Ziomek wartooo... Ludzie mają margonem, mp, czy taern... A dalej istnieje tibia. Co ja bym dał by usiąść z kimś do tibi i polecieć na dragi na yale XDDDD
Mało kto umiałby rozszyfrować coś takiego: _Ten uczuć, kiedy farmisz kartki i piratów w STV swoim spriestem, ale jakiś rogal alluch sapuje cię przez piętnaście minut, a potem oneshotuje Ambushem, bo zamiast expić jak człowiek w combatcie i przenieść się do Tanaris, to on lata w subie obok BBay i kampi low levele, jakby nie miał nic lepszego do roboty_
@@Barthollomellow E tam, wydaje się proste. Grasz sobie swoją postacią (spriest), zdobywasz przedmioty (kartki, piratów) w STV. Ale jakiś kutas z innej gildii/sprzymierzenia (?) alluch rogal z wyższym lvlem podkurwia Cię przez piętnaście minut i pod koniec zabija, tak dla sportu
@@Barthollomellow Prawie jak byś opisał moje życie tylko że to alluchy były gnębione całymi dniami w SW i mieli regularnie zabijanych aukcjonerów i nic z tym zrobić nie mogli. "agol"
Ten typ to mitoman. Po pierwsze miesza mechaniki gry np. opowiada o 5 fragach na Black Skulla, a 7 na bana, gdzie BS został wprowadzony zamiast bana i nigdy równolegle w tej grze nie występował z banem. Słabo jak na takiego wyjadacza pvp. Następnie opowiada o rozkminianiu miesiącami POI questa. W rzeczywistości POI został opracowany jeszcze przed wprowadzeniem do rl Tibii. Zrobiono go kilka dni po dodaniu do gry. Wasz gość przywlaszczyl sobie historie Kerstona(Kerosi/Fenario), BSP i innych z guildii Demo co skakali po serwerach pomagać w wojnach.
Dokładnie. W 9:13 myli mu się historia z rzucaniem avalanche na uha na ziemi w trapie i wbijanie red sculla na noob charach. Nie mozna bylo zaznaczyc jednym kliknieciem kilku graczy na 1 sqm. Do dziury na poh wrzucał "z 40 gsow", ciekawe na jakim otsie ktos zwiekszyl tam tak resp :P Historia z tym zarabianiem to tez sciema, grajac solo recznie to on co najwyzej na pizzerke w gimnazjum zarabiał :D. Nikt nie wiedział jak wejsc na quary, tylko on... xDD Śmiesznie się to oglądało.
no i poza tym to ta historia z grindowaniem na quarach przez prawie 60 godzin, i zarobienie na tym 2800 też brzmi naciąganie, te potwory nigdy nie dropiły nic dochodowego, najdroższym przedmiotem jaki dropią jest skull helmet, i nie jest to jakiś bardzo drogi i pożądany przedmiot w Tibii
@@dubbawub moze golda sprzedawal z tego. Pamietam czasy tibi z przed 20 prawie lat gdzie dsm na allegro sprzedawalem za bagatela 100zl. Ale fakt duzo z tej histori mocno naciagana i myli kompletnie gosc mechaniki klientow i czasy.
bo typ, gada głupoty. Pierwsze Feru było robione przez szwedów, a poi zostało zrobione kilka dni po oddaniu questa a nie miesiącami się rozkmniało XDD. Już nie wspomnę, że Black SKull i ban za kille nigdy nie było razem w grze w jednym momencie.
@@eksx73 Też zależy o co idzie, ale drużyny, którym zależy na byciu najlepszym mają swoich liderów i to nie jednego. Nikt by nie wziął obcego typa za 1000 euro. Może w tydzień taka kasa jest realna, ale nadal w to, że zarabiał więcej od rodziców, polecam patrzeć przez palce. Wojna w Tibii zazwyczaj nie trwa jeden dzień, więc za lidowanie wojen czy jednej bitwy tyle dostał? Bo jak wojna trwała miesiąc to mógł i tysiąc euro dostać - tylko, że szczegółami to on nas nie obsypuje.
@@Bezfiltra928 wiesz ogolnie w takich grach kazdy doswiadczony oszukuje:D w Lineage 2, genialnej grze gdzie było otwarte pvp tylko jak zabiłeś to miałes PK czyli na czerwono nick i za zabicie cie była nagroda, cos ci wypadało, to była rzeź. NIkt nie płakał. taki urok gry:D
@@MEATRPG U mnie było inne. Mieszkaliśmy w 4 (ziomek + jego dziewczyna i ja + moja ex narzeczona). Jak ktoś wbijał do nas to "po miękkie na wprost, po twarde na lewo". W sensie ziomek miał hasz, ja robiłem heroine xD
Ja niestety trochę w tę grę przegrałem. Chłop nasłuchał się trochę historyjek tibijskich i sklecił to w całość i że niby wszystko on. Fakty są takie, że gościa nikt nie kojarzy, a historie są przekłamane np. PoI quest, black skulle etc. Battle commanderom nikt nie płacił żadnych euro, zdobywając dominacje nad serverem i czitując szło zarabiać pieniądze rzędu średniej wypłaty, ale nie ma co teorii zbyt dużych dopisywać. Chłop to farmazon i tyle,
dokładnie, jeszcze te kwoty typu 1000€ za 1 bitke xD To nawet teraz są absurdalne pieniądze mimo tego że w grze teraz można coś zarobić, a nie mówiąc jak gra wyglądała 15 lat temu xDD Dobry bajkopisarz z tymi cenami mu się odpalił
@@ziomekzedzielni1lepsza jest akcja jak na quarach łaził 54h , w czasach gdzie było 56h staminy , ostatnie 14h to 0 lota i exp o 50% mniejszy , niema co niezle poświęcenie 😂😂😂
No to chyba w tej grze wbiles 20 lvl ..i nic więcej . Od czas 7.0 do 8.42 to były czas kastracji... Można było w h... Na tym zarobić .. teraz ta tibia to shit.
Pierwsze feru haty na serwach przez długo tyle kosztowały, pierwsze itemy z poi również - te itemy można było dostać tylko z jednej lokacji i część tych itemów się zużywała. Czy był częścią tej historii? Tego nie jestem w stanie odpowiedzieć.
@@Glory264 itemy z poi nigdy nie były tyle warte. Na samym początku softy były najtańsze, bo ludzie myśleli że są jednorazowe. Avenger miał jakąś wartość, ale nie tyle ile typ mówi. Całość (świeżo po wprowadzeniu poi) nagród po spieniężeniu na tibijce, w przeliczeniu na pln była warta może do 300zł.
