To nie Wałęsa, to był pionek ,to przyjaciele z zachodu kazali to zniszczyć, i poszła wszędzie propaganda że PGR to patologie ,picie, złodziejstwo, bieda i po 6 dzieci i nie można tak dalej .
Dokładnie zrobiono nas po 90 roku. i przez wszystkie laty wmawianie ze jestesmy jacys gorsi niz Niemiec , Francuz. Wszystko co polskie słabe itd-- a to niszczy samoocene motywacje i współdziałanie . Teraz potrzeba wielu lat zeby to odbudowac!
@@karollis7972 niestety dziś ludzie to jest takie dziadostwo że nic się nie da odbudować, kiedyś jedno było za drugim pomagali sobie a dziś jak jeden nowszy samochód kupi to inni najlepiej by koła poprzebijali... To samo jak podkładają jakieś metale w kukurydzy, no jaka to trzeba być szuja żeby takie rzeczy robić... Przykre jest to że polska kiedyś była potęga mieliśmy wszystko swoje zaczynając od sztućców AGD, RTV, motoryzacja kończąc na maszynach rolniczych, a dziś? Dziś nasz kraj nie ma nic, tylko jest dziadem z długami...
Trzeba być debilem żeby popierać taki chujowy system jak państwowe gospodarstwa rolne. Walnij się w łeb chłopie, może zmądrzejesz, chociaż mocno wątpię. Wasze pokolenie powinno wymrzeć żeby umarła też pamięć o czasach komuny i prl...
Czasy mojego dziecinstwa, faktycznie czasy ciezkie ale czasami mam wrazenie ze o niebo lepsze i spokojniejsze od dzisiejszej pogoni za pieniedzmi... super film
kiedyś było jako.s inaczej uwielbiam słuchac opowieści dziadka jak to było za czasów pgr,skr i tak dalej coś nie powtarzalnego no i lata świętości najlepszych ciągników C-4011 :)
Piękne czasy i człowiek do człowieka inaczej podchodził nie było tej gonitwy jak teraz. W sklepach było mniej ale żyło się ciekawiej i myślę że spokojniej.
Po tym filmie wracają wspomnienia z dzieciństwa. To były piękne i pełne przyjaźni, współpracy i pomocy sąsiedzkiej czasy... Mimo ciężkiej pracy ludzie mieli czas na zabawę spotkanie itp łezka w oku 😔
Otóż to ciężko było. Ale ludzie byli inni. Potrafili sobie pomagać. Pomimo tego że nie było tyle maszyn rolniczych rolnicy dawali sobie radę. Kambajnow było jak na lekarstwo. Kółka rolnicze miały. Czy do buraków, do zboża, ziemniaków. Ziemniaki, buraki cukrowe zbieralo się na kupki później na przyczepy i do cukrowni. Traktor przyczepy ziemniaki na przyczepy i do kopca. Żniwa to była charuwka. Ciągnik maszyna do mlocenia. Ludzie stawiali sztygi na polu zwozilo się w jednym miejscu układało w coś takiego jak stogi jeśli dobrze pamiętam. Jedni podawali drugim snopki na maszynę. Słoma była w ogromne stogi. Ziarno leciało do worków. Worki na przyczepy i do spichlerza. Ciężka praca. Wykopki ziemniaków czy buraków cukrowych. Gablami na przyczepy. I jakoś wszyscy się wyrabiali ze zbiorami teraz jakoś nie mogą. A wszystko zmechanizowane. Fajne to były czasy. Łza się w oku kręci. Kto pamięta te czasy to wie jak było. Życzliwość ludzi była na wagę złota. To nie to co teraz. Każdy myśli o sobie. No może nie każdy ale większość ludzi. Wspaniałe czasy które niestety już nie wrócą. W czasie zbiorów wieś tetniła życiem od wczesnych godzin rannych do późnych godzin nocnych. I znowu to samo na drugi dzień od początku do końca. Jak ci ludzie wytrzymywali nie wiem. Parę godzin snu. A Jeszce trzeba było inwentarz, czyli krową, koniom, kto co miał dać jeść. Wytrzymali to byli ludzie. Fakt nie było tyle chemi. Mleko nadawało się na twaróg, masło, zsiadłe mleko. Chleb własnego wypieku. Taki chleb i ze smalcem smakował jak delicje. Tak, tak, było. Mleko teraz to sama woda prawie. Ludzie żyjący w tym okresie pamięta te czasy. Niektórzy byli w wielu szkolnym. Napewno jeszcze żyją więc wiedzą coś o tamtych latach. Teraz tylko człowiek wilkiem jest dla drugiego człowieka. Każdy narzeka. Pozdrawiam.
