Wiem, że zaraz odezwą sie głosy że.mam spadać na drzewo, ale jazda bez.kaskow troche to slabe. Zwlaszcza na takiej paradzie. Wiem że nie ma prędkości, droga zamknięta itd., ale jebnąć głową o krawężnik mozna nawet na postoju. Pozatym spaby to przyklad dla przyszłych bikerów.
Wiocha po całości z tymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi. Po co? Ani to fajne, ani potrzebne. Choć samych użytkowników pewnie to rajcuje. Cóż… u nas dopiero społeczeństwo zaczyna na dobre cieszyć się dostępnością do wszelkiego sprzętu dwu-kołowego i nie tylko. Dalej nam daleko do zachodnich społeczeństw.
Parada to parada. Ulice zamknięte na czas przejazdu przez policję. Czyli nie ma tu uczestnictwa w ruchu drogowym. To to samo jak byś jeździł bez kasku po swoim podwórku