PARKI - Recenzja 

Zgadzam się. Gra jest przyjemna, lekka z odrobiną negatywnej interakcji i do tego piękna wizualnie. Ja z czystym sumieniem polecam. Gram też solo. Wiele czasu spędzę z tą grą i będę do niej wracać. Ja kupiłam za 160 zł i nie żałuję. Obecnie można kupić za180 zł. Za jakość się płaci. Nie zawsze wielkość i zawartość pudełka ma tak ogromne znaczenie. Warto ją mieć. Miodzio

Hej Kaczmar, na wstępie chciałbym napisać, że widać jak ostatnio eksperymentujesz z formami recenzji i moim zdaniem super to wychodzi! :D Poniżej temat do Q&A: Twoja recenzja Parków skłoniła mnie do przemyśleń na temat starożytnego filozoficznego dylematu - cena gry vs komponenty vs fun. Tak się składa że z żoną mamy Parki z dodatkiem (dostaliśmy na prezent) i zgadzam się, że to dobra gra... ale właśnie "tylko" dobra (tzn dla mnie :D ). Wiem, że o gustach się nie dyskutuje ale zastanawiam się czy mówiąc o cenie można znaleźć jakiś środek pomiędzy "tyle pieniędzy za karton i drewno?!" a "w planszówkę można zagrać i 200 razy". Może np. parametr w stylu: w gry tego ciężaru średnio gram w praktyce ok 20 (albo wiem że w to zagram z 10 lub 50) razy więc za tych XYZ pieniędzy to jest do niska/wysoka cena? Wiem że tu jest mnóstwo ruchomych elementów ale tak się za zastanawiam czy dałoby się tu znaleźć jakiś wskaźnik który mógłby być przydatny przy decyzji zakupowej? Oczywiście nie neguje Twojej opinii na temat tej gry czy ogólnie cen gier, raczej Twoje słowa skłoniły mnie do takiej przydługiej refleksji :D

Gra jest piękna, lekka i fantastycznie się gra solo ale z fanowskim Rangerem Ronem dostępnym na BGG. 200 zł to jest nic za tę jakość, serio. Mi szczęka opadła jak otworzyłam pudełko i wzięłam do ręki karty ze złotym nadrukiem. Niejedno badziewie (do gry solo😉) kupiłam za tą cenę lub większą (bonfire, zombicide).

Parki są super i nie żałuję ani złotówki wydanej na tą grę. Gra się mega przyjemnie z ogranymi znajomymi, ale również z familią (córka lat 8 świetnie Parki ogarnia). Cenę usprawiedliwia jakość komponentów, która jest top-notch. Co do kart celów, to wg mnie nie jest to minus, ponieważ masz wybór 1 z 2 kart na początku rozgrywki, widząc już początkowy set parków, a poza tym realizacja celu daje na koniec max. 3vp, co przy naszych wynikach, rzędu 25-30 nie jest gamechangerem. Moja ocena: 9/10 ;-)

Kaczmar, chwalisz wypraskę, ALE nie zapominaj o koszulkowcach. W tym wypadku insert jest niezbyt nieudany. Dodatek w jednym pudle z podstawką? Tym bardziej :( Ale fakt, gra wykonana świetnie. Co do mechanik, Broken Meeple świetnie podsumował tą grę - połączenie Tokaido ze Splendorem. :D Gra kosztuje więc tyle co Tokaido z drugiej ręki i Splendor w sklepie ;)

Dzięki za materiał, ja tam lubię też te materiały z jednego ujęcia 😉 gra wygląda ładnie, spoko opcja z tym insertem, tylko pytanie jak to będzie wyglądać po zakoszulkowaniu kart? Czy wtedy nie idzie insert do kosza? Bo producenci nawet jak mówią że biorą pod uwagę fakt koszulkowania to jedynie jest powiększona kieszeń, ale pomijany jest fakt że talia rośnie.. Wczoraj jak koszulkowałem Bór to fajnie miejsce na karty było, tylko że latają mi co pudełku bo talia jest za gruba... A kieszeń mogłaby spokojnie być większa..

Parki czy dobry rok?