Bardzo fajny wywiad, bardzo przyjemnie słucha się Pana prof. Artur Dubrawski, podoba mi się narracja profesora w sposób jaki się wypowiada. Niestety często osoby z otoczenia uniwersyteckiego strasznie mozolnie się wypowiadają bez żadnej intonacji, tutaj tego nie ma potrafi profesor przekłuć uwagę sposobem mówienia oraz merytoryczną treścią.
Dzięki za materiał! Bardzo krótka rozmowa, szkoda... skoro już mamy wybitnego gościa w studiu, chciałoby się więcej i głębiej. Zachęcam też do intensywniejszej pracy nad przygotowaniem pytań. Tutaj padło zbyt wiele trywialnych. Pozdrawiam i czekam na kolejne odcinki.
Nareszcie Ktoś kto dokładnie wie o czym mówi. Brawo panie profesorze ! Już nie da się słuchać, niestety również naukowców wysokiej klasy z innych dziedzin, np. fizyki kwantowej, którzy opowiadają bzdury na temat sztucznej tzw. inteligencji.
Jak dla mnie to prof. unikał odpowiedzi - np. jeżeli AI już teraz jest odbierana lepiej w poradach medycznych, zarówno merytorycznie jak i pod względem empatii - to dlaczego nie może zastąpić lekarzy? Odpowiedź była, że to kwestia etyki i że lepiej żeby tam był człowiek - ale zero uzasadnienia dlaczego.
oj tak, Dragan to powinien dostać tytuł profesora w dziedzinie zgrywania "mądrego" w nie swoich dziedzinach :D na temat AI jedyne co ma do powiedzenia to anegdotki, które zobaczył na angielskim yt
Bardzo dobry materiał, szczególnie gdy prof. Dubrawski podaje konkrety i kierunki rozwiązań w obszarze AI. W przeciwieństwie do wielu mądralińskich, którzy albo trwoga przed AI albo zachwyt.
Tylko jest jeden problem. (Nie)polski (nie)rząd. Ja wiem, że to jest swego rodzaju determinizm. Natomiast nie możemy zaklinać rzeczywistości, że to jak wygląda nasze państwo (szkolnictwo szeroko pojęte), biznesowy klimat (gnębienie przedsiębiorczych ludzi) nie wpływa na zdolność do realizowania potencjału. Gdyby nasze państwo działało lepiej, sprawniej, mniej przeszkadzało ludziom w rozwijaniu potencjału twórczego to byśmy już dawno byli potęgą na różnych polach. A tak to jesteśmy gdzie jesteśmy.
Uwielbiam wprost oglądać te wywiady z Polakami co odnieśli sukces za granicą i to cieszenie się jak to Polakom się powodzi. Za granicą. No szkoda, że sukcesu w kraju nie potrafimy odnieść.
Nie to, że nie potrafimy - CD Projekt RED to przykład sukcesu w kraju, wbrew systemowi feudalnemu, który stworzyły w Polsce "elyty" korzeniami w służbach PRL, które takiego np. Ryszarda Kluskę odesłały na wieś, do wypasania owiec i produkcji sera, a sami utworzyli Prokom, przeflancowany potem, gdy ta nazwa się "squerwiła" na "ASSECO". Ot, poblokowano wszelkie możliwości rozwoju w bantustanie, bo takim krajem miała być Polska. I takim krajem jest. Dlatego albo masz nic nie znaczącą dla kogoś niszę i możesz "urosnąć", byle "po cichu, po wielkiemu cichu, idu sobie do sukcesu i idu, pomału..." - jak w piosence Turnaua, albo musisz wyjechać! CD Projekt RED, a właściwie tych dwóch gości, którzy założyli firmę, pamiętam z korony Stadionu Dziesięciolecia w Warszawie, z "Bazaru Europa", gdzie handlowali podróbkami płyt. Kupiłem u nich JMJ "Oxygen" i Klausa Schurtze, Tangerine Dream ;) Potem, gdy w Polsce prawa autorskie zaczęły być chronione, zaczęli tłoczyć płyty legalnie. Potem zaczęli tłoczyć też na płytach gry, aż zaczęli je produkować! Dzisiaj to firma, która nadal, "po wielkiemu cichu" rośnie sobie, bo nie zawadza "tuzom" na rynku - znaczy nowym, lokalnym panom feudalnym z korzeniami w PRL! Pracowałem kiedyś w projekcie, gdzie wygrało przetarg HP, gdzie podwykonawcą było ASSECO, zatrudniające podwykonawcę, który zatrudnił małą firmę, która miała potrzebne "innowacje" - technologię i wiedzę, a ta z kolei zatrudniła mnie, bo sama nie miała dosyć rąk do pracy, chociaż miała wiedzę. Dzięki temu nauczyłem się metod wymiarowania oprogramowania, bo były potrzebne dla tego projektu. Bezpośrednio firma, która mnie zatrudniała, nie mogłaby w bantustanie polskim wygrać przetargu - mogła się "podpiąć" pod "wielkich z plecami" i dlatego znalazłem się w projekcie. Każda z tych firm poniżej ASSECO utrzymywana jest takim sposobem na niskiej marży, przez co nie jest w stanie urosnąć i pracować "na własne ryzyko", ale i zysk! To powoduje, że mamy de facto, przez KORUPCJĘ I KUMOTERSTWO system feudalny, który polega na "sprzedawaniu się" nowym panom feudalnym, którzy poza "kontaktami" nie mają nic - ani kompetencji, ani "zdolności produkcyjnych" w obszarze innowacji (bo te proste, by nie powiedzieć prostackie i owszem), ani też innego pomysłu na biznes, niż tylko DOJENIE KASY PAŃSTWOWEJ! Efekt? Inny projekt - a jakże, ASSECO też się tam przewijało. Miał kosztować 700 mln złotych, jak tam byliśmy by go ratować, kosztował już 1,5 mld złotych i to był Miś na miarę bantustanu polskiego, ale "to nie było ich ostatnie słowo"! Bo projekt jeszcze trwał chyba z rok, a dojenie kasy nadal trwa! Tak więc, mamy "kraj istniejący tylko teoretycznie", zbudowany przez kolegów Pułkownika Sienkiewicza, gdzie "ch d i kamieni kupa", które to "okoliczności przyrody" nie przeszkadzają Cimoszewiczowi, Rosatiemu, Belce, Millerowi i innym 9-ciu sprzedajnym ścierkom podpisać się pod tym, by ostatecznie tę prowizorkę zwaną "Polin" rozebrać i oddać w lenno, jako część Nowego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego! Tak więc - czego nie rozumiesz? W neokolonii nie ma przyszłości dla ludzi, którzy chcą mieć przynajmniej namiastkę wolności! A pomału nie będzie takiej przyszłości nigdzie, bo właśnie trwa demontaż naszej cywilizacji, demontaż "demokracji"! Dobrze już było, teraz rękami użytecznych ifiotów - speców od "wyszczepionek" i "AI" zrobiony będzie ten demontaż, o którym piszę! Jak powiedział Reagan: "jeśli pod naporem komunizmu padnie Ameryka, nie będzie dokąd uciekać...", co pomału staje się faktem...
@@kasumoto80 bo jak powszechnie wiadomo za Kaczki to w Polsce rozwijało się AI i mieliśmy same sukcesy. Od miesiąca wszystkie wielkie polskie firmy informatyczne są zamknięte.
@@user-op2rl7ys5r ciekawe dlaczego pozamykane ? Może to ten sam praworządny proceder co z TVP i PAP ? Za kaczki coś się dopiero zaczynało, to dopiero pierwsze kiełki..... ale żeby móc to zrozumieć to jednak trzeba być ponadprzeciętnymi - niestety ok 14mln Polaków to idioci i przeciętniacy. Przykre to jest ale prawdziwe.
Nooo, podoba mi się kanał. Polacy nie gęsi i swoją naukę mają. W każdej dziedzinie i na wielu polach osiągamy sukcesy. Natura Polaka jest w przeważającej większości taka, że napierdalamy się wzajemnie po kostkach, wszystko krytykując, pomniejszając osiągnięcia, zazdroszcząc innym, żucając kłody pod nogi i wielbiąc obce nacje, nie dostrzegając i nie doceniając swoioch. W rezultacie, jesteśmy postrzegani jako dobra, tania siła robocza i nic więcej. Brawo Macieju !!! Ukłony :)
@zatamakowska9910 Nooo. Nie ukrywam, że z języka Polskiego zawsze byłem na bakier. Ale z matmy i fizyki, na sprawdzianach, wszyscy polegali na moich ściągach, wysyłanych po klasie. Błędy ortograficzne robię do dzisiaj i jestem zaprzeczeniem powiedzenia, że "kto dużo czyta, nie robi błędów". Ortograficznych błędów może i nie robisz, ale popełniłaś kardynalne faux-pas, komentując mój błąd, absolutnie nie zgodnie z treścią, sensem i tematem zamieszczonego filmu, zaśmiecając dyskusję pod nim.
