Techniki wpływu społecznego - jak rozpoznać, że ktoś nami manipuluje? | prof. Tomasz Grzyb 

Owszem - odc 7 już poznałem, ten - podejmuje kolejny raz. Fascynujace - że np..,prawe ucho działa - właśnie wczoraj miałem przed obejrzeniem filmu dość ciekawą rozmowę - rozmówca 3 razy dochodził po szczegóły - których nie wyjawiłem (z innych względów) - zakrzyczał mnie ciut za głośno - ale potem przychodził po ciąg dalszy. Jestem jak Pan Prof. Tomasz - kiepski praktyk takich technik wpływu - wręcz ofiara głównie. Polecam i pozdrawiam serdecznie

@@grzegorzossowiecki1037 Mocno przesadzony i skrajnie pesymistyczny szacunek. Proś o rzeczy naprawdę ważne i tam gdzie możesz otrzymać, zamiast tam gdzie tylko Ci się wydaje i o to czego tak naprawdę nie potrzebujesz, a spokojnie uzyskasz 60%. Z tym strzelanie to też nie najlepszy przykład. Jeśli nie masz odpowiedniego treningu i determinacji, trafienie nawet w bardzo bliski cel może przekraczać Twoje możliwości.

Bycie nieciapowatym wymaga braku skrupułów. Ludziom dobrej woli ciężko posunąć się do manipulacji czy persfazji nawet gdy techniki znają. Pan profesor wydaje się być dobrym uczciwym i życzliwym człowiekiem

Fakt, fakt; technika bazowała zapewne na budowaniu zaufania - bo w końcu któżby je miał od razu do osoby, która podejmuje się szerokiego omówienia takich tematów!?... Można łatwo dać się nabrać, nie powiem, że nie. 😅

To jest metoda… Herculesy Poirot. Przestępcy sobie z niego drwili i najczęściej mówili o jedno słowo za dużo.

​@@marekzylicz2692dobry praktyk wpływu społecznego zagrałby właśnie tak swoją rolę, żebyś dokładnie w ten sposób o tym pomyślał. Dobry manipulator nigdy się otwarcie nie przyzna do manipulowania, chyba, że będzie to częścią jego gry "no wiesz, ja znam te techniki, ale tak w sumie to rzadko ich używam..." - co zresztą pan profesor w wywiadzie plus minus powiedział. Głupotą byłoby w jego przypadku aby postąpił inaczej. 😂 No bo co? Uwierzysz mu jak powie, że nie korzysta wcale? A jak powie, że korzysta non stop to jakie wrażenie na Tobie to wywrze? Pomyśl. To jaki człowiek naprawdę jest poznasz przede wszystkim po jego czynach i przy okazji dłuższej z nim znajomości NIGDY po tym co on mówi ani w jaki sposób o tym mówi i jakie wrażenie na Tobie tym wywiera. To jest poważny błąd i zwykła naiwność, która często ma opłakane skutki.

@@hubert3579 Zgadzam się z tym co napisałeś. Trochę to rozwinę. Między manipulacją a inteligencją emocjonalną jest bardzo cienka granica. To samo zachowanie może być manipulacją lub wywieraniem wpływu zależnie od tego jakie praktyk ma intencje wobec drugiej osoby. Po owocach poznasz prawdziwe DNA zachowań kogoś, natomiast ze słów można sporo wyczytać i mieć pewne hipotezy na temat potencjalnych intencji rozmówcy, dlatego warto też wsłuchać się w słowa. Ale pełna zgoda że dopiero czyny są namacalnymi dowodami potwierdzającymi/wykluczającymi nasze hipotezy.

Uwielbiam gosci z Nigerii ,wszyscy inni to owce do golenia......

Dlaczego koniecznie trzeba przeczytać te ksiazke ?

Aj! Waj!

Bo kurde realizujesz swoją potrzebę bycia kimś więcej niż zwykłym klientem poprzez karteczkę, a nie minimalizujesz kosztów. Nie nazwałbym tego manipulacją, szukaj odpowiedzi w sobie ew. w zestawie podstawowych mechanizmów działania człowieka.

@@dominikbochenski2961 nie no. Ja tej manipulacji dokonałem sam na sobie. Tak jakby doceniając ich wysoki standard obsługi klienta, czuję się zobowiązany do owocnej współpracy. No i poza wszystkim innym - mają niezłe ceny i na prawdę dobre ziarna i kupował bym i vez tego. To taka kropka nad i

Daj Boże wszystkim takich manipulatorów, nie tylko Ateistom....

Orka?

@@yelinek9835tak, blue orca

Bycie bezinteresownym jest pozorne. Robimy to 1) z pobudek religijnych, tzw dobry uczynek 2) podświadomie licząc że w razie problemu też otrzymamy pomóc (od tej osoby albo także religijne pojęcie karmy - daj dobro a do ciebie wróci) 3) pomaganie wyzwala pozytywne uczucia, pozwala czuć się ważnym, daje zastrzyk dopaminy, czujemy się lepszym człowiekiem i mamy poczucie wpływu na czyjś los

Altruizm to mit.

