A właśnie takim "casualowym" odbiorcom smakuje fest. Szczególnie jeśli chodzi o ludzi po 40-tce. Strasznie im to piwo smakuje tutaj na Lubelszczyźnie. Właściwie każdy w moim kręgu je chwali. Może właśnie dlatego, że jest lekkie jak na Doppelbocka. Czyli widocznie piwo bardziej dla takich typowych casualowych odbiorców
Zależy kto i czego szuka. Casualowy odbiorca po 40tce. Prawie jak ja. Z tym że ja pijałem hardkory. Szczyty szczytów kraftu. A obecnie przeważnie sięgam po piwa casualowe. Niewymagające. Niekoniecznie turbo nachmielone. Mi naprawde zasmakowaly nawet ostatnie belgijskie twory Van Pura. Kiedyś bym się z tego śmiał a teraz jakoś mi to leży. Ostatnio w kanał poszedł jakis Vermont z Bytowa, po prostu mi nie smakowal. Nie mial balansu w smakach poszczegolnych chmieli. I zlapalem sobie Miłosława Pilznera i wszedl nieporownanie bardziej.
Mi też bardzo smakuje kupuję w Lewiatanie i wolę od zwykłej perły i wielu innych piw. Więcej w niej się dzieje niż większości zwykłych browarów w tej cenie
Dziś tego spróbowałem. Owocowość fajna, choć bardziej z belgami mi się kojarzyła. Piwo rzeczywiście relatywnie lekkie jak na swoje parametry. Ogólnie dobre, ale trochę za słodkie. Póki było schłodzone to ok, ale po ogrzaniu ta słodycz już deczko irytowała. Coś mi tak majaczy w pamięci, że pojedynczy koźlak też był odrobinę za słodki, a porter to już z całą pewnością, aczkolwiek też całkiem dobry. Te powszechnie bardzo dobre, a czasem wręcz entuzjastyczne opinie o tym doppelbocku (a przy tym gorsze o EPA) potwierdzają tezę, że Polacy, statystycznie rzecz biorąc, nie lubią gorzkich piw, wolą zdecydowanie słodkie. Ja mogę i słodkie i gorzkie (EPA zaskakująco bardzo dobra), pod warunkiem że te słodkie nie są za mocno słodkie. Ten doppelbock jeszcze jakoś się broni, stąd miałem pozytywne wrażenia, ale czuję że przy drugiej butelce mógłbym się męczyć (chyba że byłaby mocno schłodzona). Ta ocena w powyższym filmie trochę za surowa, choć faktycznie nie jest to przesadnie stylowe piwo, ale skoro pijalne...
A ja piję jako ciekawą odskocznię i po prostu to piwo mi najzwyczajniej w świecie smakuje mi i moim znajomym.podwojny koźlak to chyba chwyt marketingowy, ale jesli sie odłoży na bok nazwę to najzwyczajniej w świecie jest pijalne.
Oglądam Pana Panie Kopyra od mniej więcej odc. "Gotowanie czyli warzenie piwa", urwało mi to wtedy jaja. Ostatnie degustacje oglądam znowu z wypiekami na paszczy. Musiałem wkońcu napisać takie łubudubu niech żyje nam prezes naszego klubu itd.
Ja uważam na odwrót. Ten jest idealny, słodki, mocny, ale nie zaocny. Dobry na jesień czy zimę. A EPA to jest jak atak chmielu, zabija cały smak, zbyt wyrazista
@@sebastiandziedzic2942 w zasadzie co kto lubi, dla mnie jest to zbyt agresywne a z kolei słodycz doble jest idealna, bo nie szukam mocarzy tak zwanych
Jaka w zasadzie jest róźnica między doppelbockiem a porterem bałtyckim? Dolna granica porterów nachodzi na doppelbocki, a zawsze powtarzasz, że koźlaków nie cierpisz a potery bałtyckie - wręcz przeciwnie.
