Bardzo pouczająca ta rozmowa. Nabrałem się na super promocję ( która była tylko do północy a ja ją znalazłem o 23:30 i nie miałem czasu sprawdzić czy to "pewna" strona internetowa) Straciłem pieniądze i odebrałem naukę z pokorą.
Tzw. pochwyt to wbrew pozorom nie jest emocjonalny argument ;-) Wychodząc do ogródka późnym wieczorem domykam starannie drzwi na taras, ale albo mój pies albo kot - każdy swoją metodą - otwiera je i wypuszcza resztę towarzystwa na zewnątrz. Co mnie złości, bo towarzystwo o tej porze powinno już siedzieć w domu. Więc taki pochwyt przy drzwiach bardzo by mi się przydał ;-)))
A propos przykładu z talerzykiem, to mam zupełnie inne doświadczenia: często mianowicie miałam problem z odzyskaniem talerzyka w ogóle, został bowiem zagospodarowany i używany jak własny.
Pan profesor się kilkukrotnie popisuje w rozmowie dość wąskim umysłem i pięknym zakresem uprzedzeń wobec całej gamy różnych grup... Rozmówca na średnim poziomie.
Zgodzę się z tym że jeżeli uda nam się wywołać strach/panikę w ludzkich umysłach to jesteśmy w stanie spowodować że ochoczo z uśmiechem na ustach pójdą się nawet truć 👍🏻
25:20 Trochę pan profesur poleciał tutaj. To, że coś się nie wydarzyło w ciągu kilkudziesięciu dni nie znaczy, że nie wydarzy się nigdy, to czysty nonsens. Nie zgadzam się też, że życie w strachu prowadzi głównie do negatywnych zjawisk. Nie wiem co takiego powypisywali ludzie, ale domyślam się, że często mogły pojawiać się rzeczy takie jak choroba, wypadek, głód, wojna, utrata pracy. Ot, dla przykładu - Już od 1938 roku spodziewano się wojny, od wiosny 1939 była ona niemal pewna - tak postrzegali sytuację ówcześni ludzie. No i co? Bali się czegoś, co nigdy nie nadeszło? Zresztą strach strachowi nierówny. Strach przed wypadkami powoduje, że zachowujemy się ostrożniej. Strach przed utratą pracy i głodem sprawia, że wykonujemy swoje obowiązki zamiast się lenić. Strach przed wojną powoduje, że z jednej strony będziemy starać się wojny uniknąć, z drugiej będziemy się do niej przygotowywać (na wypadek, gdyby uniknąć się nie dało). I to też nie jest tak, że boimy się ciągle tak samo. Utraty pracy boimy się bardziej w czasie kryzysu niż normalnie, wojny boimy się bardziej kiedy sytuacja jest napięta, itd. Nie żyjemy tym strachem 24 godziny na dobę. No chyba że ten strach jest na okrągło podsycany przez kogoś - media, polityków czy środowisko w jakim się obracamy. Uzasadniony strach, nawet jeżeli duży, z reguły działa korzystnie, natomiast strach sztucznie podsycany np. względem imigrantów czy pandemii, prowadzi do zachowań patologicznych. I nie twierdzę, że nie ma przypadków nieuzasadnionego, irracjonalnego strachu, ale nie zgadzam się, że wszyscy żyjemy ciągle w irracjonalnym strachu, a przynajmniej nie wynika to z tego badania, które pan profesur przywołał. Na koniec perełka - większość ludzi boi się własnej śmierci. Żyją dobre kilkadziesiąt lat w tym strachu. Według pana profesura to pewnie strach irracjonalny, bo przecież "nikt nie umarł po kilkudziesięciu dniach"...
Powiedzieliście tutaj o regole wzajemności, co myśleć więc o ludziach u których ta regóła w ogóle nie występuje? Mam wrazenie że na wielu ludzi ta regóła nie działa.
