Byłam kilkakrotnie na głodówkach , najdłuższa trwała 4 tygodnie , schudłam wtedy 14 kg , czułam się świetnie , po zakończeniu postu miałam idealne wyniki badań krwi , głodówkę stosowałam z przyczyn zdrowotnych, nie jest to dobry sposób na zrzucenie wagi , organizm za wszelką cenę chce oszczędzać ile się da. Po zakończeniu postu nie wróciły stracone kilogramy , waga utrzymała się , można normalnie jeść , najlepiej gdyby po głodówce utrzymać organizm w ketozie i przejść od razu na dietę ketogeniczną ale to już kwestia wyboru i powodu dlaczego chce się pościć. Dla zainteresowanych efekt jojo nie istnieje , nasz organizm nie zaczyna ,,nadrabiać,, podwójnie spalonych kalorii , jeżeli nasz wydatek energetyczny wynosi przykładowo 2000 kal to również po zakończeniu głodówki tyle będzie wynosił , nasz błąd polega na tym , że zwyczajnie rzucamy się na smakołyki , słodycze , ciasta i wszystko co uwielbiamy jeść , wracamy do dawnych nawyków żywieniowych i znacznie przekraczamy nasz wydatek energetyczny , jeżeli podaż kalorii przewyższa popyt organizmu na nie , przybywa nam tkanki tłuszczowej. Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrowia oraz świetnej formy 😘
a ja zrobiłem to tak, że nie jadłem tylko 3 rzeczy. -cukru -soli -mąki pszennej - piłem duużo wody dziennie okolo 20-25tys krokow, i tak w około 4 miesięcy schudłem prawie 40kg
Ja mam 18 lat i skończyłam właśnie moją 2 głodówkę 30 dniową. Podjęłam się jej ponieważ rozwaliłam sobie organizm brakiem snu i słodyczami. Schudłam 13 kg i czuję się tak zdrowo, świeżo i pozytywnie jak nigdy. Mam na wszystko tyle siły oraz moje dolegliwości się zmniejszyły i się leczą coraz lepiej. Zadbałam przed głodówką by wzmocnić swoje mięśnie by nie wygaldac jak kościotrup ale i tak było to dla mnie duże wyzwanie bo pod koniec miałam problem z mięśniami ale zaczynam odbudowę na nowo 😉
Jedno z drugim pisze o poscie gdzie zadne bez jedzenia nie wytrzymalo 3 dni bez jedzenia w naszych warunkach tak hop siup wiekszosc z was to niedoekudodowanie lansiarze lub szkieletory
@@karolinakarola4086 wiem, że dawno to pisałaś, ale chciałbym dodać, że ten kanał jest w głównej mierze clickbaitowy i nastawiony pod publiczkę, więc sam w sobie jest mało wiarygodny :)
Ale to musi być specjalna woda: kranówa firmy xxxxx kosztująca jedyne 99,99 za litr. Jeśli zadzwońcie na numer pokazany na ekranie w wciągu dwóch godzin i zamówicie minimum 10 l, dostaniecie zestaw słomek do picia tej wody.
W okresie wiosna - lato robię sobie 1 dzień postu na tydzień, bo post faktycznie jest wskazany jako jeden z elementów zdrowego odżywiania. Jem wtedy śniadanie i nic więcej do kolejnego, tylko piję wodę. To nie jest 20 dni, ale taki post też jest ważny.
Na pewno świetne dla osób z brakiem aktywności zawodowej i fizycznej, natomiast ludzie którzy ciezko pracują fizycznie nie mogą sobie na to pozwolić, natomiast dość ciekawy eksperyment 😎
Kto nigdy w życiu nie przeprowadził głodówki zdrowotnej niech się lepiej nie wypowiada ponieważ nie macie pojęcia jakie euforię ,stadia ,przeżywa człowiek będąc na "głodzie "który praktycznie po 3 dniach zanika 🤷Nie można pisać o czymś czego nie doświadczyliśmy to jak lizanie lizaka przez papierek W 💯 %zgadzam się z tym filmem ,osobiście przeszłam już 10 głodówek 14 dniowych Jak widać nie umarłam 🤦 😁 wręcz przeciwnie zero deprechy niskiego poczucia wartości itp ... Ale nikomu nie polecam ponieważ każdy organizm jest inny Wszystko zależy od nastawienia psychicznego przecież zawsze wszystko zaczyna się w głowie . Super filmik ❤️ a co cała reszta ludzi o tym sądzi mam to generalnie w dupie Ludzie zawsze gadali i gadać będą taka ludzka natura 🤣 Pozdrawiam wszystkich Hejterów Łatwo jest napisać komentarz ... Też czasem mam na to ochotę ale się powstrzymuje ponieważ jestem raczej tolerancyjna każdy ma prawo żyć ,i robić co chce takie nas czasy nastały internetowe Je déjà fini 😃 bonne soirée
@@kunegundablahuda4778 8 kilo i kilogramy nie wróciły . 14 dni głodówki plus 14 dni wychodzenia .Ale wszystko zależy od wagi startowej czym większą waga tym więcej kg spadnie . Moim celem nie była waga lecz wyleczenie kilku schorzeń które zakończyłam sukces .
