Pierwszy raz spotykam się z osobą, która też ma notatniki na różne okazje. Polecam również zapisywać przemyślenia i opisywać interesujące kadry z obejrzanych filmów. Gdy do takich zapisków wracam, od razu pojawiają mi się poszczególne sceny przed oczami:)
"Absurdalnie drogie, ale jakie piękne" 😂 świeeeeeeetny film! Myślałem, że jestem całkiem niezły w notatki, ale teraz widzę, że daleka droga przede mną haha 😂
Marcinie doskonały materiał. Uwielbiam pisać dziennik. Tak jak ktoś kiedyś napisał Tobie "żeby powstał film o medytacji" dorzucam dziś prośbę "pls nagraj coś o pisaniu sennika".
Od pewnego czasu miałem w planach to by zacząć prowadzić notatnik, nawet ostatnio(2miesiące temu :) ) go kupiłem ale wciąż brakowało mi do tego motywacji i chęci ale po obejrzeniu twojego filmu czuje że to się zmieni. Dzięki
Jak z życia zdjęte :) z drobnymi szczegółami, Osobiście preferuję dobry papier ( ten z hurtowni, najtańszy , gramatura nie za mała :) ) i drukowanie na nim linii, Wszystko skan i segregator :) Myśląc o wielu sprawach i pracując na wielu płaszczyznach musiał bym otwierać i wertować wiele a tak na każdy dzień kilka kartek pod ręką do zapisania. Wspomniał bym tu przy notatkach o tym czym piszemy, kolory jakich używamy :) ( tradycyjne pióro jedynie w domu. Nie raz bluźniłem jak dolewałem tusz bo się wylało ale pisząc daje to jakiś urok, choć trzeba się nauczyć takim pisać, siła docisku stalówki i gramatura papieru to mają wiele do powiedzenia :) ) Sam takie prowadzę od lat dlatego łapka w górę :) Miłego
Wow, świetnie się oglądało ten film, podoba mi się jak montujesz, muzyka w tle świetnie zmienia dynamikę :D Ja też "wypisuję głowę" codziennie, bardzo pomaga mi to w oczyszczeniu mózgu i zwolnieniu pamięci, bo niestety zapamiętuję masę rzeczy (oczywiście tych niepotrzebnych) przez co ciagle mam gonitwę myśli i uczucie otwartych zbyt wielu kart w przeglądarce. Na dodatek z kilku gra muzyka, a ja nie wiem z której. Pisanie jest super
No o czuje się jak w domu. Mam 4 różne notatniki, a ludzie zazwyczaj jak widzą 1 to się dziwią/podziwiają/nie rozumieją po co ja zapisuję. Nie mówię, ze mam 4... jak cudownie nie być samą!!
Moj maz prowadzi diariusz od liceum i stosuje Twoja metode sledzenia faktow zycia codziennego. Takze uwielbia wlasnie te notatniki. Az przybiegl podekscytowany do kuchni gdy podsluchal czesc tresci tego filmiku. :)
Wczoraj upolowałam tak piękny bullet journal za grosze, że do dzisiaj strasznie się z tego powodu cieszę i nie mogę się doczekać aż go rozpocznę :D Ja w ogóle często mam taki problem, że zacznę jakiś notes, a potem kupię nowy bo mega mi się podoba i zacznę pisać w nim... i tak w kółko. Ale ostatnio udało mi się zapisać do końca dziennik, który prowadziłam od 2015 roku - czytałam go z łezką w oku, tyle dobrych i złych chwil, i w końcu ta świadomość, że to wszystko było po coś. notatniki mają w sobie na maxa dużo magii
Ja też nie dałabym rady stworzyć żadnego filmu, gdybym nie rozpisała wszystkiego najpierw "wzdłuż i wszerz" :) Muszę to wszystko widzieć, wyjąć z głowy i poukładać na kartce. Kiedyś zastanawiałam się, czy to nie jest związane z jakimś brakiem umiejętności wyobrażania sobie wszystkiego jedynie w głowie.. I tak już nie wiem. Myślisz, że to może być wynik jakichś braków?
nieee no to raczej chyba normalne, film musi mieć ładną strukturę, o określonej formie, i przelanie jej na papier to pierwszy krok. W głowie wszystko jest luźniejsze, bardziej leci na skojarzeniach, na papierze z kolei to już coś wyklarowanego + uproszczonego. Jednak wszystko co tworzymy jest uproszczeniem myśli zawsze
@@MosakMarcin masz rację.. Musiałam to zobaczyć "na piśmie", żeby sobie uświadomić :D Może głowa po prostu szuka każdej okazji, żeby móc coś przeczytać :) Takie zagadkowe są te głowy.
Super film! Też lubię notatniki i wybieranie nowego na dany temat/okres, ale często tracę wenę do pisania po jakimś czasie. Na telefonie czy kompie jak tylko pojawia się myśl to jest mi łatwiej. Czy masz jakiś rytuał związany z pisaniem albo raczej co Ciebie motywuje żeby codziennie pisać? Czy po takim czasie to po prostu jest automatyczny nawyk?