Jestem w tym tłumie pod sceną ze szmatą na ryju i macham włosami które wtedy jeszcze miałem długie. W 1992 przyjechałem do Jarocina specjalnie na ten koncert. Kat z Romanem był dla mnie przez wiele lat najbardziej wyjątkowym zjawiskiem sceny metalowej w Polsce. Niepodrabialni, oryginalni, na każdej płycie inni. Miałem przyjemność poznać Romana osobiście, choć to raczej ja znałem Jego a nie On mnie. Wolałem by pozostał idolem z młodości i by był zawsze odrobinę niedosięgły. W lipcu 2021 byłem u Romana - podarował mi na urodziny koszulkę zespołu, wzór który nie był jeszcze wtedy w dostępny w sprzedaży. Czułem się bardzo wyróżniony tym prezentem. Dziś czuję się wyróżniony tym, że miałem okazję poznać jednego z największych Artystów sceny metalowej, człowieka, który tworzył metal w Polsce i który swoim osobistym wkładem nadał mu niepowtarzalny charakter. Panie Romanie, Twój okręt dopłynął do kresu podróży, Ty już śpisz jak kamień, ale Twoja muzyka jest i zostanie jeszcze długo. Oby pozostała w pamięci na zawsze.
@Bull'n Club Czy ty polmozgu właśnie porównałeś Dawkinsa do Kostrzewskiego? Typowy glab i tyle 😂 Za Dawkinsa zabierz sie jak skończysz przynajmniej 18 lat, czyli w 2030.
Odszedł człowiek legenda polskiego metalu. Człowiek który na zawsze pozostanie w naszych sercach. Tak naprawdę dla nas nie umarl. Twórczość jego pozostała i będziemy o tym pamiętać
Hail from Malaysia i like this even though i do not know polish language but can still headbanging ... i am 47 years old now and this is like 30 years ago when i was still 17 years old
Koncert niesamowity. Miałem przyjemność oglądać Romana w najlepszej formie i pod koniec, ostatnio w 2021 w Zabrzu. Do samego końca wiedział po co wychodzi na scenę.
Niedawno odszedl tez Burke Shelly z Budgie. Prawdziwi prekursorzy heavy metalu. Niestety b. niedocenieni. Jak na 3os zespol swietni na zywo. A sam Burke przesympatyczny gosc, przyniosl nawet polska flage ktora dostal od fanow, kiedy z nim rozmawialem w Sheffield. Czas leci, po nich zostaja nagrania i wspomnienia. Po nas...
@@hawanamoon My fani będziemy żyć zawsze. Trzeba tylko pokazywać młodym jak wygląda porządna muzyka. Tak się składa że ojciec mi pokazał. Będę czcił i będę przekazywał nauki dalej
Z nim razem odeszła jakaś cząstka nas ,starych metalowców z lat 90tych😓😭ale pozostał po nim ten cały ołtarz Romana który stworzył w swoich tekstach ...🤘💪odpoczywaj Romku
Mam wrażenie jakby odszedł ktoś bliski....nasz prawdziwy METALOWY BRAT!!!poprostu brak słów....mam nadzieję że Romek gdzieś "tam" popija wódeczkę i opowiada tak jak tylko on potrafił.....
Моя любимая группа! Был в Польше в 1989 году 2 недели. Познакомился с польскими ребятами, которые стали мне друзьями. Слушали тогда Metallika, KAT, АРИЮ...БЫЛО КЛАССНО! Где мои польские девочки Илона, Юлия и др... Пацаны Александер Видлинский, Кшиштов,....((( ??? Где та дружба, мир и жвачка... in the past (((
Zazdroszcze kazdemu kto doswiadczyl ich muzyki na zywo. Mi sie nie udalo ale zawsze bede wierny ze slask nie przeprosil za myslovitz ale nikt nie podziekowam Slaskowi za KATa🤟🤟🤟🤟cos pieknego
KAT to prawdziwa legenda metalu!prawdziwy METALOWY KULT!w moim odtwarzaczu kręcą się CD różnych kapel Black, Death metalowych ale na końcu zawsze KAT rozpierdala wszystko!