W Niderlandach z kolei jeśli odmówi się kawy czy najzwyklejszego poczęstunku to można urazić częstującego więc lepiej dla świętego spokoju przyjąć co dają.
Niezbyt rozsądny ten przykład z totolotkiem. Toż, jeśli wygra kombinacja: 1, 2, 3, 4, 5, 6, to jednocześnie każda inna przegra (mowa o głównej wygranej) i zostaniemy z niczym. Innymi słowy lepiej wygrać cokolwiek niż nic...
Przyklad z proszkiem do bani - jakikolwiek proszek bym nie kupil (nawet losowo wybrany), z pewnoscia byl gdzies reklamowany, co nie oznacza automatycznie, ze kupilem go pod wpływem reklamy. No jakiś proszek kupić muszę , bez wzgledu na to czy widziałem jego reklamę czy nie. Kupuję reklamowane produkty, bo innych praktyznie nie ma.
Nie tylko sama umieralność jest problemem, ale również ciężki przebieg i powikłania. Przecież odra, świnka, różyczka to też nie są choroby z wysoką umieralnością, ale jednak stara się im zapobiegać.
Covid pokazał jak wielu niby mądrych ludzi uwierzyło w głupoty, które twierdził ktoś uznawany za autorytet lub ktoś znany - on z kolei twierdził tak bo mu to ktoś inny mówić nakazał, a nakazującemu zapłacono... Ostatnio podczas pewnych zeznań, okazało się jak wciskano głupoty a co gorsze - na podstawie tych głupot, realnie dyskryminowano ludzi, jak w III Rzeszy. Jak do tego doszło? Temat dla wieloletnich badań profesorów psychologii. Ciekawe czy potrafią być krytyczni wobec siebie... Lubię gdy ludzi powołują się na dane by pokazać jak to mają rację :) sugeruję zerknąć w dane covidowe, dotyczące np śmiertelności. Mylić się jest rzeczą ludzką, teraz chciałbym tylko zobaczyć czy te mądre osoby mają choćby cień przyzwoitości.
Pani Karolino, proszę powiedzieć Francuzom w przedmieściach Paryża czy imigracja jest przeszacowana. W Paryżu, gdzie w kobiety jadąc autobusem patrzą e gazetę tylko dlatego iż nie chcą być nagabywane. Że boją się otrzymać pięścią w twarz. Że doktory i inżyniery mogą cię opluć i zwyzywał od ... Że Francja Włochy Hiszpania Szwecja nie należy już do ich obywateli. Naprawdę, przeszacowanie działalności imigrantów? Proszę tam pojechać i zobaczyć
Pracuję w serwisie lokalnym internetowym. Wypadek czy znalezienie ciała klika się nieporównywalnie bardziej niz fakt ze jakas fundacja dostarczyła biednej rodzinie z niepełnosprawnym dzieckiem wozek inwalidzki. A reklamodawcy więcej zapłacą za reklamę w serwiie z wieksza srednią iloscia czytelników miesiecznie niz temu z mniejszą. Serio, jesli ludziom przeszkadzaja rzeczy promowane w mediach, niech zastanowia sie nad swoimi wyborami, w co klikali do tej pory
@@agnieszka9592 I właśnie o tym piszę: gonicie za kasą i tylko za kasą. Tylko to się dla was liczy. Nie ma to nic wspólnego z informowaniem społeczeństwa o tym, co się dzieje. O samym stylu pisania (po polskiemu, po polćka jezik tludna być) nie wspomnę. Wstyd przynosisz polonistom, którzy cię uczyli.
