fakt odkrycie że jak ci się dłuży czas bo ci się nudzi lub robisz coś czego nie lubisz to to trwa dłużej, a kiedy robisz to co lubisz to czas biegnie niezwykle szybko, nawet w pracy... ;)
Ja uważam że te idiotyczne słowa Big Bang o powstasnie wszystkiego jest bardzo mylące. Uważam że wszystko powstało dzięki paradokus czasowemu w jednej chwili kiedy= hahaha nie było przestrzeni, a dzięki powstaniu paradoksu czasowemu została stworzona jedna najmniejsza cząsteczka energii jaką możemy sobie wyobrazić, która poprzez paradoks czasowy była wielokrotniona. Paradoks czasowy był jak opona zostawiająca ślany na asfalcie, ale najpierw w jednym miejscu została zkumulowana ogromna ilość energi aby stworzyć przestrzeń, innaczej mówiąc tyle energi aby przezwycieżyć ten paradoks czasowy.< przezwyciężyć czas i stworzyć przestrzeń> Moim zdaniem czas różnie może dziś się rozkładać w kosmosie jest to skutek początkowego przesuwającego się paradoksu w przestrzeni i jest nią właśnie czarna materia. A z tego co oni mówią podróże w czasie są możliwe?? No niby tak ale z założeniem całkowitego zniszczenia poprzedniej czasoprzestrezeni i to tylko na jakiejś okreśłonej przestrzeni. Poproszę o nagrodę Nobla XD
A tak serio , dawno dawno temu bardzo daleko stąd żyla sobie cywilizacja tak rozwiniętą ,że mogła podróżować w czasie , po wielu dekadach rozmyślania nad tym czy cofnąć się w czasie zdecydowali i to zrobili, i tak powstała forma życia będąca na początku swojej drogi :)
Dla przeniesionego w czasie teraźniejszość nie była by tą sprzed przeniesienia tylko ta obecna tu i teraz. Wniosek ? Obecnie jesteśmy właśnie przeniesieni w czasie z przeszłości.
Facet na końcu sam sobie przeczy -"Możemy cofając się w czasie sami siebie ostrzec (np. przed katastrofa)". Przecież chwilę wcześniej powiedzieli że "paradoks dziadka" nie pozwala na zmianę przeszłości. Po prostu tworzy się alternatywne czas, a wigęc po cofnięciu się w czasie i ostrzeżeniu przed katastrofą,ona i tak by przyniosła ofiary w przyszłości z której przybywamy.
No,a co z tajnym programem rządowym projektem Pegazus,który jest dosłownie wehikułem czasu? Czy istnieje naprawdę,bo brzmi ciekawie(nawet jeśli to nie moja sprawa). Czyli mam rozumieć,że przeszłość i przyszłość jest nieistotna tylko teraźniejszość? Czy czas potrafi się przynajmniej resetować samodzielnie niczym taśma ten pas od tak zwanej na przykładzie bierzni? Co jeśli wehikuł czasu został już dawno stworzony,ale jest ściśle tajny tak aby uniknąć paradoksów czasu we wszechświecie z punktu widzenia tak zwanego czwartego wymiaru? Czyli rozumiem nic we wszechświecie nie ma znaczenia nawet tzw. zaświaty(coś Matrix'o podobnego astralnie i spiritystycznie to ujmując). Wiem to był też cytat Stephen Hawkinga to z tymi przybyszami z przyszłości.
Wg mnie " Prawdziwe życie i Prawdziwy Swiat" znajdują sie : " poza czasem i poza przestrzenią " Jak pokonac czas i przestrzen aby znalesc sie po " drugiej stronie"".......
Przyszłość zaczyna się dzisiaj, nie jutro, przyszłość trwa już teraz, ona się wydarza w naszym życiu, możemy aktywnie ją kształtować. Podróż w przeszłość to podróż w wyobraźni, dzięki pamięci, dzięki książkom, wczytywaniu się w historię, to badania historii zamkniętej w materii. Wg Heraklita z Efezu, dwa razy nie można wejść do tej samej rzeki, ponieważ za każdym razem jesteśmy inni i rzeka nie jest także ta sama, zatem nie ma możliwości cofnięcia się w czasie, nikt rzeki nie cofnie.