Wspaniały umysł, otwarty na ludzi i konstruktywne wykorzystanie technologii. Dziękuję za ten wywiad i trzymam kciuki za Pana profesora oraz za ideę polskiego hubu sztucznej inteligencji, którą Pan wspiera.
Ciekawi rozmówcy, ale... Irytuje mnie "agresja", pewnego rodzaju zarozumiałość, przemądrzałość pana redaktora. Nie mówię, że tak jest. Takie mam odczucie po odsłuchaniu kilku wywiadów na tym kanale.
napalił się za mocno na mocny kontent, a pan prof bardzo spokojny, niestety widać, że Kawecki nic nie wie o tej dziedzinie - wolałby z gwiazdorem Draganem o końcu świta porozmawiać, dlatego irytuje go spokojna, ostrożna wypowiedź profesora - przykładowo programy do dowodzenie twierdzeń istnieją od 30 lat...
Jak zwykle bardzo sympatyczny wywiad. Jedna prośba. Uczono mnie zawsze, że mówi się: "pytam o to dlatego że..." a nie "pytam o to dlatego bo". Ta druga forma nie jest poprawna !!!!
Mało kto dzisiaj pamięta ale sztuczna inteligencja ma już swoją historię wzmożeń na jej temat. Podobne wzmożenie do tego jakie obserwujemy teraz było pod koniec lat 90 i początku lat 2000. Wtedy była nazywana "sieciami neuronowymi". Powstawały wtedy prognozy że zrewolucjonizuje wiele dziedzin życia. Z uwagi na fakt że internet wtedy raczkował, nie było tak dużego rozpowszechnienia informacji na temat sieci neuronowych wtedy. W tamtych czasach popularne były doktoraty mające w tytule np. "Zastosowanie sieci neuronowych w ochronie środowiska" itp. Po kilku latach większość osób z tamtego wzmożenia pogardzało sieciami neuronowymi nazywając je "głupią statystyką". Pogarda dla sieci neuronowych miała miejsce w dekadzie 2010. Mam wrażenie że to co obserwujemy obecnie to tylko krok w rozwoju tej statystyki, tak jak to prof. też nazwał. Uważam że w niniejszym filmiku mamy głos rozsądku. W przeciwieństwie do naukowców-celebrytów, którzy starają się zdobyć popularność ze straszenia AI.
Patryiotyzm w czystej postaci, promowanie polskiego potencjału ludzkiego. Dziękujemy zarówno Panu profesorowi jaki i twórcom kanału. Dzięki Wam buduje się Nasza wiara i świadomość sprawczości.
Prowadzący jest pięknie gaszony, przy każdej próbie przypisywania słowom rozmówcy sensacjonalistyczej tezy, brawo dla Profesora! Pokazał magistrowi miejsce w szeregu!
Panie Profesorze, w 100% się zgadzam. Jak to zrobić, żeby Polska wskoczyła do klubu liderów AI? Manie Maćku, gratuluję wywiadu - subskrybcja kliknięta :) pozdrawiam
Dziękuję Panie Macieju za misję, którą się Pan podjął - to istotny wkład dla Polski. Czy moglibyśmy zobaczyć Pana w rozmowie z cyklu "Mapy mentalne" u Pana Jacka Bartosiaka? Wydaje mi się, że takie szerokie dyskusje o przyszłości i nieszablonowym myśleniu idealnie oddają ducha Pańskiej misji i pomogłyby w jej promocji.
Mózg to też maszynka statystyczna. A świadomość to złudne poczucie wyższości. Wszystkie stworzenia są na swój sposób świadome. Świadomość istnieje na poziomie abstrakcyjnym. Nie trzeba jej implementować w żaden sposób. Ona się ujawni sama przy odpowiedniej skali.
