Pozdrawiam Serdecznie, otwarci na wszystko co jest praktyczne i prawdziwe,,,bardzo pouczający film,,praktyczny,A dzieciaczki miały frajdę wielki luz ,naturalny ,, JESZCZE RAZ POWODZENIA HEJ RYSIEK
witam jestem piekarzem z zawodu. kiedyś sie śmialem z takich pieców.(prosze wybaczyć). ale przy dzisiajszych cenach nośników energi gdzie wszystko jest drogie to skusilbym sie nawet "z ręki" urobić ciasto dla rodziny. wolność niezależność zaczynam doceniać. pozdrawiam
Zbudowałem wędzarnię w ogrodzie, w podobnym układzie. Tam miało być grilowanie i relaks. Ani jednego, ani drugiego nie ma, bo prowadzę gospodarstwo i cały czas mam pracę bez względu na to, czy jest święto, czy zwykły dzień. Rzecz w tym, że dwa razy do roku (wielkanoc i boże narodzenie) robiłem kiełbasę i ją tam wędziłem. Trafiło się tak, że kilkakrotnie było naprawdę zimno i tę kiełbasę wędziłem w przykrych warunkach. To już nie było przyjemne. Skończyło się na tym, że zbudowałem dodatkową wędzarnię w domu i wgryzłem się w przewód kominowy. Teraz mam wygodną pracę bez względu na pogodę. Chleb wypiekam regularnie od ok dwudziestu lat, ale w elektrycznym piekarniku. Budowa takiego pieca w ogrodzie jest moim zdaniem pozbawiona logiki. Ciepło z paleniska mogłoby być wykorzystane w domu, ale ogrzewa atmosferę wokół domu. Mój chleb piecze się godzinę. Włączam i śmiga. Mogę to robić o każdej porze dnia, nocy i przy każdej pogodzie. Kto pójdzie napalić w ogrodowym piecu przy paskudnej pogodzie i będzie doglądał wypieku? Jeżeli ktoś traktuje to jako urozmaicenie życia na wsi i wykorzystuje okazjonalnie, to ok, ale do regularnego korzystania nie sprawdzi się. Życzę smacznego chleba, zdrowia i duuużo wolnego czasu.
Podpisuje sie pod tym by lokalnie tworzyc cos co kiedys było w Polsce na wyciagniecie reki - piec chlebowy. Dzis markety dają nam czas na kupno szybko chleba lecz zabieraja "ten" smak .
Dobry wieczór. Jestem na wstępnym etapie budowy podobnego pieca , bardzo dziękuję za pomocny film i dam znak za kilka dni jaku u mnie postępują prace. Pozdrawiam serdecznie z Krakowa
Panie Krzysztofie, i jak udało się skończyć piec ? Ja również jestem z Krakowa, i jeśli chciałby Pan podzielić się doświadczeniami będę wdzięczny za odpowiedź, bądź możliwość kontakty Pozdrawiam
Ja mój piec chlebowy budowałem 3 razy [nie mając pojęcia jak to się robi tylko wyobraznia ]pierwszy się sam zawalił drugi podczas obcinania gałęzi jedna traafiła centralnie he he jeszcze nie był skończony przykryty ale nie wiedział z kim zaczął trzeci wyszedł wspaniale a najdumniejszy jestem z tego że materjał całkowicie z odzysku i według mojego projektu o wykonaniu nie wspomnę hej.
Posiadam gospodarstwo z dziada pradziada prowadzone stara szkoła ,jezeli kogos by interesowało jak odciac sie od tego co nas truje ,czyli od jedzenia po wode do uprawy ,zioł ,ogolnie slowianskiego trybu zycia to zapraszam do rozmowy
Jacek Corab tez dobry sposob ,ale polecam wdrozyc sie samemu w takie sprawy ,napisze ci wprost mieszka u mnie babcia co wody z wodociagu nie pila nigdy i tylko swojskie u nas jedzenie i ma 90 lat i caly dzien potrafi na polu byc
Совместный труд это здорово! Сохранение традиций это здорово! Но, ребята, - наколки на руках, очки, современные одежды - это не аутентично.. ))))) ..да ещё и на видеокамеру снято, а не на скалах нарисовано.. отстой ;))))