@@pero9815jak nie? wszystko zalezy od sytuacji xD bakus mial placone jakies 700 euro miesiecznie (nie pamietam, ale wiecej niz 500 i mniej niz 1k) za leadowanie akcji na eu serwerach. ale to bylo w 2019-2021 mniej wiecej
Niestety materiał oparty został na bajkopisarzu który myli podstawowe mechaniki jak niemożność zalogowania się na 1 sqm przez wiele postaci jednocześnie (każda kolejna postać zostanie zalogowana na kratce obok już poprzednio zalogowanej). Facet miesza różne epoki tibi gdzie do wersji o ile się nie mylę 9.0 po kilku-kilkunastu zabiciach ( w dniu, w tygodniu, w miesiącu) otrzymało się bana na jakiś okres czasu. Po patchu bodajże 9.0 nie można było już dostać bana za zabijanie tylko otrzymało się black skulla. Jeśli ktoś nie ma takiej podstawowej wiedzy to za uja wafla nie wierzyłbym w jego historie. To tak jakby ktoś podający się za genialnego matematyka opowiadał o teorii chaosu a mylił się w kolejności wykonywania mnożenia/dzielenia/dodawania itp.
Na Tibia peel czy Hunted peel w dawnych czasach były wywiady z legendarnymi wysokopoziomowymi graczami, którzy zdradzali swoje imiona i szczegóły życia i nigdy o takim gościu jak ten nie słyszałem.
Prawda, poza tym nie dało się zalogować na jednej kratce, przecież przesuwało jedna w bok, a jak nie było spotów wolnych to się logowales w temple, na takiej zasadzie działał zwykły teleport często wykorzystywany w depo jak się komuś nie chciało z buta zasuwać. Wiele z jego historii to farmazon. Śmiem twierdzić, że był w tej grze nikim, a po latach opowiada jak to mu płacili za komanderke. Dlaczego w takim razie nikt o nim nie słyszał?
bo typ, gada głupoty. Pierwsze Feru było robione przez szwedów, a poi zostało zrobione kilka dni po oddaniu questa a nie miesiącami się rozkmniało XDD. Już nie wspomnę, że Black SKull i ban za kille nigdy nie było razem w grze w jednym momencie.
@@TheSchiaz Cofam się do otchłani pamięci z gimbazy, ale wydaje mi się, że kiedyś nie było Black Skull'a tylko sam RS. Jak miałeś RS'a to jak Cię ujebali to wszystko traciłeś, a jak zabiłeś za dużo na RS to ban na miesiąc czy trzy miechy był. Pamiętam, że z kumplami z podwórka 2 dekady temu się tak bawiliśmy. Każdy na RS, a jednemu było za mało krwi, i dostał bana, i musiał od nowa grać bo ban był na tyle długi, że mogłeś nową postać zrobić. Z resztą tych PoI to nie wiem to są chyba jakieś nowe czasy xD Ja grałem jak miałem 13/14 lat a typ nawet na studiach więc pewnie się pozmieniało.
Chyba nie wiesz jak dziala tibia - jak gosc spamowal prawy to ciagle odznaczal i zaznaczal i przy kazdej nowej zalogowanje postaci zaznaczal nowa osobe, ale Ty pewnie rpg grajek co tylko expi i kupuje pacca na realu xD!
Boże co za brednie, weźcie kogoś do zweryfikowania zanim opublikujecie taki materiał. Pits of inferno został wprowadzony 12 grudnia 2006, jeszcze z grudnia są filmiki na yt jak poi był kończony, a on mówi o rozkminianiu miesiącami? XD
"redskull, blackskull a potem ban" chyba chłop ściemnia o byciu legendą pvp, moment wejścia blackskulli to był moment odstąpienia od banów po redskullu
jak gosc twierdzi, ze rs wpada przy 4 killu to bankowo nie bral udzialu w zadnych wojnach a jedynie nasluchal sie bajek od kolegow :) ja tez go nie kojarze z zadnych grubszych zajsc.
Zrob taka serie z weteranami MMO, jakies metiny, wow, lineage. Tam jest masa takich historii. Jeszcze jakichś "wielorybów" możesz przepytywać z BDO czy czegoś podobnego.
Gość jest bajko pisarzem. Wystarczy sprawdzić kiedy wprowadzili quary a kiedy cipsoft wprowadzał nowe serwery. Klikając na 1 kratkę nie wbije się Black skula jak się zaloguje 10 osób. A Trzeba by było jakąś fire bombę rzucić bo atakiem z łapy max 1 osobę się zaatakuje. 1 ferumbras w historii padł na harmoni , poi tez zrobiło The ruthels też z harmoni jeszcze na test serwerze. Gość jest 5 lat starszy odemnie i mówi że zaczynał od klienta 6 coś w gimnazjum. Ja zaczynałem od podstawówki gdzieś jakoś 4 klasa od 7.4? Godzina kafejki w tamtych czasach kosztowała 2-4 zł max więc z czapy sobie wziął ta dyche. Odnośnie tych knight armorw po 5 sztuk też niezła bajka. W tamtych czasach około klienta 7.7 10k kosztowało 4-6 zł więc sobie rzucał na ziemię po 15 zł tak dla funu.aha i Gs chyba max 6 czy 7 dało radę tam zlitować nie 40. Pewnie z Mateuszem Dragonem Wielkim albo cachero mamy do czynienia ale nie wiemy. Ot bajkopisarz łatwy do weryfikacji dla prawdziwego tibijszyka Pozdrawiam wyjadacz 7.4- 8.6+. harmonia/Morgana
Dobrze że inni też to widzą. Wywiad przeprowadzony fajnie ale niestety gość po prostu kłamie i przypisuje sobie historie innych. Moja gildia przygarnęła go na Saphirze kiedy był jeszcze totalnym noobem na przełomie 2007/2008. Zapomniał też wspomnieć że okradał swojego współlokatora H. któremu bardzo dużo zawdzięcza.