Dokladnie - nie zgodzę się jedynie z tym że: "świadomość to złudne poczucie wyższości" - złudne poczucie wyższości to twierdzenie, że tylko człowiek jest istotą świadomą. Świadomość to podstawa istnienia rzeczywistości fizycznej - rzeczywistość 'renderuje się' na bieżąco individualnie dla każdego obserwatora na podstawie lokalnej dystrybucji prawdopodobieństwa (fizyka kwantowa). Obserwatorem może być nawet 'głupia' bakteria gdyż zachodzi obustronne oddziaływanie tej bakterii ze środowiskiem...
Jeśli człowiek przegląda się w lustrze i dostrzega że odbicie w lustrze to on, to jest to świadomość. Jeśli zwierzę nie rozkodowuje tego w ten sam sposób, to według mnie to jest nieświadomy byt. Brakuje w nim zewnętrznego obserwatora.
Super rozmowa.Odczarowuje w duzej mierze temat czesto demonizowany.Czlowiek i maszyna moga wyciagac podobne wnioski , natomiast przy podejmowaniu decyzji czy opiniowaniu zarysowuja sie diametralne roznice.Czlowiek nie bedzie kierowal sie tylko algorytmem i statystyka ale tez moralnoscia systemem wartosci , wzgledami prywatnymi , emocjami uczuciami i intuicja.I te czynniki sa po mojemu niemozliwe do podrobienia przez maszyne, gdyz - niejako - pochodza z innego wymiaru , z innego swiata.
@@liamkkalala8161 Rozumiem ze mozna to tak odebrac.Chetnie zobaczylbym twoja perspektywe na to i twoje przemyslenia.Waznym punktem w moich rozwazaniach sa przemyslenia Terrence'a McKenny - po co natura stworzyla technologie.W moich wgladach gdyby AI osiagnela pewien poziom samoswiadomosci , zrozumialaby ze nie moze istniec bez ziemskiego zycia i wtedy moglaby sie stac jego straznikiem i wsparciem.Ja wiem ze to rozwazania z innej polki. ale jestem ciekaw miejsca z ktorego ty wychodzisz
Uhhh, już myślałem, że tylko ja patrzę sceptycznie na AI 🙂 Profesor świetnie podjął kilka tematów, które będą ciężkie do przeskoczenia nie tyle dla AI, co dla jej wykorzystania. Np. właśnie odpowiedzialność prawna przy systemach decyzyjnych \ wspomagających decyzje
Przecież to jest tylko decyzja polityczna. Można sobie spokojnie wyobrazić, że za 10 lat stworzy się fundusz ubezpieczeniowy, który będzie brał odpowiedzialność, albo wręcz państwo.
@@arturkoszykowski9592 he he tu nie chodzi o bezpieczeństwo przeciętnych ludzi, gospodarek czy prawne, ale o bezpieczeństwo decydentów, którzy od dawna przebierają nogami aby pozbyć się balastu ludzkiego i żyć sobie obsługiwani przez AI, ale nie maja pewności czy następstwem ryzyka śmiałego pójścia tej wymiany nie będzie np. to, że padną z głodu, bo prawda jest taka , że nie są to tytani umysłu, czy mozolnej, pozytywnej pracy, zresztą gdyby nimi byli, to nie parli by tak mocno do tworzenia protez: AI
Mam pytanie: Po co sztucznej inteligencji tzw. ból somatyczny, moralność i uczucia? Albo: Czy ograniczenia prawne są adekwatne do istoty sztucznej inteligencji i czy mogą stanowić dla niej jakąkolwiek przeszkodę? Jeżeli silna IA uzna, że korzystne będzie symulowanie przez nią oczekiwanych od niej powyższych kwestii, to może to zrobić, ale w rzeczywistosci to ją nie ograniczy. Nigdy ludzkość nie skontroluje jej myśli i motywacji i nad nią nie zapanuje. Tak, jak używanie słowa 'nigdy' jest zwykle niesłuszne, tak w przypadku możliwości ewentualnego oczekiwanego przez człowieka wygrania wyścigu intelektualnego ze sztuczną inteligencją jest uzasadnione.
Myślę że Pan profesor trafił w sedno. Najciekawsze odkrycia następują na granicy dziedzin. Sztuczny naukowiec powinien otrzymać dane uczące z różnych dziedzin. Wtedy może zastosować analogie tworząc zaskakujące rzeczy.