Każdy siebie ma na względzie , a drugiego za narzędzie . Czlek jest miły i użyteczny , bo liczy na lepsze miejsce w niebie , a tu na ziemi na wzajemnosć albo z tego ma przyjemność . Fredro. Zakazać tego , po co ?

​@@jatess4455Po to żeby kreować rzeczywistość opartą na prawdzie, a nie kłamstwie. Znam wiele osób które uważają, że na 'miejsce w niebie ' sobie zapracują i z reguły są to bardzo niemiłe nieskłonne do pomocy osoby. Chcąc nie chcąc, podważyłeś tezę którą chciałeś wykazać. W przypadku osób wierzących ich sposób postępowania wynika z przyjętego systemu wartości. Różni wierzący mogą mieć różny system wartości. Spróbuj powiedzieć wierzącemu kibolowi że jak bedzie niemiły dla "oponenta" to nie pójdzie do nieba.

@@bederstyc9544 No cóż , wolę sztuczną uprzejmość niż naturalne , choć prawdziwe chamstwo. Niedawno ojciec naprawdę niezbyt ładnej małej dziewczynki uslyszal ode mnie - jaka ładna panienka . Radośc w oczach tego człowieka była warta tego drobnego kłamstwa . Czasem kłamstwa dodają innym otuchy , wiary w siebie , pobudzają do działanie i realizowania ich wlasnyvh planów . Dlatego bezwzgledna prawda wg mnie nie zawsze jest wskazana . A bywa , że szkodliwa .

​@@jatess4455 "Ojciec niezbyt ładnej, małej dziewczynki". Przyjrzyj się temu zdaniu, które napisałeś. To tylko drobny wycinek jakiegoś szerszego kontekstu, jakiejś szerszej rzeczywistości, a nie cała prawda. Prawda jest wtedy, gdy konfrontujesz się z zastaną rzeczywistością i szukasz jej prawdziwych przyczyn. Ojciec albo uwierzy w kłamstwo (ze szkodą dla siebie i córki), albo zrozumie, że nikt przed urodzeniem się nie wybiera sobie parametrów biologicznych, które beda determinowały cechy fizyczne. Gdy przyjmie powyższe FAKTY pokocha córeczkę taką, jaką jest i nigdy nie obrazi się na kogoś, komu akurat nie będą podobały się jej parametry fizyczne. EDIT @jatess4455 "Nic złego się nie stanie". Jaknajbardziej może stać wiele złego. Ojciec może oszukiwać w ten sposób dziecko, zamiast tłumaczyć że nie miało wpływu na parametry biologiczne które zdeterminowały jego wygląd i nie należy się tym przejmować. Potem dziewczynka może spotkać się z gwałtowną reakcją otoczenia. Tkwiąc w kłamstwie będzie te reakcje przeżywać. Gdyby tkwiła w prawdzie conajwyżej poirytywała by się, że ludzie potrafią być tak puści że dyskryminują kogoś ze względu na parametry na które ten ktoś nie miał i nie mógł mieć wpływu. 2. "walenia ludzi prawdą". Domyślam się, co masz na myśli, ale zwykle tzw. "walenie prawdą" jest oszukiwaniem kogoś. Tak jak ci to wcześniej tłumaczyłem: Nie liczy się jakiś mały wycinek jakiegoś stanu rzeczy. Liczy się pełna dostępna wiedza na temat tego stanu rzeczy. Powiedzenie komuś "jesteś łysy, bo masz słabe geny" to nie jest prawda tylko wycinek z szerszego stanu rzeczy. Prawdą byłoby wyjaśnienie: OK, uwarunkowania genetyczne spowodowały że zacząłeś łysieć, nie jesteś już taki przystojny jak dawniej, ale ty nie miałeś wpływu na te uwarunkowania genetyczne, nie możesz więc się o nie obwiniać". To nie jest "walenie prawdą " tylko obserwowanie rzeczywistości, badanie źródeł jakiegoś stanu rzeczy, odnajdywanie sposobów na skuteczne sposoby radzenia sobie z problemami (opartych na prawdzie). 3. "Co byś powiedział umierającej osobie". Zależy, czy śmierć nastąpi za chwilę (rodzina już jedzie) czy w perspektywie dni, tygodni. Jeżeli to drugie, powiedział bym prawdę o jej rodzinie, nie zatajając jednocześnie innych obiektywnych okoliczności, jakie mają miejsce (rodzina wprawdzie zlekceważyła, ale jestem ja, jest ktoś inny, kto akurat jest ze mną przy tej osobie, wiele osób umiera w jeszcze gorszych okolicznościach). Przekazałbym szereg obiektywnie prawdziwych informacji, ujawnił bym pełną dostępną dla mnie wiedzę, a nie deprecjonował małym prawdziwym wycinkiem rzeczywistości. To co nazywasz "waleniem prawdą" to tak na prawdę oszukiwanie kogoś poprzez zatajenie prawdy; mówienie "półprawdy". Każdy stan rzeczy z czegoś wynika. Mówi się że "prawda wyzwala". Tak jest w istocie. Jeżeli jakiś stan rzeczy jest dla ciebie trudny do zniesienia, musisz zbadać czemu taki stan rzeczy wystąpił. Badając zagadnienie nie możesz tuszować ani zafałszowywać badanych parametrów. Takie podejście powoduje że jesteś uczciwy względem siebie i otaczającego cię świata. Niestety żyjemy w kulturze kłamstwa, czego skutkiem jest m.in. to, że ludzie poddają się wzajemnie dyskryminacji ze względu na parametry biologiczne, które odzieczyli po swoich przodkach nie z własnej woli czy winy. Jest to absurdem, ale co zrobić, skoro ludzie są odporni na prawdę i logiczne zależności. 3. Nie odniosę się do eksperymentu dopóki nie poznam źródła i nie prześledzę metodologii.