Zrobię offtop, przepraszam ale patrzę ile subskrypcji ma kopyr jestem w szoku bo myślałem że to jest coś w stylu 800 900 000 followersów, a tu mamy zaledwie 3300.... Tak mało jest smakoszy piwa? 😋 Ja zawsze jak kupuję jakieś piwko typu nie Harnaś to pierwsze co robię to sprawdzam czy kopyr już je kupił i ocenił.... A co do koźlaków to lubię bardzo. Mnie ostatnio zachwyciła citra z browaru trzech braci. Mógłbym topić non-stop do końca życia
Czy to jest jakaś powiązane z ciemnym perłałem? Jak od lat nic nowego nie wjechało (no może poza witem) to teraz dwa ciemne? Jakaś promka na słód ze Strzegomia? ;p
Być może mieliśmy z jakiejś innej seri bo ja czułem że było tak słodkie że nie byłem w stanie go pić. Ja miałem sam miód i owoce. Skorka chleba zdecydowanie na drugim planie. Lubię koźlaki portery i wszystko co ciemne ale tego nie byłem w stanie pić. EPA też nie wiem czy powinna się nazywać EPA ale na koncerniaka jestem zachwycony😊
Czekałem na opinie w końcu na temat tego piwa dzięki ps. Dostałem propozycję od barmanki zamiast piwa perły mocnej bo nie było ... dobre ale za dużo tego nie wypijesz...wc albo to było poczymś innym...😂😁😀👍
W 99% zawsze się zgadzam z Twoimi gustami, a tu mi złamałeś serce. Na Lubelszczyźnie to piwo jest dostępne głównie w lokalnych sklepach i to fakt, że za mało go zrobili aby go rozpowszechnić na cały kraj. Ale ja jednak wolę Perłę Doppel Bock niż właśnie tą EPA'ę . Pozdrawiam serdecznie.
Doppelbock z Perły jest dla mnie nieosiągalny. Kupiłem jednak ostatnio wspomnianego w filmie koźlaka z Dino. Zmieniła się etykieta i wg mnie zmieniło się też to piwo. I to nie w tą dobrą stronę.
Na Lubelszczyźnie i okolicach. Z tym, że to piwo było wypuszczone w lutym lub marcu i w zasadzie już jest w większości wyprzedane. Gdzieniegdzie pozostały resztki.
Fajnie się oglada, jednak nie skorzystam😉 Koźlaki to nie moja bajka, próbowałem wiele razy i nigdy mnie nie porwało. Trudno. Sama recenzja jak zwykle prima sort 👍
Piłem będąc w Rzeszowie u znajomych z wizytą. Gdyby nie było podpisane koźlak, to zapewne by mi smakowało, ot po prostu uczciwy, cięższy lager. A tak, oczekując koźlakowych smaków i aromatów byłem rozczarowany.
Perla tfu. Jak kiedyś mi napisał jakiś ich marketingowiec, na zapytanie dlaczego nie chmielują:" Perla chmielowa, to znak towarowy a nie określenie składu. Nie musi zawierać chmielu." Także, już od 2002 roku nie tykam gunwa
pierwsze piwa na świecie były robione ze słodu bez dodatku chmielu. w okolicach Lublina było kiedyś bardzo dużo pól uprawnych z chmielem a w okolicy w Krasnymstawie są tak zwane Chmielaki więc jest to popularna nazwa i perła z tego korzysta pełnymi garściami
Jest cały czas dostępny na półkach, przynajmniej w lubelskim. Zwierzyniec to już tylko muzeum. Alco. raczej zawyżony na etykiecie. Im szkło dłużej ,,chodzi,, (ekologia się kłania) tym lepiej, i nie ma tu się z czego śmiać, 20 lat już chodzi ? ( spekulacje ), rewelacja ! Jak na 2x koźlaka, fantastycznie lekkie ( to moja opinia ). Daj panie Kopyra lepsze w tej kategorii piwerko ; i do tego przeczysz sobie, że raz coś jest, czyli słodowość, suszone owoce, przypieczona skórka chleba, a później breszesz, że już tego nie ma...Alko nie czujesz, ale alko podkreślasz, bałach panie Kopyra, bałach. Bez sensu, bez sensu, bo same sprzeczności...
Lepszy przykład doppelbocka? Proszę bardzo - Koźlak Krotoszyński od Ambera. Baaa... nawet zwykły Koźlak od Perły jest lepszy od tego Podwójnego. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-M4k9O7Bp9jc.html