Chcialbym pana Krzysia za nauczyciela i przyjaciela mimo sporej różnicy wieku. Dobry czlowiek wiedzacy kiedy trzeba zrobic krok w tył. Szacunek i dziekuje za super wywiad!👌dużo zdrowia👍panie Krzysiu👍
Zapewne Urubko, gdy dotarł do cywilizacji, zapoznał się z wywiadami, jakich udzielili ci z bazy w jego temacie. Ech.., coś im ta współpraca obopólnie się posypała podczas tej wyprawy. Ale tylko oni wiedzą dlaczego.
Wziąść udział nawet jako wspinacz z suport team'u, do noszenia tobołów pod bazę wymaga nie lada kondycji przy takich wysokościach. Zimowe wejścia w góry wysokie to praca zesplowa z dużą dozą szczęścia do pogody... Niby indiwudalisci ale muszą tworzyć zespół.Lata wcześniejsze mimo wybitnych wspinaczy pokazały że tylko zespół da radę. Zobaczymy co się uda osiągnąć w 2021 kibicuje z całych sił.
Dziękuję Panie Krzysztofie ,że Pan zdradził plan zdobycia zimą K2 przez Denisa Urubko . W kontekście Denisa niesubordynacji po opuszczeniu nieplanowanym obozu i próbie ataku szczytowego , którego z nikim nie uzgadniał :)
Przygotowanie Kurowskiego tragiczne. Jak mógł nie wiedzieć że Denis Urubko wcale nie opuścił wyprawy Netia K2, skoro Denis wyszedł najwyżej wraz z Kaczkanem
Bez przesady - jak na dziennikarza, który nie jest wspinaczem był bardzo dobrze przygotowany (wiadomo, ciężko wszystko bezbłędnie zapamiętać jak się tym nie żyje). A poza tym pozwalał Wielicikiemu na długie monologi, co mnie ucieszyło.
Tu nie chodzi o pamięć, a o przygotowanie się do wywiadu, czyli robiąc wywiad o Mount Everest musisz wiedzieć ile ma metrów, w jakim państwie leży, kto pierwszy zdobył latem/zimą + większe/mniejsze szczegóły - z tym Denisem to naprawdę lekka przesada, albo być może dla podkoloryzowania wywiadu i wydłużenia specjalnie palnął gafę.
do dupy był. krzysiek jest typem gościa, któremu daje się mówić i masz materiał na 5+. a kurowski co rusz go wytrącał, zawracał, dopytywał o totalne drobnostki, wchodził w gierki słowne.
Spoko facet ten Winnicki, dobrze gada, jak go widzialem pierwszy raz przed wyprawa na K2 to wydawal mi sie jakims bucem, mowi ni wte ni wewte - jestem laikiem, nie wiedzialem kto to Kukuczka. Ale teraz zmieniam zdanie widac ze robi to dla Polski i w holdzie dla zmarlych wielkich himalaistow zeszlego wieku. Winnicki zycze zeby Ci sie udalo nas wprowadzic zima na K2
Jak dziennikarz tvp moze byc tak nieprzygotowany ??? Pytam odnosnie momentu pytania o Denisa Urubka w 2003! Dziennikarz twierdzi ze Urubko opuscil wyprawe a tymczasem On Wyszedl najwyzej i zdobyl by ta gore gdyby nie to ze musial zawrocic by pomagac zejsc kontuzjowanemu koledze ! Masakra . Najpierw trzeba zapoznac sie z tematem by zrobic tak powazny wywiad !
był dobrze przygotowany a wywiad fajnie się słucha czasami jak się przygotowujesz do wywiadu i sprawdzasz info dokładnie co było jakie nazwiska były wtedy,to się nie spodziewasz co będzie co gość powie i okazuje że to nie jego błąd to wina i błąd w Internecie lub gazetach... jak nie kumasz o co chodzi to najlepiej się nie odzywaj pozdro
Rafal Gaska co to kurwa jest kumac lub nie kumac ! Robisz wywiad profesjonalnie to sprawdzasz wiarygodne zrodla czlowieku . Jest setki wywiadow z Krzysiem Wielickim , setki materialow , filmow na RU-vid! . Jezeli bierzesz sie za temat alpinizmu , himalaizmu tzn ze musisz to lubic , cos w tym kierunku czytac , sprawdzac ! pasjonowac sie tym . Jezeli nie to sie za to nie bierz! To nie jest jakis material z prywatnego bloga tylko material Tvp ... Krzysztof Wielicki zapraszajac do siebie dziennikarza TVP liczy na jego profesjonalizm ... a tu dupa ! Nie mowie gosc jest mily , i wywiad mozna ogladnac ale pytania tendencyjne i z bledami ! kropka !
Rafal Gaska ej wytknal mu blad... Po co tak stajesz obronie tego dziennikarza? Zjebal bo nie zweryfikowal co wcale nie znaczy ze jest najgorszy ale za nasza kase w sumie bo to tvp wiec kolega moze opinie wydawac. Jak powiesz ze ustawa o podwyzce cena pradu ci sie nie podoba to sie spytam: moze napisz lepsza ustawe, a sorry nie jestes polktykiem\prawnikiem
Ich wszystkich w koncu gubi ta megalomania, egoizm i wiara we wlasny mistycyzm... Z drugiej strony nie wydaje mi sie by powyzej 8 000 m npm mozna myslec logicznie, skoro organizm obumiera...