@@bederstyc9544 i tak bylo widac , ze ojciec kocha małą, . . Dla wiekszosci rodzicow ich dzieci i tak są najlepsze , najladniejsze , najkochansze . Żadnej szkody tu nie będzie . Kiedys opisywano eksperyment , gdy niezbyt urodziwej , niepopularnej studentce , średnio uczącej sie zaczeto prawić komplementy rożnego rodzaju . Dziewczyna nabrała pewnosci siebie , zaczęla lepiej sie ubierać czesac , malować , z brzydkiego kaczątka łabedź , do tego lepiej zaliczala egzaminy . Inne ruchy , iny błysk w oku . A to tylko tzw małe biale klamstwa sprawily . Studenci , ktorzy nie brali udzialu w eksperymencie , po jego ukonczeniu wysoko ocenili dziewczynę . A ona nawet dowiedziawszy sie ze to byl eksperyment podziekowała,wszystkim dzieki ktorym sie zmienila na lepsze i to trwale . Gdyby jej mowiono tylko prawdę te korzystne zmiany wg niej by nie nastapiły . Mam inne zdanie na temat walenia ludzi prawdą . Co byś powiedzial umierajacej samotnie osobie ? Czy to ze rodzina juz jedzie , by sie z nia pożegnać , czy prawdę , ze maja ją gdzieś , bo urlop , bo kasy szkoda itd . Niech ta osoba jeszcze bardziej cierpi , byle prawda zwycieżyła ? Mam w doopie taką prawdę .

*niespecjalnie 🙂

Jak KTOŚ robi to najlepiej Wtedy NIKT nie jest w stanie tego rozpoznać Czy to nie jest czasem paradoks? Bo czy wtedy to jeszcze manipulacja czy już Prawda? 🤔

A Donek 🤪

Tak, to sformułowanie jest stosowane we wszystkich sklepach w De. Gramatycznie jest forma grzecznościową.

Książę nigeryjski z Nigerii. Przypominam ortografię.

żaden tam szamanizm. Psychologia społeczna jest genialną nauką. Ile ciekawych rzeczy można się dowiedzieć o reakcjach ludzi w różnych sytuacjach, jak choćby ta opowiedziana w tym odcinku o rozchodniaczku w restauracji wypitym z kelnerem i jego wpływie na wysokość napiwku. To jest fascynujące, jak różne nawet drobne rzeczy mogą na nas wpływać

Dokladnie tak jest

Mów za siebie 🙂

Nawet niemowlak to robi np. lubi byc na rekach i wrzeszczy jakby go ze skory obdzierali , wziety na ręce sie ucisza. A przeciez nic go nie boli ,najedzonyv, suchutki. I sterroryzowani krzykiem , płaczem opiekunowie noszą na rękach . Nieco starsze dziecko też krzykiem potrafi wymusic cos na doroslym np zakup zabawki czy słodyczy w sklepie .

Może są uczciwi

@@dominikkurek1155 czyli jest nadzieja?

@@incepcja1714 W jakim sensie?

@@incepcja1714 Jedno nie wynika z drugiego. Znajomość technik -manipulacji- wpływu społecznego nie oznacza, że jest się ekspertem w ich stosowaniu. Ani, że jest się na nie odpornym. To nie jest też magiczny przepis na sukces. Wspomniano o tym w wywiadzie.

Które ze smakiem konsumujecię.

Nie koniecznie. Techniki w dużym stopniu działają na nas nawet kiedy jesteśmy ich świadomi. Polecam książkę Roberta Cialdiniego "Wywieranie wpływu na ludzi teoria i praktyka".

Polecam książkę klasyka od manipulacji. Edwarda Bernaysa pt Propaganda

Hmm, jest coś złego w byciu kobietą?

Nie mogę zgodzić się bo obecnie te osoby w trakcie studiów zaczynają już ciężko pracować. Znają życie poza ciepłym gabinetem.

Gupi🐸

Może sprytna, ale jak dla mnie trochę bezczelna: "nic nie powiem trzeba kupić naszą książkę"... mnie to nie zachęciło.

Czy strażakiem możesz być do czasu aż w domu nie będzie pożaru? Dentystą do czasu aż nie załapiesz próchnicy?