uważaj na kleszcze, ostatnio jak byłem na spacerze w lesie to zaatakowały mnie dwa ;) choć to chyba nie był kleszcz, tylko Strzyżak sarni, ale jak dziabnie to ponoć boli
Wychodzę z założenia, że osoby śledzące mój kanał potrafią uszanować ogólnodostępne miejsce, zabiorą swoje śmieci, nie zdewastują okolicy. Dlatego mam nadzieję, że przyjadą, zachwycą się widokiem, spędzą miło czas, a potem wyjeżdżając zostawią teren w takim samym stanie, w jakim go zastali.