Jak już Witold napisał, że u sąsiada rośnie 20 metrów dalej i teraz już u niego na działce. 20 metrów korzenie i znich wyrasta następna roślina. I to jest przykład rośliny inwazyjnej która powoli zniszczy rodzima roślinność.
Paulownia nie ma tak wielkich korzeni :-) Trzeba spytać sąsiada czy paulownia u niego kwitnie i wydaje nasiona. Takie siewki nie są groźne i mają problem by przetrwać zimę. Trzeba by się nimi dobrze opiekować to wtedy pokażą co potrafią :-))
Delikatna źle Jak odporna i za szybko rośnie też źle A jak rośnie hiper szybko i odrasta jak hydra i korzeń nie do usunięcia to zagrożenie i horror Jedyny ratunek to pustynna susza Ale wtedy wywracamy stół negocjacyjny
Pierwszy raz widzę taką dziwną 'roślinę ' Nie znam się na tym ale widzę w niej bardzo dużo podobieństw do barszczu Sosnowskiego, który miał mieć podobne cudowne zastosowania jako pasza, nawóz itp. a w rzeczywistości nie zdało to egzaminu. Rozpleniło się to silnie trujące i parzące dziadostwo stając się tylko utrapieniem , gdyż bardzo trudno to wytępić. Mówi się na to "zemsta Stalina". Ludziom naprawdę palma odbija chcąc poprawiać naturę tworzą takie hybrydy - framkenstajny.
Witam. Ja też zacząłem eksperymentować z paulownią od roku. Mam odmianę Shan Tong wyhodowaną z nasion. Z efektów jestem zadowolony (choć część zalała mi sąsiadka) Pozwolę sobie obserwować Twój kanał. Szkoda, że trochę daleko ode mnie bo chętnie bym odwiedził Twoją plantację i wymienił spostrzeżeniami . Pozdrawiam i czekam na kolejne filmy
Dziękuje za komentarz. Za jakiś czas zacznę zbierać informacje o wszystkich, mniejszych i większych plantacjach z myślą o wspólnej sprzedaży drewna w przyszłości. Materiałów na kolejne filmy mam już sporo, będzie dużo konkretnych informacji. Zapraszam :-)
WITAM.Choć minął rok od nagrania filmu,dopiero na niego wpadłam.Postaram sie obejrzeć wiecej Twoich filmów i poczytać na temat tych drzew.Chciała bym zasadzić kilka drzew.Ale zanim..wiedza to podstawa.Także dziekuję za info i zabieram się do ogladania.W razie co,będe pytała.Pozdrawiam.
Mam okazję podpowiedź escie jedną odmianę Paulownia Energy. Dobrze prezentuje się na terenach wschodniej Europy. Pomiędzy odmian takich jak Shang Tong i Pao Tong najlepiej pokazuje siebie na mrozoodporność. W 2022 roku mieliśmy okazję sprawdzić przy -32 stopni.
Zimowe mrozy nie są zagrożeniem dla paulowni - większość odmian przetrwa każdy europejski mróz. Z moich obserwacji wynika, że najgroźniejsze są przymrozki wiosenne. Oglądałem kilka filmów o Energy ale nie widzę w niej nic wyjątkowego. Może w zimniejszych, wschodnich częściach Europy będzie miała szanse żyć. Dziękuję za info.
Nie wiedziałam że jest osobny kanał dedykowany tym wspanialym drzewom. Klimat w Polsce na szczęście zaczyna się ocieplać więc jest szansa że nie będzie przemarzac.
Nie wiem jak rozmnaża się paulownia, ale u sąsiadów jest od kilku lat i jakimś sposobem u nas też urosła (w odległości około 20m). Ciekawe drzewko. Pozdrawiam
Witam, nie słyszałem w filmie o odmianie FTE,- kupiłem 3 takie drzewka w 2020r. Jedno przemarzło, ale odrodziło się z korzenia. Ciekawostką jest też to, że to drzewko co przemarzło podzieliłem jej korzeń i odbiły wszystkie fragmenty :) Zupełnie jak chwast :D Pozostałe rosną, ale wolniej niż oczekiwałem, ale liście jeszcze teraz są ciemno zielone. Rejon Poznania jeśli chodzi o strefę klimatyczną. Pozdrawiam.