pierwszy raz poscilem 2 dni. 3 dnia czulem sie swietnie i zrozumialem ze jedzenia czlowiek potrzebuje bardzo niewiele. Wiec mieso jadlem tylko 100g 3 razy tygodniowo. Przez pol roku cieszylem sie jak piekne jest zycie ,lecz wszystko skonczylo sie w noc sylwestrawa... dla mnie osobiscie najbardziej boli,ze w oczach innych stajesz sie dziwakiem, nikt ciebie nie rozumie, nawet bliscy... dlatego brakuje mi motywacji do kolejnego postu.
nie trzeba pościć , wystarczy jeść warzywa i owoce w surówkach, bez chleba i ziemniaków, reszta w małych ilościach, a waga sama leci nie do wiary, by zimą tracić wagę , ale tak jest. 1-2 kg na tydzień .przecież nikt nie może mnie zmuszać do jedzenia i picia
Bardzo fajnie przedstawiłaś post wodny! :D Ja własnie zrobiłem 21 dni i jestem w 5 dniu wychodzenia. W dniu kiedy został wstawiony filmik ja własnie wychodziłem z niego
Ja w zeszłym roku w ciągu kilku miesięcy schudłem około 20 kilogramów bez głodówek i dalej bym pewnie chudł gdyby nie święta Bożego Narodzenia. Wtedy jak zwykle zrobiłem, sałatkę, galarety, kupiłem wędliny i oczywiście zacząłem to jeść, żeby się nie zmarnowało. Efekt był/taki, że w krótkim czasie znowu przytyłem i teraz nie bardzo mogę powrócić do modelu odżywiania, który zaskutkował systematycznym chudnięciem. A jaki to był model? Otóż nie odmawiałem sobie spożywania mięsa, kiełbasy czy kaszanki (ważne składniki mojej diety) Za to ograniczyłem znacznie spożywanie chleba, ziemniaków, wszelkich klusek czyli produktów mącznych, a nawet kasz. Gotowałem niewielką ilość kasz (gryczana, jęczmienna jaglana, itp.) po czym jadłem z tego troszeczkę codziennie na obiad. Reszta była w pojemniku w lodówce. Ile takiej kaszy mogłem jeść? Myślę, że w stanie suchym przed ugotowaniem była to ilość mniej więcej 1 łyżka stołowa z lekkim czubem czyli nie płaska na dzień. Kasze rotowałem, ale teraz je mieszam ze sobą. Do tego kawałek pieczonego mięsa wieprzowego, kaczki czy kurczaka + trochę surówki. Oprócz tego piłem dużo tzw. czerwonej herbaty zmieszanej z zieloną. Ile mi tam było potrzeba. Na śniadanie wcale nie taki mały kawałek pieczonej kiełbasy i 10 cm średnio grubej kaszanki. To samo na kolację. Do tego 2 tosty lub kromka chleba. Oczywiście nieco zmieniałem to dodając sery, twarogi czy ryby ale w niewielkiej ilości. Jadłem też sporo głównie gotowanych jajek. Codziennie też jadłem przynajmniej jednego pokrojonego pomidora. To było dość monotonne jedzenie, ale mi smakowało, nie czułem głodu i dawało efekt. Chudłem różnie, ale około 3-4 kg na miesiąc, czyli zupełnie dobrze bez wyniszczania organizmu. Jeszcze muszę dodać: zero cukru i zero wszelkich słodyczy ciastek cukierków lodów itp. Niestety negatywne okazały się zakupy przed wspomnianym świetem. Pojawiła się dużą ilość paskudnego żarcia i słodkości. Uległem temu siłą cholernego przyzwyczajenia. Jaka z tego nauka? Po pierwsze można schudnąć najlepiej bez głodówek, ostrożnie rozkładając to na długie miesiące lub nawet lata. Obserwować siebie i wypracować swój własny model odżywiania się. Trzeba mieć też dobrą wagę, która będzie nas ważyć bez przekłamań. I tutaj ostrzeżenie waga człowieka waha się w zależności np. od ilości wody w tkankach więc nie panikować gdy jednego dnia pokaże mniej a drugiego więcej. Na koniec powiem, że ilość komórek tłuszczowych w naszym organizmie pozostaje prawdopodobnie bez zmian chyba, że ktoś je mechanicznie usunie lub bardzo długo będą niejako przyschnięte i organizm je sam wydali. Co to oznacza? Że jeśli uda nam się schudnąć, to musimy tak jak alkoholicy, palacze tytoniu czy narkomani ciągle się pilnować i już nie folgować sobie. Grubasy, którym się uda schudnąć muszą trwałe pozbawić się przyjemności jakie daje jedzenie wszelakich potraw i smakołyków. Żarcie jest zakazane i traktowane jak trucizna. Trzeba jeść tylko tyle, żeby nie umrzeć z głodu. Ale to jest cudowne uczucie gdy ciuchy zaczynają wisieć na nas, pasek zaciąga się coraz bardziej, czujemy się coraz lżejsi, sprawniejsi - ŻYJEMY a nie wegetujemy! Ja tego doświadczyłem i dla tego zaczynam od nowa świadome odchudzanie bez objadania się w żadne święta. Żeby schudnąć, trzeba uzyskać nowy rodzaj świadomości i silnej woli.