Wspomnien w pytę z tamtych lat i chociaż zbiża się 50 na garb , to dalej ortodox i prawie raz w tygodniu na koncercie , ale jak ja bym chciał wrócić do tamtego czasu :(
Kurwa , japierdole . Ten ból że nigdy już nie zobaczę Romka łamie mi serce , jeden z niewielu thrashowych zespołów polski przestniał istnieć . Nie ma już przyszłości dla Thrash Metalu w Polsce :(
Też jestem w tym tłumie pod sceną. Koncert magiczny i czuć było moc. A kto pamięta, co się działo po tym jak zeszli ze sceny. Pamiętacie pozamiatanych chłopaków z Magnus, w stronę których poleciały butelki z piachem. Kat był i jest otoczony kultem. To nie tylko muzyka. KAT to doświadczenie dla niektórych z nas formujące. Dla niektórych z nas KAT=ROMAN. Piekne wspomnienia. Do zobaczenia Mistrzu ... w piekle.
Byłem tam w papie i z irokezem jako 16 letni szczyl , dziś za chwile 48 i zapierdalam dalej 2.3 razy w miesiącu ma koncert , dla mnie nic się nie zmieniło , dalej w sercu i głowie punk , z wyglądu i słuchanej najczęściej muzy grind death i nic już w tym wieku się nie zmieni
Dzieki za wrzutke, uslyszalem ich po raz pierwszy w wieku 14 lat(mam 36 lat), rewelacyjna kapela ktorej slucham do dzis, szkoda ze nie mogli sie dogadac miedzy soba, oryginalny sklad to prawdziwy Kat
Blasty Irka podczas diabelskiego domu rozwiercają mózg.. Genialny koncert, genialny zespół- szkoda, że wszystko potoczyło się tak a nie inaczej... Najlepszy zespół metalowy w Polsce i jeden z najlepszych świecie, powinniśmy być dumni z takiej spuścizny, którą pozostawił KAT... Romek... Ehh... Zawsze szczery, bezkompromisowy na wszechobecny kicz i komercje... Chwała Ci za to... "Bastard!!!!!"
Najlepszy?? Porównujesz Kata do Vadera? Dla mnie Kat to nawet nie jest pierwsza 5 w naszym kraju, bo scenę metalową mamy cholernie mocną. Kat to po prostu pionier tych brzmień w latach 80.
@@drizzt4772 Kiedy Vader zastanawiał się co ma tak właściwie grać (może death, może trash, może speed, a może jednak trashodeath), wtedy już powstały te teksty i riffy, które przeszły do klasyki metalu. To jest ta drobna różnica. Akurat mnie Vader nie wchodzi, byłem na koncercie i w sumie to perkusista robi im całą robotę, ale i tak gra zbyt czysto: techniczne monstrum nie mylące się w tych swoich 270 bps-ach. No Vader to taka napierdalanka, Kat to muzyka. Taka jest różnica.
@@bartoszsapijaszko2176 W pierwszych latach to i Kat zastanawiał się co grać, grali podobnie jak Venom, a po latach ich najstarsze przeboje po aranżacji okazały się heavymetalem, a nie black'iem, którym chcieli być. Później Kat stał się zespołem, który ciężko jest sklasyfikować czy to power, heavy, czy też thrash metal. Co do Vadera to zaczynali od heavy, później grali death z wplywami thrashu i tak już ponad 30 lat, u Kata ciężko to ocenić. Ja nie widzę tu żadnej znaczącej "różnicy" o jakiej piszesz. Obie kapele w pierwszych latach wypracowywaly styl, gdzieś po niecałej dekadzie wiadomo było jak dokładnie grają.
Odpowiednia muzyka i wokal dalej czysty, Polski thrash metal rozwija się na nowo i jest mnóstwo utalentowanych polskich wokalistów, mówię to z perspektywy członka jednego z takich zespołów i mogę powiedzieć że Polski metal ciągle żyje i ma ogromny potencjał.