To nie wina Bieleckiego, tylko Berbeki. Po co się tam pakował razem z młodszym kolegą, jak nadchodził zmrok, a szczyt był już zdobyty? I jeszcze nie używał radia do kontaktu z Wielickim. To o to chodziło Wielickiemu, kiedy była mowa o brawurze przesłaniającej trzeźwe myślenie.
Emrys Myrdin to wina tego siwego dziadona W ze w ogole namowil dziadka berbeke na wyjazd , ma krew na rekach , jak mozna 59 letniemu dziadowi proponowac takie rzeczy i wchodzic na ambicje mowiac ze ma z ta gora rachunki do wyrownania
@@Sagardesbjj Przez kłamstwo tego "siwego dziadona" Berbeka nie zdobył szczytu wiele lat temu i ocalił sobie życie przedwczesnym odwrotem, więc to normalne że zaproponował wzięcie udziału w powrocie. Berbeka prawdopodobnie schodząc samemu w nocy wpadł do szczeliny, a schodził sam, ponieważ zmęczony Kowalski nie ogarnął, że zejście będzie pod górę, później przewrócił się, zgubił raka, rękawiczkę i Bóg wie co jeszcze, po czym powiedział, że robi sobie biwak na 8km bez chociażby wykopania jamy.
Chłop nawet nie poczytał chociażby w wikipedi na temat swojego gościa i prób zdobycia k2. No ale czego spodziewać się po tvp. Czym sie różni lato od zimy? Doskonałe pytanie brawo
I tak i nie. Jest program Discovery o polskich himalaistach i już z niego widać, że alpiniści to wielcy egoiści. Wielicki nawet tutaj mówi, że jest w górach wśród spinaczy specyficzny ciąg na szczyt, wbrew wszystkiemu i wbrew logice. Nie zrozumie tego ktoś, kto nigdy po górach nie chodził. Chęć wejścia jest gigantyczna i trzeba mieć wiele rozsądku aby powiedzieć pass. Jak się czyta książkę o polskich himalaistach typu Kukuczka, Wanda Rutkiewicz, to ci ludzie też byli wielkimi egoistami. Przecież Wanda Rutkiewicz jest pierwszym Polakiem i Polką zarazem, która weszła na Mount Everest. Kierownik Zawada miał do niej pretensje, że weszła wcześniej, niż on zorganizował ekspedycję narodową. To dowodzi, że z jednej strony Zawada nie musiał na ekspedycję zabierać Rutkiewicz, mimo, że była dobra, a po drugie jak Zawada mógł wymagać od kogokolwiek, aby czekał na narodową ekspedycję? To tak jakby teraz Wielicki złościł się, że jakiś Malinowski bez jego wiedzy podreptał na K2 zimą. W środowisku międzynarodowym uważano Polaków z lat '80 za wariatów. Zresztą najlepsi jak Rutkiewicz, czy Kukuczka zginęli na ścianie. Rutkiewicz bo miała tak silne parcie na szczyt, że zabrakło jej czasu na zejście i zamarzła podczas zejścia na biwaku. Kukuczka natomiast wspinając się z Pawłowskim robił to na pojedynczej linie, mając świadomość, że to praktycznie nie zapewnia asekuracji i wspina się "na żywca". W sensie, że jak odpadnie, to zginie i go Pawłowski nie utrzyma.
Mnie nie boli ani ich egotyzm ani egoizm.Tym bardziej, że ten ostatni wytykany sobie nawzajem często używany jest jako bicz, może niekoniecznie ze złej woli a bardziej z prostolinijności umysłowej redukującej niejednoznaczne wymiary ocenianego fenomenu. Niemniej u ludzi gór, zdobywców tych najwyższych szczytów, taka prostolinijność jest dla mnie prostactwem i jest nie do zaakceptowania. Bardziej podejrzewam część z nich o zwykły oportunizmem i konformizm niż o niekumację. Tragiczne zdarzenia o których wspominasz stały się nieodłącznym elementem himalaizmu zimowego zainicjowanego przez Zawadę. Nie przesądzam jaki w tym udział miał egoizm ( sądzę, że najmniejszy) ale to pierdolenie o braterstwie gór, etyce jest dla mnie czystej wody hipokryzją. Dlatego to jak potraktowano Adama Bieleckiego było szczytem kurewstwa. Kilkorgu z rzucających kamieniem w tym Czerwińskiej można postawić te same zarzuty.
nie rozumieją ci którzy nie byli powyżej 8tys metrów najlepiej jest usiąść i pieprzyć że Bielecki to drań itd przecież z Kukuczką z Rutkiewicz ginęli ludzie zostawiani w górach przecież Wielicki żyje jeszcze dlatego że wie że pewnej granicy nie wolno przekraczać na Broad Peak zginęli ludzie na własne życzenie za wszelką cenę zdobyć szczyt za Zawady było tak że wystarczy jeden zdobył szczyt i wyprawa się kończyła sukcesem to o czym mówi Wielicki