@@arturfajtanowski216 Prawda. Miałem 16 lat jak poszedłem do pomocy na Bizona, nieraz do 2 w nocy... Pamietam jak jeszcze wtedy maszyny młóciły na stanowiskach tym co nie podobało się że kombajn ziemię ugniata i konie nie dają rady potem orać... ciężka praca a pomimo tego najlepsze czasy w moim życiu !
+1 Jak sobię czasem jade Komarem patrze gdzieś 30 gdzieś 60 w oddali dawny PGR kask orzeszek na głowie na nogach skórzane sandały. Mając 14 lat można poczuć się jak w latach 80 tych.
@@kacperbanas9805 ja mam ez bo przejeliśy jako rodzina całe pgr teraz mamy 600h ale było tego wiecej zostalo po sprzedawane mielismy 3 bizony 2 z056 i z050 6 ursusów 3 c360 i 2 c4011 i c330 było ich kiedys wiecej ale przed przejęciem zostły skradzione teraz tylko new hollandy i john deery ale budynki zostały
Za dzieciaka mieszkałem przy elewatorze zbożowym. Ursusy widziałem wszystkie typy modeli jak i przyczepy, nie wspominając o Starach i Jelczach. No i zakładowa lokomotywka Ls60. Piękne czasy
W listopadzie 1965 roku wywieziono nas, kompanię elewów po egzaminach z Częstochowy do PGR koło Szczecinka do zbierania ziemniaków. Za każdy kosz była kartka, za którą dostawało się po pracy od razu pieniądze. Po śniadaniu jechaliśmy do pracy, było lodowato zimno, później dyrektor bryczką przywoził nam na drugie śniadanie pajdy chleba z mięsem i kawę. Codziennie była dla nas ubijana świnia. Po potwornej głodówce w wojsku to był jak raj. Wino na gorąco po pracy lało się hektolitrami. W niedziele chodziliśmy nad jezioro, czasem było ciepło. Można było nogi zamoczyć. Była tam też jedyna, bezzębna, niebrzydka panna z dzieckiem. Miała szalone powodzenie. Byliśmy tam miesiąc, wspominam ten czas z przyjemnością.
@@MateuszZetor8540 no ja pamiętam jeszcze jak ursusy pracowały a jak ktoś miał ursus 904 , 1224 to milionerem był i same 325, 328, 330, 4011, 355, 360, 360 3p itd.. od małego dziecka na polu się pracowało i się wszystkiego uczyło. Kiedy zimno było do marca nawet a teraz szkoda gadać kiedyś śniegu minimum za kolano a teraz to co 1cm nie chce spać i na puźną wiosne spada śnieg
Piękna pamiątka z tamtych lat. Pamiętam jak za dzieciaka jeździłem na wieś do rodziny, nie było możliwości aby mnie ściągnąć z bizona podczas żniw. Do dziś mam przed oczami obraz pierwszej wizyty w lokalnym SKR aby zamówić kombajn na żniwa, ileż tam było pięknych maszyn i sprzętu rolniczego. Te czasy już nie wrócą to prawda, ale zawsze można do nich wrócić we wspomnieniach i takich materiałach wideo. Dziękuję i pozdrawiam wszystkich.