Zazdroszczę strefy klimatycznej. FTE pominąłem jak kilka innych. Będzie jeszcze jeden film o zastosowaniu paulowni i innych odmianach, które są najwłaściwsze na uprawy w Polsce. Rozmnażanie przez podział korzenia to standard za naszą wschodnią granicą. Jeśli drzewka nie są wybitnie wysokie to proponuję ściąć w marcu. Wolniejszy wzrost to najprawdopodobniej efekt rozbudowy systemu korzeniowego.
@@paulowniawpolsce2978 Czy ciecie w marcu nie będzie zbyt wczesne? Zakladam, ze drzewka ktore sa nizsze niz metr bede prowadzil 3 sezon od zera. To drzewko największe, które ma dzis 160cm i metr jest zdrewniale pewnie będzie prowadzone dalej od odrostu. Zobaczymy po zimie. Akurat zalezy mi nie na drewnie tylko na zacienieniu tarasu latem zrobić, więc korony mają się zaczynać na 4m+. Poczekamy, zobaczymy, Ale rozmnażanie z kawalka korzeni mnie bardzo interesuje bo jest jeszcze inne miejsce na dzialce które można na eksperymenty wykorzystać.
W Uzbekistanie tną już w styczniu. Dlaczego tak robią to powiem kiedyś w jednym z filmów. Zastanów się czy nie ściąć wszystkich aby na wiosnę wzrosty były wyrównane - jeśli wszystkie są przy tarasie. W połowie maja nakarmisz je azotem i wystrzelą jak oszalałe.
@@paulowniawpolsce2978 Czekam z niecierpliwością na następne porcje wiedzy :) Na razie wczorajsze pierwsze przymrozki wystarczyły by zakończyć wegetację liści. Zobaczymy jak wszystko przezimuje. Zastanawiam się czy nie obsypać rośliny podobnie jak się robi z różami na zimę by zabezpieczyć korzeń.
@@dylus1 Mnie przymrozki nawiedzają już od ubiegłej środy. Prawdopodobnie jutro będzie o tym film, czekam tylko na mocniejsze przyschnięcie liści. Obsypanie nie zaszkodzi. Twoje mają za sobą już cały sezon, więc nic im nie powinno zagrozić, jedynie wiosna.
Cały wykład kompletnie dyskwalifikuje tę cudaczną roślinę z uprawy w Polsce. Inwazyjny, ekspansywny, zaborczy i trujący. Do tego modyfikowany genetycznie. Potrzebuje wody więcej, niż spada w postaci deszczu i okrutnego, sztucznego nawożenia. Skoro odstrasza owady to pewnie i pszczoły będą uciekać. Jaka może być wartość takiego miodu. Drewno jest lekkie - ok. 350 kG/m3 - to wartość opałowa musi być poniżej wartości naszej topoli. Drewno przy takiej masie też nie może mieć zastosowań konstrukcyjnych czy meblarskich - na papier chiński co najwyżej się nadaje. Więc ? Jako ciekawostka dla hobbystów - jak najbardziej, zaś jako inwestycja i gospodarcze użytkowanie bez znaczenia. Środowiskowo też szkodliwa. Moim skromnym zdaniem, uprawa tej rośliny powinna być zakazana. Szkodzi ( w zakresie wielu aspektów ) bardziej niż np. konopie siewne.
Jak zapewne zauważyłeś Twoja cała wypowiedź oparta jest na domysłach. Niewiele z tego co napisałeś jest zgodne z rzeczywistością. Zerknij na inne moje filmy to może zmienisz zdanie.
Ech ten kryzys :-)) Niedługo każdy surowiec nadający się do palenia będzie wykorzystywany do tego celu. Już pojawiają się filmy z instrukcją produkcji brykieru z kartonów.
Ukraina leży na czarnoziemach i liście można bez kłopotu wykorzystać w taki sposób. W naszym Kraju nie ma to raczej sensu bo lepiej spożytkować je jako nawóz. Po prostu mamy ziemie słabej jakości.
Andrzejsteplewski1304, nie ukraińcy tylko zachodnie korporacje. Ukraińcy to se mogą drewnianym plugiem przewrócić ziemię na wiosnę w celu napowietrzenia
Na wiosnę zrobimy takie wyliczenia bo są w Polsce plany wprowadzenia handlu ETS. Niemcy mają już takie badania/wyniki ale nie chcę tego publikować dopóki sam nie potwierdzę.