Mówi, że jest z rocznika 89 i zaczynał na wersji 6.9-7.0. Nowy client (7.0) został wypuszczony w 2002 roku, czyli wtedy, kiedy powinien iść do gimnazjum normalnym trybem, tak że wszystko się zgadza. Co do cen w kafejce to trudno zweryfikować, ale był duży rozstrzał, a rynek dynamiczny. Na początku wieku mało kto miał w Polsce tzw. stałe łącze, zwłaszcza w małych miastach, a raptem kilka lat później internet był już wszędzie. Mówisz ile kosztowały kafejki "w tamtych czasach", tyle że lata np. 2005-2006 a 2000-2002 to zdecydowanie nie są te same czasy w tym kontekście. W starszej Tibii jak najbardziej dało się zlurować 40 gsów i więcej. Przed wersją 7.5 odlurowanie potworka z miejsca respawnu powodowało, że mógł się zrespić nowy, pomimo że tamten nadal istniał (nie znikał). W ten sposób można było farmić i lurować dowolną liczbę, jedynym ograniczeniem był czas pozostały do save servera. Z takiego trapa można było się nieźle obłowić, więc rzucanie knight armorów na baita też nie jest tu niczym szczególnym. Ot, wkalkulowany koszt. O quarach chyba nie było mowy, że chodziło o nowy serwer. W każdym razie Liberty Bay dodano w 2006, w tym roku jeszcze kilka nowych światów powstało. O Ferumbrasie też nie było chyba powiedziane, że chodziło o pierwszego w historii Tibii. Mogła być mowa o pierwszym na tym serwerze. Zaś o PoI mówił wyraźnie, że chodziło o drugie w historii, a nie pierwsze. I to z zaznaczeniem, że prawdopodobnie - bo brak informacji, czy ktoś jeszcze zrobił wcześniej. Więc też jest to możliwe. Można się jednak przyczepić tekstu, że rozkminiali je kilka miesięcy. Faktycznie spoilerów na początku nie było i trzeba było pokminić, ale PoI zostało wykonane już na test serverze, więc informacje się szybko rozchodziły i quest był potem wykonywany dość krótko po updacie. Żadne z powyższych NIE jest zapewnieniem, że osoba udzielająca wywiadu faktycznie brała udział w tych wydarzeniach, a stanowi jedynie techniczne i chronologiczne wyjaśnienie :) Z black skullami rzeczywiście coś pokręcił, nie dało się nawet zalogować kilku charów na jednej kratce, a zabicie ich samym zaznaczeniem ataku wymagałoby strzału z bursta (i zaznaczonej łapki). Być może chodziło właśnie o przypadkowe użycie runki typu fire bomb, rzuconej znienacka, i wtedy szybkie zalogowanie noob charów, żeby się podłożyć na ogniu (dość znany 'trick'). Pozdrowienia dla Tibijczyka :)
tak się składa że bywałem u nich na mieszkaniu w krk przez dwa seozny studió i grałem z nimi w tibijkę. noobem wtedy nie był, bo najpierw dostał od demoralize hunta za pg (byłem obok gdy demoralize wpadło po niego na ofa i umknął mwallami i znajomością spota) a później go zrekrutwaliście. jeżeli demoralize była twoją gildią, to jaki mialeś nick? musieliśmy się przeciąć nie raz, nie dwa. wspóllokator H. to chodzi ci o huberta? jeżeli tak, to na pewno nie znasz tej ekipy osobiście i nie wiesz o czym mówisz.
@@snakeyes6020 Valgari i znam osobiście bo sam zakładałem gildię po tym jak przeszliśmy tam z Furory. Na Furorze jeszcze razem z Marianem założyliśmy Inshon i przez pewien czasem razem z Duskiness i WRA rządziliśmy serwerem.
@@lich0ni3spi Valgari to przecież współlokator H. chyba ze char był sprzedawany,,, no i przecież ta sama ekipa z grała przecież też na furorze (pamiętasz wyścig masakrowca i valke allara? ten drugi jest z tej samej ekipy przeciez).
@@dogemoonelonbez-musk2540 2006 rok, zapewne jeszcze wtedy mowiles 'beb' na chleb :D nie masz pojecia co to bylo za osiagniecie w czasach gdzie w tibi bylo dziennie zalogowanych ponad 100 tys osob, inny wymiar, inne spojrzenie, inne myslenie. nie raz jak padlem przez kogos na dwarfach na 8 lvl lecialo sie i waliło go na łeb wyciagajac z domu gdzie rodzice nie wiedzieli o co chodzi,.. To trzeba bylo przezyc na wlasnej skorze by miec poglad :P ten feru hat tyle kosztowal, przypominam to byl 2006 rok byku
@@bartoszkokowski6571 Ta no pewnie, padles przez losowego goscia na 8 lvlu przyjechales do niego i go waliles za 300 expa nie mówiąc o tym skąd mogłeś znaleźć adres losowej osoby w internecie, wez ty farmazonie sie nadajesz do tego goscia co wystąpił w filmiku, typ ewidentnie przywłaszczył sobie historie innych ludzi, jego nick nigdy nie był znany, a bujdy że feru hat tyle kosztował to zostaw se dla siebie i swoich ziomków z realesty, wszedłem specjalnie na twój kanał i widze sdkowanie na issavi 136 lvlem, i granie na realescie przecież tylko takie farmazony może pisać osoba grająca na realescie.
7:40 nie wierzę w tego typu historyjki xD 9:10 kolejne bajkopisarstwo. Po pierwsze nikt nie chodził z zaciśniętą łapką żeby przypadkiem sobie skulla nie zrobić, po drugie jak stoi kilka postaci na jednej kartce to i tak kilka się ciągle w tą samą. W sumie nie jestem pewien, ale wydaje mi się że nie da się zalogować w kilka postaci na jednej kratce. Logowały by się obok. W depo blokowało się też drugą kratkę i w ten sposób postać się teleportowała do pierwotnego miasta w którym była rezydentem. 13:00 kolejna bzdurą. Wtedy na bank była już stamina. Koleś takie historie opowiada, że już myślałem że na końcu pokaże postać MDW. A tutaj żaden sławny nick.
Tak teraz myślę i ciężko uwierzyć że płacili mu tysiąc euro za dowodzenie bijatykami, przecież to dziś dużo kasy a z 15lat temu to był majątek jak ludzie zarabiali po 800zl i jak ktoś wyszedł na dwór i miał że sobą 5zl to uchodził za bogacza
Chlop z czapy historie ^^ kiedys nie dalo sie logowac w wiecej typa na kratke bo powodowalo to "teleport". Nawet jezeli by bylo teoretycznie 10 graczy na kratce to i tak zaznaczajac mysza odpala sie tylko 1 gracza... Co daje white skull a przy tym nie traci sie eq. Gosciu odklejony... reszty nie bede komentowac... Tez pamietam te czasy..
bo typ, gada głupoty. Pierwsze Feru było robione przez szwedów, a poi zostało zrobione kilka dni po oddaniu questa a nie miesiącami się rozkmniało XDD. Już nie wspomnę, że Black SKull i ban za kille nigdy nie było razem w grze w jednym momencie.