Cały ten film to fikcja. Światło ma charakter falowy i dlatego obserwujemy zjawisko Dopplera oraz tęczę, a w czasie podróży ciągle ważymy tyle samo pomimo, że nabieramy energii kinetycznej. Sam fakt, że zegar źle zniósł podróż nie jest dowodem na zwolnienie czasu bo przecież kompas żyroskopowy również w podróży nie pokazuje dokładnie północy i jego wskazanie przebiega w funkcji prędkości, ale co to ma do czasu? Co innego jest przyglądanie się w lustrze, które uczestniczy w podróży, a co innego, gdyby przyglądać się w lustrze, które właśnie mijamy podróżując. Co innego gdy wiatr dmucha nam w żagle, a co innego gdy dmuchamy w żagiel żaglówki, którą właśnie podróżujemy. Innymi słowy punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i dlatego obserwacje mają charakter subiektywny, gdyż nie obserwujemy zachodzącego zjawiska, tylko obrazy dochodzące do nas z przeszłości i to bez względu na to z jak bliska to obserwujemy, chyba że dystans skrócimy do zerowej odległości i wówczas obserwacja zamienia się w czucie, ale są to już zupełnie inne zjawiska. To co się stało - zawszy będzie należało do przeszłości pomimo, że gdybyśmy przybyli na inną planetę poprzez podróż tunelem czasowym i obserwowali z takiego dystansu własne narodziny to czy bylibyśmy w stanie cokolwiek uczynić i zmienić w naszym przeszłym życiu - nie. I właśnie dlatego z prawa teorii względności można korzystać przy pomiarach i obserwacji, ale należy pamiętać o tym, że należą one do przeszłości, a nie teraźniejszości i dlatego ulegają zagięciom, gdyż wszystko w przestrzeni kosmicznej jest w ruchu i obrazy ich z różnych dystansów nakładają się na jeden zniekształcony obraz z powodu określonej odległością perspektywy.
Kolejna komedia dokumentalna 😂 podróże w czsie ,podróże w litrze,podróże w kilogramie, podróże w metrze,podróże w ciśnieniu,podróże w decybelach i kaloriach itp . Jednostki miar nie są odkryte tylko wynalezione.Patałachy ,którzy nazywają się naukowcami doją od zawsze ciemnote . Czas jest zwykłą jednostką pomiarową (teoretyczną) nie istniejącą jak metr ,litr i inne jednostki pomiarowe dostosowane dla ułatwienia sobie życia na ziemi i tylko na ziemi. Można sobie w dowolny sposób je zmieniać i dopasowywać bo są tylko wymysłem . Teoria to fikcja i nic więcej bo nie posiada materii. Wszystko jest terazniejszością bez przyszłości i przeszłości.🙃
Albo czas nie jest jak rzeka tylko jak wiele rzek, każde przeniesienie ma własny bieg i przenosząc się w przyszłość/przeszłość trafiamy do innej rzeczywistości a ingerencja w niej nic nie wniesie do naszej ojczystej rzeki. Albo podróże w czasie już się odbyły i ktoś wyciągnął z nich jakieś korzyści ale przez miane w historii dla nas jest to naturalne a zmiany dostrzegli tylko ludzie ingerujący w historię.
Dodałem do playlisty: _80. UFO: Teorie dotyczące podróży międzygwiezdnych, w czasie oraz międzywymiarowych, napędu antygrawitacyjnego, rodzajów cywilizacji itp
Tylko dobra guma i solidne gumowanie na komisariacie czynią cuda. Każdy musi poznać smak gumy na milicji. Lać gumą ile wejdzie i zrobić lewatywę gumową gruszką. Przegumować całą Polskę -- od morza do Tatr. Lać zimnym końcem. Guma nagina czas i przestrzeń.
zakładając ze mam na biurku tunel czasoprzestrzenny prowadzący w przeszłość i chciałbym wrzucić tam złotą monetę i wysłać ją do momentu przed jej wrzuceniem, lecz w momencie kiedy ta moneta z przyszłości wpadła by do mojej teraźniejszości zrezygnował bym z wrzucenia mojej monety to miałbym dwie monety? albo poszerzając skale chciałbym wysłać siebie w przeszłość żeby zatrzymać mnie z przeszłości przed wskoczeniem do tego tunelu, to w tamtym momencie bym po prostu się skopiował?
Ja przenoszę się w czasie każdego weekendu. Odkręcam butelek w piątek wieczorem, a w poniedziałek rano budzie mnie alarm w telefonie. Między piątkowym wieczorem a poniedziałkowym porankiem nie ma nic. Znaczy że przeniosłem się w czasie.
