Z bratem za malolata mieliśmy taka jawe w stanie idealnym. Brat mojej babci przyjechał do niej w odwiedziny ta jawa i zostawił bo się zepsuła. Padł zapłon. Stała w szopie 30 lat. Niestety ale ja zniszczylismy. Kolega miał wypadek i rama się pogiela. Silnik przenieslismy do ramy od WSK. Tera już śladu po niej nie ma. A wielka szkoda. Dyla strasznie wywrotna. Pamiętam że jak miala źle ustawiony zapłon to można było jia jechać do tyłu. Rok chyba 1954 albo 56 już nie pamiętam.
Jawy , to były mojego śp. Taty u chyba ulubionymi motocyklami, chociaż pierwszy jaki miał , to mi się wydaje był chyba Sokół , ale Tato mówił na niego K 175, ale wyglądem nie przypominał na pewno jego (mam jeszcze niektóre części i d niego jak siodła zbiornik, Lampe przednią i koło kompletne też przednie) a był przez wiele lat kompletny tylko porozbierany na części i stał w starej szopie w którym był kiepski dach i zaciekała na te części deszczowa woda co spowodowało jego powolne ale straszne zniszczenie, Jak pamiętam to tato porozbierał silnik bo poszły pierścienie, a potem jakoś kupił sobie Jawa 250 , a że był inwalidą( nie miał poniżej kolana prawej nogi ) to kupił do niego boczny wózek cały metalowy podobny do tego tu na filmiku. Tato nie mógł hamować nożnym hamulcem i tak się kiedyś przydarzyło jak jechaliśmy razem (ja w bocznym wózku ) że Tato nie zauważył motocykla jadącego z przeciwka i skręcając w lewo w ulicę podporządkowaną wymusił pierwszeństwo. Tamten motocyklista nie wyhamował(jak pamiętam to była taka MZK jak mieli wtedy milicjanci z białymi lampami to zapamiętałem) Uderzył w nas , a właściwie w przód przyczepki Mocno ją wgniatając, ale mi się nic i jemu nie stało, tylko straty w postaci uszkodzeń pojazdów. Tato ją wyklepał po szpachlował, ale mu jakoś znowu przeszedł zapał by ją skończyć i przerobił sobie hamulec nożny na lewą nogę i jeździł już bez bocznego kosza do czasu, aż znowu sobie kupił Jawa 350 , ale jeszcze tą z prądnicą i zasilaniem 6V, potem kupił do niej też boczny wózek VeloreX z włókna szklanego, a że nie miał w tym motorze jeszcze przerobionego hamulca na sprawną lewą nogę znowu mu się przydarzyła stłuczka , bo nie wyhamował i uderzył w tył malucha kompletnie kasując przód tejże przyczepy. W tajemnicy przed mamą i nami ( troje nas dzieci było wtedy , a ja najmłodszy ) kupił drugą identyczną, ale jak to pech i pewnie kara za tamto kłamstwo rozbił ponownie za jakiś czas tę drugą w podobny sposób, o tyle że troszkę mniej się dostało. A że był już w tedy w podeszłym wieku i jeszcze pracował, to potem mu przyznali z dość dużą dopłatą z ZUS u trzykołowy wózek inwalidzki Duo z silnikiem trzybiegowym Simsona i już nim jeździł do końca swojego życia a motocyklami jeździłem na początku ja , bo brat był w wojsku i gdy ja skończyłem 18 lat Tato dał mi na prawo jazdy, które organizowali w szkole za wyniki w szkole i jako ten ostatni , jakim byłem rezerwowym załapałem się na nie, bo kolega z klasy zrezygnował, bo się przestraszy tak mocno gdy wjechał w żywopłot na jeździe pierwszej próbnej na placu szkolnym. Jak zdałem prawo jazdy na Ai B, to Tato dał mi tą Jawę 250 , którą jeździłem do swojej pierwszej pracy jak skończyłem zawodówkę, ale że była jeszcze ta druga Jawa 350, to się wstydziłem jeździć tą starą Jawą 250. Czego do dziś bardzo żałuję, bo Tato ją wtedy wyrejestrował, bo ja nie chciałem jej sobie opłacać tzn. OC i przeglądy. I sporadycznie jeździłem tą Jawą 350, ale bez bocznego kosza bo był lekko z przodu rozbity. Potem sobie kupiłem pierwszego używanego maluch, a motorem jeździł Brat, jak wrócił z wojska, a za pół roku poszedłem ja na ostatnie dwa lata lata służby wojskowej, potem już skrócili do 18 miesięcy. Po wyjściu z wojska, nadal brat jeździł motorem, a tato starał się o malucha inwalidzkiego, ale nie doczekał , bo zmarł w wieku 63 lat, tuż przed tym jak miał przejść z końcem miesiąca na emeryturę, na którą nawet nie chciał iść, bo wolał pracować. Ja po śmierci taty, tak dla odreagowania i nudów z dwóch motocykli czyli tego starego chyba Sokoła i Jawy 250 zrobiłem sobie jeden co na styl,, Czopera”, bo w ramie od 250 zmieniłem pochylenie na bardziej ,,ukośne” poprzez jej wycięcie w górnej poprzeczce kawałka ramy i podgięciu do styku i pospawania. Potem dołożyłem dłuższe lagi teleskopów zmieniłem