Nie no gościu co za bajki wymyśla, 500 złoty ktoś matce ukradł na bohy a ten się zawinął z tym hajsem albo 1000 euro za comanderowanie, niezła fantazja, ale co do tibi, to jest to dużo większe siedlisko zła i cierpienia, niż jest to przedstawione w tym filmie i destrukcyjne zjawiska jak i sytuacje, jakich można BYŁO w starszych wersjach gry i na OTSach doświadczyć, niosły za sobą dużo mroczniejsze historie i konsekwencje, nie wspominając o całym zespole mechanizmów, psychologicznie postępujących, wyjątkowo inwazyjnie utrzymujących gracza przy grze, dynamicznie przeradzających się w poważne, trudne do powstrzymania uzależnienie.
Teraz to jest dopiero mechanizm inwazyjnie utrzymujący. Jak nie logujesz się codziennie to nie opłaca ci się grać, a jak już logujesz się daily to nie opłaca ci się przestać.
Fajny materiał dla fana gry, szkoda tylko że ziomuś ściemniał. Twierdzi, że zrobił pierwszego Feru w 2009 roku i sprzedał czapkę za 23k. Na moim ówczesnym serwerze Solera w 2007 roku były już dwie czapki. Obie zostały sprzedane za równowartość ok. 1200zl. To samo tyczy się POI. Już w 2006 roku POI było robione, a we wspomnianym 2007 sam zapłaciłem za serwis by odebrać nagrody. Szkoda, bo jeśli ściemnia w takich sprawach, to wątpliwe są jego pozostałe opowieści...
Stary ludzie z za granicy płacili mu € jak gośc jeszcze konta bankowego nie miał bo nie miał 18 lat xD I rodzicie o tym nie wiedzieli, to ciekawe gdzie on te pieniądze dostał xDD Pocztą POlską? Ludzie szkoda mi wszystkich prawdziwych tibijczyków którzy musieli słuchać tych bzdur
Drogo miał w tej caffe i internetowej. Mam 35 lat. Gdy ja zacząłem grać w Tibię od wersji 7.1, wtedy u mnie w mieście godzina grania kosztowała 3 zł. Czy ten chłopek trząsł Tibią? Tytuł mocno naciągnięty i jak dla mnie gada kocopoły. W tamtym czasie było kilku znaczących się ludzi grających w Tibijkę. Na przykład Pedwain, mój ziombel z miasta, o którym piszą nawet w googlach bo zasłynął z posiadania Warlord Sworda. Kto jeszcze "trząsł" Tibią - Bubble , to chyba Chinka była albo Japonka nie pamiętam.
Nie znam człowieka, w sumie to jest jakimś nikim, niemniej reprezentuje najgorsze zachowania w sieci i grach MMO. Cwaniak,, oszust, egoista i sieciowy predator. Typowe toksyczne patogrnie, z którego ta osoba jest najwyraźniej dumna. Super materiał, brawo. Zorganizujcie mu jeszcze występ na fejm mma albo u najmana
Taka była kiedyś tibia. Teraz meta gry się zmieniła, ale kiedyś o to w tej grze chodziło. Być cwańszym od innych. A wiele "kradzieży" i egoizmu wynikało z głupoty noobków, którym każdy farmazon dało się wkręcić w tamtych czasach.
@@wikbigmaster2984 grałem na jednym geopolitycznym... cóż były jakieś dziwne zdarzenia... ale nie działy się tak straszne rzeczy... chociaż serwer dead XD
@@dry_land5257 to ja nie wiem gdzie grałeś ale jeśli zobaczysz gildjie która wystrzeliła w twoją stronę setki łódek uciekaj bo razem z znajomymi znajdziemy cie wrzucimy do więzienia i będziemy torturować dla informacji oraz czystej przyjemności
@@MasloKing a ty robisz crl+c crl+v w różnych komentażach aby wywołać gówno burze nie mówię że się możesz mylić ale jednak chyba sam widzisz jak to wygląda
Ale nostalgiczny materiał, przypominają się piękne czasy tibii :D Osobiście nadal pogrywam, chociaż mocno casualowo, ale czasy ventrillo, elfbota, otsy, wojny, to była prawdziwa gierka, ciężko to nawet porównać do tego co jest obecnie, bo to zupełnie dwie różne gry.
Jak Wy wytrzymywaliście wojny na rl tibii? Pamiętam, że grając na non pvp i padając to się duuużo traciło, a co dopiero padając co chwilę na pvp. Często lurkowałem ludzi grających np. na infernie i widziałem jak dużo razy padają. Kiedy nadrobić kasę, kiedy nadrobić level, jeszcze blessy kupę kasy kosztowały (chociaż na infernie chyba ich nie było). Kiedy czas na to wszystko? Pewnie na wojny się chodziło z tańszym EQ, ale level, skille? Ja nigdy nie zakosztowałem wojny na real tibii czego trochę mi szkoda, ale przegrałem naprawdę masę godzin na różnego rodzaju war otsach/otsach gdzie po prostu się biło bez przerwy. Mnóstwo zabawy i nie musiałem się martwić o level.