Jezeli nawet zdolamy przeniesc sie w przeszlosc nie bedziemy miec zadnego wplywu na zmiany w histori ,bedziemy ja ogladac jak film w twlewizji a dziadek pozostanie zywy w swojej rzeczywistosci .
w przyszłości nie wymyślili jeszcze maszyny czasu, no bo przecież jakby taka była to byśmy dzisiaj gościli "przybysza z przyszłości" :) chyba że czeka nas zagłada, i nie zdążą jej zbudować :D :D :D
Einstein ma rację, dla obserwatora w jadącym pociągu prędkość światła nie zwiększy się i częstotliwość również, ale dla obserwatora zewnętrznego częstotliwość światła będzie się zmieniała - a nie jego prędkość - zgodnie z prawem Dopplera. Są to jednak efekty wizualne podlegające prawom falowym i nie mają nic wspólnego z masą i czasem. Co zaś dotyczy zegara atomowego to należy uwzględnić fakt, że każdy atom tego zegara ma po części budowę podobną do żyroskopu, który w podróży w grawitacji Ziemskiej zaczyna oszukiwać i odchyla się od bieguna północnego w funkcji prędkości, co nie ma nic wspólnego z czasem oraz masą i prędkością światła. Prawdą jest również, że dla obserwatora zewnętrznego oddalający się pociąg nie zmieni prędkości rozchodzącego się z kabiny światła, ale częstotliwość tego światła będzie zgodnie z prawem Dopplera malała w kierunku podczerwieni i przy zwiększaniu prędkości pociągu zbliżającej się do prędkości światła - światło to zmieni aż tak swoją częstotliwość, że dla obserwatora zewnętrznego nie będzie widoczne, ale dla obserwatora w kabinie nic się nie zmieni. Z masą i energią w kabinie jadącego pociągu jest identycznie. W stosunku dla obserwatora wewnątrz - poruszająca się z pociągiem masa nie nabiera dodatkowej energii, ale dla obserwatora na zewnątrz już tak i wzrośnie, ale nie ma to nic wspólnego z prędkością światła. Wzór na energię kinetyczną ciała jest o połowę mniejszy od wzoru Einsteina, który stosuje się do zmiany masy jądra atomowego w reakcjach atomowych, ale nie ma to również nic wspólnego z czasem i grawitacją. Uważam, że Teoria Względności Einsteina powinna ulec weryfikacji, gdyż stosuje się ją nie tam, gdzie potrzeba i uzyskuje się błędne wyniki mieszające ludziom w głowach. Uważam, że powyższe konkluzje całkowicie to udowadniają i potwierdzają twierdzenie, że "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia". cnd
ma wpływ :) masa ma wpływ zgodnie z teorią względności. W latach 90tych przeprowadzono eksperyment. Umieszczono żyroskopy na sondzie i wykonano pomiary. Okazało się że ziemia z powodu masy wlecze przestrzeń i spowalnia czas. Odchylenie żyroskopów było zgodnie z obliczeniami.
Teoretycznie jest możliwość takich podróży w rzeczywistości wirtualnej, sztuczna inteligencja już to umożliwi, będziemy mogli zobaczyć siebie z przeszłości i przyszłości...
bóg nie jest istotą, ani nic co ma osobe, tylko caloscia zarowno toba jak i materia. lepza definicja to kreator jakas isota ktora stworzyla ludzi ale tez nie jest bogiem.
Mysle ze przodkami ktorzy polecieli tysiace lat temu . dla nich minelo kilka lat a u nas moze wiele cywilizacji przeminelo z wiatrem. Chlopaki wrocili starsi o kilka lat a tu na ziemi sladu po ich swiecie juz nawet nie ma... No moze piramidy jeszcze...
UFO (ang. unidentified flying object, UFO), in. niezidentyfikowany obiekt latający (NOL) Spotkania z niezindentfikowanymi obiektami latającymi ? O czym ty gościu farmazonisz ?
Ludzie zrozumcie do chuja wafla, że właśnie teraz w tym momencie jesteśmy przeniesieni w czasie z przeszłości czy jak kto woli z przyszłości. Co tu więcej dodawać czy ujmować ? Reszta pierdolenia co w tym filmie ma miejsce jest gówno warta. Świadomość determinuje "obecny czas". Ta cała bzdura "przeniesienia w czasie" jest oparta na błędnej koncepcji cielesnej, że ja (ciało) przenoszę "siebie" czyli obecny zlepek atomów, cząstek. do zlepka cząsteczek z "przyszłości". Atomy nie mają tu nic do tego. To świadomość determinuje "obecny czas".