Roczne drzewko puscilo piękne zielone odrosty na pniu od samego dołu. Po przymrozkach wszystko ścięło, zwiędło, zczerniało. Oberwałam je, co dalej? Uciąć cały pieniek (przewodnik) 10 cm nad ziemią teraz w końcu kwietnia?
Mi paulownia cesarska przemarzała przez kilka lat. Ostatnie zimy były łagodne, więc przetrwała. Od 3 lat zawiązuje pąki, które wiosną przemarzają, widoku kwiatów się nie doczekałam. U znajomej od kilku lat próbują wytępić, a licho odrasta coraz bujniej. Generalnie NIE POLECAM.
Nasz Kraj nie jest klimatycznie przystosowany do kwitnięcia paulowni. Obecnie znam tylko kilka miejsc w których można zobaczyć kwiaty. Dziwi mnie problem wytępienia paulowni u Twojej znajomej. Przecież sumak jest bardziej inwazyjny a jego usunięcie jest łatwe.
Jak usunąć drzewo aby nie wyrastało, ten sposób dotyczy każdego gatunku drzewa: dookoła naciąć korę do samego drewna aby asymilaty z liści nie przemieszczały się do korzeni. I poczekać aż drzewo uschnie, wtedy ściąć. Nie będzie więcej odrastało ponieważ korzenie obumarły, nie otrzymały asimilatów z liści.
Pewnie tak, ale nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Przesunięcie drzew w sąsiednich rzędach o połowę odstępu między nimi, pozwala zmniejszyć odległość między rzędami. Trzeba by zrobić symulację żeby zorientować się o jakiej oszczędności terenu mówimy lub ile więcej drzew można posadzić na tym samym areale.
Powiem tak: odległość między punktami musi być stała (wymagane minimum), czyli wyobraź sobie ustalanie dystansu jako rysowanie okręgów o promieniu X. Teraz żeby przesunąć punkt z sąsiedniego rzędu bliżej musisz zrobić przesunięcie do tyłu - ale wtedy koliduje to z punktem w którym rośnie poprzednie drzewko tego rzędu. Ciężko mi to fachowo opisać, najlepiej rozrysuj na kartce lub użyj kilku takich samych okręgów (np. pokrywek od słoików) i próbuj je przesuwać względem siebie. Środek każdej pokrywki to drzewko, a minimalny dystans to promień (czyli połowa pokrywki.
Na ten moment jest to dość trudne do określenia bo bardziej zależne od warunków środowiskowych. Między odmianami nie ma jakichś spektakularnych różnic.
Jest wiele polskich roślin, których unikają konkretne owady (kocimiętka, melisa, rozmaryn). Tak samo jak wiele roślin wabi określone gatunki owadów (budleja, lawenda). Nie ma więc w tym nic dziwnego, że paulowni nie lubią np. komary czy muchy.
@@paulowniawpolsce2978 nie jestem specjalistą dziękuję za odpowiedź. Myślę że ściągają to ludzie rozumni i nie będzie jak w innych krajach że z jednego absurdu wepneli się w następny (wyginiecie rodzimych roślin ptaków zwierza i pszczol i innych OWADÓW) . Mylę ze wiedzą co czynja.
W USA zakazano uprawy paulowni, ponieważ niszczy środowisko wyjaławiając glebęa i jest gatunkiem mocno inwazyjnym.. Ponadto drewno jest bardzo miękkie (niska gęstość) i w zasadzie nie nadaje się jako materiał na meble, nie mówiąc o innym zastosowaniu np. w budownictwie.
Zakaz w USA obejmuje tylko kilka hrabstw. Nie ma ogólnego zakazu i w wielu miejscach są prowadzone normalne uprawy. Jest tam również wielu dystrybutorów sadzonek. Ponadto gęstość czy miękkość drewna nie dyskwalifikuje go z zastosowań w meblarstwie. Z paulowni produkuje się np. nogi do różnych mebli. Jej niski ciężar idzie w parze z dużą wytrzymałością co pozwala na stosowanie do konstrukcji nośnych. Na ten moment nikt nie jest w stanie zaspokoić popytu na ten rodzaj drewna - mimo wysokiej ceny.