@@PinkeySuavo Boty. Każdy kto miał wysoki lvl w tamtych czasach miał jeszcze z 10 eków do bocenia kasy i latały te chary 24/7. Nawet się ogłaszali na vencie i później już tsie, że wybocą Ci lvl, ale hajs biorą dla siebie :D I ci już na prawdę mocno ogarnięci byli w stanie wyżyć z tej gry, więc jedyne co robili to grali, sprzedawali gp itd
Przecież gildia która rządziła.na serwerze miała na wszystkich opłacalnych miejscówkach boty. Mając dobrego kompa można było ustawić spokojnie po 30-40 botów. To były dużo lepsze pieniądze niż gdzieś na etacie. Nie wszyscy to zrozumieją ale ta gra miała swój klimat i nawet jak ja zaczynałem grać około 2005 roku to nie zachęcała.ona grafiką ale element grania z kumplami czy to w kafejkach czy na informatyce tworzyło niepowtarzalny klimat. Zaczynałem jak miałem 13 lat skończyłem w wieku 22 jak sprzedałem postać. Piękne czasy ❤️ w pandemii trochę popykalem jeszcze ale to już nie to samo ☹️ I alarmy na botach w środku nocy ❤️😄😄
sorry, ale typ gada głupoty. 1 poi zrobione zostało kilka dni po dodaniu. Pierwsze feru było zrobione przez szwedów. Wzięli jakiegoś typa, który podaje się za jakąś legendę, a jedyne co zrobił to siedziałw depo. Nawet black skull i ban nie były nigdy razem w gierce
Nigdy nie grałem w tibie. Cała podstawówka i gimnazjum u mnie w to grała. Nasłuchałem się o tej grze setki godzin, z sentymentem oglądam ten materiał :)
A co ciekawego może być w CS go? Tibia, metin czy wow były grami gdzie zdarzały się mnóstwo ciekawych sytuacji czy rozgrywek w ramach społeczności graczy
Hah, wracają wspomnienia... Jedyne MMO (poza krótka przygodą w wow) w które grałem, setki lub tysiące godzin... A najlepsze było nie samo expienie czy starcia pvp a codziennie życie w mieście, działy się takie sytuacje że nigdy wcześniej ani później nie doświadczyłem niczego podobnego... I w sumie poza Tibią (w starszych wersjach) nie było by to możliwe
Ja gram od konca 7.5 xd Pamiętam jak gs był lurnięty pod mostek na veno (klasyk) i kolega utknał tam i stał jakos 2h~ żeby nie stracić plate seta. Fajne stare czasy teraz to zupełnie inna gra.
Super materiał! Mimo, że Tibii nie tknąłem nigdy nawet kijem, to i tak ciekawie posłuchać historii kogoś, kto ogrywał gierkę na najwyższym szczeblu. Czekam na więcej podobnych filmów
Jeeezu ale super. Wczoraj dosłownie byłem na ognisku i przysłuchiwałem się ukradkiem wspominkom tibijskim jakichś trzech gości. To byli czasy... Seromontis, Eternal Oblivion. Hunty na Furorze... Co zabawne chyba z 10 lat później poznałem osobiście gościa, z którym byłem w gildii. Pierwsze internetowe miłości, setki godzin spędzonych w kafejkach, beefy na osiedlu gdy ktoś mi zrobił hacka... Nawet mój stary na wyjeździe na święta podszedł do sprawy poważnie i pomógł mi znaleźć kafejkę, żebym mógł odzyskać konto. Naprawdę kupa świetnych wspomnień, aż zacząłem nadużywać trzykropków jak boomer... Pozdrowienia dla Morgany i Furory xD
Haha, nawet ja kojarzę te nicki, choć ni cholery nie pamiętam kto to...grałem na Nova :D Eternal Oblivion to nie był przypadkiem EK z Antici, ten który pierwszy w grze wbił 200lvl?
@@papaversomniferum2365 Pierwszy 200 lvl wbiła Bubble, lub raczej Janice z Hongkongu, która w cywilu była żoną GM Nietzsche ;) było to jeszcze w Tibii 7.3. Eternal Oblivion był z Amery, przegonił ją i przez dość długi czas pozostawał top levelem, do czasu aż jego przegonił Mateusz Dragon Wielki - pierwszy 300 lvl. EO przy okazji jest jedynym w historii, który wbił maksymalny poziom w Tibii, gdyż jak się okazało, Cipsoft zapomniał o technicznym ograniczeniu na 270 levelu. Skapnęli się dopiero, gdy go wbił, szybko to ograniczenie usuwając, ale fakt pozostaje faktem :) Seromontis to inny wysoki knight z Hiberny
@@TibiantisOnline O widzisz, dzięki za naprostowanie mnie. Pamiętam, że Bubble była żoną GM'a i że Eternal Oblivion poza tym 200+ lvlem, to jako pierwszy wbił 9mlvl jako EK i puszczał magic walle. Może dlatego mi się pomieszało :P A o tym, że limit poziomu w Tibii był tak stosunkowo niski, to się nie spodziewałem, co poza zmienieniem ograniczenia zrobił Cipsoft? P.S Kurde, jesteś niezłym kompendium wiedzy na temat tej gry. Pamiętasz pewnie, że na Nova skopaliśmy (w sensie ja i znajomi z gildii) tyłki Hussars of Glory i White Eagle? :D
Materiał fajny pod tym względem, że przywołał wiele wspomnień o nieprzespanych nocach i opierdzielach od rodziców, że „znowu gra w te gierke”. Ale zamiast bajkopisarza, który chce zareklamować swoją grę korzystając z nostalgii wodzów kanału, warto byłoby poszukać i zaprosić do wywiadu prawdziwą legendę Tibii, czyli Mateuszs Dragona Wielkiego. Fakt MDW pewnie sam się nie zgłosi na maila ale byłoby, to na pewno ciekawsze od bajkopisania
Tibię tez miło wspominam dzięki jakimś randomowym interakcjom z innymi ludźmi. Np. gdy ja miałem coś w stylu 9-12 lat, to poznałem ziomka 18-letniego. Pisaliśmy sobie regularnie. Raz napisał mi, że dziewczyna z którą spał, wpadła. Pamiętam, że był rozpaczony i mówił, że będzie musiał olać gierki. Mam wrażenie, że miał nick w stylu Xeromontis, było to na Luminerze. Pewnego dnia widziałem go po raz ostatni, ale otrzymałem jeszcze od niego przesyłkę - parcel i list w moim depo. Wrzucił tam swoje itemy i ogólnie wszystko, co miał. Napisał w liście, że dziękuje za wszystko i że daje mi swoje itemy, gdyż kończy z grą. Napisał, że wie, że to niewiele, ale tylko tyle ma. Napisał, że ma nadzieję, że kiedyś tez skończę z tą grą (czy ogólnie z grami). Czasami mi się przypominały jego słowa, gdy już byłem starszy niż on wtedy, a ja ciupałem dalej w gry. Czasami się zastanawiam, czy mnie pamięta. Ogólnie po wysłaniu tego listu już nigdy się nie zalogował. Pamiętam też, że miałem kolegę o nicku Speed Levis. Kiedyś się wylogował i już nigdy nie wrócił. Do dzisiaj się zastanawiam, czy po prostu gra mu się znudziła, czy coś mu się stało. Z moich skromnych znajomości z Carlin z Luminery z tego okresu pamiętam jeszcze Lord Pyrutek (ziomek, który mnie okradł, budując wcześniej zaufanie), Patryx the Druid, Khor Rime, Marta-Czarodziejka, Tokio Hotel Fans (XD). Evil Huragan to była dla mnie legenda, chyba Polak o najwyższym lvlu i najlepszy palek na serwerze, do dziś mniej więcej pamiętam jego outfit, a tamtejszą topką na serwerze był Insane Lilo. Pamiętam jeszcze osobę o nicku "Danusia von ...?", która w bodajże Liberty Bay dała mi Light Shovela za darmo. Przypomniał mi się jeszcze Elite Krycha, który biegał po zamku przy Ab'Dendriel i jeśli dobrze pamiętam, to Orc Berserki lurował i blokował ludzi XD W RL Tibii byłem raczej noobem, bez wysokiego levela, ale naprawdę dużo akcji miło wspominam XD Super gierka.