Udało się? Łatwo jest zmarnować efekty rzuceniem się na jedzenie, też coś o tym wiem. Grubas ma dokładnie tak samo jak alkoholik, ale grubas czasem może sobie pozwolić na małe co nieco, a alkoholik właściwie nie może.
@@Brutus__ nie jesteśmy grubi i otyli , ale spuchnięci , czyli chorzy, zalecane są posty, surowe warzywa i owoce, bez chleba i ziemniaków, cała reszta w minimalnych ilościach, daje efekty ,w kombinacjach ; tydzień w miesiącu miesiąc w roku, najlepiej na stałe, jedzenie powinno być urozmaicone, lubię zjeść , jem warzywa surowe i na parze, a waga leci zimową porą , bez drastycznego głodowania , bo nie zawsze serce wytrzymuje .minus 1-2 kg w tygodniu, ale powoli i spoko.
@@henrysailor2590 A czemu bez ziemniaków? To jest mit, że się tyje od ziemniaków, bo od żadnych warzyw się nie tyje. Ja też jem dużo warzyw, ale też owoce, chuda szynka, jajka, chudy nabiał, czasem mam dni tłuszczowe z orzechami, czy rybami. Do tego się poruszam i waga leci.
@@Brutus__ bez mącznych, chleba i ziemniaków, bo u mnie waga leci ,nasz chleb biały bez pełnego ziarna, to zwykła trucizna, gluten, powodująca opuchnięcie, a to jest choroba, ziemniaki , to solanina, od stycznia jest jej coraz więcej,
@@henrysailor2590 Ale mówimy o odchudzaniu. Solanina, choć jest trująca, nie spowoduje, że przytyjesz. Ja ziemniaków w sumie też nie jem na diecie, ale nie wystrzegam się ich w takim samym stopniu, jak np. słodyczy, czy fast foodów. Tak patrząc, to i w warzywach są różne rzeczy, związane choćby z pryskaniem.
Jestem w trakcie postu, na samej wodzie, jutro siódmy dzień. U mnie pierwszych pięć dni to było ciężkie. Osłabienie, mroczki przed oczami, bardzo duże uczucie głodu, mocno zassany brzuch. Myślę, że było by lepiej gdybym zrobił więcej niż dwie lewatywy wodne przez głodówką. Przed i w czasie głodówki, zaleca się regularne robienie lewatyw gdyż mnóstwo toksyn i złogów, mnóstwo innych patologicznych rzeczy zalega/może zalegać w jelitach, a to one mogą powodować różne choroby od wyprysków aż po łuszczycę i depresję. Po wykonaniu lewatyw potwierdzam - Z jelita wychodzą rzeczy, których nie powinno tam być. Mimo, że od kilku lat nie jem fastfoodów, nie mam żadnych nałogów, jem zdrowo, regularnie uprawiam sport. Jednak może w nich zalegać syf z wielu wielu lat wstecz. Potwierdzam też to co zostało napisane na wielu forach medycyny naturalnej/holistycznej/alternatywnej (czyli tej, która na prawdę leczy, a nie alopatycznego cyrku), że z każdą kolejną lewatywą czuję się coraz lepiej. Ja schudłem dużo, do dnia dzisiejszego ok 7 kilo (moja wcześniejsza waga byłą prawidłowa).
Witam serdecznie Beata z Rzeczyc obok Gliwic,tak robię też posty ,co tydzień w piątek post jednodniowy i raz w roku post wodny lub suchy 27dni, polecam bo bardzo dobrze wpływa na zdrowie 😊👍ja pozbyłam się alergi😊
Wiem o czym mówisz :) Sam dwa lata temu przeszedłem 10. dniowy post wodny :) Bardzo dobrze go wspominam i znów mnie korci do powtórki :) Odczucia prawie identyczne. Polecam wszystkim na początek 10. dniowy.
gdy na polu jest na plusie, to jeden dzień w tygodniu na samej wodzie wskazane jest dla wszystkich. w ciągu roku mamy blisko 40 dni postu.-sprzątamy mieszkanie ze złogów i odpadów przemiany materii.-organizm.
Mój rekord to właśnie 14dni na wodzie i naparach ziołowych. Dzięki temu wyleczylam się z ciężkiej choroby. Po czasie powtórzyłam post ale 9dni. Teraz jestem zupełnie zdrowa. To naprawdę działa!!!!!!
Nie powinno się tak drastycznie wchodzic w głodówki. Najpierw kilka dni powinnaś pic soki i jakieś delikatne posiłki jeść a po kilku dniach przejść na samą wodę. Bo takie nagle przejście jest zbyt dużym szokiem dla organizmu
wierzysz że to prawdziwy eksperyment? ja nie sądzę, po wcześniejszych filmach gdzie błędy związane z jedzeniem były karygodne. na filmie o tematyce tłuszczów. zostało powiedziane, że tłuszcze zarówno jak białka i cukry są mikro elementami.