Co ile można ścinać żeby uzyskać jak najwięcej opału. Chce zasadzić sobie kilka drzewek by być samo wystarczalny z ogrzewaniem domu. Jak to szybko rośnie np do średnicy 15cm przy ziemi. I te drzewa mają jakąś ilość cykli odrastanie?
Na opał nie musi dorastać do 15 cm. a ścinać można każdego roku. Fenomen tego drzewa polega na tym, że po każdym ścięciu będzie ono wyższe i grubsze. Z moich obserwacji wynika, że dopiero w czwartym roku możemy mówić o zauważalnej ilości drewna z jednego drzewka. Ilość cykli odrastania to nie jest kłopot ponieważ nikt i nigdzie nie udowodnił obumierania tej rośliny po jakiejś ilości ścięć. Paulownia odrasta nieskończenie wiele razy. Jeśli nie zdoła wypuścić pędu bezpośrednio ze ściętego pnia to zrobi to w bezpośrednim sąsiedztwie z płytkiego korzenia.
@@paulowniawpolsce2978 To jak milin amerykański. Pasożyt które go nie mogę się pozbyć bo odrasta jak perz Nawet oprysk roundapem nie pomaga. Ktoś kiedyś poradził aby z nim nie walczyć tylko sprzedawać odrosty i na nim zarabiać
@@wz70 Ktoś kiedyś robił nawet film o tym milinie, ale w Polsce są to tylko jakieś enklawy na których on panuje. Gdyby był jakimś poważnym zagrożeniem to przez tyle lat obecności w Polsce już od dawna królował by we wszystkich lasach - a tak nie jest. Roślin trudnych do trwałego usunięcia jest w naszym Kraju sporo. Powinniśmy się cieszyć, że takie są i mają siły by przetrwać różne zagrożenia.
w Łomiankach pod Warszawą był budynek, w którym na podłodze przy ścianach wyrastał - przebijał się milin, pięknie wyglądał na zewnątrz budynku. jednak dla właścicieli był upiorem, niszczył ściany budynku, rósł wewnątrz jeszcze długo po dokładnym wycięciu krzewu wokół budynku...
@@paulowniawpolsce2978 dlaczego człowiek nie może zrozumieć gdyby był taki niewinny to by rósł w Polsce i nie musiał byś ściągać. Ty masz drzewo a sąsiadowi umrą wszystkie pszczoły i inne insekty ptaki i drobne zwierzęta odbija się na każdym jednym ogniwie i na nas rownierz nie ma żadnego zwierzęcia insektu do równowagi. Nie ingerujemy w przyrodę ona sama się obroni.
Ta cała wielość zabiegów dotyczy drzew uprawianych dla drewna budulcowego. Opał można pozyskiwać nawet co dwa lata, więc nie trzeba przy tym tak bardzo "chodzić".
każdy zakłada ile to będzie jednak to roślina nie pochodzi z naszego klimatu to co podaje hiszpania czy azja dalekie moze byc od prawdy czy ktoś ma rzetelne informacje oparte na własnej uprawie
Masz rację, metody uprawy z Hiszpanii czy Azji kompletnie nie mają zastosowania w naszym klimacie. Zerknij na inne moje filmy. Zajmuję się tym tematem 6 lat a dopiero ostatnie dwa lata pozwoliły na jakieś konkretne wnioski dotyczące rozwiązań pozwalających na powodzenie upraw paulowni w Polsce.
@@paulowniawpolsce2978 Rośliny w dzień pobierają CO2, a w nocy - O2, który jest niezbędny do oddychania każdemu organizmowi tlenowemu (a fo takich przecież należą rośliny). Fakt, w okresach o mniejszej aktywności wulkanicznej na Ziemi było mniejsze stężenie CO2, a więc też mniej roślin. Taki wniosek wysnuto badając skład pęcherzyków powietrza uwięzionych w lodach Antarktydy i ilość oraz różnorodność pyłków w tych lodach zawartych. W obecnych czasach (na szczęście??) człowiek dostarcza pokaźnych ilości CO2 do atmosfery - więc miejmy nadzieję, że nawet jeśli paulownia się nadmiernie rozpanoszy, to i tak tego CO2 dla innych roślin wystarczy XD. A dla nas- tlenu. Bo domyślam się, że duży pobór CO2 oznacza też duże zapotrzebowanie na O2. I jeszcze jedna ciekawostka- w jednym ze sklepów internetowych sadzonki paulowni były w ofercie. Gdy napisałam negatywny komentarz - pojawił mi się komunikat, że produkt niedostępny. Przypadek? Czy celowe ukrycie go, abym nie widziała, że komentarz usunięto?