Czy nie można by zastąpić sztuczną inteligencją polityków i urzędników UE? Na początek choćby tych co rządzą Polską. Nie musi to być jakaś superinteligencja. Wystarczy aby była choć trochę inteligentna.
@@fddevnull dlaczego, wydaje mi się że nie byłaby tak przekupna i pazerna na kasę jak wielu buraków w sejmie i transparentna dla społeczeństwa przy okazji zniosła by te podziały między partiami zniosła, ale to na razie takie życzeniowe myślenie
Dziękuję Panu za ten materiał. Przed laty, w ramach Ruchu Rodaków usiłowałem działać w kierunku zmian organizacyjnych, strukturalnych i programowych Polonii na całym świecie. Tak, aby stała się drugim skrzydłem polskiego Orła: zaangażowana politycznie, antykomunistyczna i patriotyczna podług wzorców pozostawionych nam przez Przodków. Niestety poza krótkotrwałym szumem lustracyjnym Polonia w swej masie pozostała przy "bigosie, pierogach i Żywcu". Pomysł znalazł uznanie w środowisku Sakiewicza, ale został wykorzystany do stworzenia upartyjnionych Klubów Gazety Polskiej, a to nie tak miało być. Mieliśmy pracować z Polską i dla Polski. Projekt uwzględniał jeszcze wtedy nawet warunki systemowe. Niestety organizacyjnie Polonia jest nadal instrumentalizowana w najgorszym tego słowa znaczeniu. Poszczególni polscy emigranci, wybitne jednostki potwierdzają tylko swoją postawą ile nasz kraj traci. Udowodnili to Naukowcy zaangażowani w ujawnianie zamachu nad Smoleńskiem. Pokazał prof. Marek Chodakiewicz, a tutaj dowodzi tej tezy prof. Artur Dubrawski. Indywidualnie, na własną rękę, bez Polonii opierającej się na rządowych grantach i kroplówkach, a nie na zaangażowaniu Polaków.
Zgadzam się z Panem Profesorem w 100% . Na dzień dzisiejszy to są maszynki statystyczne nie posiadające zdolności odkrywczych . Ich wynik w dużej mierze zadowala zdecydowaną większość ale nie zadowoli szaleńca który szuka ciekawego zastosowania dla ołówka a mianowicie chce nim wydłubać oko . Większość odkrywców było szaleńcami swoich czasów... Wydaje mi się że czlowieczenstwo zdefiniowane jest w pewnym sensie możliwością popełniania błędów i wyciągania z nich wniosków a ci którzy tego nie robią giną..Dla mnie analogią dzisiejszych sieci jest starcie człowieka z łopatą vs Koparka. Koparka wykona więcej pracy ale nigdy nie będzie bardziej pracowita.
To że stosuje się statystykę zgadzałoby się z obecną wiedzą (mechanika kwantowa) że nie ma możliwości uzyskać 100% dokładności więc ai chcąc nie chcąc zawsze będzie posiadała cechy maszyny statystycznej, chyba że mechanika kwantowa upadnie i okaże się że będzie inaczej co też jest jakimś prawdopodobieństwem.
Szkoda, że tacy Polacy, jak tutaj Pan profesor, nie są doceniani we własnej ojczyźnie. Mojemu synowi na przełomie wieków chcieli płacić grosze. Syn zdenerwował się w końcu i wyjechał. Na Zachodzie odniósł duży sukces, jest prawie rozrywany przez firmy, ale zasila budżet obcego państwa, który go docenił, a mógłby pracować na rzecz naszego państwa, którym zarządzają ludzie słabi, sprzedajni i krótkowzroczni, niekiedy - wręcz głupi. Gdyby Polska doceniała osoby innowacyjne, nasz kraj byłby w światowej czołówce, bo naprawdę mamy super inteligentnych i pracowitych rodaków.
A dzieje się tak dlatego że od upadku komuny na uniwersytetach pozostali naukowcy, którzy nie dopuszczają do głosu ludzi mądrych tylko dlatego, by utrzymać się przy władzy… Dwa razy obniżano mi tytuły naukowe, a po przeczytaniu aż trzech artykułów na podobny temat, zrozumiałem, że to nie były błędy, tylko świadome działania „obronne” wobec potencjalnego konkurenta z Zachodu.