lampę siodła ( te od Sokoła ) długą kierownice. Takim jeździłem , ale tylko po polnych drogach, bo jest bez papierów, przeglądu i ubezpieczenia. Potem zdarzyła się Tragedia i mój śp. Brat miał wypadek na tej Jawie 350 i niestety zmarł w szpitalu. Mi po tym wypadku przeszła ochota na motory i zrobiłem wtedy największe głupstwo chyba swoje w życiu, Bo wiele części od motorów wywiozłem na złom robiąc porządki w szopie i innych komórkach. I tak na złom poszedł w większości części o ,,Sokoła” Rama teleskopy rozebrany na poszczególne części silnik, bo do mojego,, składańca Czopera” włożyłem silnik od tej Jawy 350, a jej ramę pogiętą także wywiozłem na złom, jak i dużo części od Jawy 250 w tym cały silnik i cały przód z teleskopami i błotnikiem. Potem nawet trochę jeszcze jeździłem tym moim ,,Czoperem" po polnych, ale jak widziałem jak Mama reaguje na widok jak odpalam motor , to nie chcąc jej przysparzać strachu zaprzestałem tym się zajmować i stoi do dziś nie używana w szopie. Zawsze myślałem do tego wrócić, ale potem przyszło małżeństwo , dzieci ,praca ,wyjazdy na zarobek do Niemiec i czas przeleciał jak z bicza strzelił. Dzieci dorosłe powyjeżdżały. A ja się rozwiodłem i pozostała praca i tak do tamtego roku stycznia , kiedy miałem zawał serca w pracy, Dwa stenty , a potem jeszcze na kolejne dwie tętnice zrobiony bajpas i już myślałem, że będzie po chłopie bo pozostanie tylko renta, ale nie tak żle po zawale ani śladu. Za miesiąc powrót mam nadzieje do pracy. Już planowałem, że jak będę na tej rencie, to wtedy poskładam i ponaprawiam te wszystkie motory i przyczepy, by mieć zajęcie. No ale nic z tego jeszcze 13 lat do tej emerytury jak Bóg da dożyć . A czy teraz będzie mi się to chciało robić po pracy lub przed, bo praca na trzy zmiany chyba dalej mnie czeka. Tak czy owak trzeba czasu i wtedy się zobaczy, czy poskładam czy pójdzie na aukcjach na Allegro Lu OLX czy w inny sposób cały ten skład różnych części od motorów i przyczepy. A mam tego dużo, a było jeszcze więcej, ale tego nie będę opisywał ( tylko wspomnę że jedna Jawa 250 którą tato miał kupioną na części wyparowała z niezamykanej szopy gdy jeździłem do Niemiec na zarobek. Chciałbym znowu powrócić to tam tych czasów, ze lubiłem grzebać jak mój Tato przy motorach, ale człowiek lubi już mieć czyste i nie pokaleczone ręce. Pozdrawiam.
Szukam tu i wszędzie indziej w necie takiego motocykla jaki miał mój Tato jaki był jego pierwszym (tego co zezłomowałem w większości jego części), ale nie mogę znaleźć najbardziej podobny jest DKW KS 200 bo ma podobne siodła , które mam do tej pory, ale nie pamiętam czy on miał z przodu teleskopy, czy jeszcze takie wahacze, pamiętam tylko że prędkościomierz z licznikiem kilometrów miał po prawej stronie na teleskopie bądź wahaczu na wysokości dołu lampy, to pamiętam na pewno, bo tak samo zrobiłem w moim składańcu, a na głowicy silnika oprócz gniazda świecy miał jaki ,, Dinks" coś ala jakiś przełącznik, gdzie nigdzie na innym silniku już nigdy już nie widziałem. I Ciągle przeszukuje takiego w necie.
Teraz to chyba po obejrzeniu wszystkich tu filmiku to najbardziej mi przypomina tamtego Taty, to DKW RT 125 jaki jest pokazany w filmiku pt. DKW RT 125 start engine. Tak że tym bardziej mi szkoda mojej młodzieńczej głupiej decyzji jego zezłomowania.
Panie kolego wszystko oki ale podnieść dziób wózka, (trochę za nisko) oraz masz jakiś tandetny znaczek Velorex. Czesi maja świetny tworzywowy zamienić praktycznie oryginał. Odsyłam do swojego profilu. Pozdro :)
Cześć mam takie pytanie Posiadam čž 350 kupioną niestety bez umowy kupna sprzedaży ale posiadam do niej dowód rejestracyjny Dowód rejestracyjny został wydany w czasach PRL I tu moje pytanie jak ją zarejestrować na białe tablice czy zostaje tylko na zabytek dodam że dowód został wydany w urzędzie miasta w którym by był rejestrowany pozdrawiam
Jak zwykle świetnie pokazana piękna Jawa. A kiedy można się spodziewać odcinka o Jawa 350TS? Czy ta konstrukcja jest jeszcze za młoda na nakręcenie kolejnego odcinka o Jawie? Pozdrawiam serdecznie :-)
OldtimerbazaR już 11 i 12 maja w Warszawie we wspólnej imprezie z Warsaw Oldtimer Show! Potężna handlowa impreza dla pasjonatów i miłośników motocykli - od odzieży i akcesoriów po motocykle zabytkowe i klasyczne! Info www.OldtimerbazaR.pl