@@green-eyed4435 dziękuję za obszerny komentarz. Brakuje mi w nim informacji o produkcji tlenu przez rośliny. Przecież CO2 potrzebny jest do wzrostu czyli budowy masy. Rośliny, najwięcej, pobierają go w dzień, jednocześnie produkując duże ilości tlenu. Noc rządzi się innymi prawami i wówczas pewne ilości tlenu są zużywane. Generalnie bilans produkcji tlenu jest na dużym plusie co oznacza, że im więcej roślin tym więcej tlenu. To wszystko wygląda trochę jak system naczyń połączonych bo CO2 wraca do atmosfery podczas np. spalania drewna i proces się powtarza. Wynika z tego, że problem nadmiaru roślin/drzew nie istnieje podobnie jak problem szkodliwości CO2. Czym był spowodowany negatywny komentarz nt. paulowni?
a moja ma 1,5 metra i nie przykryłam jej agrowłókniną na zimę i widzę że od góry zrobiła się na 1,5 cm jakaś sucha i nie wiem czy mam ściąć to suche na czubku?
1,5 cm to nic szczególnego. Można ściąć, ale przy tak małej wysokości może lepiej dać sporo jakiegoś nawozu i ściąć przy ziemi - myślę, że to da lepsze efekty.
Do wzrostu faktycznie potrzebuje dużo wody. Jednocześnie mocno zacienia grunt ograniczając jej parowanie. Sądzę, że więcej z tego pożytku niż problemów. Drzewa paulowni są też cudownym antidotum na podwyższone temperatury w zabetonowanych miastach.
Gdybyśmy chcieli właściwie gospodarować wodą, np regulując niej przepływ (system małych spietrzeń, tam i śluz... a nie od razu wielkie zapory i inna gigantomania) i gromadząc ją w zbiornikach retencyjnych (np. w małych, przydomowych stawach, tak popularnych przy poniemieckich domach na zachodzie Polski a zniszczonych przez polskich gospodarzy) to nie było by u nas nawet 1/4 tych problemów z niedoborem wody jakie mamy.... a raczej przecież będzie co raz gorzej! A paulownia może sobie rosnąć na terenach z wysokim poziomem się gruntowych- a takich terenów też mamy sporo.
Dziękuję za trafny komentarz. Podobno mała retencja ma być w Polsce odbudowywana. Wrócą małe śluzy na rowach i rzekach a do tego, zapewne pojawią się jakieś zbiorniki.
a jeśli mowa , że "dobrym budulcem jest" to jakieś dowody? Wierzba szybko rośnie więc nie bedzie miała czasu aby stać się dobrym budulcem, a paulownia niby czemu jest dobra?
Czy jeat gdzieś jakas tabelka porowania gatunkow? Kurcze szukam jakiejs w miare zwartej waskiej a wysokiej tzn 10m wystarczy, z wielkimi liscmi i fajnie jakby pachniala i nie wiem ktora wybrac
To tak nie będzie od razu. Duże liście są tylko w pierwszym roku a jeśli ma być pokrój kolumnowy i 10m wysokości to potrzebujesz min. 4-7 lat pracy i odpowiedniego kształtowania rośliny. Na temat zapachów się nie wypowiadam bo w Polsce niewiele paulowni kwitnie. W Twoim przypadku odmiana nie ma znaczenia bo żadna paulownia nie rośnie w taki sposób jak oczekujesz (chyba, że o czymś nie wiem).
@@fioletowadolina3618 Tak. Pierwszym etapem będzie stymulowanie jej wzrostu a potem zadbanie o boczne przyrosty, które nie zawsze pojawiają się tam gdzie chcemy. Gdyby udało się z paulowni zrobić drzewo o pokroju kolumnowym to byłoby ciekawe. U mnie rośnie taka jedna sztuka, która dość łatwo wypuszcza boczne pędy na różnych wysokościach. Jeśli zechcesz to w przyszłym sezonie mogę przygotować Ci sadzonkę z tej właśnie paulowni.