Ciekawa historia z tym znajomym. Ja też mam kilka podobnych, jeden z moich kumpli (Sakazulu) poznał się z Po z Korei Płd. Pamiętam, że wyszedł z tego grubszy związek, latali do siebie w RL. Z drugiej strony miałem w gildii ziomka 30+ (obecnie mój wiek, tak jak gościa w materiale), pracował w banku i opowiadał mi, jak asystentka robiła mu w pracy...fellatio, że tak ładnie to ujmę :D
Słucham tego gościa i dziw bierze, ze on może komukolwiek imponować. Gość niezwykle toksyczny, przyznał się w wywiadzie do wielu przestępstw a wy go promujecie. I nie nie grałem w tibię.
to były dzikie czasy. Słuchajac go mozna urzec sie tibią. Ale to nie prawda. To była toksyczna społecznosc. dzieciaki grały, cwaniaki jak ten grały na botach, zeby zarabiac hajs. Oszustwa, cwaniactwa. To nie była fajna gra. Zacofana, prosta.
@@Sacheess sprzedaz przedmiotów z gry, ktore nie były zapewne jego własnoscią a gry, i do tego nieletnim dzieciakom ktore nie miały zdolnosci prawnej. Mało?
@@Sacheess A kradzież/przywłaszczenie 500 zł okradzionej kobiety? Otrzymał 500 zł, które pochodziły z przestępstwa i jego zasranym obowiązkiem, było oddanie okradzionej kobiecie pieniędzy. Nie jaki "Danisz Tracz" zamiast oddać pieniądze spierdolił z nimi stając się wspólnikiem złodzieja. To, że matka gnojka nie wezwała organów ścigania nie znaczy, że przestępstwa nie było. (kradzież przywłaszczenie? Nie jestem pewny czy to w KK nie jest jakoś inaczej nazwane.) Fangotten nim zaczarowany a wyszło takie szambo, że gorąco liczę, ze wyjdzie z tego jakaś konkretna drama.
Ostatnio oglądałem ciekawy materiał o tym jak to Fangotten wypowiada się na tematy na które nie ma pojęcia, teraz z komentarzy widzę że i dopuszcza do głosu następnych którzy na temat nie mają zielonego pojęcia, chyba zacznę unikać tych produkcji
Wszyscy się podniecają chłopem, a każdy kto chociaż przez chwilę grał w tibie wie, że połowa o czym gada to wyciągnięte z dupy farmazony. Kafejka po 10zł czy bohy za 500 xDD
chodziłem do tej samej kafejki w andrychowie (byla tam jeszcze wypozyczalnia wideo), właściciel miał ksywę DŻORDŻU i kasował po dychu od malolatów za h, później się otworzyły kolejne i godzina spadła do piątaka i za 100 godzin sie placilo stówke. wiem tez kto kupil te bohy ale boje sie rodo ;d
Swoją przygodę z Tibią zacząłem od patcha 7.6. Kolega mi pokazał tę grę. Kurwa, kiedys to były czasy, kafejki internetowe, logowanie się na chara i mordercze czekanie w kolejce do zalogowania. Nostalgia pełną gębą. Teraz mam 250 msa jako main chara, wcześniej druid 285 lvl, pacc co 3 miechy odświeżany, chawira w Port Hope, ale to nie jest już to co było kiedyś. Zajebiste wspomnienia mam z tą grą.
gdy było kolejkowanie przy logowaniu a byłem jeszcze noobkiem i nie miałem oczywiście pacca, to odpalałem multi clienta i logowałem się z kilku okien gry, co pozwalało oszczędzić sporo czasu :)
O kafejce moim zdaniem absolutne kłamstwo jestem rocznikiem 90 czyli 32 lata zaczynałem na tibi również 7 coś, nie pamiętam aczkolwiek jak widać również jestem "jednym z ostatnich ludzi z tych czasie tibi" pfff....jest ich od groma. Kafejka kosztowała wtedy 2 zł za godzinie i każda następna złotówkę więc chyba pań od kafejki dorobił się miliardów na niej. BTW. Przepraszam za interpunkcje nie chciało mi się wstawiać przecinków. Pozdrawiam.
Właśnie w tym momencie odblokowaliście mi całe wspomnienia dzieciństwa i czasów kafejek i czekania na slota (wolnego kompa) żeby poubijać amazonki po Venore ❤ Aż chyba się pogodzę z tą grą i sobie pogram! Kurde najlepsze czasy, Armia Podkarpacki OTS na zawsze z moim sercu chłopaki 😍
Pierwsze Poi zrobiła gildia ruthless z harmonii tak samo inq, poi pierwsze trwało kilkanaście godzin i w tym pierwszym składzie byli właśnie gracze jak MDw Herganon I reszta
Typek miał zajebiste akcje w gierce. Ja niestety grałem na non-pvp, więc brakowało mi tam warów, które później nadrabiałem na OTSach (masa frajdy bez większej obawy o utratę lvla/eq), ale były tam inne sposoby na zabawy. 2 razy zostałem okradziony, a potem sam zostałem złodziejem. W Carlin staliśmy przy wejściu do miasta za rzeką z kolegami i pisaliśmy przechodzącym ludziom, żeby pokazali item. Jeden rzucał śmieci/fire fielda, a drugi się przelogowywał na drugą postać po drugiej stronie rzeki i kradł item. Później był już inny sposób - wpuszczałem ludzi do domku, zamykałem ich (większość ludzi nie wiedziała jak wyjść z domku, jeśli nie mieli dostępu do otwierania/zamykania drzwi), po czym kazałem pokazywać itemy. Im więcej naraz, tym lepiej. Wtedy alana sio "nick i zgarniałem itemy. W tym okresie już nawet nie expiłem, nie skillowałem, tylko po prostu kradłem dla czystej przyjemności i zarobków.