UWAGA!! 1.o jakim tarciu oni mówią w próżni. 2podróz o której mowa do minuty 18tej., 10 lat w kosmosie a tysiąc lat na ziemi to nie podróż w przyszłość TYLKO W PRZESZŁOŚĆ O 990 LAT. 3 PODRÓŻ W CZASIE W PRZYSZŁOŚĆ MUSI SIĘ DZIĄĆ NA ZASADZIE PRZESKOKU BEZ KONTAKTU Z BIEGIEM ZDARZEŃ DO WYZNACZOONEGO MOMENTU.4 SKORO ŚIATŁO W JADONCYM POCIĄGU ODBIJA SIĘ POD INNYM KONTEM TO JAK JEST Z NAMI SKORO PĘDZIMY NA TEJ WIRUJĄCEJ ELIPSIE
Wydaje mi się, że na obecnym poziomie pojmowania fizyki nie jesteśmy w stanie wykonać skoku w przeszłość zachowując jedną linię czasoprzestrzenną. Przejście w przyszłość to zwolnienie upływu czasu względem pasażera statku do świata. Skok w przeszłość teoretycznie wygląda inaczej, ponieważ wykorzystuje ogólną teorię względności i natyka się na teorię zachowania masy co oznacza, że jego masa zostaje dodana do nowej rzeczywistości. Świat + statek i pasażer daje nam nową czasoprzestrzeń-alternatywną
Czasami przeniósł bym się w czasie i rozdał niektórym grupom prezerwatywy: rodziny Stalin, Lenin, Hitler powinni szczególnie ich używać. Ale nie oni chcieli zarobić 500 plus.
Chyba, że by w tym czasie spał :) Bzdury takie klepią w tych filmach, że głowa boli. Gdyby w myśl tego bzdurnego rozumowania ktoś by się "przeniósł w czasie" to co było by dla niego teraźniejszością ? Ta chwila sprzed przeniesienia czy obecna ? W takim razie skąd wiemy, że nie jesteśmy obecnie przeniesieni z przeszłości ? Bo nie jesteśmy tego świadomi ? Jak miała by wyglądać świadomość ludzi różnie poprzenoszonych ? :) Autorzy tych bzdur nie mają pojęcia o czym mówią. Zbyt płasko przedstawiają temat.
Zakrzywienie czasoprzestrzeni jest pojęciem błędnym, gdyż choć dotyczy przestrzeni - badana jest ona obserwacyjnie obrazami przenoszonymi przez światło - a nie czas - które jak wiadomo ma swoją prędkość w zależności od środowiska, przez które przechodzi. Innymi słowy - narzędzie jakim jest światło nie nadaje się do pomiarów bezwzględnych. Światło jako narzędzie obarczone jest wadą, która zakrzywia czasoprzestrzeń. Czasoprzestrzeń jest niezakrzywiona i odcinki proste są w niej proste, natomiast zakrzywieniu (zniekształceniu) podlegają obserwowane obrazy przenoszone światłem. Aby obejrzeć prawidłowo czasoprzestrzeń - trzeba by użyć ogromnych zwierciadeł, których nie jesteśmy w stanie wyprodukować lub też używać odpowiednich algorytmów, a i tak nie jesteśmy w stanie w tej chwili otrzymać prawidłowych obrazów, gdyż światło nadaje się wyłącznie do oglądania materii z przeszłości, a nie jesteśmy przy użyciu światła obejrzeć teraźniejszości. Innymi słowy do oglądania czasoprzestrzeni należałoby użyć innego narzędzia różniącego się znacznie od światła - np. grawitacji, intuicji lub też samej myśli. Bo tak naprawdę jesteśmy tam, gdzie aktualnie przebywa nasza myśl, a można ją skierować choćby w najdalszy obiekt w przestrzeni i dlatego bardzo ważne jest o czym się myśli. To właśnie myśli i słowa kreują naszą rzeczywistość, ale i słowa nie są sobie równe, gdyż kłamcy choć mówią - słowa prawdziwego nie mają i go nie znają - dlatego więc kłamią i nie są w stanie przedstawić rzeczywistości, ale doskonale określają swój własny, osobisty i przynależny do nich zakłamany świat. Nikomu nie życzę znaleźć się w ich świecie i dlatego światów jest tyle ile myślących istot. O ile więc przestrzeń jest rzeczywista o tyle czas jest jednostką urojoną i wymyśloną na potrzeby zorganizowania naszego świata. Dlatego więc czasoprzestrzeń istnieje jako urojona rzeczywistość, na bazie której aktualnie badamy świat. Co więc jest prawdziwe? Myślę, że to co odczuwamy.
