ano tak to jest ze ciezkie czasy hartuja czlowieka, wyzwalają w nim poklady natchnienia przy okazji buntu, dzis byloby to nie do powtorzenia w dobie teflonowego zycia opartego na smartfonie i internecie, czlowiek stracil to co najcenniejsze, czas do rozwijania swojej wyobrazni
Re: "Jak to jest?" Otóż jest tak: Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy”
Perfect nagrał płytę w USA, a Hołdys buńczucznie zapowiadał podbój tamtejszego rynku. Nie muszę chyba pisać, e nic z tego nie wyszło. Takich zespołów Amerykanie i Brytyjczycy mają na pęczki. Większe szanse miałaby Republika czy Maanam dzięki swojej oryginalności.
@@jerzygondol1480 gdyby urodzili się na zachodzie, to ich płyta nie byłaby płytą kończącego działalność zespołu ze wschodniej Europy grającego angielskojęzyczne wersje swoich przebojów. Czymś takim nie było opcji podbić czegokolwiek na zachodzie, tym bardziej że plyta była bez Markowskiego na wokalu. Chociaż to gdybanie na całego, to wg mnie mieliby szansę być gwiazdami gdyby nie pochodzili z Polski
@ W jazzie czy gospels to standard na długo przed Deep Purple. Przed nimi w rocku tego typu dialogi można było usłyszeć np. w występach Cream, Colosseum czy Jethro Tull.
@@chriswalken994 Perfect jest ok. Kompozycje średnie/dobre ale nawet jednego muzyka na poziomie wirtuozerskim. Żeby muzyka było kompletna, potrzebne jest jedno i drugie. Technika nie moze ograniczać wizji. Tu wyczuwa się limity. Nieczyste dźwięki. Ten utwór jest dobry, ale w żadnym momencie wielki. Każdy, podkreślam każdy! muzyk zespołu KAT prawdopodobnie słuchając tej kompozycji nie za bardzo odróżniłby tą pioseneczkę od disco polo - jeśli chodzi o poziom znajomości teorii muzyki jak i samej biegłości technicznej wielkiej różnicy nie zaobserwowano:).Jak miałem 7/9 lat i zaczynałem grać podobało mi się to przez rok/dwa. Polska scena muzyczna - przereklamowana lokalnie.
@@maciejschulc7970 Teraz to już nie ma Perfectu w ogóle. Poza tym, cover bandy nie grają własnego repertuaru, a Perfect po '94 r. grał. Bo nowy repertuar powstawał i święcił triumfy. A Hołdys wolał zacząć politykierować zamiast grać.
Perfectem zaraził mnie w latach 90tych mój tata, katując te materiały w aucie. Z początku miałem dość (miałem wtedy 13 lat), z czasem zacząłem to sobie nucić, interesować się gitarami i tak zostało. Teraz lat ponad 41 i dalej słucham, to się nie nudzi. Nie ma szans by się znudziło kiedykolwiek!
Dokładnie. Hołdys był głową Perfectu ale przesadzil. Czego szczytem było stwierdzenie, że to On jest właścicielem praw autorskich zespołu. Tak przesadzil, że mu to wszyscy wygarnęli, reaktywując zespół w 1993 r. Chciał wszystko dla siebie a w końcu wyszło, że sukces Perfectu to 1/4 Jego zasługi.Tamten Perfect to teksty Olewicza, brzmienie to Sygitowicz i Zawadzki (z naciskiem na tego pierwszego) , melodia- Hołdys, plus mocny wokal Markowskiego. Nad całością organizacyjną czuwał manager Reszka.
Właśnie przechodzę z poznawania Budki suflera na poznawanie Perfect i nie wiedziałem że jest (był) pan Hołdys, który był takim mistrzem! Cieszę się że jako młode pokolenie biorę udział w poznawaniu legend polskiej muzyki rockowej! Przyjaciółka jest największą fanką lady pank ( piła nawet z panasem 😂) zaś ja jestem największym fanem Krzysztofa Cugowskiego oraz budki suflera. Ale Perfect ma tak ogromny potencjał, a szczególnie utwory z panem Hołdysem, że muszę mimowolnie zainteresować się tym zespołem. Dziękuję wszystkim zespołom za piosenki które za każdym odsłuchaniem odkrywają coś nowego w życiu.