Roman w swojej najlepszej formie,uwielbiam te jego dzikie pląsy na scenie,jestem pewien Roman ,że twój okręt płynie dalej a ty sam zaskoczony swoim pozaziemskim istnieniem nie posiadasz się z radości 🤟
Dnia 10 lutego odszedł w ramiona Lucyfera nieodżałowany Roman Kostrzewski. Cała branża muzyczna postanowiła oddać hołd swojemu idolowi. I nawet Zenek Martyniuk nie wahał się aby uczcić pamięć swego wielkiego mistrza i przepisał swój wielki przebój od nowa. (Na nutę "Przez twe oczy zielone") Odkąd posłuchałem Ciebie. Nie mogę jeść, nie mogę spać. Jak do tego doszło, nie wiem? Szatan o sobie dał mi znać. Co poradzić mogę teraz? Że Belzebub przyszedł właśnie dziś. Że w mym sercu jest pentagram A w myślach odwrócony krzyż. Przez Twe teksty, te teksty szatańskie, oszalałem! Piekło chyba mym oczom oddało cały blask. A ja serce swe Diabłu, swe Diabłu, już oddałem. Tak się zbratać z Szatanem można tylko raz! W mej pamięci Cię ukryję. U Szatana stóp dziś złożę świat. Serce me dla Diabła żyje. Szóstki trzy od dziś to jest mój znak! Czarna msza już nie wystarczy. Czarne serce gubi życia rytm. O Szatana miłość walczę. O tę miłość walczyć to nie wstyd. Przez Twe teksty, te teksty szatańskie oszalałem! Piekło chyba mym oczom oddało cały blask. A ja serce swe Diabłu, swe Diabłu, już oddałem. Tak się zbratać z Szatanem można tylko raz! ...i niech okręt Twój płynie dalej, do zobaczenia w Piekle Romku! Na zawsze. Twój Zenek.
@@mireksamoil No i git. Chociaż nie jestem jakimś wielkim fanem to jednak czasem lubię posłuchać Kata albo jakiegoś Slayerka. Ten tekst to trochę takie "jajo" z Zenka i przy okazji całej tej ideologii satanistycznej.
Cierpki jak gwóźdź, chłód wycina stworzenia, Owoce tylko z cienia, już nie do zjedzenia, Chce miód, prawdziwego omdlenia, Pszczół, dasz im moc nowego istnienia... Weź płaszcz, śpij jak kamień, Co noc, co dzień... nie bądź jak kamień. Carnie Korm Romku Kostrzewski, byłeś mi jak ojciec. Baśnie polskiego metalu to Ty, sztuka języka polskiego to Ty. Niepokornym i humorystycznym być jak Ty.
Niech najlepszym dowodem na wielkość Romana będzie to, że pod każdym nagraniem z koncertu, każdym kawałkiem, każdym wywiadem, czy czymkolwiek innym co się kiedykolwiek pojawiło na yt z jego udziałem, są komentarze żegnających go fanów. Wciąż nie mogę w to uwierzyć... żegnaj Roman, Dziękuję za twoją twórczość, zwłaszcza za to, gdy pierwszy raz słuchałem, pociekły mi łzy. Mam dwadzieścia pięć lat, i życie połamane jak patyk. Co spojrzę wstecz, okropna czarna plama. Co spojrzę przed się, twardy, zimny głaz. Czułem powołanie w życiu swym na księdza albo na żołnierza. I poznałem, poznałem, że ni ten ani tamten nie mają już, czego bronić. Byłem Faustem i byłem Prometeuszem, porównywałem pyłek wiedzy, z wszechświatową górą tajemnicy. I wydzierałem ogień niebu, aby go nieść swoim braciom. I ten ogień okazał się robaczkiem świętojańskim, który świeci nie oświecając i pali się nie rozpalając. A serce moje, które opłukiwało całą ziemię szukając nieznajomej i nie znalazło jej. Porwawszy gołębice wylało świętą niewinną krew - narzędzie ułomnienia, które nawet o pomstę wołać nie może. A kiedym przyzywał do boju wszystkie legiony żywych pod hasłem, "kto w Boga wierzy", poznałem wówczas przy oślepiającym świetle prawdy, że w głębi ochnistrantku wszechżycia leży zbrodnia i ostatni sztandar swój spalić muszę. Tak więc jestem teraz żywy bez życia, tęskny bez tęsknoty i błądzący bez błędu. Okręt mój nie mając kompasu ani steru, płynie w nieznaną dal. Wiec niech się wypełni miara mojej pustyni. Porzucę ten świat, którego intrygi nie są dość zabawne, ani cierpienia dość małe, aby utrzymać swe łzy. Zamknę się w pięknym książęcym grobie moich przodków. A może, może odkryje nowy świat swojej duszy, którego przeczucie zjawia mi się z nieodpartą siłą, ową metafizyczną stroną duszy, którą widzę we snach swoich a zapominam na jawie. I tak może mi się uda zwiedzić drugą połowę księżyca, wiecznie zakrytą dla ziemskiej świadomości. Oto jest dzień jasny, słoneczny, ale cóż to znaczy, moja dusza ma swoje własne światło, i swoje własne od słońca niezależne ciemności. Pójdźmy stąd, bo dla tego, który mierzył kulą we własne serce, nie ma ani dziś, ani jutro, ani tu, ani tam. Tylko niezmierzone królestwa myśli zamknięte w łupinie orzecha. Żegnaj Roman, dziękuję.
