no tak, za późno się urodziłem :( Wiele przejechałem; niestety nie wszędzie się udało. Resztę poznaję dzięki panu Andrzejowi. Pozdrawia pana wielki miłośnik kolei Władek i zaprasza na swój kanał, niestety taki ubogi :(
Aktualnie po rozebraniu torów, zbudowano po ich śladzie drogę rowerową do Krzeszowa. Chyba lepiej, że szlak dostał drugie życie niż gdyby miał stać kompletnie nieużywany?
Fajnie by było zerwać ścieżkę rowerową i na nowo położyć tory. Takie mam marzenie co do Krzeszowa. No bo jak można odciąć miasto pielgrzymkowo-turystyczne od kolei? To totalnie nielogiczne.