MrUncheat , muszę przyznać że to co mmówisz jest szokujące i chyba zaczynam żałować wszystkich godzin ktore poswiecilem na oglądaniu filmów o podróży w czasie
Ten film nie jest dla ludzi o małym umyśle. Jeśli macie jakieś wątpliwości to dobrze. Ale jeśli nie rozumiecie samego filmu to do widzenia i nie wracajcie tępaki.
Poruszamy się w czasie jak jednowymiarowy człowieczek po prostej. Czas może mieć wiele wymiarów i każdy z nich może mieć swoje wymiary fizyczne/przestrzenne.
Dokładniej precyzując zakrzywienie czasoprzestrzeni należy zwrócić szczególną uwagę na fakt, że zjawisko to dotyczy światłoprzestrzeni omawiające temat poruszania się wszystkich obiektów w czasie z różnymi prędkościami. Jest więc normalne, że otrzymany dzięki światłu obraz światłoprzestrzeni znacznie się różni od czasoprzestrzeni, gdyż czasoprzestrzeń to rzeczywista pozycja wszystkich obiektów w dokładnie tym samym czasie na osi czasu, a więc obrazu 3D w czasie, gdzie odcinki proste są zawsze prostymi, a w światłoprzestrzeni - łukami. Innymi słowy dopuszczono się nadaniu tym zjawiskom nieprawidłowych i nielogicznych nazw.
Z tego wynika że wzderzaczu hadronów chcą wytworzyć czarną dziurę. Jeżeli przy prędkośći światła następuje maksymalne zagęszczenie masy,czyli czarne dziury są wechikułami czasu lub bramą do światów równoległych.
Pozdrawiam z 2018 roku. - Na Youtubie są filmy w jakości 4k kręcone telefonem komórkowym. - Internet jest szybszy niż w 2013. - Donald Trump wygrał wybory i stał się prezydentem USA w 2017. - Płatna platforma streamingowa filmów Netfilx odniosła wielki sukces. Nie wiem co jeszcze z przyszłości mogę wam powiedzieć :P
Większych głupot nie czytałem. Piloci F-16 są narażeni na przeciążenia 9G i powyżej często tylko mdleją, ale nie umierają. Uwielbiam komentujących dzieciaczków. Coś usłyszeli, ale nie wiedzą co to jest przeciążenie i bez Wikipedii pocą się, jak pedofil w Disneylandzie. Powiedzenie "Nie znam się, ale wypowiem się" jest ciągle aktualne w erze dzieci Fortnite. Powodzenia!
@@papipapito7518 CHWILOWO są w stanie przeżyć. Problemy zaczynają się już od 5G. Policz sobie jak długo trzeba się rozpędzać do 300 000 km/sec przy 9G. To nie jest chwila. Życia ci braknie. Nawiasem pisząc. Ten dzieciaczek ma 60 lat i jest fizykiem z wykształcenia. Wielu takich mądrali jak ty uczyłem co to jest przyspieszenie.
@@pawelsiniewicz8561 To Cię rozczaruję, bo mój brat od 1997 roku mieszka w Chicago, a że jego marzeniem jest pilotować samolot, to początkowo uczył się pilotować awionetki w stanie Nevada. Teraz pilotuje F-16 w ISS oddział D-2. 9G doznajesz chwilowo, ponieważ tracisz przytomność po chwili (zależy jaki masz na to sposób). Niektórzy są w stanie pilotować do kilku minut przy 9G zanim zamkną oczy. Powiedz mojemu bratu, że fizyk co ma 60lat i zna tylko teorie wie więcej, niż na "wózku" przeciążeniowym. Panie teoria, w sobotę o 3:00 w nocy zadzwonię do brata i wyślę mu maila z zrzutami ekranu, co piszesz, to będzie śmiał się razem ze mną. 9G jest granicą dla człowieka, przed zasypianiem. Mózg ma problemy, a nie serce, śledziona itd. Powodem jest krew! Brat pilotuje i czasami startując z ISS na haku masz przeciążenie 6G - 7G, a lotniskowiec nie ma kilku kilometrów do nadania odpowiedniej prędkości. Panie fizyk z 60 na karku, Twoje bajki idą na półkę między Brzechwą a piosenkami Jeżowskiej. Miłego dnia!