Nie no budka z Cugowskim to do pięt nie dorasta Hołdysowi a tym bardziej Markowskiemu... W Budce to Felek jedynie robił robotę... Ale jeżeli chcesz głębszych tekstów polecam Dżem bo to chyba najbardziej znany polski rockowo bluesowy zespół chyba ogólnie nawet bo nawet jak Riedel zmarł to w stanach pisali ,że odszedł ostatni prawdziwy hipis.
W tamtych latach nie było u nas dobrej jakości nośników typu płyty CD/DVD, dyski twarde itp rzeczy, mieliśmy tylko radio, telewizję, magnetofony szpulowe, kasetowe i gramofony, więc z jakością dźwięku zazwyczaj był kłopot, ale nawet płyta CD czy dźwięk z komputera nie "przebije" odczuć słuchacza podczas słuchania muzyki z płyty winylowej, mimo że posiada ona "niedoskonałości fizyczne", każdy egzemplarz płyty winylowej ma swoją niepowtarzalną "duszę" i to jest w tym piękne,
I komu ty to mówisz chłopie, mam 59 lat nie 20--30, a w sprzętach siedzę od końca podstawówki więc wiem co było a czego nie było, nie wiem po co ten wpis, tym bardziej że robisz głupią aluzję do czegoś co nie istnieje, czy napisałem że były ? , pisałem o którymkolwiek roku ?, cd weszły w 82 oficjalnie@@mieczyslawkozlowski3796
Chłopie, nie mam 20-30-40 lat, mam skończone 59 lat i doskonale wiem co było a czego nie było, żyłem w tych czasach mając wówczas 16 lat, a od 7-mej klasy szkoły podstawowej "siedzę" w sprzętach, w elektronice, naprawiałem je i naprawiam dotychczas, oficjalnie cd pojawiła się w 82 roku, gdzie napisałem że były ?, gdzie napisałem o danym roku, wysuwasz iluzje do czegoś co nie istnieje, skąd ty możesz wiedzieć co było na całym świecie, słyszałeś chociaż o płycie zrobionej z ryżu, słyszałeś o zakazie importu magnetofonów cyfrowych DAT z Japonii do USA i dlaczego był taki zakaz ?, jak sam masz te kilkanaście lat to co ty sam możesz wiedzieć, chyba tylko tyle co znajdziesz w sieci, a w sieci każde "gówno" znajdziesz, poza prawdą. www.stxmusic.pl/pl/news/dokladnie-40-lat-temu-narodzila-sie-plyta-kompaktowa@@mieczyslawkozlowski3796
Z drugiej strony płyta winylowa nigdy nie pobije płyty CD czy bezstratnych formatów cyfrowych. Płyta ma swój charakter, bo jednak "psuje" muzykę. I ja lubię płyty winylowe, sam zacząłem niedawno je kupować, a sprzedaż muzyki na tym nośniku rośnie z roku na rok, to jednak bądźmy realistami - nie o jakość dźwięku tu chodzi.
Nad fioletowo-słoną rzeką Rozpinam purpurowy most Powietrze eksploduje tęczą I dźwięczą ostrza srebrnych kos Z ciemności dzieci do mnie biegną Wabi je gitar słodki dźwięk Obracam w palcach złoty pieniądz I pokazuję czołgom cel Wchodzę bezbronnie rozebrany Do klatki w której tygrys śpi Na ścianach jarzą się ekrany I widzę o czym bestia śni Oto mój krzyk i strach przed śmiercią Przecina błysk tygrysich kłów Obracam w palcach złoty pieniądz Kopniakiem budząc go ze snu Wiążę jedwabne sznurowadła I diamentowy wkładam frak Te krwią znaczone prześcieradła Na waszej hańby wieszam znak Niechże wam szybko wiosny lecą Moja prześliczna bando hien Obracam w palcach złoty pieniądz I przeraźliwie nudzę się
@@mustang5.097 Mi akurat nic. Po co atakujesz baranie? Prawda jest taka że choćbyś miał jakieś pojęcie o muzyce to byś wiedział o czym mówię. Perfect gra świetnie, ale Borysewicz osiągnął najwięcej z LP. Ciebie już miażdżyć nie trzeba, bo jesteś strażnikiem wideł.
