Nagrywałam podcasty, zanim to było modne. Kręci mnie motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street. Pingwin jest moim spirit animal.
patrząc na mój pesel, niektórzy wciąż uważają, że jestem młodą osobą - to w świecie podcastów, stażem bliżej mi już do dinozaura. 🦖 -Ross Geller lubi to-
Doświadczenie wyniesione z radia oraz miłość do tego medium sprawiły, że w 2017r. założyłam swój pierwszy podcast - RADIOaktywny. Już wtedy wiedziałam, że nadejdzie dzień, kiedy nie będę musiała tłumaczyć, że podcast nie jest pochodną „kast”. Obecnie jestem autorką trzech podcastów - wspomnianego już RADIOaktywnego (Top 30 wg Forbes Women) i ZMACZNEGO (znajdziesz go na osobnym kanale), oraz Podcastu Zaburzone Historie. Dodatkowo prowadzę podcast Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS. 🎙
...dobre intencje to jedno i to miłe i cenne - a wiedza to drugie. Można jeszcze sięgnąć po odwagę i odważnie odpowiedzieć - "nie wiem, nie mam wiedzy na dany temat". Inaczej przekazuje się dyrdymały, które inni nieświadomi przyjmują za pewnik i tak rodzi się przekłamywanie i fałszywy obraz niewiele mający wspólnego z prawdą i rzeczywistością. ... Na szczęście na rynku jest coraz więcej wartościowych publikacji, po które warto sięgnąć. Zachęcam gorąco.
Co za IDOTYCZNY tytuł filmu !! Każdy koto ma minimalne pijecie o lataniu wie, że fizycznie lądowanie statku powietrznego o masie powyżej 10 ton nie jat możliwe w takich miejscach i w żadnym szkoleniu lotniczym nawet na PPL nie ma takiego tematu, ponieważ jest on z gdyby "BAJEK" lub SF !!
Jestem z Ukrainy. Chciałbym nauczyć się języka polskiego. Napisałem podkasty i tutaj ty. Miły głos masz , brzmi całkiem idealnie. Mam nadzieję że wystarczy mi wszystki wysłuchać podkasty. Widzę w 2024 nie masz nowego, proszę przynajmniej raz na miesiąc coś tworzyć. Jest wielu aspektów muzyka łącznie z kino🎉
Mit jakich wiele. Ludzie myślą, że całą drogę wraz z kołowaniem samolot śmiga na autopilocie, a to g. prawda. Autopilot jest używany przeważnie tylko na wysokości przelotowej i nie zawsze. Każdy pilot komercyjny (i nie tylko komercyjny) trenuje pilotowanie podczas różnych sytuacji awaryjnych, gdzie np. uszkodzeniu uległ jeden z silników i równocześnie hydraulika która pomaga w sterowaniu. Uwielbiam jak ludzie nie mają pojęcia, ale wymyślają bzdury w które wierzą i wciskają je innym.
zabawa pewnie się zaczyna bez widoczności w nocy że tylko wierzy się wskazówkom przed sobą :p cięzko się ogląda te katastrofy w przestworzach na national bo pierdzielą przez cały odcinek w kółko to samo :]
feminatywy to nie aktualna moda, byly zawsze w j polskim i zostaly zapomiane - wiec mozna co najwyzej powiedziec o ich nawrocie... lepiej sie wypowiadac w kwestiach, na ktorych ma sie pojecie, prosze zostac przy samolotach, albo sie douczyc
Apropo polszczyzny, zdania zaczyna się z dużej litery, a kończy kropką. Uwielbiam osoby które próbują uczyć innych, samemu nic nie wiedząc. Lepiej, żeby pilot dobrze radził sobie z sytuacjami awaryjnymi, jakie się zdarzają nie raz, niżeli na historii języka.
Odnoszę wrażenie, jakby prowadząca nie przygotowała się do tego wywiadu. Ja rozumiem, że treść podcastu dostosowuje się do każdego odbiorcy, również takiego nieobeznanego z poruszanym zagadnieniem. Bywa, że z takiego poziomu także zadaje się pytania, lecz dociekanie z niekrytą ciekawością, obnażającą własną niewiedzę, gdzie jest "pedał gazu" w samolocie, nieco uwłacza kompetencjom prowadzącej. Wiem, że nie każdy jest pilotem i nie każdy interesuje się awiacją. Pewnie istnieje wiele osób, które tego nie wiedzą, a żyją, jednak przygotowując wywiad powinno się samemu nabyć tę elementarną wiedzę w danym zakresie.
Daleko nie zajedzie ta filozofaka. Sama nie wie że działa na froncie ideologicznym, a relatywizm wydaje się jej bronią i sama się zapętla. Neomarksizm i tyle.
