@@krysu5779 że niby samą wodą? W tym upale? Ja widzę jak podlewanie w tym roku wygląda i woda praktycznie paruje w locie. A tu nowych wozów strażackich nie było zbyt dużo za to zapora z przewroconej ziemi jest najskuteczniejsza.
@@VWb2 i tu się właśnie mylisz by zapora musi być duża bo iskry mogą przejść dalej. Czy nowy wóz czy stary mają taki sam cel gasić i tak samo działają. Woda z kranu leci pod mniejszym ciśnieniem to może i paruje ale i tak woda nie gasi tylko para wodna tak samo jak nie pali się zborze tylko gazy pożarowe
Cały dorobek jest gdy pożar wybucha na podwórku i palą się budynki, zwierzęta, maszyny. A uprawy to jednak tylko uprawy. Przecież rolnik nie ma tylko jednego pola w jednym miejscu.
Równo rok temu miałem okazje uczestniczyć w gaszeniu pożaru zboża, więc wiem jak to jest. Nic tak nie boli jak widok całorocznej pracy idący w powietrze... Bardzo współczuje właścicielom spalonych pól!
Ja w 2019 byłem świadkiem dwóch pożarów u nas w GR. W jednym podpalił ktoś jęczmień w innym ściernisko. Możecie zobaczyć u mnie na filmie ze żniw te pożary i jeden gdzie paliło się około 100 ha.
Klimat się zmienia i tyle, i to nie Chemitrailsy i inne bzdety wyssane z palca zacofanego gościa co wierzy we spiski. Wszędzie jest ciężko na roli, u nas susza, w Stanach powodzie. Klimat się zmienia i nic na to nie poradzimy, trzeba się jedynie dostosować, może i Polska za X lat będzie drugą Australią, i co pan zrobisz, nic nie zrobisz, trzeba będzie się jedynie dostosować dbać o wode, uprawiać inne rośliny niż z dziada pradziada przenica albo rzepak i tyle. W Brazylii, Australii w Stanach sieją na takich suchych terenach Soje i oni z tego żyją, może to będzie alternatywa u nas za X lat żeby z czegoś żyć.
Mysle ze w PL nie bedzie az tak „zle“ jak w australii, ale francja, hiszpania i moze nawet wschodnia czesc niemiec bedzie susza, no i wszystko co sie z tym wiaze. Mysle ze dla nas bedzie w koncu kiedys „dobry czas“ czyli bedzie w koncu duzy zbyt na nasze produkty rolne. To moim zdaniem. Pozdro.
Bardzo ale to Bardzo wam wspułczóję aż strach u siebie żniwa zacząć dobrze że popadało ale to wciąż mało to wszystko przez to że Klimat się zmienia kiedyś jakie zimy były zaspy po 3 metry a teraz nic a w lato po 40 stopnie i sucho zero deszczu i na dodatek jakeś tornada gradobicie i tym podobne Rolnik to najtrudniejszy zawód i nikt mi nie powie że łatwy Rolnictwo to Bardzo odpowiedzialność.
Na szczęście to tylko słoma i ściernisko. Jakby się zapaliło w środku łanu to byłaby tragedia :( P.S. Już żniwa? W USA hamburgery ledwo zasadziły kukurydze z powodu powodzi i deszczów na wiosnę. W Polsce lepiej? Zimno dziś, i pada deszcz (śląskie)
Czemu nikt nie robi zabezpieczenia, prawie każde gospodarstwo ma beczkę na gnojowice, podjechać do stawu rzeki zatankować pełną i mieć w razie czego na polu, tylko przed zaczęciem żniw a nie jak się coś zacznie dziać, albo traktor z podpiętym pługiem wieloskibowym (na tym polu na którym są prowadzone prace a nie w gospodarstwie oddalonym przykładowo o 2 kilometry) czy innym sprzętem które po przejechaniu odetnie pożarowi rozprzestrzenianie się lub zminimalizuje straty związane z pożarem zanim przyjedzie straż. Oglądam filmiki i na każdym rolnik przyjeżdża z talerzówką i jeździ by ratować ale nie ma tego sprzętu już na miejscu tylko jedzie innym traktorem dopiero do gospodarstwa albo ktoś inny przyjeżdża a czas gra na nie korzyść a pożar przy takiej temperaturze i wyschniętej na wiór słomie i i zbożu sami widzicie podpowiadajcie jeden drugiemu, i się ostrzegajcie.
Rozumie ale nawet przepięcie sprzętu (jeśli nie ma tylu ciągników) z przyczepy na agregat czy pług daje jakieś szanse. Później zostaje tylko bezsilność a to jest najgorsze.