Gdyby nie Hołdys, Polska muzyka nie wyglądała by i nie brzmiała by tak jak teraz. Po powrocie ze Stanów, postanowił że utworzy świetny band i słowa dotrzymał. My mieliśmy ustrój jaki mieliśmy i myślę, że mieszane uczucia odbiorców do Zbyszka Hołdysa, wzięły się stąd, że zwyczajnie jak na tamte czasy, ludzi tak wysoki poziom kompozycji odmienny od Grechuty czy Niemena, czyli rzeczy spokojnych w większości, zwyczajnie przerósł. Dzięki Zbychu za ten kawałek!
najlepszy tekst perfectu ... i jeden z najlepszych na polskiej scenie muzycznej ...a i na swiecie nie było by sie czego wstydzić .. szcun panowie czapki z głów ...za dzieciaka inaczej ...troche puźniej inaczej i dziś z siwa broda inaczej sie to wszystko słyszy ......i na tym polega dobra muza i fenomen artysty ..
A o czym jest ten tekst, jak go interpretujesz? Pytam serio... ostatnio dopiero np. zajarzyłem, że Co się stało z Magdą K. to tekst o zbiorowym gwałcie i dzielnej dziewczynie, która potrafiła postawić zaściankowi małego miasteczka. pozdrawiam
@@chmurson71 To może ja spróbuję. Wydaje mi się,że tekst jest pisany z perspektywy diabła,który opisuje ludzkość.To moja interpretacja.Wyświetl sobie tekst Nad fioletowo-słoną rzeką Rozpinam purpurowy most Powietrze eksploduje tęczą I dźwięczą ostrza srebrnych kos Z ciemności dzieci do mnie biegną Wabi je gitar słodki dźwięk Obracam w palcach złoty pieniądz I pokazuję czołgom cel Wchodzę bezbronnie rozebrany Do klatki w której tygrys śpi Na ścianach jarzą się ekrany I widzę o czym bestia śni Oto mój krzyk i strach przed śmiercią Przecina błysk tygrysich kłów Obracam w palcach złoty pieniądz Kopniakiem budząc go ze snu Wiążę jedwabne sznurowadła I diamentowy wkładam frak Te krwią znaczone prześcieradła Na waszej hańby wieszam znak Niechże wam szybko wiosny lecą Moja prześliczna bando hien Obracam w palcach złoty pieniądz I przeraźliwie nudzę się Tekst pochodzi z www.tekstowo.pl/piosenka,perfect,obracam_w_palcach_zloty_pieniadz.html
@@chmurson71 Tekst jest ewidentnie o LSD lub czymś zbliżonym. Te szalone barwy, to postrzeganie wieloma zmysłami naraz (fioletowosłona rzeka, dźwięczące ostrza srebrnych kos). Do tego poczucie nieśmiertelności (kopanie tygrysa) oraz podwyższone libido (skrwawione prześcieradła). I jeszcze spowolnienie czasu (wam wiosny lecą szybko, a ja się tu nudzę). A podmiot liryczny nie przejmuje się opinią innych (wywiesza prześcieradła), taki jest stoned.
Powiem tak: Hołdys i Sygit to najlepsi gitarzysci w tamtym czasie Markowski to jeden z lepszych głosów Szkudelski najlepszy pałker Perfect najlepszy zespół początku lat 80!
@@grzegorzl2373 no tak, "argumenty" podajesz typowe dla internetowego debila, Hołdys, Jackowska, Nowak, Ciechowski czy Skawiński to "buce", bo tak sobie wypisuje grzesio anonim:) tchórz, kanalia, dupek, kmiot...