@@chujdupaikamienikupa5706 nie wiem czy wiesz, ale media to nie fundacja, nikt za darmo tu nie pracuje. Dostajemy pensje. A zeby ktos nam ja wyplacil, musi sam zarobic pieniadze. A pieniadze sa od reklamodawcow, ktorzy zaplaca wicej, jak zobacza wieksze cyfry odslon. Jak idziesz do sklepu to robisz awanture ze musisz zaplacic przy kasie, bo patalachy tylko za kasą patrzą? Za czytanie newsow nie placisz bezposrednio, a jak cos jest za darmo to TY jestes towarem
Z drugiej strony masz platne tresci np na Gazecie Wyborczej, ciekawe czy jestes w stanie zaplacic miesieczny abonament za lepsze tresci, bez klikbajtow i epatowania przemocą? Jesli nie, to przyczyniasz sie do problemu niskiej jakosci darmowych tresci
Ależ oni sami się zakręcili. Z jednej strony starali się wyśmiać pokątnie przeciwników "plandemii", a z drugiej strony profesor powołał się na przykład spirali strachu, jaką w III Rzeszy zastosowało NSDAP. Analogie są widoczne?
W nawiązaniu do przytoczonych słów Göringa o strachu, pytam: czemu służy obecna epidemia strachu? JAK UNIKNĄĆ PANDEMII? Zapytano o to Osho około 40 lat temu, gdy rozprzestrzeniało się AIDS... "- Zadajesz niewłaściwe pytanie - odpowiedział Osho - Właściwe pytanie powinno brzmieć: JAK UNIKNĄĆ STRACHU PRZED ŚMIERCIĄ, SPOWODOWANĄ EPIDEMIĄ? Bardzo łatwo jest uniknąć wirusa, lecz bardzo trudno jest uniknąć strachu w Tobie i na świecie. Ludzie umrą bardziej z powodu strachu niż z powodu epidemii. Żaden wirus na tym świecie nie jest bardziej niebezpieczny niż STRACH. Zrozum ten strach, w przeciwnym razie staniesz się martwym ciałem, zanim Twoje ciało umrze. Nie ma to nic wspólnego z wirusem. Straszna atmosfera, którą czujesz w tych chwilach, to zbiorowe szaleństwo. Zdarzyło się to tysiące razy i nadal będzie się działo. I będzie trwać, jeśli nie zrozumiesz PSYCHOLOGII TŁUMU I STRACHU. Zwykle powstrzymujesz strach, ale w momencie zbiorowego szaleństwa Twoja świadomość może zostać całkowicie utracona. Nie będziesz nawet wiedział, kiedy straciłeś kontrolę nad swoim strachem. Wtedy strach może sprawić, że zrobisz wszystko. Bądź uważny. Nie oglądaj wiadomości, które wywołują strach. Przestań mówić o epidemii, powtarzanie w kółko tego samego jest jak autohipnoza. STRACH TO RODZAJ AUTOHIPNOZY. Powoduje zmiany chemiczne w organizmie. A gdy będziesz powtarzać to w kółko, wówczas wyzwalana jest zmiana chemiczna, która czasami może być tak toksyczna, że może Cię zabić. Podczas epidemii energia na całym świecie staje się irracjonalna. W ten sposób w każdej chwili możesz wpaść w czarną dziurę".
Obawiam się, że cały ten materiał to jedno wielkie uogólnienie i błąd poznawczy ;) Dziękuję, ,,nie palę" ;) Reszta mało odkrywcza, więc mnie się nie spodobał.
Zaraz,zaraz z tym toto i od 1-6 zaznaczyć i kropka takie samo prawdopodobieństwo,a ten tu stęka że tam tylu i tylu skreśli i coś tam coś.Co on bajdurzy??Z tej gadki tego pana wynika że każdy w każdym losowaniu te same liczby zaznaczy.ha ha ha.
Ten pan cos mi sie wydaje zbyt czesto nawiazuje do tematu szczepionek i to tylko w jednym kierunku, bardzo chcilalbym uslyszec na jakej wiedzy sie opiera.
Rozumiem że według tego idioty z papierami ( czytać pan Psycholog) jestem tchórzem ponieważ nie ulegam manipulacji tv, swój strach przekłuć w mój, bezczelność . 😆
