Będąc w temacie to jestem absolutnym fanem szyldów sieci sklepów "ABC" (taka żabka) na których wielkimi literami napisane jest imię franczyzobiorcy danego punktu, coś tak prostego a jednocześnie prześwietnego 😊
Mam wrażenie ze, jak za PRL-u każdy szanujący się dom handlowy mial wlasny dzial zajmujacy sie oknami, to tak teraz tylko marki "ekskluzywne" (albo próbujące za takie uchodzić) maja budżety na takie coś. ps. Dla pogłębienia tematu - film "Mannequin" z 1987 ;-)