@@paulowniawpolsce2978 nie potrzebuje stricte kolumnowego ksztaltu ale raczej węższy niż rozłożysty kształt. Czy może są znasz jakieś filmy instruktażowe z odpowiedniego cięcia drzew na ten kształt ?
@@fioletowadolina3618 Nie znam takiego filmu. Nawet gdyby ktoś opowiadał o formowaniu drzewa na kształt kolumnowy to musisz mieć na uwadze, że paulownia rośnie dość swobodnie i trudno nad nią panować. W moim odczuciu łatwiej jest formować rodzime gatunki. Jeśli mi czas pozwoli to w najbliższym filmie wspomnę o tym temacie.
Na temat mózgu nie będę się wypowiadał. Idąc jednak polityką europejską to nawet Twoja czy moja obecność na Ziemi jest zagrożeniem dla natury bo emitujemy CO2 ;-)) A to, że bez CO2 nie istniało by żadne życie to jakoś wszyscy "naukowcy" pomijają.
@@ddddd103 5 litrów na dobę to mało? Rośliny więcej nie są w stanie przyjąć - robi się bagno. Przynajmniej na mojej ziemi. Może gdyby ziemia była bardziej przepuszczalna...Jaka ilość nawozów Twoim zdaniem będzie wystarczająca?
Skoro toto odstrasza owady muchy i komary to pszczoły zmysłów nie majom i polecom po miód? Skoro nic nie chce tego zjadać to miodek pierwsza klasa będzie tylko dla kogo? Czy będzie lekarstwem jak z naszych roślin? No i czepiam się ale twierdzenie że nie ustępuje innym gatunkom drewna ale ma inną gęstość to bałamuctwo. Bo drewno z brzozy czy lipy to coś zupełnie innego niż dębina czy grabina. Pamiętam Gierka i jego barszcz. Ale toto pewnie będzie dobrodziejstwem jak kartofel czy pomidor.
Trzeba wiedzieć w jaki sposób i czym odstrasza komary i muchy by móc się wypowiadać i wyciągać wnioski. Drewno paulowni nie ustępuje innym gatunkom w ilości zastosowań. Jeśli porównujesz je do dębiny to ogromny błąd świadczący o niewiedzy. Każdy gatunek roślin ma inne zastosowanie.
@@paweld7084 Nigdy nie rozpatrywałem tej rośliny pod kątem kwiatów bo na przeważającym obszarze naszego Kraju paulownia nie zakwitnie. Jeśli szukasz rośliny do podniesienia atrakcyjności ogrodu to proponuję zerknąć na Allegro. Wątpię jednak by któryś ze sprzedawców miał wiedzą na temat koloru kwiatów bo większość dysponuje tylko zdjęciami z południa Europy i Chin. Ja znam tylko jedno kwitnące drzewo o kwiatach biało-niebiesko-fioletowych.
Szczerze dlatego wolę drzewa typu akacja,surmie czy nane, rozwijają się później i nie przemarzną. Lub wierzba która jest bardzo odporna mimo mrozu a tu kilka stopni i pada... A jeśli chodzi o drzewa z laboratorium to nie za fajne, wszystko co sztucznie wyhodowane źle się skończy. Ktoś wspomniał o barszczu Sosnowskiego,to też było niby takie super a jest dużym zagrożeniem. Nie daleko mnie jest barszcz Sosnowskiego i gdyby nie pola uprawne to by całe były w tym barszczu,a tak zarasta całe rowy. Jest to piękna roślina ale niestety niebezpieczna. Nadająca się na Ogrodzenie 😉🙊😂
Nie można pisać takich rzeczy o barszczu. ;-) Zaraz znajdą się tacy co zaczną go sadzić i siać jako barierę dla złodziei i wścibskich sąsiadów. :-) A odnosząc się do laboratorium to trzeba powiedzieć, że tylko podstawowe, dzikie gatunki drzew i roślin stamtąd nie pochodzą. Dziś chyba już wszystkie warzywa i rośliny ozdobne są w mniejszym lub większym stopniu modyfikowane poprzez różnego rodzaju krzyżówki.
