Wiele osób narzeka na kokpit z mnóstwem przycisków, a ja uważam, że jest super. Mam Insignię A i bardzo dobrze mi się jej używa. Wiele przycisków jest zdublowanych (np joystick przy skrzyni biegów, kierownica i konsola środkowa), ale to tylko pomaga. Poza tym bardzo lubię tę mnogość światełek :)
"Niemiecki Opel"? Raczej amerykański, gdyż jej bliźniakiem jest Buick Regal z USA. Jest to w gruncie rzeczy Insignia z pozmienianymi znaczkami. Ot typowy bagde engineering znany przez te lata w GM. Nie mniej fajnie było sobie ten test teraz odtworzyć, szczególnie że ten wóz kojarzony jest chyba już z białymi "bolidami" znanej bardzo polskiej telewizji :P. A tak na marginesie w Juesej mieli jeszcze fajną wersję Regal GS, z 3.6 litrowym V6 mającym gdzieś ok 300 koni. No takim to już można pojechać 😂
Ja tego nie rozumiem...jak Opel może być sprzedany francuskiemu Peugotowi i być dalej Oplem, który od zawsze był niemiecki ? Po 2 Francuzom będzie się opłacało produkować a Niemcom nie ?
Opel na dobrą sprawę należał amerykańskiego GM, ale można powiedzieć, że stali za nim niemieccy inżynierowie, bo w Stanach Opla nie było w ogóle. Francuzowi może się opłacać produkcja Opla, bo będą to tak naprawdę francuskie samochody ze znaczkiem Opla. Te same płyty podłogowe, te same silniki, te same części. To duża oszczędność. Tak samo jak VAG na tych samych częściach klepie Golfa, Leona i Octavie, tak Peugeot będzie klepał 3 modele - 308, Citroena C4 i Astre a koszty niewiele większe jak przy produkcji jednego modelu. Za to zyski 3 razy większe. Proste.
Tak, tylko w tym przypadku to tak jak by np. Skoda wciągneła VW. Skoda, Seat to takie "zamienniki" Volkswagena a Opel to jednak taki "oryginał" (jak VW). Podobnie z Jaguarem, sprzedanym Hindusom...jak można sprzedać swoją-angielską historię.
Czy to będą te same silniki to nie wiem. Zacznijmy od tego, że PSA nie ma sensownych silników benzynowych. Co gorsza, coraz mniej firm ma sensowne silniki benzynowe. Bo chyba nikt takowymi nie nazwie trzycylindrowych wynalazków VAG, pchanych do Skód czy Seatów. Wszyscy postawili na diesle i teraz są w czarnej d.... Z drugiej strony, silniki w Oplu to produkty Fiat-GM Powertrain a nie wiem jak się ma zakup PSA do tego biznesu i jaki ma być jego dalszy los. Zostają nam elektryki.
Jak słyszę tekst w stylu "Opel pozbył się deski z milionem przycisków, które były tragiczne w obsłudze" to już wiem, że autor nie ma pojęcia co mówi, nie wie co to ergonomia i powinien testować młotki albo inne równie zaawansowane narzędzia. Niestety projektanci zamiast słuchać użytkowników skupili się na ocenach pseudo dziennikarzy i pseud testerów, ponownie kastrując deskę do tego co mieliśmy w Astrze 3.
+Krzysztof Kania ok, masz racje jesli chodzi o jeden przycik do jednej funkcji to jest to wygodne. Ale w przypadku kiedy jest ich naprawde mnostwo to zaczyna to byc problemem, bo przyciski sa takie same, niewielkiej wielklsci i blisko siebie. Nowoczesne rozwiazania sa wygodne, ladniej zobrazowane ale niekiedy wynagaja wchodzenia gleboko w system. I jedna i druga obsluga nie jest idealna, ale z racji ze funkji w aucie nie zmienia sie non stop, to ja preferuje mininalizm na desce (ale nie przesadny jak w tesli) i pozostawieni tylko waznyvh funkcji: audio, klima i tak dalej.
Gdyby to co piszesz było właściwe, to specjaliści od projektowania kokpitów samolotów, a wierz mi to jest bardzo poważna dziedzina nauki, łącząca lekarzy, psychologów, kognitywistów, behawiorystów i oczywiście doświadczonych pilotów, ale na tym lista się nie kończy, powinni sobie strzelić w głowy. Bo właśnie w kokpitach samolotów jeden przycisk=jedna funkcja, przyciski i przełączniki zgrupowane są w logiczne bloki, rozmieszczone w zależności od częstotliwości sięgania do nich, uwzględnia się też np. zawężanie pola widzenia w sytuacjach stresowych (korzystają z tych badań również producenci aut i dlatego przycisk świateł awaryjnych jest w centralnym miejscu deski, tuż pod wyświetlaczem). Jeśli już o głupotach producentów aut mówimy, to takową jest np. wyświetlacz zamiast zegarów w nowym A8 który prezentuje trójwymiarowy obraz miasta - kierowca ma się patrzeć nad kierownicą przez szybę a nie podziwiać obrazy na wyświetlaczu. Osobiście też nie popieram pomysłów przenoszenia funkcji na ekrany dotykowe w autach - może to fajnie wygląda w salonie czy na prezentacji ale nie w trakcie jazdy, szczególnie po naszych wyboistych drogach. Dodajmy do tego sytuacje, gdy przemarznięci wsiadamy do auta w rękawiczkach i ......... nic nie możemy zrobić. Bo ekran nie reaguje. Pomijam fakt. że w skrajnie niskich lub wysokich temperaturach te wyświetlacze po prostu wariują. Więc ja chcę fizyczne przyciski, tam gdzie były i w ilości odpowiedniej do realizacji wszystkich funkcji. "Dziękuje" przy okazji wszystkim dziennikarzom i testerom, przez których producent popsuł świetne rozwiązanie, bo wam ktoś dał do ręki auto bardziej skomplikowane od Fiata 126p.
Ja tam się chyba nie znam ale egronomia nie oznacza nawalenie całej deski rozdzielczej przycisków :p A porównywanie samolotów do samochodów jest co najmniej bezsensowne..
+Anymous czy ja wiem? W podstawie Passat drozszy, a jak sie doposazy do podobmego poziomu to cena na plus dla Insignii. Ogolnie w tej klasie wszystko kosztuje podobnie :)
@@barturban aaaa, przepraszam. Faktycznie światła, więc się wyglupiłem. W każdym razie przed przejściem i na przejściu wyprzedzić nie wolno, no chyba że ruch jest sterowany sygnalizacją tak jak w tym przypadku. Abstrahując, śmiesznie to brzmi w kontekście tej Insigni z tym silnikiem. Wyprzedzać pojemnością 1.6...
nie da się tego oglądać a raczej słuchać, to mlaskanie, dyszenie, przełykanie.... dźwięk tak czysty i bez żadnego tła że po prostu oglądanie tego jest strasznie nieprzyjemne co by nie mówić nie możliwe