A nie lepiej było ogarnąć się, że non-pvp to badziewie? Nie ważne jaki masz lvl, każdy może Tobie przeszkadzać, podkradać loot, zabrać expowisko itp. Były na non-pvp jakieś sposoby na takich gagatków?
Ten wywiad to praktycznie pochwała dla cwaniactwa i kradzieży. Jeżeli kradniesz coś w grze i ma to przełożenie na prawdziwą gotówkę to jesteś zwykłym złodziejem.
@@mirror9110 Inne czasy, złodziejstwo takie samo. Czym się różni kradzież 100 mln od bogatych ludzi, w stosunku do kradzieży 500 zł osobie, która nawet na siebie nie zarabia?
Ah Tibia... Gra mojej młodości, od gimnazjum po szkołę średnią. Przy pierwszym Dragonie, którego solowalem miałem kołatanie serca i spociłem się pod pachami, ale ubiłem gada 😀😀😀 A teraz mam 33 lata, żonę i dwójkę dzieci. Haha jak ten czas leci, ale fajnie było... Trapowanie knightów na statkach, farmy uhakerów, lurowanie Orców na AFK no i ten klimat i wspólna zabawa. Potem zaczęły się mass boty w grze, pseudo balansowanie postaci itd
Byłem top 1 na. Serwerze , grałem ponad 10 lat w ta grę po 10 h dziennie minimum. Najlepsza gra jaka była , niedługo chyba wrócę . Gość trochę koloryzuje , tylko kumaci ogarną. Dzięki tej grze poznałem wspaniałych ludzi z całego świata plus zwiedziłem trochę
Mistrz-bajkopisarz - większość rzeczy zmyślona i niemająca kompletnie pokrycia w rzeczywistości. BoHy za 500,00 PLN? Pierwszy Ferumbras? Pierwsze PoI w kilka miesięcy, gdzie już po tygodniu był pełen spoiler w necie. 🤔 Jakby ten materiał potrwał z 30 minut, to by się okazało, że Tibia miała nie 4, a 5 twórców.
Nagranie super jak i temat:). A co powiecie na EVE Online, Lineage 2 (czasy C4-5 / Interlude), Wow TBC i ogólnie dawne czasy, sojusze, korporacje, gildie itp. :). Tematyka na dobrych parę godzin:)
Pamiętam do dziś jak pierwszy raz wpadłem do zielonego smoka i zginąłem, tyle ekwipunku straciłem, że potem nie grałem przez pół roku. Teraz już nawet nie pamiętam co było z drugą, ale wiem, że przeszedłem na Metin2 i Tibia stała się dla mnie historią, jednakże wspominam ją bardzo dobrze (nie licząc "Br?"), bo wtedy już wiedziałem, że mnie czeka śmierć na krasnoludach :( Pozdrawiam Panowie, świetny sentymentalny materiał :)
Właśnie tego w tibi brakuje mocno. Tych emocji wielkich. Nawet jeśli gram w tibie i jest prościej to samemu tak smutno po prostu. Ogólnie i tak gierka moim zdaniem trzyma sie nieźle i jak masz z kim grać lub w porządku gildie to myślę że można się wkręcić na nowo
Właśnie dlatego obecna Tibia ssie. W Tibii grind i lvl liczyły się tylko do 60-80lvlu, potem wchodziła gruba polityka, Tibia była szkołą "prawdziwego" życia, a w zasadzie tego jacy są ludzie i społeczeństwo. Ergo uważam, że uczeń gimbazy, który w pierwszej połowie lat 2000' zaczął grać i nie skupiał się tylko na expieniu miał lepszy start w życie.
@@JacobsKrąnųg dobrze opisal, gracze tej gierki wyrosli (albo juz byli) na totalnych psycholi i kazdy kto gral i trzyma kontakt z tymi ludzmi potwierdzi, zadna inna gra nie zrzesza/la ze soba tylu degeneratow, kiboli, dilerow, wszelkiej masci ludzi uposledzonych spolecznie i nie wywolywala tyle agresji, wiem z autopsji i pozdrawiam wszystkich tibijczykow
@@maciekdagreat Nie. Polecam dowiedzieć się kim są psychopaci, nie są to przerysowane przypadki jak z filmów, wśród graczy Tibii naprawdę ciężko byłoby znaleźć prawdziwego psychopatę. Nie gram w gierki za dużo, ale moja znajoma gra w cs go i tam też pełno dziwnych ludzi, czy jak byś to ujął - psycholi. A co do Tibii - sam gram, pozdrawiam tibijczyków. Jest tam rowniez pelno wspanialych ludzi xD
Pamiętam jak dzis gdy kiedyś przez 2 tygodnie logowałem się dzień w dzień po to żeby sprawdzić czy osoba która zamknęła mnie w domku czasami nie zostawiła otwartych drzwi xD
Przekopiuję co pisałem wyżej, może Ciebie kiedyś zamknąłem XD "(...)wpuszczałem ludzi do domków, zamykałem ich (większość ludzi nie wiedziała jak wyjść z domku, jeśli nie mieli dostępu do otwierania/zamykania drzwi), po czym kazałem pokazywać itemy. Im więcej naraz, tym lepiej. Wtedy alana sio "nick i zgarniałem itemy. W tym okresie już nawet nie expiłem, nie skillowałem, tylko po prostu kradłem dla czystej przyjemności i zarobków." Ale ja z reguły wypuszczałem ich (tzn wyrzucałem gdy pokazali item), choć było parę osób, co w panice się wylogowało, to tam zostawali na dłużej.
@@MEATRPG Jakie mroczne? Że ktoś nawrzuca badziewia do domku? Owszem, napsuje krwi, ale znudzi się w końcu. Na Nova było kilka domków "otwartych" tzn właściciel po prostu dopisywał do listy swoich znajomych (czasem kilka zwaśnionych stron) i każdy mógł się schować i iść na "dwójkę", ćmika czy cokolwiek i być bezpieczny. (no chyba, że jak w Twojej historii ze ślubem zrobi się "backstabba" i wywali osobę z domku pod lawinę SD) :D
Gardzę mocno. W grach mmo ludzie są bardziej sobą, bo nie obawiają się konsekwencji - iż np ktoś obrażony da w mordę. Podobnie jest z oszustwami i kradzieżami. Jeszcze teraz stary chłop i cieszy japę z tego, że okradał inne dzieciaki. To jest żałosne. A moja jedyna styczność z tibią była taka.. że słyszałem, że coś takiego istnieje.
