwiązania, nas nie 😔. Najlepsze co można zrobić w tej sytuacji to promować właściwie nawyki. Wiem, że to trudne i zajmie lata, ale tylko praca u podstaw w naszym przypadku ma sens. Bogaci mieli czas na rozwój świadomości, my dopiero zaczynamy rozumieć pewne zależności. Rozwijajmy się w trybie turbo czego dowodem jest ten film, ale tak po prawdzie to te systemy mają wiele wad. Najzdrowsze i najtańsze dla środowiska i społeczeństwa jest samo dyscyplina - wiem, że to na razie utopia, ale to jest najefektywniejsze rozwiązanie - samemu nie śmiecić - i nie trzeba systemu za miliony. Jestem za czystością i samo świadomością ludzi, którzy jeśli jutro wrócą w to miejsce zrozumieją, że jak zostawisz tak zastaniesz. Póki co trzeba to sprzątać do upadłego, żeby ludzie nauczyli się porządku i żeby stało się to normą społeczną, a złe nawyki muszą być piętnowane.
Skoro mowa o mikroplasitku... większość mikroplastików w wodach np. oceanów pochodzi z prania ubrań z tworzyw sztucznych. Widzę, że autor filmu ma na sobie spodnie revorace. Sprawdziłem skład i... są to tworzywa sztuczne! Kiedy autor filmu wypierze te ubrania, uwolni mikroplastik, który popłynie do wód, a potem ktoś go skonsumuje.
Świetna robota👏 zbieram śmieci w lasach i nad rzekami chociaż to podobno bez sensu bo wszystkiego się nie posprząta 😱ale to przecież zawsze worek śmieci mniej w przyrodzie😁zachęcam i namawiam do sprzątania - kwadrans dla natury to mało i bardzo dużo 💪 pozdrowienia 👋
Mieszkam w UK, pod Londynem, na skraju małego miasteczka. To było chyba w zeszłym roku - na bocznej uliczce, obok bramy wjazdowej na pole pasących się koni pojawiła się taka sterta śmieci. Dostałem podwójnej furii kiedy wśród tych śmieci wypatrzyłem dowody iż pochodzą one z rozbiórki tzw polskiego sklepu...
ooo patrz, a wlasnie niedawno co odebralem e-dowod i apke mobywatel zainstalowalem ale ta ikonka niewiele mi mówiła, teraz jak bede biegać i natrafie na jakieś wysypisko to pyyyk i zgłosze, mam nadzieje ze faktycznie te zgłoszenia sa obsługiwane i jest interwencja - sprzątanie itd. bardzo przydatna funkcjonalność no i nowoczesna, wygodna. Dzięki za poruszanie ważnych tematów około IT i edukację społeczeństwa, zasięg macie 245 tyś subów, 123 tyś osób obejrzało ten filmik, jak chociaz połowa z ogladajacych coś bedzie zgłaszac ze swojej okolicy to będzie to kilkadziesiąt zgłoszeń z całej Polski - duży pozytywny impakt, powinni w TV takie coś puszczać, ale nie mam TV
Macie w ciul subików. Jak ogarniecie sortowanie. Ile czego uzbierane. To pomysł na akcje > kup kilo śmieci. Jakaś cegiełka za odkupienie 1kg który uzbieracie . Cel oczywiście jakiś szczytny cel.Coś wymyślicie. Nie na wasze kraty browara 😁 Ja kupie śmieć. Tylko zrobić too.
To tylko część problemu, na filmie widać głównie części samochodowe, meble, AGD etc. Tego chyba nie będzie można zwrócić za kaucją. AGD i meble można oddawać do pszoku, natomiast z częściami samochodowymi kompletnie nie da się nic zrobić (jedynie do lasu albo do spalenia) bo nikt nigdzie nie chce ich przyjmować (nawet za kasę)
System kaucyjny na tak, ale to nie rozwiąże problemu pokazanego na filmie. Butelki itp opakowania stanowiły mniejszość. No chyba że będzie kaucja na opony, telewizory, zlew i kibelek jak i lampy samochodowe. Do tego zwrócone butelki itd przerobią na nową deskę rozdzielczą golfa XV a później już kaszana.
0:25 Dziwne miejsce, dlatego że w tym miejscu pewien pan który tutaj się wybudował a jak widać postawił dom, garaż, na dachu miał fotowoltaikę, raptem siup zamiast to sprzedać, to to wszystko zamieniło się w jedne wielkie gruzowisko.
Jak najbardziej jestem za kaucjami bo już coraz mniej sił na sprzątanie małpek z mojej ulicy po tych ciulach, co je tam zostawiają. Czasami się zastanawiam co myślą panowie zabierający śmieci z mojej posesji jak widzą pół worka małpek. 🤔 Nic nie jest takie jakie się wydaje. Polecam zacząć od swojej okolicy, świata nie zbawię, ale przynajmniej mogę Go trochę uprzątnąć 😁💪.
Ok, odnośnie recyklingu plastiku (jego ostatniego etapu życia) to tutaj chyba* trochę jest inaczej. Niedaleko mnie istniała firma skupująca plastik i makulaturę (odwiozłem im łącznie parę ton kartonów). O ile makulatura była po prostu prasowana i odsyłana gdzie indziej tak plastik jakąś cudowną maszyną przerabiano na granulat, który następnie sprzedawano na zachód Europy gdzie podobno był używany przy produkcji asfaltu. Firma zamknęła się chyba jakieś 4-6 lat temu na wskutek obostrzeń przepisów dotyczących tego typu skupów. *informacje od pracownika, z którym wtedy rozmawiałem. Nie znam się na tym i mogę być w błędzie.