Gosia to dla mnie miłość od pierwszego słyszenia.Niema w tym kraju kobiety z takim rockowym głosem.Słucham ì niczego nie słyszę.Gosia po30 latach jest najlepsza❤1
a ja zwracałem uwagę, a byłem dziecko, tyle że zdolne, i z tych tekstów brałem mądrość życiową, dlatego jest mi na stare lata bardzo dobrze, a Hołdys to jest dobry wokalista
świetny zespól był , w tym składzie widziałem ich dwukrotnie - Rock na Wyspie - Wrocław 1981 - Hołdys miał ten sam kapelusik tropikalny i potem jeszcze raz w Zielonej Górze , miałem wtedy 16 lat
To były czasy miałem 12 lat i nagrany z radia na Grundigu MK232 koncert na kasecie Stilon jeszcze z logo FOTON katowałem to na okrągło W domu był gramofon ze zmieniaczem płyt tzw oracz płyt frezarka, niewiele starsza ode mnie kuzynka przyniosła zdobytą płyte LIVE w 1982r puszczaliśmy przez Radmora dziadka Co to było wtedy mieć taką płytę w domu ze my to mamy na żywo nie leci to z radia płytę chyba wujek nam kupił
That is hilarious. Bardzo śmieszne. Tak to chasami jest że piosenki o których nie ma zielonego pojęcia o co nim chodzą brzmią najlepiej. Lol. This is some great music. Uczę się waszego języka ale Perfekt byli, well, how should I say this, chyba Perfekt.
Bzdury pis..zesz. Cały czas walczył i walczy o to samo. Zresztą parę lat minęło od tego wpisu i jak jest rozumie już chyba każdy kto ma choć trochę oleju w głowie.
Wydaje się, że nikt z obecnych na koncercie nie ma pojęcia o geniuszu rozmowy dwu gitar. O pojęciu tekstu nie będę wspominał. Na koniec był zart z kukurydza i zaczął się motłoch bawić.
Ty od razu wiedziałeś czy dowiedziałeś się po 40 latach że to o kolorowych pierdch po LSD które puszczał Jimi Hendrix? Motłoch zaczął się bawić, to pewnie zacząłeś klaskać...
...gdy słuchałem tego kawałka w dzieciństwie na magnetofonie szpulowym, nie tylko byłem w błędzie myśląc że to Markowski śpiewa... tam gdzie jest fraza "moja prześliczna bando hien" ja zawsze słyszałem "Wando Hiel" i się zastanawiałem "kim jest ta kobieta?". Co prawda "hiel" nie brzmi zbyt polsko, ale po niderlandzku "hiel" znaczy "pięta" więc niedawno wpisałem na Google 'Wanda Hiel" i wyskoczyło to - www.findagrave.com/memorial/165374505/wanda-j.-van_hiel - tak więc osoba z mojej wyobraźni - o polskim imieniu i niderlandzkim nazwisku - istniała, i umarła w USA :)
He he dobre. Ja słuchając takiego mocarnego ruskiego kawałka ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-GlrFEL0ZTMM.html (a w miarę znam rosyjski) gdzie powtarza się fraza 'ja idu z kaniom' myślałem kim do cholery jest Kania ? No ale trzeźwy nie byłem :))
SBB, Krzak…. Puszczam to kolegom na zachodzie to wypadają z butów, jak wyglądała polska scena progresywnego rocka w czasach, gdzie sukcesem było kupić 12 jajek czy kanapę!
Bo kim jest hołdys jak nie przebrzmiałym muzykiem z dawnych lat który nie może się pogodzić z tym że jego czas przeminął... tutaj ludzie piszą o nim jakby był jakimś bohaterem... a on tylko tutaj zagrał i zaśpiewał.... jeeez.. po co te fantazje?
@@ettit6283 Dzisiaj, każdy kto odmawia innym prawa do posiadania i wygłaszania poglądów odmiennych od swoich, jest już tylko i wyłącznie żałosnym pajacem (najłagodniej rzecz ujmując)
Ludzie juz nie czuja bluesa Maryla Rodowicz,Tadeusz Nalepa,Bb King,AC/DC,Motorhed,Black Sabbath…… To se ne vrati 😅Pozdrawiam z Londynu wszystkich rodakow ktorzy czuja bluesa czy tez nie ❤👌