W tym problem, że nie wszystkie ich informacje są prawdziwe. Części z nich nie ma jak zweryfikować, nawet Google nie dają rady odnaleźć wiedzy jaką oni posiadają. Żadnych choćby spekulacji a konsekwencje mogą być ogromne, nawet ludzkie życie. gdzieś tu odnalazłem komentarz 12latki, która by chciała prawdzić tę dietę, ale nie wie czy powinna, tak jak w przypadku eliminacji pieczywa pełnoziarnistego konsekwencje mogły by być poważne. Niestety dla ludzi którzy są nieobeznani w sprawach fizjologii człowieka skutki mogą być drastyczne. Kolejną sprawą jest to że tego typu strony stają się po części guru dla młodych ludzi i wolą ufać im niż rodzicom czy lekarzom.
czemu? zalezy kto ile ma tkanki tluszczowej ktora mu da przez ten okres pozywienie, jesli ktos ma chorobliwa otylosc i np 50kg na plusie to czemu by jego organizm nie mogl tego przepalic w tym czasie?
Tak wiele razy robilem 3-4 dni tylko o wodzie. Normalnie jem tylko raz co dwa dni i tak od 10 lat. To oznacza ze.. pol roku nic nie jem :) czuje sie znakomicie i nigdy na nic nie choruje od 10 lat. Moja dieta to glownie dieta palelityczno-ketogeniczna, sam ja opracowalem dla siebie.
To i ja się pochwalę - 3 pełne tygodnie na diecie owocowo-warzywnej dr Dąbrowskiej + kolejne 3 tygodnie "wychodzenia" :) poszczególne etapy oraz dolegliwosci i efekty zgadzają się w 100% :) w 3 tygodnie redukcja z 92kg do 83 kg i... bez efektu jojo :)
Są różne zachowania organizmu w głodówkach leczniczych uzależnione są od psychiki a psychika od wiedzy i przekonań. Na pewno trzeba się obserwować a podstawą jest Bardzo Duża wiedza o niejedzeniu. Migreny wynikają często u nie jedzących i jedzących z zbyt małej wypijanej ilości wody, ponieważ gdy nie jemy organizm pobiera z magazynów zalegający towar i musi go rozpuścić a po musi być wypłukany. Picie dużej ilości wody a szczególnie na początku i robienie co dziennie lewatyw jest podstawą dlatego że organizm pobiera jeszcze raz to co powinno zostać wydalone a że w tym jest dużo świństw to następuje zatrucie organizmu krew jest jak zupa i migrena gotowa. Wiedza i umiejętność przeprowadzenia tego procesu skutkuje niekiedy uleczenie z tzw., nieuleczalnych chorób a dlaczego niekiedy bo ludzie nie są konsekwentni i sami siebie oszukują. Wszystkiego próbowałem - no właśnie próbowałem a nie zrobiłem do końca. Ja to zrobiłem całkowicie i nie będę pisał co mi to dało bo prawie nikt mi nie uwierzy bo ludzie nie wiedzą a chcą tylko wierzyć. Pozdrawiam wszystkich wytrwałych i konsekwentnych no i chciejców też.
Brawo. Wreszcie jakiś sensowny komentarz. Do wspomnianej lewatywy dołączył bym tak trochę antynomicznie medytację jeszcze. :) Oczywiście nie w tym samym czasie! :D Jednak dobrze by po tym niechlubnym czynie zadbać również o "odtrucie" także swojej psychiki. Nie liczę jednak na zbyt wiele w społeczeństwie, w którym świadomość odżywiania kończy się na "po 4 dniach niejedzenia człowiek umiera". Pozdrawiam. (Z tym "nierobieniem do końca" jest chyba największy problem. U mnie max 18, natomiast brachol dokręcił do 40 dni, i to już 2 razy!)