Fajnie sobie to einstein obmyslił tyle że to wszystko nie prawda, to tylko sterta bezużytecznych bzdur dla podniecających się naukowców i uczonych.Ta jego teoria działa tylko na zasadzie jego modelu obliczeń a takich modeli i sposobów obliczeń można sobie miliony wymyślać.Nie ma i nie będzie możliwości podróży w czasie.Jeśli coś przemineło to nie można tam się cofnąć jednak też nie można przejść ponad czas do przodu.Model z wodą lub jak w przypadku filmu rzeką to bzdura. Można to nazwać kontrolowaniem rzeczy dokonanych, możemy zwolnić bądz przyśpieszyć proces mimo to nadal w tym samym czasie. Obojętne z jaką prędkością będziemy poruszać się nadal będziemy znajdować się w danej przestrzeni czasowej w tym samym czasie tyle że w ruchu.Prędkość nie ma tu dużo do rzeczy jedynie możemy szybciej lub wolniej dotrzeć do danego celu, zależy od naszej prędkości przemieszczania się. Tak jak cząsteczki w akceleratorach niby takie szybkie a jakoś nie znikneły nie przeniosły się w czasie tylko nadal znajdują się w akceleratorze bo na zewnątrz czas upływa nadal sekunda po sekundzie ,tak więc one są w tym samym czasie tyle że rozpędzone prawie do prędkości światła.
Wszyscy chca zapisac sie dla swiata ze cos znaczyl wszedzie ja ja ja moje moje moje jestem dumny/a a i tak wg ewolucji staniecie sie zupa ktorej i tak nie zjecie.ZJ.
Ciągle mówią, ze zegar zwolni ale myślę, że określenie czasu poprzez mechanizm jest tylko w pewien sposób odwzorowaniem czasu, a nie zwolnieniem czasu i nie jest tez czasem. Czas jest niezmienny i względny jak sam Ainshtain przyznał i i nic nie ma na niego wpływu. Gdyby człowiek miał swojego blizniaka, który przez swoje życie cały czas jeździł by jakims pojazdem to z tej teori wyszło by, że między tymi blizniakami była by różnica w ich wielu czasie, ale w rzeczywistości byli by w tym samyw wieku
O czym ty pierdolisz?:D Właśnie powiedziałeś że Einstein sam zaprzeczył własnej teorii względności. Einstein udowodnił że czas czy jak wolisz czasoprzestrzeń ulegają zmianom pod wpływem grawitacji :D
moje doświadczenie, które przeżyłem, wyglądało następująco: być może to nie jest podróż w czasie, może źle to zinterpretuję, nie wiem do końca, w jakiej kategorii dodać, że może to być jakieś zaburzenie, ale raczej norma w mój umysł może w kierunku medium, a potem wyjaśniłby kilka sytuacji z mojego życia ze względu na mój wiek i dostęp do wiedzy, może ten równoległy świat tłumaczy to sobie ... jako chłopak przez kilka lat, kiedy bawiłam się z dziećmi na zewnątrz, doświadczyłam dziwnej sytuacji w pewnym momencie wszystkie dzieci jako budynki wokół nas dosłownie wszystko zniknęło Nie wiem jak to opisać w połączeniu z tak dziwnym dzwonkiem w uszach i ciśnieniem podobnym do tego, co jest w samolocie, kiedy lądowanie po tym nazwijmy to przeniesienie na moich oczach był budynkiem przypominającym część zamku, w którym znajdowały się drewniane drzwi z tego, co pamiętam, zostały umieszczone wyżej, tak, że trzeba było podnieść nogę w góry na si de drzwi podeszła postać w ubraniu klasztornego mnicha, który zsunęła się na boki, gdy otworzyła drzwi, spojrzała na mnie. Nie widziałem twarzy, którą dosłownie przestraszyłem, ponieważ nikt wokół mnie nie zaczął krzyczeć i potrząsać głową. Poczułem presję w moim uszy, a ja byłem w pobliżu dzieci, czy to się poruszało, czy dodałem, że wiele rzeczy podczas snów pracuje dużo przez kilka miesięcy i to jest najgorsze, proszę odpowiedz, czy ktoś miał podobną sytuację lub coś z tym wspólnego. Pokaż mniej
Nie rozumiem Cię za bardzo ale dlaczego kiedy śpimy i śnimy to we śnie czujemy zapachy i czujemy ból o jakieś pszyjemnodci. Zależy oczywiście o czym jest sen.