Kiedyś to się żyło piękne czasy pełne radości co prawda było dużo pracy ale bylo o wiele lepiej niż te zjebane dzisiejsze czasy płakać się chce jak się pomyśli o tym jak się dziadku pomagało przy polu. Fajnie by było cofnąć czas😔😢
@@janeeK1998 XD napisał to michał c4011 który ma 12 lat, i dalej mysli ze ursus to bog wsrod maszyn i ze przy nim john deere wymieka, widac ze nawet na histori nie byles bo w pgr bylo najczesciej pijanstwo itp, a taka praca jak tu pokazano to tylko propaganda majaca na celu pokazac jak to pieknie dziala plan wielkiej RASIJI i że dotacje do pgr mają sens, bowiem był on oczkiem w głowie komunistów, w pgr 3/4 os nie szanowało maszyn i rozpierdalało je widac to po tym ze np w c4011 jest os od c360 albo silnik c360 po 2 do pgr trafialy takie delikwentki jak prostytutki, zlodziejaszki etc
Pamiętam te czasy to było coś a dziś co nasze dzieci tylko w grach i komputerach.Jesdzilo się z Tatą na takich maszynach rolniczych to była frajda kocham Tamte Czasy
Kurde,jakie to były piękne czasy,jakie to piękne wspomnienia na tym filmie.Mam 25 lat,więc nie żyłem w tych czasach ukazanych na filmie,ale tata mi czasami opowiada jak to było kiedyś,babcia z dziadkiem też mi opowiadali dawne czasy.Chciałbym żyć w tamtych czasach,choć było biednie,ale łatwiej było żyć! :) Pogodnej i szczęśliwej niedzieli dla wszystkich! Dla takich wspomnień warto żyć :)
Ej tam. PGRy to było tylko pijaństwo i rozpizdówa wszystkiego co się dało...to musiało upaść ale zgnojenie małych gospodarstw produkujących najwyższej jakości żywność to było barbarzyństwo!!!
Chodziłem do 1 klasy podstawówki, przyjeżdżały do nas ciężarówki z rozśpiewaną młodzieżą. Było wesoło. Zabierali z obejść co chcieli. W nocy chodziły patrole z wystruganym karabinem. Raz schowałem im ten karabin, była wielka afera. Chodziliśmy na pole spółdzielni produkcyjnej ustawiać zboże w kopki. Później była suta impreza w pałacu, ja mówiłem wierszyk. Zboże zgniło. Później mojego dziadka, legionistę, który jako jedyny nie zapisał się do spółdzielni produkcyjnej, aresztowano bo miał trudności z kontygentem. Babcia jeździła, mówiło się, że do Bieruta i po pół roku dziadka wypuścili. Miał wybite oko i zmiażdżone kolano. Czasy te wspominam jako fajne, nie wszystko rozumiałem.
Go było fantastyczne bo każdy prace miał i nie bał się otwożyć drzwi sąsiad sąsiadowi i dzieciaki zdrowe bo własne witaminy z ogródka ateraz to patola i się szerzy i kto rano wstaje ten żądzi ❤
Lata 70 73 pracowalo sie w kombinacie Lutol .woj lubuskie zaklad pgr TUCHOLA / ZARSKA lubuskie to byly wspaniale czasy ,co z tej naszej ukochanej Polski ,zrobila demokracja ,oblend
stare dobre czasy. ja jestem z czasów co jeszcze pamięta co nieco sam miałem kilka maszyn z tego okres. pamiętam ja się postawiało mendle i zaś się zwoziło i cała zimę się młóciło. a teraz sąsiad sąsiada nie zna.
Ah teraz są takie czasy i takie ceny że niektórzy mówią że ludzie będą zapiepszać w polu jak kiedyś i kawałka ugoru nie będzie zobaczysz że kiedyś wspomnisz moje słowa.
Piękne, nostalgiczne obrazy dla Ciebie. Ale system gospodarczy "implodował". Myślę, że to, co się zmienia i czego brakuje, to praca w rodzinie. We Francji nie było systemu państwowego, rolnicy (40 do 80 hektarów własnych lub dzierżawionych) zebrali się razem, aby mieć wspólny kombajn, a my sprzedawaliśmy i dostarczaliśmy ziarno do spółdzielni (5 km). Teraz potrzeba coraz więcej hektarów, a praca jest samotna: 200 ha w pojedynkę, czasem z ojcem na przyczepie lub z praktykantem, ziarno jest opróżniane w gospodarstwie w podwyższonym zbiorniku. Przyjeżdża przewoźnik ze swoją ciężarówką (28t), bo spółdzielnia się połączyła, a silos jest 30km dalej, a on chce przewieźć zboże w 5 minut! Daniel Gallois Francia