Staray co ty sie przjmujesz ja bylem na koncercie KAT 1986 Albo 1987 wtedy bylem w woju A dzis praca w Niemczech z Babo ktorej zaufalem i co 💥💥💥💥💥💥💥 Baba moja ma Prawie 200 tys € a ja nic i startuje od nowa ale !!!! Jest muzyka 💥KAT 💥 I to podtrzymuje Poznalem niemcow co polubili KAT Chcieli do Polski na koncerty 🤣🤣 Ale ja mowie ze to juz bylo 😔😔 Tak wiec glowa do gory staray 💥💥💥 Kiedys bylismy na koncercie w Gdansku 💥 IRON MAIDEN 💥 Niemielismy na zarcie spalismy w klatkach schodowych 🤣🤣 I blo super 👍🏼👍🏼👍🏼👍🏼👍🏼 Swiat nalezy do ciebie Pozdrawiam z Trier Bylem tez w luxemburgu 👍🏼👍🏼👍🏼
Pierwszy raz usłyszałem Kata gdzieś w 1990 roku. Ponieważ nie można twórczości tego zespołu zawęzić tylko do jednego stylu metalowego (grali heavy metal, black metal, thrash), stąd do dzisiaj (przeszło 30 lat), ten zespół to dla mnie top światowego metalu.
To teraz w hołdzie Romanowi wszyscy starzy metale, którzy w latach 80-tych i 90-tych słuchali Kata, zapuszczają fryzury a'la Roman - brak grzywki, długie nauszniki po bokach i z tyłu.
K..a wychowałem się na tym 🤘 Słuchanie na kaseciaku pod mostem 😁🤘 pozdrawiam wszystkich z Żyrardowa 👍 "metali" i "panków"😁🤘następne spotkanie w Piekle 🤘🤘😁 Roman R.I.P
Dzięki Mario za "wrzut". Widziałem różne wersje tego koncertu, ale ta jest najlepsza !!!! Byłem dzieciakiem kiedy to było, ale KATA już znałem. To były piękne czasy !
Byłem jedynym fanem, który na małej scenie przespał ze zmęczenia pół Nocy w Hucie. Ale tego koncertu nie przegapiłem. Żegnaj, Roman. Do zobaczenia w piekle!
Kuźwa to 30 lat minęło słuchałem tego koncertu setki razy może jeden z moich koncerów który wspominam jako małoletni uczestnik i taki ból po latach że nie ma już mistrza Romana ale pozostaje we mnie na moje i nie tylko moje dalsze istnienie AVE ROMAN
Genialny koncert. Miałem go zgranego (razem z Acid Drinkers) na VHS z transmisji TVP z tego Jarocina. Dziękuje, że go wrzuciłeś :) Ostatnio słuchałem Romka we Wrocławiu, w sierpniu ub roku.
Romek the Best będziemy o nim pamiętać polski Ozzy ikona polskiego metalu. Zespół Kat kojarzony był zawsze z im bez względu na to że kapele założyli Loth i Luczyk ale takie są fakty