Podroz w przeszlosc jest niemozliwa poniewaz przestrzen ulega ciaglemu rozciaganiu a zrodlo tego rozciagania znajduje sie najwyrazniej poza horyzontem wydarzen (terazniejszosc przemijajac rozprasza sie - zanika). W przyszlosc latwiej niz za pomoca latajacych z predkoscia swiatla statkow zbudowanych z czarnych dziur dostac sie za pomoca hibernecji.
Wydaje mi się, że w sumie czas jest niezmienny. Można go przyspieszyć lub spowolnić, ale na końcu podróży i tak wrócimy do punktu w którym powinniśmy "wylądować" możemy jedynie przenieść się do jakiegoś świata równoległego będącego inną formą "skupienia" masy lub energii, niż postrzegana przez nas, w której w jakiejś części nas istniejemy. Może my sami istniejemy równocześnie w wielu wymiarach?
Mam "prywatną" konkluzję. Doszliśmy do punktu, w którym możemy sobie powiedzieć, że pewne teorie są niemożliwe do zrealizowania w praktyce. Choćby wszyscy ludzie na naszej planecie kierowali swoje istnienie na stworzenie wehikułu czasu to i tak będzie to kropla w morzu, ponieważ te możliwości mogą mieć miejsce, tylko w mega większej skali. Rozpędzać do prędkości zbliżonej światła możemy wyłącznie atomy. Może kiedyś uda trochę większe struktury. A tworzyć pętle? Taka technologia praktyczna (teoretyczna tak) sięga po za granice naszej galaktyki i dalej, dużo dalej. Tylko po co osiągać coś zupełnie fizycznie jeśli można osiągnąć to poprzez duchowość. Czysta religia jest tym samym dla ducha czym czysta nauka dla naszego intelektu. To nasze słabości szczególne i ogólne powodują rozdźwięk między duchem a ciałem. Sugerujemy się historią, która jest mgnieniem w skali wszechświata. Ale cynk i natchnienie faktycznie jest przez całą tą naszą krótką historię.
Jeśli wziąć pod uwagę, że na starożytnych inskrypcjach czy rzeźbach widnieją postacie ludzi w kombinezonach współczesnych astronautów, a wiele tzw statków kosmicznych obcych (też uwiecznionych w starożytności) ma w swoich rysunkach (rzeźbieniach) gazy wylotowe z tyłu statku, czyli jest zasilana raczej chemicznym paliwem, oznacza to moim zdaniem, że wynaleziono już wcześniej w przyszłości (jakby to głupio nie zabrzmiało tutaj) sposób na podróże w czasie i wyposażeni w prymitywne statki i kombinezony astronauci (niekoniecznie ludzie tej ziemi, może innego wszechświata?) już tutaj byli. Po prostu opłacało się przejść przez czas, a nie poprzez przestrzeń i nie dysponując nowoczesnymi statkami kosmicznymi zjawiać się i tak tam, gdzie się by chciało. Być może wszystkie filmy zawierające elementy portali gwiezdnych sugerują bliskie wynalezienie ekonomicznego wykorzystywania takich technologii. Wtedy rzeczywiście poza dobrymi kombinezonami i statkami krótkiego zasięgu nie jest nam potrzebne nic innego. Ale to tylko taka uwaga na bazie tekstów z filmu...
Jeśli chcesz znać prawdę na twoją wypowiedź to wiedz że ludzie osiągneli technologię i przy katastrofie na marsie ewakuowali się za pomocą tej technologi na ziemię czasami przystając na księżycu . trwało to zapewne kilka wieków tzw kolonizacji ziemi i w między czssie przylatywali np na kontrolę bądz ukierować mieszkańców jak mają żyć pokazując im to i owo i tak to wszystko powstało . Jak na ironię losu teraz próbujemy powrócić na marsa
jest tak ponieważ predkość światła to maksymalna prędkość jaka można uzyskaći nic nie może być szybsze, a to że światło ma taką prędkośc to to przypadek i tak ot jest wyznacznikiem