To nie do konca tak.Akurat w dziale technologii problemem jest to ze nasze firmy dysponuja mniejszym kapitalem niz zachodnie, zwlaszcza z USA. Ja pracowalem w Wielkiej Brytanii, ale wrocilem do Polski i zarabiam obecnie tutaj wiecej, jednoczesnie majac mniejsze wydatki. Zgadzam sie jednak ze jest problem z inwestowaniem w nowe technologie czy innowacyjnosc. Problemem jest polaryzacja wladzy. Ludzie dali sie zbyt mocno podzielic. Stad mamy wojne plemienna zamiast licytowania sie na pomysly. Niestety nie widze zeby to sie zmienilo. Motywacja mlodych ludzi na wyborach nie byla gospodarka, czy kwestie inwestycji itd. Mlodzi ludzie glosowali emocjami a nie intelektem - wygraly kwestie aborcyjne, podejscie do religii czy lewicowe podejscie do kwestii spolecznych. Wg mnie odbije sie to nam mocno czkawka bo nie mamy reaalnej trzeciej sily politycznej mogacej to rozwalic. Konfederacja sie po raz kolejny osmieszyla, trzecia droga jest w zasadzie tym samym co PO, lewica juz zwija niektore inwestycje zaslaniajac sie ekologia realizujac w praktyce interesy niemiec, PO zaczyna od durnych pomyslow w stylu ten mieszkaniowy, PiS w zasadzie bedzie czekal i bazowal na tym samym co w ostatnich latach. A niestety mlodziez wg mnie zdala egzamin idac na wybory ale rozmawiajac z ludzmi dlaczego glosowali, jak wygladaja kwestie gospodarcze, ekonomia, inwestycje i podejscie do innowacji - to nie zdali go kompetencyjnie. Bo odpowiedzi byly "nie chce religii w szkole", "walka o demokracje", "chce moc zrobic aborcje". Tak wiec... powodzenia. Mamy dwa plemienia ktore nie mowia o najwazniejszych rzeczach a zeruja na emocjach.
@@andrewlodarczyk4384otoz to, niestety widac ze nadal sa ludzie w polskiej polityce wspierajace polityke innych panstw czy lobbujace nie na swoja opcje.
@@HCforLife1 Dlatego sytuację może zmienić tylko zmiana systemu, który nie zmienił się co do rozumienia gospodarki, inwestycji - również w ludzi i rozwijania technologii. System partiokracji dba przede wszystkim o własne interesy, czyli partyjne, toczy walkę z innymi partiami o władzę, wpływy i pieniądze, którymi zarządza niewłaściwie, bezmyślnie, bądź celowo trwoni zasoby. Skostniały kacykowy system partiokracyjny nie pojął jeszcze (hamowany jednocześnie przez obce interesy), że rozwój państwa i dobrobyt obywateli zależy od kondycji gospodarki, ale żeby ona się rozwijała, potrzeba inwestować zarówno w rozwój technologii, nauki jak i w inicjatywę ludzką. Jeśli gospodarka będzie się rozwijać - przybędzie środków na dalszy postęp, co równocześnie przyczyni się do uwolnienia się naszego kraju od obcych wpływów, bowiem słabe państwo zawsze będzie zależne od państw silniejszych.
To temat który dopiero oswajam jako nie informatyk, choć na pewno AI ma na mnie wpływ. Chyba to można porównać do rewolucji społecznej w sex-ie. Przyniosła zmiany dobre jak i destrukcję relacji społecznych, atomizacja-samotność.
Profesor od AI na temat AI: "Tam nie ma cudów"! Coś pięknego! Złoto! W końcu ktoś kto nie podkręca tego sztucznego hype-u na tą "statystyczną maszynkę", która jest durna jak but 😀
Sztuczna inteligencja to oczywiście wspaniałe osiągnięcie i przyszłość. Człowiek posiada wspaniały mózg, ale nowa kora ciągle słabo sobie radzi z międzymózgowiem w którym są programy zachowań pochodzące z wcześniejszych okresów rozwoju ewolucyjnego, służących walce o przetrwanie czy o przekazanie genów następnym pokoleniom. Programy te są nieadekwatne do obecnego cywilizacyjnego i naukowego rozwoju ludzkości. Z tego powodu mamy wojny, irracjonalne zachowania, hejt itp. itd. Sztuczną inteligencję trzeba jednak także wyposażyć w " międzymózgowie" tylko z innymi programami. Programy te powinny być tworzone z najwyższymi priorytetami etycznymi, korzystnymi dla człowieka, przyrody, całego środowiska. To jest oczywiście weryfikacja o której mówił profesor. Profesor Kotarbiński stworzył teorię etyczną spolegliwego człowieka. Tak w wielkim skrócie. Postuluję stworzenie spolegliwej sztucznej inteligencji.