@@TheOvernowhere TaK >> spoleczenstow ogolnie swiatowe niema wlasciwego wykszlalcenia na ten temat I lekarze tesz > nalezy sie raczej samemu toym uczyc lub gdzies z Mnichami skontaktowac to to praktykujom > Budda robil to 7 lat z przyjaciolmi Jezus co znamy 40 dni mahomet rok i powtarzal stale co miesionc pare dni to tylko co znamy o tych ludziach ale wielu robi to do teraz . tylko ze maly procent ludzi >> Ogolnie niemusi czlowiek jest ale dostarczyc najlepiej w plynach mineraow vitamin . i wode .. jedzenie obcioza organizm bo musi pracowac nat przerobieniem w sok czego zostaje moze 10% a reszta idzie rano do wyzucenia >> wienc poco obciozac ogranizm .. dac mu mozliwosc lepiej walki z przyszlymi chobami albo jusz istniejoncymi >> oglnie mozna powiedziec ze cala ludzkosc trucje sie sama wlasnie tym jedzeniem a szczegolnie teraz gdzie przechowujom w czesto zlych miejscach itd itd
Mogę tylko dodać że miałam prawie taką dietę i byłam w ciąży, w 9 miesiącu. Trafiłam do szpital z powodu nadciśnienia a przy okazji miałam cukrzycę ciążowa. Jak zafundował mi dietę szpitalna, to nic prawie nie ruszalam ( posiłki wyglądały . . . Ochydnie) piłam wyłącznie wodę a na dworze ukrop . Chudlam 4kg na tydzień i zaczęła mi wysiadać wątroba, leków brak, tak jak rzeczowych informacji. I tak jak wróciłam do domu z córcia, ważyłam 21 kg. Mniej. Uważam że jest to możliwe, trzeba zamieszkać samemu i pozbyć się lodówki. Powodzenia
to kwestia tego by przyzwyczaic organizm, np ja teraz jestem pelna po 2 kanapkach, a jakis czas temu potrafilam zjesc sama pizze 32cm, rozciagnelam rzaladek
Przejdź na keto będziesz jeść raz i będziesz syta cały dzień
5 лет назад
Bardzo ciekawy pomysł ale sama bym się nie podjęła! Już na samą myśl burczy mi w brzuchu więc teraz jest czas na zielony koktajl! Tobie gratuluje odwagi! BRAWO💪
@@eugski8498 Nie, nie jest. Po pierwsze dieta płynna powinna mieć odpowiednio zbilansowany skład, a za nic ci nie powiem co to znaczy 'zielony koktajl", bo to mi mówi tyle, ze jest zielonym płynem i jest zdatny do spożycia przez ludzi. To czym się żywi pacjentów raczej nie jest zielone z tego co pamiętam. Poza tym dietę płynną stosuje się tylko w określonych wypadkach, przy czym jeden odpada tutaj, bo osoba nieprzytomna nie napisałaby komentarza :) Chyba, że to jakaś część diety. ja też piję czasem koktajle. Nawiasem widzę drugi twój post i drugi jest napisany tak koszmarnie, że nie da się go w pełni zrozumieć. To wystarczy dla podważenia twoich kompetencji, bo nie byłbyś w stanie ukończyć studiów na żadnym kierunku.
Moj kolega wytrzymał na takim poscie 36 dni, ale wyglądał pod koniec bardzo anemicznie, wargi wysuszone, był powolny i głos się zmienił. Zrzucil z 92kg do 65kg. Teraz trzyma wage ponad 80kg. Mozna spróbować ale tak jak na filmiku Pani, do 20 dni
@@miruna743 nikt tu się nie wypowiada tylko pyta... A skąd wiesz że tak u każdego.. może tylko u ciebie.. bo jak mi wiadomo to głód spala też mięśnie (może twoje faktycznie nie są smaczne :o )
Ja byłam na 4-dniowej i kilku 2-dniowych. Dobry humor i stan lekkości i euforii. Polecam każdemu. Chciałam kiedyś zrobić 2-tygodniową, ale lekarz mi powiedział, że odbiałczę sobie wątrobę, więc się wstrzymałam.
Jestem Chrześcijaninem, więc przez czterdzieści dni nie jem mięsa, oraz ogólnie jem jeden-dwa posiłki dziennie, nie spożywam cukru, nie piję kawy. Może, nie jest to bardzo ciężki post, ale teraz, możemy sobie wyobrazić, co musiał kiedyś przejść Chrystus. Bardzo przepraszam osoby innej wiary.
Tak jest ale nietylko bo Budda 7 lat z przyjaciolmi i Mahoment rok i powtarzal a Jezus w Indiach i tybecie czyli Bibla tylko mowi o jednym razie a on zrobil wiencje razy
@@weronikakloska7720 przez internet nikt Cie nie pobije. Mimo wszystko uważam (jako chrześcijanin /katolik) że nie powinieneś nikogo przepraszac za to w co wierzysz, założę się że ateiści nigdy by nas nie przeprosili za to że nie wierzą więc to nie ma większego sensu. Poza tym, przepraszasz kogoś za to że Jezus Chrystus zmartwychwstał? Rób co chcesz... ale to i tak bezcelowe. Pozdrawiam :)
dzisiaj mija 7 dzień na samej wodzie przyznaje drugiego dnia myślałem że swira dostane od braku posiłku ale kolejne dni były coraz bardziej spokojnie. Jutro zobacze jaki jest efekt po tygodniu ale dzisiaj nie myśle nawet o jedzeniu to jest najlepsze
Moja była żona też kiedyś stosowała taki post. Najpierw 5 dni, potem 10 pot 15, a na końcu 30. Pewnego ranka zwyczajnie się nie obudziła. Dzisiaj odwiedzam ją na cmentarzu, tak że polecam każdemu.
Może troszkę inna wersja, ale: Przestałam pić cokolwiek innego oprócz wody w kwietniu 2018. Kiedyś myślałam, że to niewykonalne żyć bez herbaty, kawy, soku. Czuje się doskonale, będę kontynuować to przez kolejne lata 🤗
Earthquake ' Zeezygnowanie z soków i innych napojów chemicznych jest bardzo dobre! Bardzo łatwo mozna w ten sposób zgubić kg bez większego wysiłku. Herbata jednak np zielona raz dziennie (mowie oczywiscie o prawdziwej zielonej herbacie w fusach) jest bardzo zdrowa i zawiera w sobie bardzo duzo antyoksydantów, ktore oczyszczają nasz organizm z toksyn i poprawia trawienie. Polecam nie rezygnować z herbaty :)
Bardzo dziękuję za powiedzenie "w organizmie", zamiast "w organiźmie" jak 99% ludzi, w tym osób publicznych, występujących w telewizji itd. CHWAŁA za to! 🙏🏼
zuza Organizm pobiera zapasy tłuszczu, a co za tym idzie tkanka mięśniowa zanika. Poniekąd masz racje, ale radzę upewnić się przed napisaniem komebtarza
@@ketodriver1543 Nie rozumiem Twojego toku myślenia ta emotka "😂" która dodałeś do swej wypowiedzi opisuje to co napisałeś, co ma 'najstarszy zawód świata' do tego co wcześniej napisalam? Po czym to wnioskujesz? Ponizyles się sam, swoją odpowiedzia;)
Zaczynam głodówkę. Po dwóch dniach 4 kg zgubiłam. Musiałam to zrobić, bo stawy siadały dopadła mnie opuchlizna nóg, brzucha, całego ciała. Jadę dalej😁 Dodam, że mam 73 lata i chore stawy, za dużo ważę.