I prawdziwymi naukowcami badającymi takie drzewa jesteśmy my, ci z uniwersytetów nie mają wiedzy uwierzcie mi, przedstawiają tylko suchą wiedzę, badania raptem z 3 lat i to max 3, brak badań na temat tego jak drzewo zachowuje się na różnych stanowiskach przy różnym składzie gleby, a drzewo potrafi i wytwarzać odrosty korzeniowe z dala od pnia jak i rozsiewać samosiejki zdolne do przetrwania zimy
Mowa jest o owadach ogólnie. Pszczoły nie mają w zwyczaju bezproduktywnego latania. Są tylko tam gdzie mają jakiś zysk a kwiaty na paulowni są tak wcześnie, że wiele owadów nigdy ich nie zobaczy. No i wówczas nie ma jeszcze liści a to one głównie odstraszają większość owadów.
A po co nam takie dziwadła inwazyjne hybrydy niczym barszcz Sosnowskiego. Czy nie lepiej sadzić piękne rożnorodne gatunki zdrowych dla otoczenia jarzębin.
Proponuje upychać gdzie się kosiarka nie wpisrd,,,,Ala drzewka jak lipa, orzech włoski ,kklony iitp, by w głodzie było co zezrec. Ale trzeba sadzic mądrze,by nie zniszczyli.. Póki czas...
Ja pierdole po co wkładać pracę w uprawę tej rośliny skoro wystarczyło by zostawić tą łączkę i brzozy same by się wysiały a mają większą wartość opałową, zapewniam :D :D
To bardzo popularny gatunek na południu i zachodzie Europy. Tam produkcja idzie pełną parą i gdyby nawet zwiększyć uprawy 10-cio krotnie to i tak ciągle by brakowało. Tartaki na całym Świecie poszukują tego drewna i płacą bardzo duże pieniądze.
@@paulowniawpolsce2978 nie prawda, a co na to ministerstwo rolnictwa i ochrony środowiska? Są jakieś certyfikaty na te genetycznie zmienione hybrydy? Chińskie gówno?
Nie rozumie po co to komu. Wiecej wytwarzanie tlenu to woeksze zuzycie tlenu. Odwrocona fotosynteza. Mowi wam to cos? Szybko rosnie, to szybko wyjaławia ziemie pbierajac z niej to co najlepsze. Powinno soentego zakazać bi drewno tez sie do niczego nie nadaje , poniewaz jest lekkie i luzne i malokaloryczne. Ani to na budowe ani na opał.
Szkoda, że taka opinia nie jest poparta konkretami, wynikami jakichś badań czy choćby własnym doświadczeniem. Formułowanie opinii opartych na starym powiedzeniu: "Nie wiem ale się wypowiem" nie przynosi chluby jej autorowi.
@@paulowniawpolsce2978 właśnie sporo na ten temat czytałem . Wielu ekspertów się wypowiada na temat wyjaławiania ziemi. Powiem tak. Obecna ilość CO2 to ok. 0.04% , gdyby ta wartość wzrosła do 0.15% to szybkość fotosyntezy wzrosła by trzykrotnie. Co więcej, nasza atmosfera ma tak ogromny zapas tlenu, że nawet gdyby wszystkie zapasy paliw kopalnych, wszystkie drzewa i cała materia organiczna w glebach zostały spalone, zawartość tlenu w atmosferze spadłby tylko o kilka procent. Dodatkowo , rośliny zużywają w nocy ok. 10% tlenu które same wyprodukują. Aha i najważniejsze. Ok. 80% tlenu na ziemi pochodzi z oceanów. A nie z roślin. No ale co wy możecie o tym wiedzieć .....
Nawozisz, czym?najpierw mówisz muchy i komary, a pozniej owady, czy odstraszę pożądane zapylacze? Właśnie mam posadzić jedno dla ozdoby, moze w złym miejscu?
Gdy liście paulowni są rozwinięte to owady nie mają gdzie siadać bo te liście pokryte są maleńkimi "pręcikami" - dla owadów jakby kolcami. Nie chodziło mi o to, że po posadzeniu jednego drzewa uciekną owady z całego ogrodu. Po prostu będzie ich dużo mniej w okolicy paulowni. Nawożę głównie nawozami bezchlorkowymi a teraz jest dobry czas na azotowe.