Mi też odkopałeś masę wspomnień, to ja dziękuję :D P.S Miałeś jakieś relacje z serverem Nova? Toczyłem tam kilka wojen z polaczkami, jestem ciekawy czy prosili Cię o pomoc, kiedy byli w ciężkiej dupie :P To były starsze czasy, pierwsze boje toczyliśmy, kiedy jeszcze trzeba było mieć skilla w celowaniu runami :P Pozdrawiam!
valoria, azura pozniej polowa znajomych na selenie ahhh, mimo, ze teraz sobie czasem pobije cos na retro ots tibiantis to ten materiał wjechał jak zlurowany boss stone golemow do thais xDDD naprawde Dziekuje za to ^^
@@MEATRPG Coś mi dzwoni, choć nie pamiętam co konkretnie robił. Kurde, jakbyś mnie o to 10+ lat temu zapytał, to bym wiedział...a tak, to pomroczność jasna mnie bierze, już 5 minut siedzę i się zastanawiam ...starość nie radość :/ Oświeć mnie plz. Bo jeśli nick mi zapadł w pamięć, to uważam, że warto ;)
@@MEATRPG Bapupa nie wypowiadał się może sporo na forum? Wiele czasu spędziłem na forum Novy (głównie jak robiłem SD i Mlvl), więc też sporo "politykowałem" :P
Pół podstawówki i całe gimnazjum przegrane w Tibijke. Koledzy w szkole wołali na mnie Tibia i codziennie pytali "Ej Tibia, który level???" Do dzisiaj jak spotykam kogoś ze szkoły, to mnie wołają "cześć Tibia" i często nie pamiętają jak mam na imię... Swoje pierwsze POI też pamiętam. Było robione jakieś 7/8h... Nigdy nie zapomnę tych emocji, dopingu taty i jedzenia zimnego kotleta, przyniesionego przez rozwścieczoną mamę. To wasz najlepszy materiał o Tibijce
@@dogemoonelonbez-musk2540 E tam, szkoła to szkoła. Na mnie od jakichś 10 lat wołają "medyk" i jakoś nie jest mi z tego powodu przykro. Nawet mimo tego, że z wykształcenia jestem socjologiem.
oj pamiętne czasy. też chodziłem do kafejki, a później jak miałem internet to bywało że grałem cały dzień, całą noc, a rano jak trzeba było iść do szkoły grałem dalej haha aż padłem pod wieczór a następnego dnia w szkole z kumplami cały czas opowiadaliśmy sobie wczorajsze Tibijskie przygody :D z tą różnicą że nie było mnie stać na PACC i nic na tym nigdy nie zarobiłem, a większość czasu spędziłem na OTSach :P dzisiaj dobijam do trzydziestki, niestety :/
W jednej kwestii się nie zgodzę - duża część obecnych graczy kojarzy tibię z czasów wersji 7.0 i wcześniej, sam zacząłem grać jakoś w 2001/2002. Do gry wróciłem trochę ponad rok temu, wkręciłem się, znalazłem team i średnia wieku to 30+ - to wszystko to powracający gracze świetnie kojarzący tamte czasy.
@@papaversomniferum2365 czystym przypadkiem. Jednego poznałem na expie, potrzebował pomocy, potem chwilę polatalismy razem, zapoznał mnie z parką z którą latał wcześniej, a reszta jakoś sama przyszła widząc już średnio zorganizowany team. Wszystko wyszło organicznie. Obecnie gildia (która założyliśmy dla jaj i z założenia miała mieć 6 osób i była wymówka aby wynająć GH) liczy blisko 30 osób z czego ma 4 zorganizowane teamy które regularnie grają razem, expią, robią bossy, jest GH, kanał na discordzie gdzie pierdolimy o głupotach niemal codziennie. Jeśli nie przeszkadza Ci fakt, że serwer jest raczej bardziej pusty niż pełny (jasne, ma to swoje zalety, ale garść wad także) to zapraszamy na adrę, obiecuję pomoc na start ;)
@@wladyslawaaron1443 Spoko, jak coś to dam znać. I dzięki za oferowaną pomoc - to dużo dla mnie znaczy, że są tacy ludzie, w sumie dlatego pytam co tam :P Ja generalnie trochę gram, a trochę nie (mam tu na myśli wszystkie gry). Od WoWs miałem przerwę około roku, teraz wprowadzili gówniane okręty podwodne i znowu odechciewa mi się grać...chociaż z drugiej strony kusi zbieranie ciekawych okrętów za "friko", bo podobnie jak z Tibią - kiedyś pewnie sprzedam konto, a kilka ładnych stówek moje łajby są warte ;) Nawet wygrałem jakieś konkursy, bo mam jak to mówią "lekkie pióro". Może poczekamy aż MEAT wyjdzie już w całkiem przystępnej formie i tam zaczniemy męczyć polaczków? ;)
Dawne czasy i klimat życia z nimi związany, a dodatkowo bycie młodym, każdy z ziomków miał czas cały czas grać, mmo były w topowej popularności, piękne wspomnienia
Jakie black skulle? Chyba grales już w tą nową tibie, ja grałem około 2003 roku serwer rubera. Nie było żadnych black skuli... Nie było tych dziwnych potworów o których mówisz, to już musi być wersja po 8.0 w którą grales.
1. Pierwszy Dragon w jaskini niedaleko THAIS 2. Kumpel który zaatakował Brazylijczyka na 15 lvl, on zawołał kolegę na 80 lvl nie było powrotu na serwer bo było "Hunted".. 3. Miałem kolegę w Liceum który kupił postać na Allegro na drugim krańcu Polski, kupił (2000 pln) i pojechał do niego by mu dał jakieś potwierdzenie.. jakiś KEY, :D 4. Serwer VINERA też dużo znajomych z Krakowa...
W sumie jakbym słuchał mojego kumpla z osiedla co też dłuuugo żył tylko z grania - zaczął właśnie od handlowania złotem w tibii, potem przeleciał jeszcze WoWa, Diablo III żeby skończyć w Eve online - i chyba dopiero po 30 zabrał się za "normalna" pracę, tzn jest jakimś moderatorem czy innym supportem w jakiejś innej grze online.
7.1 forever! 7.6 uszła, najgorsza aktualizacja, to ta, która nie pozwalała już "UHować" swoich i zrobienie cholernego bałaganu w balansie siły na serwerach i taktyce wojennej. Ja sprzedałem po tamtej aktualizacji swojego 122 MS za 400 euro, całe lato paliłem zioło :D