Zrobiłem sobie taki post. Robiłem go przez 30 dni uważam że to bardzo dużo. Początki były trudne ale postawiłem taki cel. Długo myślałem nad tym żeby go w ogóle zacząć ale wziąłem się na odwagę i przeżyłem tak 30 dni.
Jest to dobre. Ale później trzeba bardzo uważać po zakończeniu postu bo nastąpi efekt jo-jo. Musimy do roku czasu uważać co jemy. Najlepszy efekt to tydzień. 🤗🦋
Ja jedząc reguralne posiłki co 4 godziny (np. ryż basmati, pierś z kurczaka i warzywa oraz tłuszcze w postaci oliwy extra virgin do każdego posiłku) rano tylko orzechy i 2jajka. Pijąc minimum 3kitry wody dziennie. Dołożyłem 30 min rowerka dziennie schudłem 23kg w miesiąc. To też zależy z jakiej wagi się startuje oczywiście. Ale nie wierzcie w żadne bzdury. Musisz dostarczyć tłuszcze, białka, węglowodany do organizmu. Woda pomaga spalać tłuszcz dlatego ja pije. Wszystko jest potrzebne organizmowi w kontrolowanych ilościach. Wywaliłem jedynie cukry (słodkie napoje przede wszystkim i nie slodze niczego również) wystarczą te cukry które są w niewielkich ilościach w mięsie i nawet w warzywach. Samozaparcie i jazda pełna bez żadnych dziwnych postów i wyrzeczeń. Ja jem śniadanie i 3 syte obiady i jakie efekty. A jak teraz dołożę siłownię to będę musiał wieczorem zjeść jeszcze 4obiad na noc. I żadne bzdury że na noc nie jemy bo żołądek śpi i bla bla bla. Bzdury z kolorowych gazetek dla kobiet.
można przejść też na dietę KETO czyli też bez węglowodanów. Różni się od tej tym że można normalnie spożywać posiłki specjalnie przygotowane bez węglowodanów .
I dostać sraczki #biegunkatłuszczowa Oczywiście tę dietę się normalnie stosuje. Z tego co mnie uczono u dzieci z padaczką lekooporną :) Poza tym w diecie, o której ja piszę stosuje się węglowodany, po prostu dużo mniej (kilkukrotnie mniej niż tłuszczów). Poza tym info dla rodziców i dzieci z padaczką: O wprowadzeniu diety decyduje lekarz.
Można jeść ale trzeba wykluczyć ser sól i słodkie napoje i słodycze . Trzeba jeść o tych samych porach codziennie przed śniadaniem trzeba 20-30 min się napić wody przed obiadem i nigdy w czasie posiłku ponieważ gdy jemy i pijemy w tym samym czasie nie gryziemy dokładnie tego jedzenia wiec jemy więcej czyli nie potrzebne nam kalorie po obiedzie Ok. 1,5 godz trzeba się napić wody żeby nie podjadać do kolacji (trzeba pic łyczkami a nie np. 2 szklanki na raz bo może nam się coś stać i na dzien Ok. 2 litry wody lub herbaty zielonej ) pijemy zawsze gdy odczuwamy głód
Wydłużony post nie jest na odchudzanie ale głównie na oczyszczenie, naprawę organizmu i wyzwolenie autofagii. Na redukcję masy ciała tylko post przerywany tzw intermittent fasting. Ja w 3 miesiące schudłem 14 kg.