No przecież "czarna skrzynka" może przedstawić lekarzowi ciąg rozumowania, który doprowadził do konkluzji "trzeba obciąć nogę " oraz wszystkie inne opcje które statystycznie będą obciążone większym ryzykiem. Ostatecznie pacjent będzie mógł podjąć decyzję obciążoną większym ryzykiem, a jeśli nie, to lekarz będzie mógł to zrobić, o ile będzie mógł wybronić się przed komisją etyki lekarskiej dlaczego wybrał opcję przez którą pacjent umarł 😀
Ani słowa o tym że AI jest coraz częściej wykorzystywana do zamordyzmu i inwigilacji całych społeczeństw. Wojskówka również wylkłada ogromne pieniądze na AI. Kurczaki jeszcze się nie domyślają że gra idzie o wszystko bo ten kto stworzy super AI ten będzie panował nad światem.
Jak długi świat i szeroki to tak ludzie zawsze się bali i mówili podobnie do ciebie. A zawsze jakoś tak się nie działo. Też tak miało być że kto będzie miał bombę atomową to będzie rządzić światem. Ale jakoś dzieje się tak że inni też posiadają tą technologię. Także nie lękaj się.
Jestem matematykiem. "Sztuczną inteligencją" zajmowałem się blisko 30 lat, ale po raz pierwszy słyszę profesjonalnie przeprowadzony wywiad z człowiekiem, który wie o czym mówi. W 100% zgadzam się z opiniami Pana Profesora.
to dziwne, mówiąc o AI a szególnie o GPT, nie mówimy jakoś o Wojtku Zarębie, o Jakubie Pachockim czy prof. Aleksandrze Mądrym... czy polacy to gęsi i nie mają języka, przecież mają, i naszym językiem, w obecnych czasach, powinny być jednostki wybitne i ich osiągnięcia, których nam nie brakuje... więc używajmy tego języka na każdym kroku, promujmy nas i znajmy naszą wartość, bo OpenAI, Stanford, Harward, Carnegi, MIT, NASA, itd, znają naszą wartość i korzystają z niej pełnymi garściami, czego najlepszym dowodem jest pan prof. Artur Dubrawski, nasz dzisiejszy gość... te nazwiska, ich życiorysy, obecnie powinny być elementarzem młodych ludzi w Polsce...
Czytam książkę De Bono "Myślenie lateralne" Już w I rozdziale jest genialny przykład rozwiązania przez dziewczynę pozornie beznadziejnego problemu. Z pominięciem lub obejściem sztywnego logicznego myślenia. Jak napisałem znajomemu nauczycielowi "jeżeli twoje dzieciaki nauczą sie tak myśleć, żadna AI im nie podskoczy"
Wartosciowa😊 rozmowa pokazuje wiedzieć a dowiem się - poziom socjalnych olbrzymi, matematyczny żaden tak trzymać ja tam żartem wiruje z nadswietlnymi obserwatorami
Pytanie o generowanie bólu mnie zastanawia. Pojawia się już w 2 wywiadzie (poza powyższym pojawiło się w rozmowie z p. Dukajem) A nie widzę za bardzo sensu jego zadawania. Ból ma przecież funkcję informacyjną tylko i wyłącznie, organizm daje znać że coś jest nie tak, więc działa to jak mechanizm sprzężenia zwrotnego. Logicznym jest, że maszyny też potrzebują sprzężenia zwrotnego żeby monitorować prawidłowość procesów, które realizują i jest to odpowiednik bólu dla świata organicznego
10:55 podejrzewam, że AI humanizuje a nie dehumanizuje głównie dlatego, że dane treningowe przeszły przez sito i lwia część krótko mówiąc niemiłych wypowiedzi została odrzucona. W tym sensie to trochę nieuczciwe porównanie. AI wytrenowane na zupełnie niemoderowanych forach/serwisach byłoby refleksją statystycznego trolla.