Szkoda, że zawód pilota komercyjnego jest zawodem tak bardzo hermetycznym, w znaczeniu, że potrzeba być bardzo majętną osobą lub pochodzić z bogatego domu, by w miarę młodo wykształcić się na pilota. Koszt licencji i wylatanych godzin, jakie trzeba zdobyć do uzyskania uprawnień na latanie w liniach lotniczych jest nie do przełknięcia dla przeciętnego człowieka. Nawet osoba średnio zamożna może mieć problemy, choć tu już można ratować się jakimś kredytem. Zawód wspaniały. Odpowiedzialność jednak też wielka. No i nie każdy się nadaje. No i swego rodzaju paradoksem jest również to, że np. w USA w wieku 16 lat można wyrobić licencję pilota turystycznego, podczas gdy alkohol można kupić dopiero w wieku 21 lat, co jest tam uznawane za wiek pełnoletniości.
Nie uważam, że zawód pilota jest tylko dla "bogaczy" . Oczywiście szybciej i wcześniej możesz zacząć latać. Słyszałem nie jedną historię , że nie zarabiając kokosów ludzie zasiedli za sterami. Jest to dłuższa droga i wymaga większej determinacji, ale wszystko jest do zrobienia . Wymaga dobrej pracy i kredytu aby zrobić to w sensowym czasie. Osobiście uważam, że lepszym pilotem jest ten który rzeczywiście chce nim zostać, a nie dlatego, że rodzice mu kazali . To jest zawód dla pasjonatów, a jak chcesz to robić to będziesz robił. Czasem starszy pilot . który wchodzi na rynek jest lepszy, bo nawet życiowo jest bardziej ogarnięty niż chłopak w wieku 20 lat . Pozdrawiam
Obecnie kompletny kurs pilotażu na licencję pilota turystycznego PPL (jest to licencja podstawowa, odpowiednik kategorii B prawa jazdy) wraz z egzaminem, udostępnieniem samolotu i paliwem kosztuje powyżej 30 tys. zł (zależnie od szkoły). Bodajże przed pierwsze 50 godzin nalotu nie wolno zabierać pasażerów. Licencja ta nie uprawnia do wykonywania lotów komercyjnych, czyli zarabiania lataniem. W dalszej kolejności wyrabia się licencje na pilotaż maszyn wielosilnikowych i tak dalej. Zgubne jest to, że o ile koszt tej podstawowej licencji jest jeszcze do przełknięcia, jeśli chciałby się dążyć do licencji pilota samolotów pasażerskich komercyjnych linii lotniczych, to każdy kolejny szczebel na drabinie licencyjnej jest droższy od poprzedniego. Ktoś gdzieś policzył, że aby się wykształcić do tego poziomu, potrzeba wydać ok. 200 tys. zł na same kursy, a do tego należy doliczyć koszty wynajmu samolotu i paliwa, bo na poszczególne licencje trzeba mieć odpowiednią ilość nalotu (godzin wylatanych w powietrzu), a one przecież same i za darmo się nie zrobią. Koniec końców można tak po prostu odpaść na egzaminach i nie podołać wymaganiom stawianym przyszłym pilotom.
Szczerze! Znam tylko takich katolików, którzy wierzą w Boga, czyli tego przysłowiowego pana z brodą...dla mnie to poprostu ciemnota...ciemnogród...brak oczytania...czyz nie mówię prawdy???
To co powiedziała o Top Model to prawda to był program szukamy dziewczyny do Playboya, gdy ten jeszcze istniał, praktycznie każda dziewczyna która wychodziła z tego reality show, poza sesją w Playboyu nic więcej nie zrobiła. Co ciekawe, na playerze pokasowali wszystkie starsze sezony, jestem ciekawy, czy to przez odcinki pantinki komentujące te bzdury.
Po trzech latach przerwy z odmętów świadomości przyszła mi myśl żeby włączyć podcast radioaktywny. Dobrze słyszeć że mimo doświadczania życia dalej jesteś na yt. Mimo tego że rzadziej jak widzę.
Mam nadzieję że kiedyś ten ktoś będzie żałował że nie zrobił sobie z Tobą zdjęcia 😉 samych współprac i kontraktów życzę! Bardzo miło się was słuchało dziękuję 😁
Czarownice nie kojarzą się z lataniem na miotle czy ważeniu eliksirów,Chyba w bajkach dla dzieci,czarownice to Okultyzm. Brak słów na takich ludzi ....
Świetny podcast. Dziękuję. Tropikalna Mocha. Nieźle! Kilka losowych myśli: Nr3. O podejmowaniu decyzji, że jeśli nie ty, to los. To jest na to ładna nazwa: niekompletna karma. Pojawiło się to kiedyś u HealthyGamerGG. Chodzi też o to, że te niedokonane decyzje wywołują frustrację i wyjadają zasoby, męczą. Więc trzeba je uzupełnić czyli podjąć jakieś decyzje, choćby i decyzję że przez ileś czasu jej nie podejmuję, aby się uwolnić. Fascynator. :) Nr9. Wszystko w swoim czasie. Przypomina mi to piosenki The Middle · Distorted Resonance i Evening Star - Judas Priest. <oczko> Prezenty doświadczenia. <serduszko> Masaże głębokie to moje odkrycie 2023, miałem już trzy. :D Nr20. Moja droga życiowa poprowadziła mnie do takiej lekcji: ja i mój przyjaciel, nasza przyjaźń, jesteśmy wystarczająco wyjątkowym powodem aby się spotkać. Ciągle się tego uczę. Nawzajem!