przez trzy ostatnie miesiące też stosowałem dietę ale jadłem tylko trzy posiłki dziennie jadałem ryż z warzywami i gotowanym mięsem piłem dużo wody i herbaty zielonej byłem bardzo zadowolony z efektów schudłem 7 kg
Dokładnie tak. Ja byłam na detoksie sokowym i chociaż jadłam normalnie (dieta od dietetyka 1500kcal) to tyłam w szybkim tempie. Głupota totalna ten filmik
Zalecałbym jeść bardzo małą ilość jedzenia np. Tylko jedna kromka chleba z bardzo małą ilością masła z pomidarami a obiad w małej ilości, ja tak zrobię i też polecam każdemu
@@minemeq3682 kurwa jestes zalosna. ja nie pije soków,napojów gazowanych, od 2 lat. herbatę tylko okazjonalnie. to że ty nie możesz wytrzymać bez tego cukru to nie znaczy że inni ludzie sa normalni i piją wodę z np.cytryna. bo sądząc po tym co napisałaś wyobrażam sobie ciebie jako osobe która tylko wpierdala żelki i chipsy
Ja zaczynałam od postów krótkotrwałych trwających 1-3 dni i stopniowo przedlużałam do 5-7 dni i ostatecznie wytrzymałam 14 dni max. I rzeczywiście potwierdzam dużo lepsze samopoczucie po każdym poście,wręcz człowiek na ciele i duszy czuje się jak "nowo narodzony ".Zawsze przed stosuje sól gorzką, aby uniknąć zbyt silnych bólów głowy,spowodowanych uwalnianiem się toksyn do krwiobiegu.Nie zalecam na własną rękę stosować postów dłuższych niż 1 dzień osobom otyłym chyba,że tylko pod fachową opieką lakarza.Powodzenia wszystkim 😊
Dzięki próbowałem głodówki wytrzmałem 20 godyn teraz chce sprubowaci jeszcze raz i aź 7 dni ciágle myślę że nie dam rady. Mam 10 kilo nadwagi i zastanawiałem się czy nie połołącz to z siłownio rozwiłas moje wonpliwosci i dzięki. Mam nadzieję że wytrzymam pierwsze 2 dni puzniej ma być łatwo to jest dobra wiadomość.
Gratuluję to zwykła głodówka, organizm spalał również białka czyli mięśnie, i jakie oczyszczenie XDDD organizm był na skrajnym wyczerpaniu, organizm również spalał tłuszcz bo musiał wziąć z czegoś energie ale nie jest to mało efektywny proces, a nie dostarczając biała organizm jak napisałem wcześniej zjadał mięśnie. Jak ktoś chce produkować ciała ketonowe to polecam dietę tłuszczową gdzie ogranicza się węgle do minimum, ale również polecam poczytać to działaniu węgli na nasze organy np na tarczycę itp. A i z czego miał się organizm regenerować jak do regeneracji potrzeba kalorii i snu
Chwilowo traci sie na wadzez bo sie nic nie jez tylko pije, a waga wróci. Moje "posty" to typowe male posileczki co 3h, może czasem co 4, ale i tak jem z 4 posilki dziennie, ostatnio spada mi poziom wody w organizmie, ale staram się przed jedzeniem pic nawet tych kilka łyczków wody, poniewaz wtedy moj żołądek będzie swiadomy, ze amu niedługo bedzie, a przy tym zaleje troszke żołądek, przy czym moj apetyt zmaleje. Bynajmiej ja tak to odczuwam ♡
Stosowalem nie raz post "plynowy" ale nie wodny tylko ... piwny. Tak i to nie zart. Nie upijalem sie, a tylko gdy mi sie chcialo pic pilem piwo. Bylo to 5 - 6 pollitrowych piw na dobe. Niestety wklucza to mozliwosc pracy w tym czasie, ale moge sobie na to pozwolic. Po zauwazonych efektach stosuje taka "diete" 4-5 razy w roku od 7-10 dni. Nie spozywam w tym czasie nic innego. Uprzedzam jednak, ze potrzeba troche samozaparcia by nie wypic zbyt szybko przygotowanego na "kuracje" piwa. Przygotowuje sobie na taka okazje dwie palety piwa (48 sztuk) i to mi wystarcza. Dzieki zawartej w piwie lupulinie duzo odsypiam w tym czasie i ponadto normuje mi sie cisnienie. (Normalnie dolega mi bezsennosc i mam nadcisnienie).
Nie mozna robivc glodowki bez oczyszczenia jelit i przygotowania. Przed przystapienia do postu trzeba zmienic diete na warzywnoowocowa przez conajmniej 2 tygodnie. Potem trzeba zrobic lewatywy by nicnie bylo w jelitach. Jessica sie tego nie zrobi to organizm sie zatruwa i zle reaguje. Robie glodowki od ponad 35 lat. Wazna jest tez motywacja i przygotowanie mentalne. Po glodowce zmienia sie nie tylko cialo ale i dusza. Ja n'a przyklad nie jem juz slodyczy, miesa, zywnosci przetworzonej, wyrobow macznych i mlecznych. Nic smazonego. Jem glownie owoce i warzywa i to surowe. Zdrowie super mimo wieku. Nie choruje. Nie biore zadnych lekow. Zyje i spie w zimnym mieszkaniu. Robie badania raz do roku. Spartanskie zycie sluzy zdrowiu fizycznemu i duchowemu. Pozdrawiam.
Tylko zupełnie czym innym jest nastawienie się psychicznie do unikania jedzenia a co innego brak pożywienia wynikający z sytuacji. Sam muszę co jakiś czas się przeglodzic aby uspokoić moja alergie. Już po jednym dniu widać efekty. Najdłużej wytrzymałem 3 dni. Także to wcale nie jest nic strasznego.