Od lat 20 pracuję w programach obliczeniowych z elementami AI czyli sztucznej inteligencji . Jestem uczniem prof Ducha w Toruniu . Mam własne rozwiązania w dziedzinie sieci TLRN i sieci temporalnych . Ale mówiąc szczerze to tyle banałów nie słyszałem. Nic sie nie dowiedziałem . Jak rozumiem tu chodzi o AI medialną ,którą straszy się dzieci .A myślałem ,że coś się dowiem.PozdrawiamPrzypominam ,że technologie AI to bardzo stare technologie po prostu niedawno znane w POlsce . Były na liście technologii zaawansowanych i dlatego było embargo dla POlski. Ja też nie lubię statystyki bo ona nie pokazuje zjawisk w czsie a SN tak
Jak zaistniała kolej żelazna to we Wielkiej Brytanii podniósł się klangor, że prędkość ponad 50 km/h spowoduje śmierć pasażerów. Teraz AI spowoduje zagładę ludzkości. Niestety dolegliwością współczesnych jest trwałe przejście ich rozumów w stan spoczynku.
Po co nam sztuczna inteligencja, która będzie niedoskonała jak ludzka, to tak jakbyśmy stworzyli młotek, który boli po uderzeniu jak ręka, albo auto, które się męczy. Zdaje się, że powinniśmy budować narzędzia, a nie partnerów.
Ten film udawadnia, ze nie jesteśmy sztuczni a inteligencja to takze obszar intuicji, nieracjonalnosci, nie tylko logika. Statystyka algorytmy nigdy nie zastąpi kreacji sztuczna inteligencja to coś w rodzaju sztucznych kwiatow one nigdy nie będą mialy zdolnosci do repilkacji piękna jednoczesnie niepowtarzalnosci, sztucznymi inteligentami nie ma co się zachwycać.
W moim odczuciu nie były to wtrącanie a prowadzenie rozmowy. Taka jest rola prowadzącego, ma nadać rozmowie kierunek i tym były owe wtrącenie. Dzięki skrótom myślowym (wtrąceniom) prowadzący porządkuje content wypowiedzi. Inaczej byłaby to długa, być może monotonna wypowiedz. Z całym szacunkiem dla profesora, bo bardzo interesująco przedstawił temat. Dziękuję
Szanowny Autor wywiadu, jak obserwuję często jakby "prze" w stronę ...OSOBOWOŚCI alorytmów ....*Bardzo ciekawe ...dlaczego i tu przypomina mi się..... zapisany "Gdzieś" tekst..."będziecie jako ....bogowie"...*To pragnienie jak widać istniało od początku tego świata, przechodziło z wieku na wiek swoistą r-ewolucję, patrząc na władców historycznych potęg państwowych, wręcz mianujących się bogami i ....nic się nie zmieniło...*Warto jednak przypomnieć sobie jakie były...konsekwencje prób realizacji tych pragnień...*Dobre czy złe...? Aby być osobą trzeba mieć...świadomość siebie : "JA czuję; JA widzę; JA słyszę; JA myślę i rozumiem słowa, dźwięki, obrazy, uczucia więc istnieję..." Słowa zapisane na jakimkolwiek martwym nośniku... czy to na skale, na papierze, czy pod postacią grup "jedynek" i "zer" w półprzewodniku nie staną się żywe, choćby zmieniały się na tym nośniku nie wiadomo jak szybko, bo nie są same z siebie ROZUMEM, który je rozważa, ocenia. Słowa pozostają martwe będąc jedynie przetwarzanymi przez martwą strukturę maszyny informatycznej, tak jak człowiek może przetwarzać materię, energię i informację, oraz jedynie PRZEKAZYWAĆ życie, ze swojego życia, ale nie jest w stanie stworzyć go z z materii, energii i słów ...*System komputerowy od początku opierał się na próbie naśladowania budowy człowieka i nadal to jest robione, na podstawie wiedzy o budowie układu nerwowego mózgu....i jakże daleki jest od tego CUDU, choćby tylko w liczbie połączeń neuronalnych, gdy dla nauki mózg ludzki pozostaje nadal wieka zagadką...*Jak więc nie mając o czymś pełnego pojęcia,. można zbudować coś działającego jak to coś i to jeszcze z zupełnie innych materiałów ???