Jest zdecydowana różnica pomiędzy postem świadomym, ograniczonym w przyjętych ramach czasowych i z założoną intencją na wynik końcowy jak np. oczyszczanie ciała, usunięcie choroby czy np. poszerzenie świadomości. Towarzyszy temu spokój, że wszystko wokół jest ok i świat czeka na Twój powrót z duchowo - fizycznej podróży. Natomiast czymś zupełnie innym jest ciągłe niedożywienie ciała w warunkach kiedy przyjmujesz jedzenie ale w niewystarczających ilościach, o jakości nie wspominając. Wtedy następuje stopniowe wyniszczanie organizmu. Jak do tego dodasz traumę obozu, gdzie przebywasz wbrew swojej woli, cierpisz w każdej minucie i na każdym kroku grożą Ci ogromne kary włącznie ze śmiercią, to staje się zrozumiałe, że nie da się tego porównać do świadomego postu. Pokój tym, co musieli to przejść! Zdrowia tym, co świadomie poszukują i potrafią wznieść się ponad codzienne programy umysłu.
głodówka do 40 dni to zdrowie, potem organizm może się brać za mięśnie. Co innego głodówka lecznicza a co innego wycieńczenie organizmu w obozie śmierci. Do pani co ma problemy z jojo - jojo to jest wracanie do jedzenia drożdżówek. Trzy razy robiłem podobną głodówkę i za pierwszym razem zeszły: kontuzje ramion od siatkówki, piasek w nerkach, lipomy, wieczne anginy, powiększone węzły chłonne, alergie, ....
nie no kurde świetny pomysł po jednym dniu jesteś wyczerpany zaczniesz spalać mięśnie bo woda się nie spala ledwo będziesz stała bez paliwa i może jeszcze do pracy bedziesz chodzić myśle że jeśli ktoś bierze jakikolwiek film z tego kanału na poważnie to by przeżył 20 dni na wodzie
Przeczytałem komentarze i zauważyłem , że najbardziej krytykują ludzie , którzy nie mają żadnego pojęcia o głodówce - nie głodowali nawet jednego tygodnia. Lubią się tylko wymądrzać , aby zaistnieć - czym się tylko ośmieszają. W przeciwieństwie do innych , o zdrowotnych walorach głodówki mogę coś powiedzieć z własnego doświadczenia . Już kilka razy przeprowadzałem głodówkę . Pierwsza trwała 30 dni . Przez pierwsze 3 tygodnie piłem tylko wodę następnie także herbaty ziołowe i owocowe. Pierwsze dni były bardzo trudne . Ciągle myślałem o przerwani głodówki , lecz wytrzymałem . Motywowałem się tym , że głodówka pomoże mi w wyleczeniu wrzodów żołądka i rozleglej łuszczycy. W czasie głodówki wyostrzył mi się węch , pamięć , byłem bardziej energiczny - tryskałem energią . Niestety toksyny , których się pozbywałem przez mocz i pot , miały bardzo nie przyjemny zapach. Dodam , że bardzo lubię jeść wędliny , lecz po dwóch tygodniach głodówki przez to , że wyostrzył mi się bardzo węch , musiałem omijać sklepy mięsne ponieważ docierał do mnie nieprzyjemny zapach padliny. Po głodówce zniknęła mi łuszczyca ( niestety pojawiła się z powrotem po kilku miesiącach ) oraz wyleczyłem się z wrzodów żołądka. W tym czasie normalnie pracowałem i nie byłem wcale osłabiony. Jak oglądam w tv strajki głodowe i wypowiedzi osób mówiące jak bardzo są osłabione głodówką , to mnie po prostu irytują . W śród moich znajomych tylko dwie osoby zrobiły sobie głodówkę . Jedna osoba wytrzymała tydzień , a druga dwa tygodnie. Objawy podczas głodówki mieli takie jak ja - lepszy węch , więcej energii .
wszystko sie w tym filmie zgadza.sam pilem tylko wode przez 17 dni. jedyne co zauwazylem(pod koniec glodowki) to przy wchodzeniu pod gore albo schodach czulem ze serce jest lekko oslabione. pozatym wszystko bylo w normie
Tak ciekawy temat też się tym interesuje. W głodowkach są dobrzy Rosjanie, wytrzymują po 50 dni nawet dłużej. A Ja robie wyzwanie 3 dniowej głodówki też nakręce o tym film. 😅👍🎬📸📼
Normalnie dałaś rade ćwiczyć na poście ja osobiście też próbowałem zrobić sobie taki post tylko że po 5 dniach zrezygnowałem mój organizm rozpaczliwie domagał się białka . Przez 3 dni było ok tyllo że potem moja wyfajność spadła nie mal do zera i jedyną żeczą którą bym robił to spał . Normalnie sypiam po 6 h tylko że po tych 3 dniach moja efektywność spadła do zera spałem po dwa naście godzin i jedyne co robiłem to leżałem w łużku czekając nie wiadomo na co . Osobiście uważam że teoretycznie da się zrobić a w praktyce wątpie żeby ktoś dał rade pracować podczas głodówki .Ból nie regenerujących mięśni jest bardzo dokuczliwy . Dla mnie jest wysoce wątlkiwe że ktoś wytrzyma ponad tydzień na głodówce i przy okazji nic nie jedząc . Po tygodniu zazwyczaj ludzią zaczynają puszczać chamulce więc taka osoba zapewne jest bardzo drażliwa tak jak w ciche dni .